GRY-PLANSZOWE.pl

Phate pisze:(...)
Może mam od wczoraj jakiegoś cholernego pecha ...

statystyka to wyrówna

Gdy zaczniesz przeciwnikowi odkrywać wszystkie produkcyjne i żółte, to wtedy mów o pechu. Do tego czasu, jak nie idzie z produkcją, to nastaw się po prostu na kupowanie.

Nie macie wrażenia, że żółte karty pozwalające kupować surowce zawsze za jedna monetę, są przegięte? W dwóch moich grach znacznie przyczyniły się do wygranej. A do tego dają jeszcze więcej kasy za odrzucenie karty.
Chyba że źle graliśmy i można kupic tylko pierwszy surowiec za 1 a kolejne na standardowych warunkach?

Quetzalcoatl pisze:Nie macie wrażenia, że żółte karty pozwalające kupować surowce zawsze za jedna monetę, są przegięte? W dwóch moich grach znacznie przyczyniły się do wygranej. A do tego dają jeszcze więcej kasy za odrzucenie karty.
Chyba że źle graliśmy i można kupic tylko pierwszy surowiec za 1 a kolejne na standardowych warunkach?

Zniżka dotyczy dowolnej liczby surowców.

Quetzalcoatl pisze:Nie macie wrażenia, że żółte karty pozwalające kupować surowce zawsze za jedna monetę, są przegięte? W dwóch moich grach znacznie przyczyniły się do wygranej. A do tego dają jeszcze więcej kasy za odrzucenie karty.

są na pewno mocne ..
.. ale też pojawiają się w pierwszej Erze i kosztują 3 złotka, a na początku to spory wydatek...

Tutaj kilka słów naszych przemyśleń o grze

Tapnięte z espiątki

Po trzech rozegranych partiach, jako gracz grający głównie dwuosobowo powiem tak...Splendor czy patchwork nie prędko wrócą wrócą na stół... Może tylko Osadnicy NI zrobili na nas podobne wrażenie. Szkoda, że zagrałem to przed "Namiestnikiem", bo teraz to wiem czy po 7 Cudach będzie tak fajnie hehe

Zagrałam (w końcu!) i nie mogę powiedzieć, żeby brak surowców jakoś mi przeszkadzał. Miałam tylko 1 kamień i 1 glinę (którą w trakcie rozwalił mi przeciwnik), ale położyłam kilka żółtych kart plus wzięłam żeton zielony zmniejszający koszt budowy cudów i niczego więcej nie potrzebowałam (przeciwnik miał żeton, który powoduje że jemu się płaci kasę a nie do banku). Pojechałam troszkę czerwonymi, a potem zamieniałam wszystkie czerwone (nie miałam za co ich kupować) na kasę. Wygrałam 64-60 pkt.

u nas takie spostrzeżenie:
w większości gier im lepiej grasz tym lepsze wyniki osiągasz.
W pojedynku troszkę inaczej... im lepiej grasz tym przeciwnik zdobywa mniej :):)
w pierwszych partiach zwycięzca miał 80, systematycznie ta wielkość maleje
ostatnia partia 59 - 54....

cezaras pisze:u nas takie spostrzeżenie:
w większości gier im lepiej grasz tym lepsze wyniki osiągasz.
W pojedynku troszkę inaczej... im lepiej grasz tym przeciwnik zdobywa mniej :):)
w pierwszych partiach zwycięzca miał 80, systematycznie ta wielkość maleje
ostatnia partia 59 - 54....

U nas w ostatnich 2 partiach o zwycięstwie zaważył jeden punkt. Zwycięstwo militarne i naukowe można na ten moment włożyć między bajki.

To ja jak z dziewczyna gralem to mielismy tyle samo pt. Tylko ze wygrala bo miala pt z niebieskich xd. Mozna z tego zaobserwowac ze trzeba z kazdym punktem sie liczyc.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Trzeba, trzeba. Też miałam kilka partii gdzie była przewaga jednego punktu.

Ja wczoraj w jednej z partii pobiłem osobisty rekord- 73 pkt

Mój max. wynik to 88 - głównie poprzez taktykę handlarza i ciułacza monet + gildia cech lichwiarzy . Czy ktoś przekroczył 100p. w grze?

josiu pisze:Ja wczoraj w jednej z partii pobiłem osobisty rekord- 73 pkt

Nice! Mój personal best to 71. Pochwalcie się swoimi wynikami.

Grałem na razie raz - 76 pkt.

Pierwsza gra za nami, remis 64:64!;D

Jak jest remis to liczycie kto ma wiecej punktow w niebieskich kartach.

Szoker pisze:Jak jest remis to liczycie kto ma wiecej punktow w niebieskich kartach.

Chyba, że to żona ma mniej - wtedy jest remis

Dzis pobilem swoj
rekord. 80 pkt

mig pisze:

Szoker pisze:Jak jest remis to liczycie kto ma wiecej punktow w niebieskich kartach.

Chyba, że to żona ma mniej - wtedy jest remis

O kurde, tak bardzo prawdziwe

Właśnie udało mi się zdobyć 97 pkt :)Z samych kart kulturalnych miałem 48. Żona próbowała najechac mi stolicę, ale odparlem ataki. Myślę, że 100 pkt będzie ciężko zdobyć.

Wywiad z autorami

Nie wiem czy czytacie newslettera od Rebela, ale jeżeli nie to warto wiedzieć że do każdego zamówienia z ich sklepu będzie dodawana promo karta "The Messe", wystarczy w komentarzu napisać że się ją chce

Shogman pisze:Nie wiem czy czytacie newslettera od Rebela, ale jeżeli nie to warto wiedzieć że do każdego zamówienia z ich sklepu będzie dodawana promo karta "The Messe", wystarczy w komentarzu napisać że się ją chce

Nie żebym się czepiał, ale nie licząc rabatów, to karta średnio wychodzi że jest warta 30 zł