GRY-PLANSZOWE.pl

Ach, sierpień tradycyjnie moim najmocniejszym miesiącem w roku. Aż 114 partii w 57 tytułów.

Gra miesiąca: Merkator, ale zaraz za plecami Wojna Narodów.
Gra miesiąca dla dzieci: Monza
Gra imprezowa: Mamy Szpiega i Codenames
Fajne powroty: Dominant Spiecies, Veto, Tikal, Innowacje
Nowości na plus: Chimera, Kakao, TAMSK, Cubulus, Pente, Agricola: Chłopi i ich zwierzyniec, Martwa Zima, Haru Ichiban, Billabong, Tytus, Romek i A'Tomek, 7 Ronin
Nowości na minus: Podróże Marco Polo, Viceroy, Arctic Scavengers, Wir sind das Volk, Kemet, Ristorante Italia

Gra miesiąca: Legendary Encounters: Alien - bardzo duża ilość partii w podstawowe scenariusze i dalej mam ochotę w nie grać by odkryć kolejne zależności

Nowości: Eclipse - w końcu udało się zagrać w 3os. Po pół roku leżenia na półce. Genialna gra, wszystkim przypadła, a z mojej dziewczyny zrobiła kosmicznego zdobywce, który nie omieszkał pokazać mi kto rządzi na dzielni.

Najwięcej partii Legendary Encounters: Alien

KubaP pisze:Ach, sierpień tradycyjnie moim najmocniejszym miesiącem w roku. Aż 114 partii w 57 tytułów.

Szacun!

KubaP pisze:Gra miesiąca: Merkator

O! To coś nowego, bo mówią, że to najmniej udana gra Uwego...


U mnie odwrotnie, miesiąc słabiutki. Tylko 16 partii na stole w 10 tytułów.
https://boardgamegeek.com/plays/thumbs/ ... 2015-08-31

Nowości: Vasco da Gama i The Palaces of Carrara (online)
Nowość miesiąca: chyba The Palaces of Carrara, ale ciężko mi się zdecydować, obie gry dobre, choć nie rewelacyjne.
Gra miesiąca: Nations: The Dice Game. Najczęściej na stole, fajny przerywnik.
Powrót miesiąca: Innowacje. I wskoczyło na wishlistę, bo jeszcze tego nie mam.
Rozczarowanie miesiąca: Coraz mniej mi się podobają Alchemicy.

Zajawka na przyszłość: Wciąż nie mam gry o produkcji wina.

Bea pisze:

KubaP pisze:Gra miesiąca: Merkator

O! To coś nowego, bo mówią, że to najmniej udana gra Uwego...

Mówią też, że Agricola jest dobra

W moim przypadku sierpień to trochę gorszy miesiąc, bo 39 rozgrywek w 21 tytułów. Ciężko stwierdzić dlaczego, chyba po prostu mało było rozgrywek w szybkie filerki.

Nowości na stole: Alien Frontiers, Baronia, Carson City, Formula D, Mały Książę: Droga do gwiazd, Namiestnik, Piratoons, Szmal, Zęby smoka
Najwięcej partii: Formula D
Powrót miesiąca: Thunderbolt Apache Leader (jeszcze lipcowa fascynacja nie minęła)
Rozczarowanie miesiąca: Mały Książę: Droga do gwiazd (strasznie się wynudziłem przy tej grze)
Gra miesiąca: Baronia - gra wzięła mnie z zaskoczenia, bo w ogóle nie zwracałem na nią uwagi. Siadłem do niej na Avangardzie i wsiąkłem

Nowości na stole: Star Wars: Imperium Atakuje, Pandemia: Lekarstwo
Najwięcej partii: Star Wars: Imperium Atakuje
Powrót miesiąca: Martwa Zima
Rozczarowanie miesiąca: Pandemia: Lekarswo - jakoś tak, mało Pandemii w Pandemii... ale oczywiście gry nie sprzedam
Gra miesiąca: Star Wars: Imperium Atakuje - bez dwóch zdań, mimo, że hiperfanem SW nie jestem, gra zmiata klimatem i miodnością

32 rozgrywki w 15 tytułów w tym 4 nowości:
- 7 Ronins - bez szału
- Agricola - bez szału
- Tygrys i Eufrat - nigdy więcej
- Drako - fajna gra to pogrania z 5cio letnim synem.

Gra miesiąca: Eclipse, Chaos w Starym Świecie, Metallum.
Trauma miesiąca: Tygrys i Eufrat - czuć było, że projektował tą grę matematyk...

W sumie 44 partie w 14 tytułów.

Nowości na stole:
Eldritch Horror (8)
Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (6)
Dixit 3 (2)

Najwięcej partii: Eldritch Horror (8)

Na drugim miejscu pod względem ilości partii ex aequo:
Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (6) oraz
Mage Knight (6)

Partia miesiąca: Alchemicy (1)

Ale jednak grą miesiąca zostaje Eldritch Horror (8)

Poza tym grane:
AquaSphere (4); Władca Pierścieni LCD (4); Patchwork (3) Robinson Crusoe (3); Dobble (2); Race for the Galaxy (2); List Miłosny (1); Splendor (1); Wsiąść do Pociągu: Europa (1)

Nie liczę partii zdygitalizowanych

Dellas pisze:32 rozgrywki w 15 tytułów w tym 4 nowości:
- 7 Ronins - bez szału
- Agricola - bez szału
- Tygrys i Eufrat - nigdy więcej
- Drako - fajna gra to pogrania z 5cio letnim synem.

Gra miesiąca: Eclipse, Chaos w Starym Świecie, Metallum.
Trauma miesiąca: Tygrys i Eufrat - czuć było, że projektował tą grę matematyk...

Spróbuj TiE w dwie osoby, jak dla mnie to dwuosobówka.

Dellas pisze:32 rozgrywki w 15 tytułów w tym 4 nowości:
- 7 Ronins - bez szału
- Agricola - bez szału
- Tygrys i Eufrat - nigdy więcej
- Drako - fajna gra to pogrania z 5cio letnim synem.

7 Ronin. Ale ja w sprawie Tygrysa - czemu Cię tak odrzucił? Nawet mnie ujmuje stopniem zawarcia klimatu i tym jak brutalna jest interakcja w tej grze

58 partii w 33 gry:
(klik)
Nowości na stole: Intryganci, Stwór, Osadnicy: narodziny imperium, Metallum, Dead Man’s Chest, I hate Zombies, Sushi Go!, Der Pate, Tikal, Alhambra, Catacombs, Age of Discovery, Heroes Wanted, Star Wars: Imperium atakuje, Rycerze Pustkowi, Metro

Najwięcej grane: Intryganci (6), Osadnicy: Narodziny imperium (5)

Zawsze na topie: Biblios, Tzolkin

Na minus: Rycerze Pustkowi, I hate Zombies

Gra miesiąca: Metallum. Kiedyś zupełnie nie zwróciłam na nią uwagi, a to bardzo fajna dwuosobówka.

Nowość miesiąca: Pandemic: Lekarstwo - zastąpi mi normalnego Pandemica
Powrót: Rosyjskie Koleje - dobry worker placement
Powrót na szczyt: RFTG

Sierpień dość słaby. 21 rozgrywek w 13 tytułów, w tym 5 nowości.
Najwięcej rozgrywek: Lords of Waterdeep
Półkownik miesiąca: Gra o Tron (ponad 3 lata od ostatniej rozgrywki)
Filler miesiąca: Prezencik
Gra i nowość miesiąca: Podróże Marco Polo
Rozczarowanie miesiąca: Mały Książę. Droga do gwiazd.

44 partie w 21 tytułów. jakościowo rewelacja!

najwięcej partii: La Granja (głównie na 2 osoby - chodzi wyśmienicie!)
powrót miesiąca: 51. Stan + Nowa Era + Zima + Ruiny (no bajka po prostu... zobaczymy jak w konfrontacji postapo wypadnie Bright Future)
rozczarowanie miesiąca: On Her Majesty's Service (w sobotę rzut okiem)
gra miesiąca: Terra Mystica (wciąż niestety tylko podstawka)

Ale ja w sprawie Tygrysa - czemu Cię tak odrzucił? Nawet mnie ujmuje stopniem zawarcia klimatu i tym jak brutalna jest interakcja w tej grze

@Kwiatosz: Mam nadzieję, że to była zawoalowana kpina i sarkazm. Bo klimatu to, w tej grze nie ma za grosz. Ta gra to czysty abstrakt. Gdzie w niej Mezopotamia, Babilon, kolebka cywilizacji? To czysto, matematyczna, topologiczna gra - okraszona kilkoma figurkami i tyle. Interakcja fakt jest - czy jest ona brutalna - zdarza się i to w tej grze jest chyba najmocniejsza strona, tyle że ta lepsza strona nie przeważa tych gorszych.

Grą miesiąca u mnie zostają Władcy Podziemi
Baaaaardzo fajna gierka. Żałuję że nie znałem wcześniej.

U mnie było przyzwoicie ilościowo i różnorodnie jakościowo.

Nowość jedyna miesiąca: Patchwork - bardzo przyjemnie się w to grało.
Rodzinne gry miesiąca: Kolejka i Fasolki.
Słabizna miesiąca: Nations - jak ją oglądam to myślę "wow, to musi być super fajna gra", a później siadam i jest sucho, bez emocji, bez klimatu, długo i nudno. Ewidentnie mi ta gra nie pochodzi.
Geekowa gra miesiąca: Waleczne Piksele - tu za to kombinowania, emocji i satysfakcji ze zrobienia mega komba przeciwnikowi. Jak Mortal Kombat na amidze

Gra wiecznie żywa: 7 Cudów Świata.

Dellas pisze:

Ale ja w sprawie Tygrysa - czemu Cię tak odrzucił? Nawet mnie ujmuje stopniem zawarcia klimatu i tym jak brutalna jest interakcja w tej grze

@Kwiatosz: Mam nadzieję, że to była zawoalowana kpina i sarkazm. Bo klimatu to, w tej grze nie ma za grosz. Ta gra to czysty abstrakt. Gdzie w niej Mezopotamia, Babilon, kolebka cywilizacji? To czysto, matematyczna, topologiczna gra - okraszona kilkoma figurkami i tyle. Interakcja fakt jest - czy jest ona brutalna - zdarza się i to w tej grze jest chyba najmocniejsza strona, tyle że ta lepsza strona nie przeważa tych gorszych.

Mnie naprawdę przekonuje ten model rozwoju i upadku cywilizacji, dla mnie oddanie zjawisk zachodzących w takiej skali wymaga pewnej abstrakcyjności i ta gra robi na tyle dobrze, że mnie przekonuje

W temacie: z braku sensownego ogrania grą miesiąca zostaje Diamonds. Dosłowna bezkonkurencyjność tytułu tutaj niestety przeważyła.

elprzybyllo pisze:U mnie było przyzwoicie ilościowo i różnorodnie jakościowo.

Nowość jedyna miesiąca: Patchwork - bardzo przyjemnie się w to grało.
Rodzinne gry miesiąca: Kolejka i Fasolki.
Słabizna miesiąca: Nations - jak ją oglądam to myślę "wow, to musi być super fajna gra", a później siadam i jest sucho, bez emocji, bez klimatu, długo i nudno. Ewidentnie mi ta gra nie pochodzi.
Geekowa gra miesiąca: Waleczne Piksele - tu za to kombinowania, emocji i satysfakcji ze zrobienia mega komba przeciwnikowi. Jak Mortal Kombat na amidze

Gra wiecznie żywa: 7 Cudów Świata.

Sorry za offtop. Jak chcesz bijatyke 2D na planszy polecam battlecon: devastation of indines

_____________________________
Wysłane z telefonu, przepraszam za błędy

elprzybyllo pisze: Słabizna miesiąca: Nations - jak ją oglądam to myślę "wow, to musi być super fajna gra", a później siadam i jest sucho, bez emocji, bez klimatu, długo i nudno. Ewidentnie mi ta gra nie pochodzi.

A można wiedzieć ile partii było grane i w ile osób? (Szczególnie dziwi mnie ten brak emocji, wiem, ze to odczucie subiektywne, ale ja wręcz paznokcie z nerwów przy Nations obgryzam. )

Bea pisze:(... ale ja wręcz paznokcie z nerwów przy Nations obgryzam. )

Ja też obgryzałem ale niestety, z nudów.
Mi też gra nie podeszła. Grałem 1 raz 4 os. Więcej nie chcę. Razem z Village, Ground Florr, Mercuriusem stanowią trzon mojej definicji "nudy" w grach

@Bea
W Nations dwie partie dwuosobowe i jedna solowa. O dziwo solo grało mi się w miarę.

@AkitaInu
Już sprawdzam

elprzybyllo pisze:@Bea
W Nations dwie partie dwuosobowe i jedna solowa. O dziwo solo grało mi się w miarę.

W dwie osoby nie gra się najlepiej. Daj jej jeszcze szansę w większym składzie.

A mnie się bardzo podoba, że w partii dwuosobowej możliwości są tylko dwie: albo jestem w czymś najlepszy, albo najgorszy (mam na myśli oczywiście karty wydarzeń). Gra potrafi być przez to dość wredna i trzeba się bardzo starać, żeby nie zaliczyć kilku złych wydarzeń pod rząd.

@Bea
Oczywiście, że dam szansę, zapłaciłem za nią kupę kasy (f&@^$*@^k).

@Trolliszcze
Masz rację. Właśnie dzięki temu możesz być w plecy już po pierwszej rundzie i do końca gry tylko oglądać plecy przeciwnika bez szans na dogonienie.
Jak to się mówi, gra nie wybacza błędów.

Ok, jakby co to reszta dyskusji w wątku o Wojnie Narodów