Alternatywne settingi w grach

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Papryk
Posty: 22
Rejestracja: 17 sie 2006, 11:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time

Alternatywne settingi w grach

Post autor: Papryk »

Czy przychodzi Wam czasem do głowy taka myśl, że gra, w którą gracie, tak samo dobrze lub nawet lepiej sprawdziła by się w innym settingu (np. fantasy zamiast IIWŚwiatowa, klimaty orentalne zamiast USA)?

Kiedy grałem w Shadows over Camelot (która to gra średnio mi podchodzi), przyszło mi do głowy, że mogłoby się to wszystko równie dobrze dziać w hipermarkecie :twisted: : rycerze okrągłego stołu to zespół kompetentnych pracowników tegoż, zamiast katapult oblegających Camelot - wózki pełne zakupów oblegające linię kas, wściekli klienci zgłaszający reklamacje zamiast Piktów i Sasów, zmagania o niską temperaturę na stoisku rybnym zamiast zmagań o Graala... i inne questy z naszej codzienności zakupowej.

Też tak macie? :D
"Insane sort of innocence" - Sean Penn o Björk
Awatar użytkownika
Neurocide
Posty: 565
Rejestracja: 14 sie 2004, 11:19
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Post autor: Neurocide »

Ja tak mam. Porto Rico widziałbym w kosmosie. Wszytsko to samo, tylko inne grafiki i surowce. A grę Knizi p.t. Kingdoms widziałbym w kolumbiskiej dżunglii lub w afganistanie i opowiadałby o polach narkotykowych :)
Sprzedam: Arkham Horror - edycja PL - Cena: 130 pln
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

Nie.
Awatar użytkownika
Valmont
Posty: 1461
Rejestracja: 04 cze 2004, 08:08
Lokalizacja: Warszawa -serce w Białymstoku ;)

Post autor: Valmont »

ja_n pisze:Nie.
To się nazywa lakoniczna odpowiedź. Mi się przy dowolnej grze nagie kobiety przez myśli przewijają, ale to chyba nie jest choroba, nie? 8)
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Awatar użytkownika
Mockerre
Posty: 293
Rejestracja: 13 lip 2005, 12:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mockerre »

To się nazywa lakoniczna odpowiedź. Mi się przy dowolnej grze nagie kobiety przez myśli przewijają, ale to chyba nie jest choroba, nie?

Nie, to znaczy jedynie, że jesteś zdrowy ;)
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

Valmont pisze:
ja_n pisze:Nie.
To się nazywa lakoniczna odpowiedź. Mi się przy dowolnej grze nagie kobiety przez myśli przewijają, ale to chyba nie jest choroba, nie? 8)
Ja mysle, ze w pytaniu chodzilo o to, czy do glowy przychodzi cos innego niz nagie kobiety, ktore to sa standardowym settingiem do kazdej gry, nie tylko planszowej.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Don Simon pisze: Ja mysle, ze w pytaniu chodzilo o to, czy do glowy przychodzi cos innego niz nagie kobiety, ktore to sa standardowym settingiem do kazdej gry, nie tylko planszowej.
Swego czasu Szymon pisał o półnagich kapłankach. Z kolei Valmont pisze o nagich kobietach. Kto jest bardziej doświadczonym graczem?

Wyślij odpowiedź SMSem na nr... :twisted:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Mały brzydki pędrak
Posty: 984
Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 11 times

Post autor: Mały brzydki pędrak »

Geko pisze:Swego czasu Szymon pisał o półnagich kapłankach. Z kolei Valmont pisze o nagich kobietach. Kto jest bardziej doświadczonym graczem?
Zapewne jest nią półnaga kobieta-kapłanka :D .
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Post autor: draco »

Nie jestem normalny, a wracajac do tematu to Mykerinos mógłby być grą o wojnie gangów/ultrasów w mieście. Może w ten sposób zachęciłoby sie więcej młodzieży do grania w planszówki :roll:
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

draco pisze:Nie jestem normalny, a wracajac do tematu to Mykerinos mógłby być grą o wojnie gangów/ultrasów w mieście. Może w ten sposób zachęciłoby sie więcej młodzieży do grania w planszówki :roll:
Racja, ta cała archeologia, geologia i geografia to straszne nudy i obciach.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

ja_n pisze: Racja, ta cała archeologia, geologia i geografia to straszne nudy i obciach.
W zasadzie to wszystko jedno i to samo tylko się tak sztucznie nazywa :P
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: ja_n »

W sumie to draco ma rację. Gangi ultrasów ustawiających się w kolejkę w dzielnicach miasta... dzielnicę wygrywa ten gang, który ustawi najdłuższą kolejkę... i taki gang może wysłać swojego członka do muzeum, na odchamianie.... a w późniejszym czasie gry może skorzystać z pomocy Pani Brown, ponurej staruszki z podbitej dzielnicy, żeby wprowadzić do nowej dzielnicy od razu zgraną parę chłopaków... Super setting, to by był hit. Powinna to Kuźnia wydać, oni mają wprawę w absurdalnym humorze.
Awatar użytkownika
Gorigon
Posty: 59
Rejestracja: 20 cze 2007, 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Gorigon »

To teraz ja będę dziwny bo jako reprezentant tej "młodszej" części planszókowców to chyba wole jednak archeologiczne klimaty niż wojny gangów :roll: :wink:
"Gramy patrząc sobie w oczy, ręce muszą chodzić same
I pod stołem decydować o rozgrywce."
-J.K
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Post autor: draco »

Myślałem raczej nei o muzeum, ale o trybunach stadionu. Kto sie lepiej ustawi, ten będzie mógł zrobić wiekszą zadymę. Zamiast piramid byłyby szkoły, a zamiast Lemona nauczyciel WF. :P

Co do innych pomysłów, to Osadnicy z Catanu mogliby zostać wydami w wersji dla pszczelarzy. Zamast domków ule, zami ast surowców różne kwiatki, zamiast morza las, handel z leśnymi pszczołami, zamiast pustyni wioska, zamast złodzieja pszczelarz, itd. :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9483
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Post autor: MichalStajszczak »

Tak, jak podobnymi równaniami mozna opisać różne zjawiska fizyczne, tak ta sama mechanika może być zastosowana do różnej fabuły. Najlepszym przykładem jest gra "Zając i jeż", o czym pisał folko w pierwszym numerze ŚGP.
ODPOWIEDZ