Sokoov pisze:Miałem chwile x-winga i niestety trzeba wpompowac tam gruba forsę, żeby gra nabrała rumieńców. Inaczej wszystko kończy się na rzucaniu kostkami. Słaba frajda.
Tfu, tfu - cóż to za bolesna i jakże nieprawdziwa opinia o X-Wing.
Chcesz powiedzieć, że w grze, która zawiera w sobie niesamowicie dużo elementów strategicznych (eskadra jest do złożenia ze 100 pkt do wydania w dowolny sposób, co otwiera wiele możliwości do kreatywnego zastosowania kart), konieczności posiadania umiejętności przewidywania ruchów swojego przeciwnika (manewr raz ustawiony nie można zmienić), ustawienia asteroid na planszy i ostatecznie umiejętne latanie tak by mieć wroga w polu rażenia, skupia się tylko na rzucaniu kośćmi?
Oczywiście, jak chce się mieć więcej opcji to trzeba dokupić nowe statki (wszystkie modele są pomalowane i bardzo dobrze wykonane), ale nie można tak upraszczać czegoś na czym się...ekhm...nie zna.
X-Wing jest wart polecenia - krótkie pojedynki (turniejowo 75 min.), niesamowita regrywalność, bardzo przyjazna społeczność, rzeczywista konieczność dobrej oceny dystansu plus można wstawić do gabloty, tak by sobie ładnie na półce stały
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.