Gry z rywalizacją zespołową
: 23 gru 2015, 23:06
Nie znalazłem podobnego wątku.
Szukam planszówek, w których istniałyby mechanizmy podobne do brydża (mój prywatny święty graal gier w ogóle) - czyli gry w której rywalizowałyby ze sobą zespoły (najchętniej nie tylko dwuosobowe i niekoniecznie tylko dwa), a wymiana informacji między graczami z tego samego zespołu następowałaby w jakiś nie do końca jawny sposób, co powodowałoby że decyzje trzeba by podejmować w oparciu o logiczne przesłanki ale z pewną dozą ryzyka i prawdopodobieństwa. Najmilej by było jakby gra nie była zbyt losowa i przy tym miała jeszcze jakiś sensowny temat.
Jedyne gry które znam i nieco pasują do tego schematu to:
- TTR Team Asia - ale ta wersja drużynowa jakoś średnio nam podeszła, mimo że Ticket to u nas ogólnie rodzinny numer jeden, poza tym wymiana informacji jest tu dość iluzoryczna,
- gry mafiopodobne, jak Avalon (tu głosowanie jest nawet czymś na kształt brydżowej licytacji!) czy ONUW - które bardzo lubię ale nie wszyscy przepadają za ukrytymi rolami i "zasypianiem".
Znacie coś jeszcze wartego uwagi?
Szukam planszówek, w których istniałyby mechanizmy podobne do brydża (mój prywatny święty graal gier w ogóle) - czyli gry w której rywalizowałyby ze sobą zespoły (najchętniej nie tylko dwuosobowe i niekoniecznie tylko dwa), a wymiana informacji między graczami z tego samego zespołu następowałaby w jakiś nie do końca jawny sposób, co powodowałoby że decyzje trzeba by podejmować w oparciu o logiczne przesłanki ale z pewną dozą ryzyka i prawdopodobieństwa. Najmilej by było jakby gra nie była zbyt losowa i przy tym miała jeszcze jakiś sensowny temat.
Jedyne gry które znam i nieco pasują do tego schematu to:
- TTR Team Asia - ale ta wersja drużynowa jakoś średnio nam podeszła, mimo że Ticket to u nas ogólnie rodzinny numer jeden, poza tym wymiana informacji jest tu dość iluzoryczna,
- gry mafiopodobne, jak Avalon (tu głosowanie jest nawet czymś na kształt brydżowej licytacji!) czy ONUW - które bardzo lubię ale nie wszyscy przepadają za ukrytymi rolami i "zasypianiem".
Znacie coś jeszcze wartego uwagi?