GRY-PLANSZOWE.pl

Witam wszystkich,
po ponad roku gry w osadników z catanu (mamy 3 dodatki i podstawę - robi się niezła strategia), kolejki, wsiąść do pociągu czy tikala, myślimy nad zakupem gry typowo strategicznej dla 2-5 graczy (najczęściej 3). Zależy nam na negatywnej interakcji, najlepiej żeby były tam elementy walki pomiędzy sobą a nie tylko utrudnianie. Coś zaawansowanego na wieczory - najlepiej w wydaniu Polskim.

To co ja rozważam po przeszukaniu kilku tematów i sklepów internetowych:
- KEMET
- Twilight Imperium - martwi mnie to, że jest tylko wydanie angielskie i boje się, że nie wszyscy to ogarną - jak gra się sprawdza w przypadku osób z podstawową znajomością angielskiego?
- Age of Discovery - tutaj wydaje mi się, że będzie mało interakcji na zasadzie walki
- Puerto Rico
- Star Wars - nie wiem, czy dobrze sprawdza się walka jednego "mistrza gry" vs reszta?
- Caylus
- Terra Mystica

Jaką grę wybrać na pierwszą grę typowo strategiczną (a nie rodzinne z elementami strategii jak te, w które graliśmy dotychczas) i która najlepiej sprawdzi się w tym przypadku?
Zależy mi też na grze ładnie wykonanej, dużej i klimatycznej - ale nie jest to priorytet.

Jeżeli ma to jakieś znaczenie to wiek ok 25lat, ekipa mieszana damsko/męska

Twilight Imperium odpuść. Na 3 osoby tak sobie. No i czas gry - przynajmniej całe popołudnie jak i nie nocka. Gra jest dosyć złożona, tłumaczenie zasad - policz ok godzinki (tłumaczenie "w trakcie gry"... Do tego negocjacje, polityka...
Puerto Rico - fajne, ale "pasjans". Nie ma walk czy jakiegoś przeszkadzania sobie specjalnie...
Kemet - nie wiem jak na 3 graczy, ale na pewno warto się zainteresować i przetestować. Typowa "nawalanka" z lekkim twistem worker placement.
Star Wars Imperial Assault - na pewno dobrze się sprawdza 1 vs reszta... Tylko czy reszta nie będzie bardziej żądna krwi innych (poza jednym) graczy? To bardziej taktyczna przygodówka jak dla mnie, bardzo fajna.
Caylus - mnóstwo wrednej, pośredniej interakcji. Mózgożerne. Zero losowości. Walk jako takich nie ma.

Poczekaj może na Bloodrage w wydaniui polskim? Tudzież zapoluj na Chaos w Starym Świecie z dodatkiem Rogaty Szczur - jest walka, jest taktyka, jest strategia... Do tego bardzo ładnie wydane z figurkami. Są rzuty kostkami/losowość. Ewentualnie jak chcesz bardziej eurowate z mniejszą (znikomą) losowością - Pan Lodowego Ogrodu. Taki Chaos ale bez kostek w nieco innym settingu

dzieki za odpowiedź,
sporo mi rozjaśniła

Bardzo podoba mi się z Twoich propozycji Chaos i Pan Lodowego Ogrodu, ale bardzo ważne jest dla mnie, aby mieć grę uniwersalną tj. od 2 do minimum 5 graczy. Najczęściej gramy we 3, ale chętnie zagrałbym sam z dziewczyną lub kiedy znajomych przychodzi do nas więcej.

Wybór chyba padnie na KEMET'a, ale poczekam jeszcze na kilka propozycji

Jeszcze zainteresuj się Keyflower - działa świetnie od 2 do 6 graczy. Mnóstwo kombinowania i bardzo dużo (mocno) wrednej interakcji. Walk nie ma, ale bardzo często robisz akcję, którą potrzebujesz/chcesz dla siebie i przy okazji przeciwnikowi tak plany mieszasz, że potem... (przy dziewczynie) śpisz na kanapie ;P

To jest taki mi mechanik - licytacja (działa też b. dobrze na dwie osoby!), worker placement, pickup and deliver, upgrejdy, układanie swojej wioski z kafli, produkcja, zarządzanie zasobami i logistyką ogólnie...
Losowość tylko w kaflach, jakie pojawiają się na licytacji co rundę (gra się 4 rundy / pory roku).

Są różne opinie, ale jak dla mnie Kemet na 2 osoby jest poootwornie nudny. Więc prawdopodobnie w takim zestawieniu nie będziesz czerpał radości z tej gry.

Neuroshima Hex! Działa genialnie na 2 osoby, stricte "naparzanka". Można też grać w 3 i 4 osoby na pewno (choć mi to nie przypada do gustu - wtedy robi sie z tego inna gra, a we dwójkę to a'la szachy).

Chaos to tylko 4 osoby (5 z dodatkiem), przy mniejszej liczbie graczy sypie się balans. PLO chyba lepiej się skaluje w dół, ale z drugiej strony max to 4 osoby. Z dużych strategii nieźle skaluje się Warrior Knights, ale w dwie osoby raczej sensownie się nie pogra.

A co myslicie o runewars (tylko do 4os ale klimat z opisu ma swietny) albo eclipse jako poczatek z zaawansowanymi strategiami?

yoyek może najpierw sprecyzuj co rozumiesz pod pojęciem "strategia" - każdy to inaczej trochę rozumie i trudno coś napisać, jak nie wiemy dokładnie o co ci chodzi...
Jak najbardziej szczegółowo, najlepiej z przykładami opisz na czym powinna polegać twoja "strategia". (nie gniewaj się, pisze to całkiem serio... co osobnik to inne rozumienie strategii)

Misio, moze masz racje i po prostu ja zle rozumiem pojecie strategii.
Chodzi mi o gre gdzie kazdego gracza bedzie w grze reprezentowal oczywiscie jakis bohater/druzyna/armia, gra musi miec cel jasny strategicznie - dazymy do tego aby osiadgnac jakis cel. Musimy miec plan na gre (myslec strategicznie) a nie grac jak popadnie.

Majac na mysli gre idealna, widze gre z duza mapa, z wieloma jednostkami, ktore zajmuja teren/bija sie o budynki/wypieraja sie na wzajem aby osiagnac jakis cel glowny i np. poboczne ktore pomagaja zdobyc glowny cel. Kazdy ruch i dzialanie graczy musi byc przemyslane bo maja wplyw na cala gre - co za tym idzie, fajnie jakby byla mala losowosc.

Neuroshima wydaje sie byc super, ale jest wedlug mnie kiepska na wiecej niz 2 graczy (grywalem w to na tablecie).

Czy te 2 pozycje ktore podalem nie sa grami strategicznymi?

Porownujac do gier komputerowych (na ktorych niestety sie wychowalem) wyobrazam soboe polaczenoe Heroes 3, Red Alert i np. Age of Empires czy Rome Total War

Nie wiem jak Runewars, ale dla mnie Eclipse to nie jest strategia... I jakie tam masz cele? Ot ciułasz punkty i tyle...
Bliżej do strategii jest już chyba tytułom takim jak Memoir'44 czy osadzony w tematyce fantasy Battlelore... Choć to raczej też na dwie osoby.
Epicka strategia to na pewno Wojna o Pierścień, ale nie wierz, że to na 4 osoby dobry pomysł...

Z twojego opisu wygląda mi to bardziej na grę wojenną niż stricte "planszową". W większości planszówek dzisiejszych, gdzie się toczy bitwy liczy się punkty... cele? czasami są, a czasami wygrywa się po XX rundach jak ma się najwięcej punktów...

Do twojej strategii pasuje Lewis & Clark Może nie łazi się postaciami i jednostkami po planszy ale plan na grę trzeba mieć. I jest jasny, jeden cel.
Zerknij też na Runebound - przygodówka, która wg mnie pasuje w sporej części do twojego opisu. Coś jak Talizman, ale znacznie więcej decyzji do podjęcia no i można łazić gdzie się chce, a nie tylko lewo/prawo i to o określoną ilość pól (nie mniej, nie więcej). Losowości trochę jest, ale zdecydowanie mniej niż w talizmanie. To już całkiem nowoczesna gra, a nie kulnij/rusz/kulnij/rusz ;P Niestety są bohaterowie, ale nie ma jednostek... Jakby to z Battlelore połączyć to miałbyś ideał

Masz jeszcze Bitwy Westeros i Conquest of Nerath czy jakoś tak, ale nie grałem to się nie wypowiem jak działają, zwłąszcza na dwie osoby...

Dzieki za pomoc i kolejne propozycje, mysle ze z tych podanych przez Ciebie pozycji wybiore to o co mi chodzilo!
Glownie tutaj mi chodzi o Runebound, conquest of nerat, ewentualnie pan lodowego ogrodi

yoyek pisze:Misio, moze masz racje i po prostu ja zle rozumiem pojecie strategii.
Chodzi mi o gre gdzie kazdego gracza bedzie w grze reprezentowal oczywiscie jakis bohater/druzyna/armia, gra musi miec cel jasny strategicznie - dazymy do tego aby osiadgnac jakis cel. Musimy miec plan na gre (myslec strategicznie) a nie grac jak popadnie.

Majac na mysli gre idealna, widze gre z duza mapa, z wieloma jednostkami, ktore zajmuja teren/bija sie o budynki/wypieraja sie na wzajem aby osiagnac jakis cel glowny i np. poboczne ktore pomagaja zdobyc glowny cel. Kazdy ruch i dzialanie graczy musi byc przemyslane bo maja wplyw na cala gre - co za tym idzie, fajnie jakby byla mala losowosc.

Neuroshima wydaje sie byc super, ale jest wedlug mnie kiepska na wiecej niz 2 graczy (grywalem w to na tablecie).

Czy te 2 pozycje ktore podalem nie sa grami strategicznymi?

Porownujac do gier komputerowych (na ktorych niestety sie wychowalem) wyobrazam soboe polaczenoe Heroes 3, Red Alert i np. Age of Empires czy Rome Total War

Runewars idealnie pasuje. Najlepiej jeszcze jakbyś znalazł sobie wydanie z górami 3D. Gra nie jest nastawiona tylko na naparzanke - jest tam też przygodowy element.

początkowo tak też mi się wydawało, ale boje się, że po osadnikach z catanu (nawet z 3 dodatkami) i tikalu będzie to za duży przeskok w stopniu komplikacji gry i ilości zasad do opanowania dla naszej paczki ... gramy dość często ale powyższe gry są bardziej familijne niż strategiczne dla mnie

Spróbuj może Shoguna. Co prawda działa od 3 graczy do 5, ale chyba ideał dla Ciebie...
Moze Clash Of Cultures. Nie ma wersji PL, ale są dostępne tłumaczenia, które powinny wystarczyć w zrozumieniu o co w tym wszystkim chodzi.

Myślę, że z Twoje oczekiwania spełniłby Chaos w Starym Świecie, ale koniecznie z dodatkiem Rogaty Szczur. Tego samego autora Blood Rage jest grą moim zdaniem jeszcze lepszą (biorąc pod uwagę hype wokół tej gry, zapewne zostanie wydana po polsku jeszcze w tym roku). Jeśli szukasz bardziej skomplikowanych gier euro, to świetnymi grami z bardzo dużą ilością negatywnej interakcji są Dominant Species i Argent:The Consortium - o ile mi wiadomo żadna nie została wydana po polsku. Ktoś jeszcze wspomniał o Lewis & Clark i Panu Lodowego Ogrodu. L&C jest bardzo dobrym euro, ale negatywnej interakcji nie ma w nim zbyt dużo. Z kolei PLO jest dobrą grą z ewidentnym bugiem w mechanice - pod koniec gry odchodzi w niej kingmaking na całego - gracz niemający możliwości wygrać de facto decyduje, kto spośród dwóch prowadzących graczy wygra. Z pozostałych wymienionych gier zdecydowanie odradzam Eclipse'a, którego nie znoszę, a Kemet jest grą co najwyżej ok.

Podpinając się trochę pod pytanie: a jak w tym wypadku wypadłyby Cyklady (2-5 graczy)? Jeszcze nie grałem, a zastanawiam się jakby się sprawdziły

Cyklady bardzo spoko, bo to już strategia pełną gębą, ale znowu nie kobyła na pół dnia. Niestety 3 graczy to minimum przyzwoitości.

Ja za to uważam, że cyklady na dwie osoby są całkiem ok. Dla mnie największym problemem jest to, że jeśli jeden gracz zbyt mocno zdominuje przeciwnika, to losy gry są praktycznie nie do odwrócenia. W grach na więcej osób jeśli szybko wypracowałbyś przewagę to stałbyś się obiektem ataku całej reszty więc w takich grach łatwiej o comeback i jest dużo ciekawiej. Licytacja na 2 osoby w mojej opinii jest nieźle przemyślana. Więc o ile nie polecam kupowania do gry głównie na 2 osoby, o tyle jeśli chcesz się dobrze bawić w większym gronie, a od biedy przy braku współgraczy zagrać czasami z dziewczyną, żoną etc to moim zdaniem daje rade.

Dzięki za odpowiedź. Właśnie zastanawiam się między cykladami, blood ragem, Chaosem w starym świecie i scythem. Szukam jakiejś dobrej strategii, która zadziałałaby od czasu do czasu przy 2 graczach, a dobrze chodziła przy 3-4.

Ja od siebie polecam zainteresowanie się Dominant Species, niby worker placement a jak dla mnie tak naprawdę zaawansowana strategia z negatywną interakcją, sporą porcją móżdżenia i częstymi zwrotami akcji.
Niestety dostępna jest tylko wersja angielska, ale w spokojnie znajdziesz przetłumaczoną instrukcję, a sama gra jest praktycznie niezależna językowo (Jest tylko mała grupa angielskojęzycznych kart w działaniu których szybko się można zorientować)

Dominant Species to gra wojenna maskującą się jako euro... Świetna pozycja, zwlaszcza na 4+ graczy.

Z powodu tego maskowania w moim towarzystwie podoba się nawet kobietom, które zazwyczaj unikają bezpośredniej konfrontacji:)
Świetny jest moim zdaniem pomysł na fazę planowania i fazę realizacji zgodnie z harmonogramem gry. Czasem wychodzi coś zupełnie innego niż się wcześniej planowało. Pod tym względem to taki bardzo zaawansowany Colt Express
i zgadzam się z misiem, najlepiej działa na 4+ graczy bo jest po prostu z kim powalczyć, dla mniejszej liczby graczy są tryby w których każdy z graczy kontroluje więcej niż 1 gatunek, ale to znacznie wydłuża czas i tak już nie krótkiej gry. Tak czy inaczej gorąco polecam.

Ze strategii 4X po polsku jest Burning Suns, gra jednak jest w chwili obecnej dostepna jedynie jako print and play.

Bald_rabbit pisze:Dzięki za odpowiedź. Właśnie zastanawiam się między cykladami, blood ragem, Chaosem w starym świecie i scythem. Szukam jakiejś dobrej strategii, która zadziałałaby od czasu do czasu przy 2 graczach, a dobrze chodziła przy 3-4.

Forbidden Stars - świetnie działa na 2 i 3 graczy, na 4 podobno też, tylko długo trwa. Polecam wątek na forum.