Jak zawsze w takich sytuacjach jest mowa o "updated components and rules", ale jak to będzie w praktyce to trudno w tej chwili powiedzieć.Rocy7 pisze:Czy odświeżono również mechanike? Czy raczej próba odcinania kuponów?
Heheh, nic dodać, nic ująć. Liczyłem na Wietnam, a dostałem jakąś żenadę.Gizmoo pisze:Fcuk. Zobaczyłem tytuł Lost Patrol i miałem nadzieję na planszówkową adaptację jednej z moich ukochanych gier na Amigę.
Zagubiony hiszpański partacz 
I nie dowiemy się kto poprawiaWintermute pisze:Wychodzi na to, ze tworca oryginalu nie mial nic wspolnego z nowa edycja. GW poprawia zasady sama:
http://quirkworthy.com/
Ciekawe co im z tego wyjdzie.
Może to jak z Aniołem Śmierci? Na początku wydaje się, że nie da się po prostu wygrać scenariusza... Jak człowiek trochę ogra tytuł - zaczyna dostrzegać niby drobnostki, ale jednak znacznie podnoszące szansę na zwycięstwo. Zresztą - kilku marinsów w dżungli pełnej genokradów... Jakie szanse mają na przetrwanie?ajfel pisze:Pierwsze trzy rozgrywki za mną:
- gra jest dużo ciekawsza, niż się spodziewałem, nie brakuje okazji do pokombinowania
- zmiany w stosunku do 1ed dotyczą w sumie tylko genokradów (jest ich mniej, niż układanych w stosy żetonów z pierwowzoru, ale też są trudniejsze do zabicia),
ogólnie nowe reguły są odrobinę prostsze
- póki co jedno ale: albo coś robimy źle, albo marines mają w tej grze totalnie przechlapane. Jak do tej pory, we wszystkich rozgrywkach zostali zmasakrowani mniej więcej w połowie drogi.
Reguły układania kafelków praktycznie bez zmian - i dobrze, bo są proste i ciekawe. Nie zmieniło się także to, że tylko gracz marines rzuca w tej grze kostkami, zaś genestealer jedynie liczy szacuje ryzyko w swoich atakach. Podoba mi się, mam tylko nadzieję, że po bliższym poznaniu całość okaże się bardziej zbalansowana.
można spróbować tego:schizofretka pisze: Ja siedzę i czekam, może ktoś opublikuje home rules które zmienią szanse do powiedzmy 3:1, inaczej to już bardziej zabawa się staje niż gra
W tym momencie jeszcze nie wiem, na pewno szerzej odpowiem w recenzji. Lost Patrol jest dużo tańsza od innych planszówek GW, ale relację ceny do zawartości pudełka ma na pewno mniej korzystną niż Silver Tower czy Deathwatch: Overkill. Komponentów jest tu niewiele, a figurki - mimo iż ładne, to jednak wzory sprzed ponad dziesięciu lat.ghostartur pisze: Myślisz alfej, że warto zainwestować?
To nic innego jak anarchistyczne wydanie 1ed - bez objętych prawami autorskimi grafik i przeredagowanymi, ale nie zmienionymi regułami. Biorąc pod uwagę, że czytajac opinie o 1ed wygrana Marines już wtedy graniczyła z cudem, a w bezpośrednim porównaniu 2ed ma być znacznie kniej zbalansowana jestez zszokowany.schizofretka pisze:Hmm, na BGG jest wyglądająca podobnie pnp Patrol: Lost. Ciekawe, jakie jest cross-compatibility.
