Szukam prezentu dla chłopca na 9. urodziny. Zakładam, że grać będzie przede wszystkim z rodzicami, ale byłoby też fajnie, jeśli gra oferowałaby rozgrywkę zarówno dla jednego gracza, jak i 5-6. To będzie jego pierwsza planszówka, wyłączając z tego typ „rzuć kostką i posuń się tyle pól do przodu, kto pierwszy na mecie, ten wygrywa”.
Klimaty, sądzę, że najlepiej coś ze środowiska fantasy: elfy, orkowie, smoki, potwory... + drużyna (kontrolowani przez graczy mag/rzezimieszek/znachor/rycerz/etc.) przedzierający się do celu. Raczej nie zainteresują go gry ekonomiczne czy rozbudowane strategie. Bardziej polubi rozwijanie własnej postaci niż zarządzanie armią.
Karcianka jak najbardziej wchodzi w rachubę. Ostatnio miałam przyjemność zagrać w Pathfindera i byłby to strzał w dziesiątkę, gdyby nie brak polskiej wersji językowej.
Negatywna interakcja między graczami raczej nie powinna przeszkadzać (przynajmniej w nadmiarze), ale raczej szukałabym czegoś skupiającego się na współpracy między graczami, zamiast na rzucaniu sobie kłód pod nogi.
Długość rozgrywki, optymalnie do 2 godzin. Ale sądzę, że posiedzi i dłużej, jeśli gra go wciągnie.
Chłopaczek jest bystry, więc powinien poradzić sobie z czytaniem instrukcji (chociaż kilka pierwszych gier mam nadzieję rozegra ze mną, by załapać ogólny przebieg rozgrywki, a instrukcje będzie musiał konsultować jedynie w przypadku jakichś niuansów gry).
Cóż jeszcze... zależy mi, żeby gra była wizualnie ładna. Potwory powinny być potworne, a nie urocze, rycerze potężni, a magowie posępni i ciskający płomieniami/piorunami
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
W miarę możliwości chciałbym, żeby postać mogła rozwijać się z gry na grę (jak w Pathfinderze – po ukończeniu scenariusza dostaje się dodatkową kartę/umiejętność, która przyda się w przyszłych rozgrywkach). Jednocześnie wolałabym, żeby gra nie wymagała, by jeden z graczy przeistoczył się w „master of the game” i zobowiązany był do wypełniania świata gry własną inwencją twórczą.
Chciałabym również, żeby gra była solidna, tj. aby w jej mechanice nie było frustrujących błędów (jak np. w „Tales of Arabian Nights”, gdzie chociaż gra jest świetna, niespodziewane kombinacje kart całkowicie blokują gracza i nie pozwalają mu się poruszać, co skutkuje kompletami poprawek sugerowanych przez graczy). Dopracowanie to warunek absolutnie konieczny.
Czy macie jakieś typy, które spełniałby powyższe założenia (albo przynajmniej ich większość)?