Warzone Rezurrection
: 01 kwie 2016, 11:34
Na początku Drugiej Wielkiej Wojny przeciwko Legionowi Ciemności, Alfa Regio przemierzały armie Valpurgiusa – Mistrza mrocznej harmonii. Szykowały się się do natarcia na twierdzę Cybertronicu na Tesserze. Z raportów bojowych wynika, że siły Cybertronicu spodziewały się ingerencji Legionu Ciemności w tym regionie i podjęły działania w kierunku ufortyfikowania swoich pozycji.Układ Słoneczny jest oblegany przez odrażające bestie z ciemności. Przez piekielne hybrydy ożywionych ciał istot obcych, sprowadzonych przez Mroczną Harmonię. Tymczasem ludzkość podzielona jest na pięć, rywalizujących ze sobą, megakorporacji. One martwią się jedynie o zyski i terytoria, które mogą sobie wzajemnie wyrywać w gorzkiej, bratobójczej wojnie o wewnętrzne światy. Jeśli zjednoczą się w wierze pod przywództwem Świętego Bractwa, Ludzkość może jeszcze zwyciężyć - podzielona, upadnie na pewno. Jak wszystko inne, co do tej pory stawało na drodze Legionowi Ciemności.
Siły w starciu
Cybertronic - Rocy7
Dowódca ulepszony Opancerzony Szaser
Opancerzeni Szaserzy x 2
Scorpion
Exterminateur Attila MK.I
Enhanced Machinators
Legion Ciemności - Mop
Legion Dowódca Valpurgius
2x legioniści z dowódcami nekromutantow
3szt razyd
Behemot
Gdy Razydy zaczęły oddawać okazało się, że wysunięta pozycje Machinatorów ma również pewne minusy.Mówiono nam na odprawie o Ożywieńczych Legionistach. Na odprawie wpajano nam taktykę, a oficerom polowym tłumaczono, by rozmieszczali wojsko w głębi i blokowali pole ogniem ciężkich karabinów i minami przeciwpiechotnymi. Plan wynika z tego, że nie jest to szczególnie bystry rodzaj przeciwnika i można go łatwo zwabić przed lufy karabinów i skutecznie zredukować prostym ogniem. Kontynuując ostrzał należy też sukcesywnie się wycofywać, tak długo, aż oddziały będą gotowe do szarży i walki na bagnety. Cóż. Taką teorią uraczyły nas instrukcje bojowe, dotyczące walki z Ożywieńczymi Legionistami. Tymczasem nasze pierwsze spotkanie z nimi wyglądało nieco inaczej.
[niestety z uwagi na awarię sprzętu początek bitwy znamy tylko z relacji opisowej]
Obaj dowódcy schronili swoje siły pod osłoną okolicznych ruin, zaś snajperzy Cybertronicu zajęli dogodne pozycje by kontrolować pole bitwy.
Obrońcy pozostali spokojni, mimo niezliczonych zastępów wroga, rojących się przed nimi. Ich implanty i indoktrynacja wyparły jakiegokolwiek objawy strachu czy instynktu samozachowawczego. Nawet gdy trójka stalowoskórych Razyd wyszła zza linii drzew i pojawiła się na flankach Tessery, żołnierze Cybertronicu nie cofnęli się nawet o krok.

W międzyczasie na lewym skrzydle nacierał Behemot, który mimo ostrzału z wielu stron wciąż parł naprzód.

Valpurgius schronił się na tyłach

i za pomocą mrocznej sztuki zaczął ostateczną rozprawę z machinatorami

Behemot po wykończeniu paru szaserów granatem dalej się trzymał

Wydawało się, iż Skorpion go wykończy

Jednak ani on, ani dowódca Szaserów nic nie wskórali. Tego dnia mroczni bogowie wspierali swoje plugawe sługi. Behemot wykończył lorda Cybertronicu, zmiażdżył szarżą kolejnych 2 opancerzonych szaserów, dopiero ostatni z nich zakończył jego egzystencje.

Bitwa choć krwawa zakończyła się przed czasem, gdyż konieczne było taktyczne przegrupowanie na nowe pozycje.