GRY-PLANSZOWE.pl

Witam,
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: 30min - 1.5h
Poziom trudności: średni
Dodatkowym atutem będzie jeżeli gra będzie posiadać elementy losowe.

Poszukuję czegoś na spokojne popołudnia. W grę chciałbym grać z narzeczoną popołudniami plus 2-3 osoby. Chciałbym by to nie była gra imprezowa typu: stwór, czarne opowieści, kalambury.

Lubię gry karciane, z elementami statystyki, fantasy. Np. Munchkin, Talisman, eurobiznes.

Prosze o poradę.

Lewis & Clark
Bardzo ładne, działa na 2 osoby, do 5.
Są karty, losowość niewielka, ale jakaś jest. Sporo kombinowania i optymalizacji.

Myślę, że Lewis & Clark może być ciut za skomplikowany jeśli w dotychczasowym doświadczeniu pojawia się Munchkin, Eurobiznes i Talisman, czyli gry losowe dla osób rozpoczynających przygodę z planszówkami. Trzeba trochę z dystansem podejść do wyznaczonego poziomu trudności.

Lewis & Clark nie mają też zbyt wiele losowości - tylko tyle, jakie karty będą do kupienia, ale wynik rozgrywki zależy w 90% od intensywnego myślenia i planowania.


Skoro lubisz gry karciane, to przyjrzyj się tym tytułom:
7 cudów świata
Race for the Galaxy
Osadnicy: Imperium (tylko tutaj gra jest do max 4 osób, za to czas rozgrywki często przekracza 1,5 godz.)

Wszystkie nie są drogie, są po polsku, nie są zbyt trudne, są trochę losowe, ale nie za bardzo i są łatwo dostępne na rynku.

PS. Polecam tytuły wątku dawać bardziej opisowe, bo z obecnego jednak niewiele wynika.

bukimi pisze:Myślę, że Lewis & Clark może być ciut za skomplikowany jeśli w dotychczasowym doświadczeniu pojawia się Munchkin, Eurobiznes i Talisman, czyli gry losowe dla osób rozpoczynających przygodę z planszówkami. Trzeba trochę z dystansem podejść do wyznaczonego poziomu trudności.

Lewis & Clark nie mają też zbyt wiele losowości - tylko tyle, jakie karty będą do kupienia, ale wynik rozgrywki zależy w 90% od intensywnego myślenia i planowania.

Z jednej strony się zgodzę, że to może być za ciężkie, a z drugiej sam autor napisał "poziom trudności średni", a tu L&C pasuje. Może fajnym kompromisem byłoby Wysokie Napięcie? Nie ma dużo losowości ale jest za to ważna. Czasem kluczowe okazuje się kiedy jakie elektrownie wejdą do licytacji.

WN jest ok, ale na 2 osoby działa kiepsko, zamiast tego proponowałbym grę Concordia.

Jeżeli klimat fantasy nie jest obowiązkowy, to ja polecę Splendor - jest naprawdę prosty i lekki a jednocześnie raz zdarzyło nam się siedzieć we 3 osoby i główkować przez 2 godziny (chociaż oczywiście da się grać szybciej ), dodatkowo są tu same karty i jest element losowości, gra się świetnie w 2 osoby i więcej.

Mojej żonie z kolei ostatnio bardzo spodobała się idea gier kooperacyjnych, cytuję: "To takie fajne, że zamiast sobie psuć grę, możemy razem współpracować" więc może Pandemia? (My mamy Pandemię Lekarstwo - zamiast kart jest dużo fajnych kostek).

KamradziejTomal pisze:Jeżeli klimat fantasy nie jest obowiązkowy, to ja polecę Splendor

A powinno brzmieć:

KamradziejTomal pisze:Jeżeli klimat nie jest obowiązkowy, to ja polecę Splendor

Zdecydowanie odradzam zarówno Osadników: Narodziny Imperium jak i Race for the Galaxy (w szczególności!) - to są gry zbyt skomplikowane dla początkujących graczy.

Myślę, że lepiej polecić sprawdzone gatewaye pokroju Carcassonne, Potwory w Tokio, Colt Express. Może jeszcze Augustus, CV (max 4 osoby) lub Kakao (max 4 osoby).

Potwory w Tokio ocierają się o grę imprezową, chyba że grywa się z dziećmi. To zdecydowanie bardziej przerywnik do zabawy niż kandydat na planowany zakup gry planszowej dla swojej grupy graczy na częste spotkania.

Widzę, że dyskusja bardzo kręci się wokół tego jak bardzo zaawansowane są gry "średnie" z perspektywy autora wątku. Zgodzę się z proponowanym Carcassonne, Colt Express i Kakao. Osobiście jednak nie uważam Osadników: Imperium za trudną grę, szczególnie gdy padają propozycje grania w Lewis & Clark. Osadnicy nie mają bardzo skomplikowanych zasad, więc jeśli wszyscy będą jednocześnie uczyć się gry, będą mieć równe szanse.

bukimi pisze: Race for the Galaxy

Na poważnie? To ma być "lżejsze" od Lewisa i Clarka?
Gra jest świetna, ale wg mnie to dwuosobówka. I podobnie jak szachy - bardzo hard to master. Do tego zasady są zgoła bardziej skomplikowane i zależności pomiędzy poszczególnymi mechanizmami dużo bardziej zaawansowane niż w Lewisie. Ale też grę polecam

Alternatywą może być San Juan - nieco zblizone mechaniką do Race for the Galaxy, ale zdecydowanie niższy próg wejścia. I graficznie dla niektórych bardziej przyjemne.

Hard to master - pewnie, że tak. Jednak nie-ekspert też sobie zagra - po prostu bez wyłapywania wszystkich strategicznych możliwości i niuansów. Grając z osobami dobrze znającymi tytuł, początkujący nie ma większych szans, ale w grupie osób o tym samym poziomie (świeżo zapoznanych z tytułem) gra się przyjemnie. Mówię to z własnego doświadczenia, bo grając online na dowolnej platformie, przegrywam w RftG z kretesem, a w domowym zaciszu z kolegami lub z żoną toczymy wyrównane pojedynki. Po prostu same zasady są dość proste, jest mało możliwych akcji i wiadomo co można, a czego nie, nie trzeba zaglądać do instrukcji lub internetowego FAQ w poszukiwaniu odpowiedzi na interakcje między kartami.

Pomyślałem też o zaproponowaniu gry Catan (dawniej Osadnicy z Catanu). Nie jest to "średni" poziom trudności, ale jeśli Talisman, Eurobiznes i Munchkin są w guście, to powinien to być udany zakup.

Misioooo, bukimi, detrytusek, metyu, KamradziejTomal, BartP.
Dzięki polecone gry.

Poziom trudności gry tak naprawdę nie ma dla mnie znaczenia.
Gra musi wciągać i wywoływać dreszczyk emocji. Chciałbym by po grze aby każdy opowiadał co zagrał, jak zagrał podczas rozgrywki. W zasadzie Munchkin nie jest trudny, ale jego klimat np. typu "zniszcz kumpla" plus fajna mechanika to coś czego szukam.

Szukam gry do 2-5 osób dlatego ,że gry pokroju stwora gra się fajnie dopiero powyżej pewnej ilości osób. Ja chciałbym dać radę zagrać fajnie z narzeczoną plus 2-3 osoby, jeżeli wpadną znajomi.

Nie mam doświadczenia w nowoczesnych grach planszowych, ale to nie znaczy ,że sobie nie dam rady , bo doświadczenia mam w D&D. Mimo wszystko chciałbym by gra była średnia w poziomie trudności, aby nie tłumaczyć zielonym.

Lucky, my po każdej partyjce w Shipyard zawsze rozmawiamy o tym, kto największy/najszybszy etc okręt miał i co mógł zrobic inaczej, aby lepiej poszło
Stocznia
Shipyard
Die Werft
niezależne językowo to jest, instrukcja PL jest na bgg do pobrania.
Wg mnie waga średnio-średnio-lekka. Jest nad czym pokombinować, ale bez przesady. nie ma też mechaniki "a masz!" - czyli bez obaw o spanie na kanapie przy grze z dziewczyną ;P

misioooo pisze:Lucky, my po każdej partyjce w Shipyard zawsze rozmawiamy o tym, kto największy/najszybszy etc okręt miał i co mógł zrobic inaczej, aby lepiej poszło
Stocznia
Shipyard
Die Werft
niezależne językowo to jest, instrukcja PL jest na bgg do pobrania.
Wg mnie waga średnio-średnio-lekka. Jest nad czym pokombinować, ale bez przesady. nie ma też mechaniki "a masz!" - czyli bez obaw o spanie na kanapie przy grze z dziewczyną ;P

Skoro "zniszcz kumpla" (aka Munchkin) to jego klimaty, to chyba jest przyzwyczajony do kanapy

Jeśli ktoś jest na początku przygody i faktycznie wcześniej grał w munchkina i podobne tytuły, to akurat Potwory w Tokio mogą okazać się strzałem w dziesiątkę, bo gra jest wesoła, lekka, a do tego potrafi być naprawdę złośliwa.
Do tego warto przyjrzeć się grze Abyss, która wygląda pięknie, ma w miarę ciekawą mechanikę. Oferuje ciekawe wybory, warto się zapoznać.
Możecie też zerknąć na Gaję, dość prosta gra, sporo podbierania sobie miejsca na planszy, mi się grało lepiej w 2 osoby niż w 5, bo mogłem więcej zaplanować. Ale gra i tak bardzo dobra.

Abyss ma znikomą interakcję. Pojawia się takowa w zasadzie dopiero w dodatku Kraken I to potrafi być nawet dość wrednie z tymi Nebulisami i Krakenami...
Statystyka, ekonomia, wojna, spanie na kanapie - idealnie pasuje Pax Pamir... Ale to zdecydowanie inna waga. Jak się nie boicie rozegrać ze dwóch (przynajmniej) partii treningowych z instrukcją pod ręką - to polecam jako danie na ostro. Nie ma niszczenia jako takiego, ale... Jak to w polityce... Trzeba zagrać, by poczuć tę wredność, noże w plecy etc Ostrzegam (ponownie) - tytuł zdecydowanie cięższy! sporo zasad głównych, sporo drobnych i mnóstwo kombinowania. Gra bazuje na kartach.

a co powiecie na Robinson Crusoe?

Lucky pisze:a co powiecie na Robinson Crusoe?

Fajna gra z klimatem ale ma mnóstwo małych reguł i generalnie opanowanie jej by grać bezbłędnie jest trudne. I miej na uwadze, że zbyt często w nią nie wygrasz (15%?). Jeśli to Cię nie zrazi to gra jest warta swojej ceny.

misioooo pisze:Lucky, my po każdej partyjce w Shipyard zawsze rozmawiamy o tym, kto największy/najszybszy etc okręt miał i co mógł zrobic inaczej, aby lepiej poszło
Stocznia
Shipyard
Die Werft
niezależne językowo to jest, instrukcja PL jest na bgg do pobrania.
Wg mnie waga średnio-średnio-lekka.

Dziwną miarę stosujesz. To średnio-ciężka gra, co zresztą potwierdza ciężkość 3.5 wystawiona grze na BGG. Zdecydowanie nie polecałbym początkującym.

Moze Lords of Waterdeep? Od 2 do 5, prosta no i jesli jestes fanem D&D to powinienes wczuc sie w klimat. Na bgg jest instrukcja w pl i spolszczone karty

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka

Robinson Crusoe - mam wrażenie ,że gra wyczerpie się po rozegraniu tych 7 scenariuszy

W związku z czym szukam nadal.

Lucky pisze:Robinson Crusoe - mam wrażenie ,że gra wyczerpie się po rozegraniu tych 7 scenariuszy

W związku z czym szukam nadal.

Zdecydowanie nie...tym bardziej, że każdy będziesz musiał przechodzić dylion razy więc jedno rozegranie nic tu nie załatwi.

Z gier które mogę polecić do sprawdzenia:

Seasons (Pory Roku). Od 2-4 osób. Ładne wykonanie, trochę losowości, trochę główkowania. Waga raczej lekko-średnia.

Geniusz. 1-4 osób. Gra logiczna. Dla moich graczy całkiem wciągająca.

BartP pisze:

misioooo pisze:Lucky, my po każdej partyjce w Shipyard zawsze rozmawiamy o tym, kto największy/najszybszy etc okręt miał i co mógł zrobic inaczej, aby lepiej poszło
Stocznia
Shipyard
Die Werft
niezależne językowo to jest, instrukcja PL jest na bgg do pobrania.
Wg mnie waga średnio-średnio-lekka.

Dziwną miarę stosujesz. To średnio-ciężka gra, co zresztą potwierdza ciężkość 3.5 wystawiona grze na BGG. Zdecydowanie nie polecałbym początkującym.

BartP to nie jest nic a nic w stronę "ciężkich" gier... Wg mnie. Dla całkowitych nowicjuszy może i będzie trudne do ogarnięcia ale wierz mi - znam ludzi, dla których Kolejka jest nie do ogarnięcia i znam i takich, którzy po zagraniu w 2-3 różne, "lekkie" gierki usiedli do madeiry czy kanbana i spokojnie dali radę to pojąć... Stocznai na pewno lżejsza od Lacerdy i my tam mamy poczucie budowania czegoś.

Może jakiś Dungeon Crawler. Jeśli coop to np. D&D, jeśli 1 vs reszta to Descent