GRY-PLANSZOWE.pl

Hej, ktoś widział? Grał? Jakieś opinie?

https://www.boardgamegeek.com/boardgame ... ica-2230ad



bo nas namawiają na edycję PL

Nic dziwnego - Rzeczpospolita 2033AD

To poprawcie na start tytuł wątku. 2230, nie 2033

misioooo pisze:To poprawcie na start tytuł wątku. 2230, nie 2033

misioooo dzieki za czujność - literówka - już poprawiona

A coś więcej o samej grze?

Uuuu od 3 graczy, na starcie odpadam: ) a o grze nie słyszałem: )
Lepiej moim zdaniem wydać coś bardziej znanego w Polsce.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

TTR_1983 pisze:Uuuu od 3 graczy, na starcie odpadam: ) a o grze nie słyszałem: )
Lepiej moim zdaniem wydać coś bardziej znanego w Polsce.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Podzielam odczucia

Ja najpierw poczytam, pooglądam zanim się wypowiem. Jest na pewno wiele mało znanych gier, które są po prostu perełkami.

Wygląda chyba trochę jak fasolki. Bazuje na handlu pomiędzy graczami i zbieraniu kompletów odpowiednich...

Kupiłem starą wersję (z 1991 r.) jako dodatek do wsparcia Greeda na Kickstarterze.

Gra jest połączeniem set collection z handlowaniem. Krótko mówiąc wymieniamy karty, a po skompletowaniu odpowiedniego zestawu zdobywamy punkty. Wymiana nie ma jednak charakteru wolnego, jak choćby w Fasolkach, lecz jest ograniczona. Gracz aktywny składa swego rodzaju ofertę (np. "oczekuję karty x" lub "mam do zaoferowania kartę x i kartę y"), zaś pozostali gracze kolejno na tę ofertę odpowiadają wskazując, co mogą dać (lub czego by chcieli za oferowane karty). Gracz aktywny wybiera, która oferta najbardziej mu pasuje (jeżeli rzecz jasna ktokolwiek jakąś złożył, bo nie jest to obowiązkowe) i dochodzi do wymiany. Co ważne - nie ma w tej grze miejsca na negocjacje: składamy krótkie oferty i albo do wymiany dojdzie, albo nie.

Cóż mogę powiedzieć... mechanika działa - u Reinera rzadko ten aspekt całkowicie leży. U mnie w grupie jednak emocji nie zaobserwowano. W kategorii gier handlowych zawszę będę preferował coś z normalną negocjacją (choćby wspomniane Fasolki), a gdyby przyszła mi ochota na prosty set collection... to wybiorę jakiś prosty set collection bez udziwnionych zasad składania ofert (w tym aspekcie reguły Respubliki są nieco bardziej pokręcone, niż mogłoby wynikać z mojego prostego przykładu podanego powyżej).

O ile w nowej wersji mechanizm główny nie uległ jakimś wyraźnym zmianom (a nie sądzę, by tak się stało), to na Waszym miejscu Czacho odpuściłbym zainteresowanie tym tytułem.

Ale na pewno zainteresowałbym się One Deck Dungeonem!

Jakiś czas temu pojawiła się u nas recenzja tej gry
Zagrałem w „Res Publica: 2230AD”
Ciekawy mechanizm licytacji, ale może się zdarzyć, że chce się tego, czego nikt na ręce nie ma i możemy kilka tur niczego nie przehandlować w przeciwieństwie do innych.

Ponoć w tym wydaniu doszło kilka kart dołożonych przez wydawcę, ciekawe czy konsultowane z autorem

Ta gra mnie osobiście niezbyt interesuje ale w Modern Art z chęcią zainwestuje.

Wincenty Jan pisze:Ta gra mnie osobiście niezbyt interesuje ale w Modern Art z chęcią zainwestuje.

Modern Art wydał już Rebel. Natomiast karciana wersja (inaczej Masters Gallery) wciąż czeka na polskie wydanie, a to całkiem przyjemna karcianka (choć bez jakichś fajerwerków).

@Czacha chyba macie już odpowiedź, jeśli chodzi o ten tytuł

TTR_1983 pisze:@Czacha chyba macie już odpowiedź, jeśli chodzi o ten tytuł

Największym z mojej perspektywy problemem starej Respubliki, w którą miałem okazję zagrać, była ogromna suchość i schematyczność rozgrywki - ot zbieram jakieś karty, inni gracze wiedzą zatem, jakie karty chcę dostać, a że niedozwolone są złożone negocjacje, to i wymiany nie miały zbyt spektakularnego charakteru i ciężko było o jakieś interesujące zwroty akcji.

W tej nowej wersji opisanej przez CiekaweGry jest jednak jakaś otoczka tematyczna, jakieś misje i akcje specjalne. Może to jednak nieco ubarwia rozgrywkę i warto by to przetestować. Tej staruszki Respubliki nie wspominam źle, ot poprawna gra, w którą nie miałbym ochoty grać mając tonę gier lepszych i jeszcze parę kilo gier w ogóle nie zagranych. Może w tym wydaniu jest nieco inaczej.