Fasolki po polsku - wrażenia
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Fasolki po polsku - wrażenia
Jak Wam "się widzi" wydanie polskie fasolek?
Moim zdaniem z nazwami fasolek poszli na łatwiznę Ja wiem, że w niemieckim było łatwiej, bo się "dolepia" słowo "bohne" i już mamy nazwę fasolki. Natomiast może warto było jakiś konurs/ankietę na nazwy, bo te co są - zero polotu
Moim zdaniem z nazwami fasolek poszli na łatwiznę Ja wiem, że w niemieckim było łatwiej, bo się "dolepia" słowo "bohne" i już mamy nazwę fasolki. Natomiast może warto było jakiś konurs/ankietę na nazwy, bo te co są - zero polotu
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Nie widziałem polskiego wydania, ale od kiedy Earl_MW pokazał mi fasolki, znam je jako:
- golas,
- ogór(ek),
- oczko,
- soja,
- pawik,
- brudas,
- dywersant/'fajer starter',
- kowboj.
- golas,
- ogór(ek),
- oczko,
- soja,
- pawik,
- brudas,
- dywersant/'fajer starter',
- kowboj.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Re: Fasolki po polsku - wrażenia
W oryginalnej wersji inspiracją dla rysunków były nazwy gatunków/rodzajów fasoli - w polskim też są takie nazwy dające duże pole do popisu np. Jaś, półksiężycowata, bób, złota itd. ale jesli miały zostać oryginalne ilustracje to niewiele można było zrobić.felippe pisze:Moim zdaniem z nazwami fasolek poszli na łatwiznę Ja wiem, że w niemieckim było łatwiej, bo się "dolepia" słowo "bohne" i już mamy nazwę fasolki. Natomiast może warto było jakiś konurs/ankietę na nazwy, bo te co są - zero polotu
Poza tym w niemieckim jest wiele słów z fragmentem "bon" lub "phon" - wystarczy dodać/zmienić jedną literę - w polskim raczej trudno o słowa, których fragment zbliżony byłby do "fasola"
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Fasolki po polsku - wrażenia
Zawsze można kombinować coś w stylu boksola, pawikola, etc.mst pisze:Poza tym w niemieckim jest wiele słów z fragmentem "bon" lub "phon" - wystarczy dodać/zmienić jedną literę - w polskim raczej trudno o słowa, których fragment zbliżony byłby do "fasola"
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
No niby tak, ale trochę to nieczytelne - w dodatku trzeba było się zmierzyć z funkcjonujacymi już w środowisku graczy nazwami, których wiele przykładów we wcześniejszych postach.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Nie mieszajmy ze sobą dwóch różnych systemów walutowych, to że można coś zrobić nie znaczy, iż należy tak postąpić.
IMO uwzględnienie będących w obiegu nieformalnych, ale zakorzenionych tłumaczeń jest podstawową powinnością tłumacza. Ale ja tam tłumaczem nie jestem i może się nie znam.
Zdecydowanie wolę pawika niż jakąś rzygosolę.
IMO uwzględnienie będących w obiegu nieformalnych, ale zakorzenionych tłumaczeń jest podstawową powinnością tłumacza. Ale ja tam tłumaczem nie jestem i może się nie znam.
Zdecydowanie wolę pawika niż jakąś rzygosolę.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Bracie! To ja po to swego czasu prowadziłem kampanię wyjaśniającą, skąd "MW", żebyś Ty mi po latach zaczął literki doklejać???macike pisze:Nie widziałem polskiego wydania, ale od kiedy Earl_MW pokazał mi fasolki, znam je jako:
[...]
- ogór(ek),
A drogą eliminacji doszedłem, że "ogór" to "farmer". Nooo, ja Ci dużo różnych rzeczy pokazywałem, ale ogóra nie
Earl
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Sorry, Earl.Earl_MW pisze:Bracie! To ja po to swego czasu prowadziłem kampanię wyjaśniającą, skąd "MW", żebyś Ty mi po latach zaczął literki doklejać???
Fakt, zmyliły mnie.Earl_MW pisze:A drogą eliminacji doszedłem, że "ogór" to "farmer".
Za to ciapągów mi nie oszczędziłeś.Earl_MW pisze:Nooo, ja Ci dużo różnych rzeczy pokazywałem, ale ogóra nie
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 17 cze 2006, 10:31
- Lokalizacja: Łódź
Ale w tym przypadku zakorzenionych tłumaczeń starczyłoby na kilka/kilkanaście zestawów Z drugiej strony aż 6 z 8 nazw wybranych do polskiej wersji fasolek pojawia się w zestawach nazw przesłanych we wcześniejszych postach (mimo, że te posty prezentują tylko 4 przykładowe zestawy). Brakuje tylko "piromana" (IMHO świetna nazwa) i "grubasa" (IMHO najsłabszy wybór w zestawie).macike pisze:IMO uwzględnienie będących w obiegu nieformalnych, ale zakorzenionych tłumaczeń jest podstawową powinnością tłumacza.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Właśnie Grubas mnie najbardziej razi - akcenty rysunku raczej stawiają na zapach typka, a nie jego tusze...mst pisze:Ale w tym przypadku zakorzenionych tłumaczeń starczyłoby na kilka/kilkanaście zestawów Z drugiej strony aż 6 z 8 nazw wybranych do polskiej wersji fasolek pojawia się w zestawach nazw przesłanych we wcześniejszych postach (mimo, że te posty prezentują tylko 4 przykładowe zestawy). Brakuje tylko "piromana" (IMHO świetna nazwa) i "grubasa" (IMHO najsłabszy wybór w zestawie).macike pisze:IMO uwzględnienie będących w obiegu nieformalnych, ale zakorzenionych tłumaczeń jest podstawową powinnością tłumacza.
Można było po prostu jakąś ankietę zrobić czy coś koło tego. Z drugiej strony, dobrze że grafika jest w pełni zachowana, przynajmniej można mieszać wersję polską z niemiecką.
Dlatego w naszych rozgrywkach zyskał miano "śmierdziela"felippe pisze:Właśnie Grubas mnie najbardziej razi - akcenty rysunku raczej stawiają na zapach typka, a nie jego tusze...
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn