Strona 1 z 4

Essen 2016

: 30 sie 2016, 14:14
autor: ENDryu
Czy jest jakaś ekipa z forum (lub niekoniecznie z forum o której wiecie), która się wybiera na tegoroczne Essen?

Miałem jechać razem z "kolegami" Holendrami, 3 miesiące temu miałoby być dla mnie miejsce noclegowe w bungalowach godzinę drogi od Essen, ale w zeszłym tygodniu się okazało, że jednak miejsca nie ma... Pewnie chcieli jechać holenderską ekipą...

Dlatego w małym akcie desperacji zaczynam szukać czegoś na własną rękę i pomyślałem, że a nuż jest jakaś ekipa z Polski, do której mógłbym się podłączyć na miejscu? ;)

A jeśli masz/macie obawy czy jestem normalny czy może psychopatą, to bardzo chętnie zapoznam się przez Skype :)

Re: Essen 2016

: 30 sie 2016, 14:47
autor: Ryu
Offtopując lekko powiem że patrząc na Twojego nicka w życiu bym się z Tobą nigdzie nie zabrał, ani spotkał, ani zagrał, ani nic... ;)

Re: Essen 2016

: 30 sie 2016, 16:02
autor: ENDryu
chodzi o innego ryu :P

Re: Essen 2016

: 30 sie 2016, 22:09
autor: ihasel
Ryu pisze:Offtopując lekko powiem że patrząc na Twojego nicka w życiu bym się z Tobą nigdzie nie zabrał, ani spotkał, ani zagrał, ani nic... ;)
ENDryu pisze:chodzi o innego ryu :P
:lol: :lol: :lol:
Przepraszam za kontynuowanie offtopu, ale już dawno się tak nie uśmiałam :D

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 09:31
autor: ENDryu
no dobra, pośmialiśmy się, a teraz na poważnie - serio nikt nie jedzie do Essen? :?

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 09:42
autor: Bardok
Ekhem... podobnie jak kolega wyżej - definitywnie chcę jechać w tym roku, więc szukam kogoś z kim można by się zabrać, lub ewentualnie zgadać na wspólny wyjazd.

Jest kilka opcji:

1. Samolot z Warszawy do Dusseldorfu
2. Wspólne auto (niestety swoje żonie zostawiam, ale prawko mam)
3. Jakiś blablacar

Co do noclegu - można by się rozglądnąć za jakimś mieszkaniem AirBnB?

Mieszkam między Katowicami a Krakowem.

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 11:13
autor: Epyon
Ja mam trochę inne pytanie - bo może uda mi się wpaść w czwartek z Dusseldorfu, czy ktoś się orientuje czy nie będzie na miejscu problemu z kupnem biletu na targi i ile mniej więcej wyniesie podróż pociągiem na trasie Dusseldorf - Essen?

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 11:16
autor: Bardok
Z tego co pokazuje google maps - 27 minut :)

https://www.google.co.uk/maps/dir/Dusse ... !3e3?hl=pl

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 13:25
autor: Moniczka.s
Epyon pisze:Ja mam trochę inne pytanie - bo może uda mi się wpaść w czwartek z Dusseldorfu, czy ktoś się orientuje czy nie będzie na miejscu problemu z kupnem biletu na targi i ile mniej więcej wyniesie podróż pociągiem na trasie Dusseldorf - Essen?
Nie ma żadnych problemów z biletami. Z rana jest dużo osób, ale i tak wszystko przebiega sprawnie, nie więcej niż 15-20 minut w kolejce.

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 13:48
autor: Blaze
Jestem tylko w piątek i wracam samolotem rano w sobotę (przez Dusseldorf), ale chętnie gdzieś pogram w nocy z piątku na sobotę (jeśli ktoś ma wolne miejsce, nie wiem jak to się odbywało w poprzednich latach - jakieś lokale/pokoje?)

Pozdrowienia
Piotr

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 14:48
autor: ENDryu
Chyba nie ogarnąłem, że jeszcze bilet trzeba kupić - wyszedłem z założenia, że to targi otwarte, więc nie ma limitów biletowych...

Ja chętnie się piszę na jakieś airbnb itd. Tylko z dojazdem nie, bo z Rotterdamu mam ok. 3h pociągiem, więc trochę z innej strony bym dojeżdżał :)

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 18:26
autor: rattkin
Limitów biletowych nie ma, ale bilet trzeba kupić. Mimo wszystko polecam kupić wcześniej online.

W przeciwnym wypadku, w pierwszy dzień, będziecie stali w kolejce godzinę, smutnym wzrokiem odprowadzając tych (w tym mnie), którzy w szalonym tempie wybiegają z sali z wózeczkami i walizami, taszcząc do samochodu kolejne partie gier z preorderów i najbardziej hypowanych tytułow, o których wiadomo, że w połowie dnia już będą wyprzedane.

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 20:46
autor: Epyon
Bardok pisze:Z tego co pokazuje google maps - 27 minut :)

https://www.google.co.uk/maps/dir/Dusse ... !3e3?hl=pl
Bardziej mi chodziło ile wyniesie cenowo bilet na ten pociąg. :)

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 21:21
autor: Moniczka.s
Epyon pisze:
Bardok pisze:Z tego co pokazuje google maps - 27 minut :)

https://www.google.co.uk/maps/dir/Dusse ... !3e3?hl=pl
Bardziej mi chodziło ile wyniesie cenowo bilet na ten pociąg. :)
Można sprawdzić na stronie VRR. Z tego co pamiętam z Dusseldorfu do Essen opłata wynosiła ok. 10 Euro.

Re: Essen 2016

: 02 wrz 2016, 22:14
autor: rattkin
Bilety na Essen zakupione razem z Kombi-Ticketem dają prawo poruszania się za darmo w rejonie VRR, o ile to poruszanie podpada pod "na targi i z targów". Trzeba sprawdzić, czy pociągi którymi chcemy się poruszać wpadają w tę umowę i ten rejon, jeśli tak, można sporo przyoszczędzić. Minusem jest to, że taka opcja dostępna jest tylko online i tylko dla pojedynczych biletów dziennych (nie dla całego, czterodniowego, czy rodzinnego) - prawdopodobnie dlatego, że z biletami związana też jest data i przy biletach na kilka dni, coś tam im się już nie zgrało z VRR.

Re: Essen 2016

: 03 wrz 2016, 13:52
autor: ENDryu
to ilu mamy chętnych na noclegi? Bardok?

Rattkin i Moniczka.s już macie ogarnięte?

Re: Essen 2016

: 03 wrz 2016, 16:53
autor: Bardok
No ja się pisze! Mozna powoli się rozglądać, ale dobrze byłoby znać ilość osób. Ktoś jeszcze może?

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 19:42
autor: Moniczka.s
ENDryu pisze: Rattkin i Moniczka.s już macie ogarnięte?
Tak, w tym roku wreszcie byłam rozsądna i wynajęłam mieszkanie już w czerwcu.

@Bardok

Znajomi w zeszłym roku polecali podróż pociągiem jako tanią i wygodną, więc możesz to rozważyć.

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 20:55
autor: elayeth
Moniczka.s pisze: Tak, w tym roku wreszcie byłam rozsądna i wynajęłam mieszkanie już w czerwcu
My zrobilismy tak samo. Jade pierwszy raz do Essen na targi. Jedziemy w czwórke z kumplami moim autem. Spimy 18 km od targow w fajnym apartamencie z kuchnia. Takze juz sie ciesze na ten wyjazd.
Chciałbym zapytać tych co juz byli by wrzucili kilka dobrych rad.
Biletow jeszcze nie mamy. Zostajemy na cale 4 dni. Mam nadzieje, ze bedzie co robic. Nie jestesmy z tych co rzucaja sie na nowosci. Chcemy raczej wyszperac rozne fajne aksesoria i fajne gry, ktore po prostu beda dostepne... Do tego chcemy sobie sporo na miejscu pograć.

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 21:36
autor: rattkin
elayeth pisze: Chciałbym zapytać tych co juz byli by wrzucili kilka dobrych rad.
Biletow jeszcze nie mamy.
Kupić bilety.
Nie jestesmy z tych co rzucaja sie na nowosci.
Na Essen jedzie się głównie dla nowości i po to by się na nie rzucać.
Chcemy raczej wyszperac rozne fajne aksesoria i fajne gry, ktore po prostu beda dostepne...
Akcesoria bywają, ale nie tak znowu wiele. I będą też drogie. Większa oferta jest w sklepach online. Oczywiście, będzie stoisko spielemateriale.de, gdzie można sobie skompletować różne drobiazgi i przyoszczędzić na wysyłce. Będzie też polski e-raptor. Kilka stoisk z customowymi kostkami. I pewnie kostki DGT. I powoli lista się kończy...

Jeśli mowa o grach, które nie są nowościami - będzie ich tam dużo, ale albo a) po niemiecku, b) bardzo drogo (tam sprzedawcy zwykle dobrze wiedzą, ile mogą zawołać). Czasami można znaleźć jakąś perełkę ale bardzo rzadko. Ja nic nie przywiozłem z "wyprzedaży".
Do tego chcemy sobie sporo na miejscu pograć.
Chodzić stadami 4 osobowymi + 20 rozsianych agentów po całych targach, którzy mogą monitorować stany w budkach wystawców i blokować stoły. Ogólnie dopchać się jest trudno właściwie wszędzie - wymaga cierpliwości.

Z innych tipsów:
- samochodem bardzo trudno zaparkować w sensownej odległosci - właściwie trzeba o tym zapomnieć, chyba, że się przyjedzie o 6 nad ranem. Są duże parkingi pod miastem, z których później kursują shuttle busy, ale na nie też się czeka (nawet do godziny), a ostatni z busów wraca coś kole 19 - trochę za wcześnie
- mieć dobry plan tego co się chce zobaczyć/kupić, pooznaczać na mapie wydawców, narysować marszrutę. Alternatywnie obiec "szybko" hale i potem wiedzieć gdzie co jest
- angielski must-have, niemiecki mile widziany.
- Przygotować się na granie z bardzo różnymi ludźmi - i to nie tylko językowo/narodowościowo ale i charakterem. Może być ktoś, kto sięga po wasze żetony, gestykuluje, krzyczy, może być śmiertelnie obrażony, że go zaatakowaliście na planszy, są ludzie, którzy słabo ogarniają język albo bardzo wolno łapią zasady i proszą wiecznie o powtarzanie, robią kretyńskie ruchy, myśliciele po 5 min nad ruchem w testowej grze na konwencie, jakby od tego zależało życie itd. Dobrze jest wyczuć współpgraczy, żeby uniknąć potem przykrych historii. Oczywiście, zdarzają się też przegięcia w drugą stronę i wtedy jest bardzo wesoło (np. ostatnim razem graliśmy z grupą lekko wciętych francuzów w Colt Express, ten w wersji powiększonej - śmiechu było coniemiara).
- jeśli poluje się na nowości, lepiej smyrgnąć szybko pierwszego dnia i obkupić się, a potem mieć spokój - gry nahype'owane szybko znikają i potem jest żal, że się nie kupiło. Na te gry często czeka się potem jeszcze po parę miesięcy albo więcej. Nawet jak się nie spodoba, sprzedanie takiej gry to pikuś.
- w wielu stoiskach tłumaczący różnie radzą sobie z angielskim - będą tłumaczyć grę, ale dukając i szukając słów. Czasem sprawia to, że tłumaczą grę źle. Czasem nawet wiedzą, że tłumaczą źle, ale nie wiedzą jak to po angielsku miało być i liczą na to, że nie zauważycie. Trzeba wziąć poprawkę. Jak zna się niemiecki, poprosić, żeby przekazali problematyczny fragment po niemiecku (lub nawet całość) - wtedy mówią dużo składniej (jak każdy w swoim natywnym języku).
- przygotować się na ogromne tłumy. Piszę specjalnie, bo są ludzie, którzy bardzo źle znoszą takie otoczenie i warunki (duszno, śmierdzi, ciasno). Ja osobiście daję sobie radę, ale ja jestem napędzany na planszówki podczas Essen, z pominięciem opcjonalnego jedzenia, picia, a czasem i oddychania.
- dużo gotówki przy sobie, tam (w odróżnieniu od naszych targów) nie mają prawie w ogóle płatności kartą (przenośne terminale podpinane do telefonu). Karta właściwie bezużyteczna
- jedzenie jest drogie, długo się na nie czeka i przeważnie paskudne. Dobrze sobie przynieść coś własnego. Raczej unikać hotdogów/burgerów. W miarę zjadalny jest jakiś tam chińczyk.
- wszystkiego i tak się nie zobaczy, nawet przez 4 dni. Liczba wystawców i gier jest olbrzymia, a konwent gier planszowych ma unikalną charakterystykę - siada się tam do rozrywki, która kradnie godzinę albo więcej, efektywnie zbijając czas na zwiedzanie.
- możliwie mało rzeczy przy sobie, cały dzień noszenia daje się we znaki, a i tak wyjdzie się bardziej objuczonym niż się weszło (zakupy)
- jeśli chce się dużo zobaczyć, to testować gry "pobieżnie", jeśli już potrafi się wyczuć grę "po chwili". Przed grą przekazać współgraczom i tłumaczącemu grę, że zagra się jedynie pare rund / ileś tam minut. O ile tłumaczący taką uwagę przyjmą ze zrozumieniem i ulgą (bo i tak są non toper zmęczeni), o tyle potencjalni współgracze "z ulicy" mogą czasem krzywo patrzeć. Najważniejsze, to żeby nikt się nie czuł "oszukany" w trakcie takiej zabawy.
- nie nastawiać się na granie w jakieś skomplikowane gry po 3h - w takim hałasie nie da się tak wysiedzieć skupionym.
- na targach dość łatwo wyhaczyć ludzi z Dice Tower czy Rahdo - mają oni wspólną cechę - wszyscy koszykarskiego wzrostu (Zee trochę niższy). Trzeba pamiętać, że oni też tam jadą grać i mogą być momentami nieco zmęczeni popularnością, więc docenią szybkiego żółwika. Dice Tower czasem ma swoje stoisko lub jest w okolicach BGG - jeśli ktoś z nich tam siedzi, to akurat wtedy może mieć więcej czasu na pogaduchy.
- jeśli jest się promo-hunterem, zrobić sobie listę zawczasu i też atakować w czwartek. Pamiętać, że rozdanie promek zależy od widzimisię sprzedawcy. Ma ich ograniczoną ilość i wcale nie musi ich dawać każdemu. Wyciąganie ręki na "daj, bo mi się należy" może być przez niektórych źle odebrane. Spokojne ustawienie się w kolejce, zamienienie kilku słów, pochwalenie gry, grzeczne poproszenie o promkę - zwiększają istotnie szanse. Niektóre promki są tylko przy zakupie konkretnych tytułów, bądź od konkretnej wartości (szczególnie Zman). Jeśli ktoś się ustawia po raz trzeci po to samo ("dla kolegi" albo do spekulacji), może zostać spławiony. Zbieranie promek do gier, których się nie posiada, jest w bardzo złym stylu / źle widziane (sprzedawcy czasem zagajają o grę, jakiś detal z środka pudła, itd.)
- jeśli się ma jakieś ulubione pudło, wybadać czy będzie na miejscu designer albo grafik - parę ciepłych słów i autentyczna radość otwierają drzwi do podpisu lub personalizowanego rysunku

Przewrotnie podsumowując, na Essen nie jedzie się dla przyjemności :) - to są 4 dni ciężkiej "pracy", jeśli chce się zrealizować plan, zagrać/zobaczyć rzeczy ze swojej listy i kupić to co obowiązkowe.

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 22:19
autor: Gizmoo
WOW! :shock:

Dzięki Rattkin! Cudowny poradnik!

Jadę w tym roku pierwszy raz i muszę przyznać, że trochę mnie nastraszyłeś. (głównie w kwestii parkowania i smrodu).

Miałem też nadzieję, że pojadę tam dla przyjemności, a nie na saksy. :lol:

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 22:30
autor: rattkin
Oczywiście nade wszystko trzeba dodać, że to najpiękniejsza rzecz na tej ziemi i raj dla fana planszówek. Jest tam, pomijając niewygody targowe, naprawdę fantastycznie.

Re: Essen 2016

: 05 wrz 2016, 23:30
autor: Palmer
Gizmoo pisze:WOW! :shock:



Jadę w tym roku pierwszy raz i muszę przyznać, że trochę mnie nastraszyłeś. (głównie w kwestii parkowania i smrodu).
Zapach curry wursta i naleśników jest jednym z silniejszych wspomnień z targów :mrgreen:

Warto dodać, że mimo iż bilet wykupiony na wszystkie dni i szkoda nie iść, ale sobota w hotelu jest warta rozważenia, ewentualnie tylko wpadnięcie na chwilę żeby zobaczyć co to znaczy sobota na Spiel :P

Re: Essen 2016

: 06 wrz 2016, 02:07
autor: rattkin
Currywursta to nie pamiętam, ale te naleśniki (na styku hal 1 i 2), czy co to tam jest, tak dawały zjełczałym tłuszczem, że przechodząc tam naprawdę trzeba było zasłaniać nos, żeby nie puścić pawia :)

Re: Essen 2016

: 06 wrz 2016, 13:32
autor: elayeth
@rattkin

Wielkie dzięki za super poradnik! :) Garść bardzo dobrych rad.

Z kumplami rozmawialiśmy odnośnie nowości... i doszliśmy do wniosku, że nie po to tam jedziemy (serio!). Jeśli chcemy mieć nowości to możemy zamówić w preorderze (w jednym ze sklepów)... ale to trochę mija się z celem. Wiesz... my już dawno nie studenci... więc kontrolujemy swoje żądze... ;) Jak będzie to będzie, jak nie to nie... ja osobiście nie znoszę zachowań typu... "rzucili kapcie do lidla"...;) Może też w tym roku jest łatwiej... bo nie znajduje gier, które by mnie jakoś mega interesowały. Także temat biegania i planowania pierwszej połowy czwartku tak by wszystko kupić ... odpuszczam. ;)

Trochę zmartwiłeś mnie z tymi aksesoriami... bo na to akurat się duża część z nas napaliła. Liczę na customowe pionki, kostki, pieniądze... nie muszą być tanie (my już nie studenci - kasa jest)... ale niech będą. :)

Co do wyboru (zakupu) gier... jak pisałem wyżej, nie muszą być nowości... mam kupla, który chełpi się tym, że "grzebie w śmietnikach BGG" jak to nazywa. Więc odnajdzie się tam jak ryba w wodzie... Ważne, żeby w ogóle było dużo i było z czego wybierać... a tak chyba jest. Niech się tłum rzuci na seafall, cry havoc, feast for odin itp... my zbierzemy resztę... ;) A te nowości zamówimy sobie po powrocie w necie...

Zmartwiłeś mnie odnośnie samochodu. Serio. Liczyłem, że będzie parking... niech będzie i nietani... ale niech będzie blisko. Czy jest taka opcja?... nawet parkingu na godziny w jakimś hotelu obok?

No to na koniec jeszcze odnośnie:
- żarcie - nie wiem co zrobimy, bo połowa składu to wegetarianie, a reszta raczej syfu nie je... tutaj trochę zaczynam się martwić, choć czytałem FAQ, że kilka przecznic dalej jest duża ulica handlowa z dobrymi restauracjami... może tam się udamy.
- granie - mocno liczymy, że jak coś kupimy i się zmęczymy chodzeniem to gdzieś znajdziemy wolny stół by sobie pograć. Czy z tym nie będzie problemu? Chodzi o nasze, kupione gry, a nie dema wydawców.
- autografy - no tutaj też może sobie coś zaplanujemy... ja tam chce vasela na żywo zobaczyć... ;)
- tłumy - cóż... wiemy gdzie jedziemy. Widziałem dzikie tłumy na filmikach. Jak większość tłumu będzie kulturalna i nie będzie przepocona to już jest ok... ;)