Lisboa (Vital Lacerda)

[buhaj]

Hej,

W jakich cenach można było dostać ten tytuł przy pierwszych drukach? Aktualnie widzę w przedsprzedażach za 600 PLN. Uważacie że to dobra cena czy raczej przegięcie?

Przegięcie ale tanio już było

[cezner]

Ja chyba kupowałem za 280-300 zł. On Marsa swego czasu kupiłem za 350 zł a sprzedałem za 400

[vikingowa]

Dużo ale i tak warto, genialna gra!
Na kickstarterze Weather Machine można było dodać za też niemało.



Ja dałam tyle 04/2021:

Spoiler:

[brazylianwisnia]

Hej,

W jakich cenach można było dostać ten tytuł przy pierwszych drukach? Aktualnie widzę w przedsprzedażach za 600 PLN. Uważacie że to dobra cena czy raczej przegięcie?

Płaciłem 350zl za nową ale wersję retail i później dokupiłem rozszerzenie do deluxe za ok 100zl.

[Garvv]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

[Atk]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

No powiem ci, że ja po poznaniu On Mars rozmyślam co mogę sprzedać, żeby kupić następnego Lacerde Niestety mam za dużo bardzo dobrych gier i nie chce się ich pozbywać...

[Gambit]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

Nie jestem pewien. Nie kupisz trzech gier Lacerdy, za cenę jednej

[Nilis]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

Cały nowy nakład już prawie zniknął ze sklepów za cenę 600zl. Czy taka cena to przesada? Oczywiście! Ale jeżeli produkt schodzi za te 600zl to po co ją obniżać? Ja sam właśnie ją kupiłem za tą abstrakcyjną cenę i nie żałuję.
Tak to prawda że mógłbym za te pieniądze kupić 3 inne gry (np. używane Barrage, Brass i GWT) ale nie kupię więcej czasu aby ogrywać to zamiast zagrać w Lisboe.

Gry Lacerdy moim zdaniem to trochę też snobizm, są dobre ale nie są jakieś lepsze od np. tych wymienionych w nawiasie. Fani jego gier sami stworzyli trochę ten "kult" ale to fajnie. Dzięki temu jest duża różnorodność w naszym hobby:)

P.s. Od razu nasuwa mi się skojarzenie pewnej opinii muzyki Depeche Mode. Depeche Mode? To nie jest muzyka. To jest styl życia:)

[elayeth]

Ja chyba kupowałem za 280-300 zł. On Marsa swego czasu kupiłem za 350 zł a sprzedałem za 400

To pewnie używka. Ja Lisboa kupilem w 2016 roku oficjalnie w sklepie Hobbity za 349 zl na przedsprzedaży. Natomiast On Mars w tymże wydawnictwie w roku 2019 na tych samych zasadach w cenie 359 zl.

Wcześniej mialem już Vinhos i Gallerista… pewnie bylo jeszcze taniej. Ciesze się akurat, że mam całą kolekcję Big Boxów od Lacerdy.

[brazylianwisnia]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

Cały nowy nakład już prawie zniknął ze sklepów za cenę 600zl. Czy taka cena to przesada? Oczywiście! Ale jeżeli produkt schodzi za te 600zl to po co ją obniżać? Ja sam właśnie ją kupiłem za tą abstrakcyjną cenę i nie żałuję.
Tak to prawda że mógłbym za te pieniądze kupić 3 inne gry (np. używane Barrage, Brass i GWT) ale nie kupię więcej czasu aby ogrywać to zamiast zagrać w Lisboe.

Gry Lacerdy moim zdaniem to trochę też snobizm, są dobre ale nie są jakieś lepsze od np. tych wymienionych w nawiasie. Fani jego gier sami stworzyli trochę ten "kult" ale to fajnie. Dzięki temu jest duża różnorodność w naszym hobby:)

P.s. Od razu nasuwa mi się skojarzenie pewnej opinii muzyki Depeche Mode. Depeche Mode? To nie jest muzyka. To jest styl życia:)

Płacisz też za jakość wydania i ilość zawartości. w czasach premiery Lisboa dwuwarstwowe planszetki to był rarytas a customer drewienka z nadrukami to coś niespotykanego.
Druga sprawa to takie gry kupujesz raczej jak masz już te wszystkie tańsze hity. Gdy masz w kolekcji 50-100 najlepszych euraskow to nie ma już kandydatów gier podobnej jakości których kupisz 3 w cenie Lacerdy.

[Nilis]

Płacisz też za jakość wydania i ilość zawartości. w czasach premiery Lisboa dwuwarstwowe planszetki to był rarytas a customer drewienka z nadrukami to coś niespotykanego.
Druga sprawa to takie gry kupujesz raczej jak masz już te wszystkie tańsze hity. Gdy masz w kolekcji 50-100 najlepszych euraskow to nie ma już kandydatów gier podobnej jakości których kupisz 3 w cenie Lacerdy.

Tej jakości nie ma aż tyle aby zdroworozsądkowo uzasadnić cenę 600zl. Po prostu gra schodzi za tę cenę. Gdyby sklepy podniosły ja do 700zl i dalej by schodziła to ta sama jakość nagle stałaby się więcej warta? No nie.
A Ja mam kolekcję 23 gry w tym 2 gry Lacerdy czyli zrobiłem coś nie tak?

[brazylianwisnia]

Płacisz też za jakość wydania i ilość zawartości. w czasach premiery Lisboa dwuwarstwowe planszetki to był rarytas a customer drewienka z nadrukami to coś niespotykanego.
Druga sprawa to takie gry kupujesz raczej jak masz już te wszystkie tańsze hity. Gdy masz w kolekcji 50-100 najlepszych euraskow to nie ma już kandydatów gier podobnej jakości których kupisz 3 w cenie Lacerdy.

Tej jakości nie ma aż tyle aby zdroworozsądkowo uzasadnić cenę 600zl. Po prostu gra schodzi za tę cenę. Gdyby sklepy podniosły ja do 700zl i dalej by schodziła to ta sama jakość nagle stałaby się więcej warta? No nie.
A Ja mam kolekcję 23 gry w tym 2 gry Lacerdy czyli zrobiłem coś nie tak?

Nie zrobiłeś źle ale może znalazłbyś te 3 gry w cenie Lisboa co by podobały Ci się nie mniej. Jak się ma małą kolekcje to chyba lepiej sięgnąć po tansze gry i ogrywać(nie dotyczy osób które mają innych posiadaczy gier planszowych wsrod znajomych i mają przez to dostep do większej bazy gier niż mają).Ja bym nie znalazl bo Lisboa to moja gra z topu. Nie uzasadniam ceny 600zl a raczej ~450zl za deluxe które było kiedyś. Druga sprawa jest że tak jak podałem to cena ok 2018. Minęły 4 lata, pandemia orajaca Chiny oraz skumulowana inflacja to to 600zl wygląda całkiem podobnie bo w tamtym czasie nowe średnio ciężkie euro wjeżdżało na rynek z ceną 90-120zl.

[Atk]

Ja chyba kupowałem za 280-300 zł. On Marsa swego czasu kupiłem za 350 zł a sprzedałem za 400

To pewnie używka. Ja Lisboa kupilem w 2016 roku oficjalnie w sklepie Hobbity za 349 zl na przedsprzedaży. Natomiast On Mars w tymże wydawnictwie w roku 2019 na tych samych zasadach w cenie 359 zl.

Wcześniej mialem już Vinhos i Gallerista… pewnie bylo jeszcze taniej. Ciesze się akurat, że mam całą kolekcję Big Boxów od Lacerdy.

Marzenie w takiej cenie czy poniżej 400 zobaczyć Lisboa czy Kanban EV. Brał bym i rączki całował

[Garvv]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

Cały nowy nakład już prawie zniknął ze sklepów za cenę 600zl. Czy taka cena to przesada? Oczywiście! Ale jeżeli produkt schodzi za te 600zl to po co ją obniżać? Ja sam właśnie ją kupiłem za tą abstrakcyjną cenę i nie żałuję.
Tak to prawda że mógłbym za te pieniądze kupić 3 inne gry (np. używane Barrage, Brass i GWT) ale nie kupię więcej czasu aby ogrywać to zamiast zagrać w Lisboe.

Gry Lacerdy moim zdaniem to trochę też snobizm, są dobre ale nie są jakieś lepsze od np. tych wymienionych w nawiasie. Fani jego gier sami stworzyli trochę ten "kult" ale to fajnie. Dzięki temu jest duża różnorodność w naszym hobby:)

P.s. Od razu nasuwa mi się skojarzenie pewnej opinii muzyki Depeche Mode. Depeche Mode? To nie jest muzyka. To jest styl życia:)

Płacisz też za jakość wydania i ilość zawartości. w czasach premiery Lisboa dwuwarstwowe planszetki to był rarytas a customer drewienka z nadrukami to coś niespotykanego.
Druga sprawa to takie gry kupujesz raczej jak masz już te wszystkie tańsze hity. Gdy masz w kolekcji 50-100 najlepszych euraskow to nie ma już kandydatów gier podobnej jakości których kupisz 3 w cenie Lacerdy.

Tak tylko że tutaj dyskusja mam wrażenie toczy się o to czy faktycznie wzrost ceny o około troche ponad 200zł jest zasadny. Jakość się nic nie zmieniła przez te kilka lat prawda?

Nie chodzi tutaj też o to czy ta gra jest warta tej ceny czy nie, ale raczej o sam fakt czy ktoś nie chce z nas graczy wyciskać ile może.

Jeżeli będziemy podchodzić do tego na zasadzie usprawiedliwiania, a bo to jakość, a bo to Chińczycy a bo to mały nakład, a bo to elitarne, to firmy będą na tym korzystały.
"20% proszę pana 30% też może być i 50 proszę pana się znajdzie, dziękuje bardzo całuje rączki i oczywiście proszę pana".

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. No to faktycznie cena wzrosła i to bardzo. Wydaje mi się że ogólna sytuacja mimo wszystko nie usprawiedliwia aż takiej przebitki... Tak to jest z tymi grami Lacerdy, człowiek chce je poznać ale potem zachodzą w głowie procesy centusiowe, że za tę cenę można mieć 3 inne i nie mniej grywalne tytuły ; )

Nie jestem pewien. Nie kupisz trzech gier Lacerdy, za cenę jednej

Oj Panie Tomku żartownisiu... Mercado de Lisboa pewnie kupie 3 egzemplarze

[brazylianwisnia]

Tak tylko że tutaj dyskusja mam wrażenie toczy się o to czy faktycznie wzrost ceny o około troche ponad 200zł jest zasadny. Jakość się nic nie zmieniła przez te kilka lat prawda?

Oj, zmieniła się. Zmieniła się jakość pieniądza. 400zl z 2018 to dziś znacznie mniejszą wartość. Skoro powiedzmy wydawca produkował za 200zl i sprzedawał za 400 to dziś produkując za 300 chce 600zl. To chyba logiczne?

[SetkiofRaptors]

Szokuje mnie, że komuś trzeba to tłumaczyć. Chleb zdrożał, ale planszówki dziwne, że drożeją? Przy obecnych cenach tektury obstawiam, że wydawnictwo wręcz mniej zarabia. Lacerda to gry z dużą ilością grubej tektury, a ta zdrożała o około 100%.

[buhaj]

To ja w ten sposób: biorąc pod uwagę inflację a takze popyt na gry Lacerdy i tak bym nie dał 600 zł za Lizbonę. Za Vinhosa czy On Mars tak. I z pocałowaniem rączki za 450 zeta Gallerista

[Garvv]

To ja w ten sposób: biorąc pod uwagę inflację a takze popyt na gry Lacerdy i tak bym nie dał 600 zł za Lizbonę. Za Vinhosa czy On Mars tak. I z pocałowaniem rączki za 450 zeta Gallerista

Jeżeli mówisz że brałbyś Vinhosa za 600 zł a aktualnie jest za około 470 to może jednak na złą grę Lacerdy patrzę...

[buhaj]

To ja w ten sposób: biorąc pod uwagę inflację a takze popyt na gry Lacerdy i tak bym nie dał 600 zł za Lizbonę. Za Vinhosa czy On Mars tak. I z pocałowaniem rączki za 450 zeta Gallerista

Jeżeli mówisz że brałbyś Vinhosa za 600 zł a aktualnie jest za około 470 to może jednak na złą grę Lacerdy patrzę...

Nie chce przepłacać i wiadomo, że brałbym taniej. Jeśli jednak pytasz czy Vinhos jest lepszy od Lizbony to moim zdaniem jak cholera

[brazylianwisnia]

No a dla mnie Kanban > Lisboa > Gallerist > On Mars > reszta

[VivoBrezo]

Cześć!

Zapraszamy na naszą podcastową recenzję.

Przyjemnego słuchania

https://youtu.be/_OND6g7_luE
https://open.spotify.com/show/3MkBUCotttCcC2LmohY418

[maslopi]

Czy ktoś potwierdzi, że polska instrukcja i pomoce graczy od Hobbitów są innego koloru niż te oryginalne? Tło w angielskich jest w kolorze pudełka, podczas gdy polskich jest po prostu białe.

[foxikos]

Czy ktoś potwierdzi, że polska instrukcja i pomoce graczy od Hobbitów są innego koloru niż te oryginalne? Tło w angielskich jest w kolorze pudełka, podczas gdy polskich jest po prostu białe.

Dawno nie grałem ale nie przypominam sobie.
Jest instrukcja i ważne JEDNA pomoc gracza po PL

[ZygfrydDeLowe]

Na stronie Hobbitów jest polska instrukcja do pobrania, ma ona normalne tło:
https://www.hobbity.eu/repository/Lisboa_PL.pdf

[Siersciu]

Czy ktoś potwierdzi, że polska instrukcja i pomoce graczy od Hobbitów są innego koloru niż te oryginalne? Tło w angielskich jest w kolorze pudełka, podczas gdy polskich jest po prostu białe.

Instrukcja wyglada tak samo jak oryginalna. Nie wiem, czemu niektórzy piszą, że jest tylko jedna pomoc gracza po polsku, bo ja mam cztery w postaci malej książeczki