Gry detektywistyczne, wymagające dedukowania itp.
- Pako
- Posty: 211
- Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 2 times
Gry detektywistyczne, wymagające dedukowania itp.
Otóż moja żona od jakiegoś czasu informuje mnie, że z chęcią zagrałaby w jakieś gry typu detektywistycznego gdzie trzeba rozwiązywać jakieś zagadki, gracze tropią siebie nawzajem czy coś w tym klimacie. Wiecie zapewne o co mniej więcej chodzi. Sam chętnie bym w coś takiego zagrał.
I tutaj liczę na Was - jakieś rady, typy?
Wiem, że jest Cluedo, Mystery of the Abbey, Scotland Yard, a może coś jeszcze? Co myślicie o wymienionych grach no i chętnie dowiem się czy jest może coś jeszcze innego, może lepszego?
I tutaj liczę na Was - jakieś rady, typy?
Wiem, że jest Cluedo, Mystery of the Abbey, Scotland Yard, a może coś jeszcze? Co myślicie o wymienionych grach no i chętnie dowiem się czy jest może coś jeszcze innego, może lepszego?
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Mr. Jack, zdecydowanie. Jest trochę dedukowania, można dużo blefować, mechanika bardzo dobra i niebanalna. Trzyma w napięciu cały czas ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Pako
- Posty: 211
- Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 2 times
właśnie gdzieś Mr. Jack mi też przemknął ale o nim zapomniałem. Wygląda, że to może właśnie być strzał w 10. Możecie coś więcej o tej grze napsiać bo nie znalazłem jakiejś recenzji w sieci?
No i może coś jeszcze polecicie? Co prawda głównie jest u nas okazja pograć tylko w 2 osoby (i tu Mr. Jack ma plusa) ale może jest też coś na np. i 2 i 4 osoby?
No i może coś jeszcze polecicie? Co prawda głównie jest u nas okazja pograć tylko w 2 osoby (i tu Mr. Jack ma plusa) ale może jest też coś na np. i 2 i 4 osoby?
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Jak napiszę, że grą pełną blefu, odgadywania i gonienia przeciwnika jest Duel in the Dark, to mnie zastrzelicie ![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
(czy raczej: zestrzelicie
)
Jej problemem jest tematyka (loty bombowe nad Rzeszę), bo mechanika jest świetna, niezwykle "dedukcyjna" i dająca prawdziwe pole do popisu sprytowi i myśleniu wielopoziomowemu
No wiem wiem... Nie o to sie pytałeś. Ale polecam![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Natomiast odradzam mocno Inwigilację. Wykonanie niby w miarę ok, tematyka potencjalnie fajna, ale mechanika tak skonstruowana, że blefować właściwie nie można. Ot, wykładamy karty i rzucamy kostką. Nuda
Aha - sprawdz też Fury of Dracula. Znakomity tytuł i można grać w 2 do 5 osób - Dracula ucieka przez całą Europę, zostawiając rózne przeszkadzajki czterem łowcom. Dopaść go nie jest łatwo, bo w ogóle trudno trafić na jego trop. Jest dedukcja, jest walka, są emocje. Polecam
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
(czy raczej: zestrzelicie
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Jej problemem jest tematyka (loty bombowe nad Rzeszę), bo mechanika jest świetna, niezwykle "dedukcyjna" i dająca prawdziwe pole do popisu sprytowi i myśleniu wielopoziomowemu
No wiem wiem... Nie o to sie pytałeś. Ale polecam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Natomiast odradzam mocno Inwigilację. Wykonanie niby w miarę ok, tematyka potencjalnie fajna, ale mechanika tak skonstruowana, że blefować właściwie nie można. Ot, wykładamy karty i rzucamy kostką. Nuda
Aha - sprawdz też Fury of Dracula. Znakomity tytuł i można grać w 2 do 5 osób - Dracula ucieka przez całą Europę, zostawiając rózne przeszkadzajki czterem łowcom. Dopaść go nie jest łatwo, bo w ogóle trudno trafić na jego trop. Jest dedukcja, jest walka, są emocje. Polecam
Ostatnio zmieniony 09 gru 2007, 19:32 przez Odi, łącznie zmieniany 1 raz.
Chyba Mr Jack ale zauważ, że SY posiadam od około 7-8 roku życia więc mógł mi się nieco ograć :) a w MJ grałem dwa razy na krzyż i chętnie pograłbym więcej.
Jak dla Ciebie, czyli kogoś, kto nie ma ani tego, ani tego, to i tak Mr Jack jest na pewno nowocześniejszy, bardziej odkrywczy (obaj gracze ruszają wszystkimi postaciami - dla mnie bombowa mechanika). Scotland Yard chyba już jest dawno nieosiągalny, jeden jest właśnie grany na Allegro.
Trochę piszę bez ładu i składu, ale chodzi mi generalnie o to, że SY nie warto gonić po aukcjach w nie wiadomo jakim stanie za nie wiadomo jaką cenę (teraz na Allegro jest jakieś marne 40 zł ale już 4 osoby licytują więc może być walka) skoro MJ jest co najmniej tak samo fajny, tyle że wyłącznie na dwie osoby.
Jak dla Ciebie, czyli kogoś, kto nie ma ani tego, ani tego, to i tak Mr Jack jest na pewno nowocześniejszy, bardziej odkrywczy (obaj gracze ruszają wszystkimi postaciami - dla mnie bombowa mechanika). Scotland Yard chyba już jest dawno nieosiągalny, jeden jest właśnie grany na Allegro.
Trochę piszę bez ładu i składu, ale chodzi mi generalnie o to, że SY nie warto gonić po aukcjach w nie wiadomo jakim stanie za nie wiadomo jaką cenę (teraz na Allegro jest jakieś marne 40 zł ale już 4 osoby licytują więc może być walka) skoro MJ jest co najmniej tak samo fajny, tyle że wyłącznie na dwie osoby.
FoD jest bardzo fajny oraz jest na niego promocja w Rebelu (nie popieram kamuflowania nazw sklepów) więc rozważ. Grałem raz jako jeden z czterech łowców. Klimat, wykonanie i napięcie były naprawdę niesamowite, ale nie jestem pewien, czy to sprawdzi się do grania z lepszą połową. Właściciel egzemplarza, w który grałem twierdzi, że na dwie osoby śmiga wspaniale, ale on grywa z bratem :)
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Co do Duela - raczej kobiecie nie podejdzie. Gra jest znakomita, a mechanika w dużej mierze taka, jakiej oczekujecie, ale to jednak są samolociki, działą p-lot i inne zabawki dla niegrzecznych chłopców ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No i 160 zl - trochę dużo, żeby ryzykować
Natomiast FoD bardzo polecam, ale czy na dwie osoby.... Nie jestem przekonany. Już na 3 jest lepiej, bo dwójka kierująca łowcami ciągle się naradza i dedukuje, co jest dla Draculi NADZWYCZAJ zabawne...![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W grze jest taka mechanika, jak w tym znanym dowcipie o partyzantach w studni i Niemcach w wiosce, z pointą: "....a może poszli do lasu?"![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Na dwie osoby może być jednak ciężko, a to dlatego, że grający łowcami musi ogarnąć postacie 4 łowców, każdy ze 3 karty eventów i kolejne 3 przedmiotów. Może to powodować pewien chaos, a przynajmniej lekko irytować "łowcę", jeśli będzie musiał ciągle przeglądać karty wszystkich postaci szukając tej właściwej
Natomiast co do tematyki - dziewczyny w mojej ekipie baaaardzo lubią w Dracule grać![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No i 160 zl - trochę dużo, żeby ryzykować
Natomiast FoD bardzo polecam, ale czy na dwie osoby.... Nie jestem przekonany. Już na 3 jest lepiej, bo dwójka kierująca łowcami ciągle się naradza i dedukuje, co jest dla Draculi NADZWYCZAJ zabawne...
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W grze jest taka mechanika, jak w tym znanym dowcipie o partyzantach w studni i Niemcach w wiosce, z pointą: "....a może poszli do lasu?"
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Na dwie osoby może być jednak ciężko, a to dlatego, że grający łowcami musi ogarnąć postacie 4 łowców, każdy ze 3 karty eventów i kolejne 3 przedmiotów. Może to powodować pewien chaos, a przynajmniej lekko irytować "łowcę", jeśli będzie musiał ciągle przeglądać karty wszystkich postaci szukając tej właściwej
Natomiast co do tematyki - dziewczyny w mojej ekipie baaaardzo lubią w Dracule grać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie ustosunkowałem się wcześniej do tej wypowiedzi, bo jakoś mi umknęła w tłoku :) Ja wiem, że na pudełku jest napisane 3-6 osób, ale przy trzech detektywi i tak grają dwoma pionkami każdy więc w czym problem, żeby jeden detektyw grał czterema (lub trzema lub pięcioma zależnie od poziomu umiejętności)? Ja tak gram z powodzeniem.MichalStajszczak pisze:Cluedo najlepiej działa na 6 osób. Dla 5, 4 i 3 osób - coraz gorzej. W dwie osoby nie da się grać.
Scotland Yard to też gra dla 3-6 osób
- Harun
- Posty: 1103
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 528 times
Miałem okazję zagrać w Fury of Dracula, Scotland Yard, Mr Jack, Mystery of the abbey i Timbuktu. We wszystkie te gry grała też moja żona.
Poniżej nasze subiektywne wrażenia (powtarzam subiektywne):
FoD - ciekawa i klimatyczna, jednak w trakcie gry może stać się nużąca. Na początku gry jest świetna, ale z każdą kolejką coraz bardziej oczekiwaliśmy końca. Niemniej ma duży potencjał i jest godna polecenia
SY - Podobna do FoD,ale u nas nie sprawdziła się. Nie wiem do końca dlaczego- może brak klimatu?
Mr Jack - zabawna i miła, jednak w naszym przekonaniu chyba też najlżejsza, co dla Was może być plusem lub minusem.
MotA - hit w rodzinie, hit na cotygodniowych spotkaniach ze znajomymi. Dla mnie jest to jedyna gra, która sprawia mi frajdę dla samej gry, bez względu na wynik. Graliśmy wiele razy i ciągle chcemy ponownie, choć nie można grać w nią za często.
T - świetna gra, również bardzo dobrze sprawdziła się w grupie rodzinnej i znajomych. W naszej ocenie najbardziej dedukcyjna, przez co jednak najmniej wesoła i rozgadana.
Poniżej nasze subiektywne wrażenia (powtarzam subiektywne):
FoD - ciekawa i klimatyczna, jednak w trakcie gry może stać się nużąca. Na początku gry jest świetna, ale z każdą kolejką coraz bardziej oczekiwaliśmy końca. Niemniej ma duży potencjał i jest godna polecenia
SY - Podobna do FoD,ale u nas nie sprawdziła się. Nie wiem do końca dlaczego- może brak klimatu?
Mr Jack - zabawna i miła, jednak w naszym przekonaniu chyba też najlżejsza, co dla Was może być plusem lub minusem.
MotA - hit w rodzinie, hit na cotygodniowych spotkaniach ze znajomymi. Dla mnie jest to jedyna gra, która sprawia mi frajdę dla samej gry, bez względu na wynik. Graliśmy wiele razy i ciągle chcemy ponownie, choć nie można grać w nią za często.
T - świetna gra, również bardzo dobrze sprawdziła się w grupie rodzinnej i znajomych. W naszej ocenie najbardziej dedukcyjna, przez co jednak najmniej wesoła i rozgadana.
A więc tak - Cluedo - dziadek gier detektywistycznych - trzymać się z daleka. To znów tak jak z Monopoly - teraz są dużo lepsze tytuły.
Mr. Jack - dla mnie bez rewelacji ale do gry z żoną idealny. Tak naprawdę sama rozgrywka przypomina trochę Master Minda rozgrywanego na planszy i z kartami postaci (dedukujemy na podstawie porównywania zmieniających się informacji, tak jak w Master Mindzie porównujemy rządki - inaczej, niż np. w Cluedo, Inkognito czy Mystery of the Abbey)
Mystery of the Abbey - gra zrobiona z jajem. Dużo dedukcji, trochę szczęścia - jak to u Faiduttiego. Bardzo ładnie wydane i zrobione z jajem. Niemniej jednak nie jest to tytuł dla dwóch osób.
Scotland Yard - kolejny "dziadek", ale o dziwo wcale się tak bardzo nie zestarzało. Jest to najzwyczajniej bardzo prosta gra, jednak zabawy tutaj co nie miara. Całkiem nieźle działa na dwie osoby, chociaż przy różnej liczbie graczy szanse Mr. X-a odpowiednio rosną i maleją. Najlepiej postarać się dostać starszą wersję - w nowej o ile się nie mylę dodano jakieś niepotrzebne bajery.
Heimlich & Co. baaardzo stara gra Wolfganga Kramera. Pierwsza ze słynną Kramerleiste a.k.a. punktacją na obrzeżu planszy. Gra polega właściwie na samym blefowaniu i dedukowaniu kto jest kim. Proste zasady, ale wcale niegłupie. Grać koniecznie z wariantem, w którym trzeba zgadnąć kto jest kim - lepiej nie kupować najnowszego wydania z dodatkowymi kartami, które psują elegancję rozgrywki. Dobrze się skaluje.
Inkognito - takie dużo, dużo lepsze Cluedo. Do tego pięknie wydane (nagroda SdJ za piękną grę) Niestety TYLKO na cztery osoby - na trzy osoby gra się jakby z "dziadkiem" (w sensie brydża z dziadkiem). Warto ustalić przed grą, że można sobie dawać sekretne znaki, potajemnie przekazywać karty misji i wyglądu, ale NIGDY nie przekazywać sobie kart tożsamości - dodaje to pewną niewiadomą do rozgrywki, w której rzekomi partnerzy mogą wykonać niewłaściwą misję i przegrać. :-D
Posiadam wszystkie wymienione tytuły, więc informacje pochodzą z pierwszej ręki.
Która z tych gier jest najlepsza? Trudno powiedzieć - zależy od liczby graczy i osobistych upodobań - trzeba przetestować samemu. Mogę tylko powiedzieć, że Cluedo jest najgorsze.
Mr. Jack - dla mnie bez rewelacji ale do gry z żoną idealny. Tak naprawdę sama rozgrywka przypomina trochę Master Minda rozgrywanego na planszy i z kartami postaci (dedukujemy na podstawie porównywania zmieniających się informacji, tak jak w Master Mindzie porównujemy rządki - inaczej, niż np. w Cluedo, Inkognito czy Mystery of the Abbey)
Mystery of the Abbey - gra zrobiona z jajem. Dużo dedukcji, trochę szczęścia - jak to u Faiduttiego. Bardzo ładnie wydane i zrobione z jajem. Niemniej jednak nie jest to tytuł dla dwóch osób.
Scotland Yard - kolejny "dziadek", ale o dziwo wcale się tak bardzo nie zestarzało. Jest to najzwyczajniej bardzo prosta gra, jednak zabawy tutaj co nie miara. Całkiem nieźle działa na dwie osoby, chociaż przy różnej liczbie graczy szanse Mr. X-a odpowiednio rosną i maleją. Najlepiej postarać się dostać starszą wersję - w nowej o ile się nie mylę dodano jakieś niepotrzebne bajery.
Heimlich & Co. baaardzo stara gra Wolfganga Kramera. Pierwsza ze słynną Kramerleiste a.k.a. punktacją na obrzeżu planszy. Gra polega właściwie na samym blefowaniu i dedukowaniu kto jest kim. Proste zasady, ale wcale niegłupie. Grać koniecznie z wariantem, w którym trzeba zgadnąć kto jest kim - lepiej nie kupować najnowszego wydania z dodatkowymi kartami, które psują elegancję rozgrywki. Dobrze się skaluje.
Inkognito - takie dużo, dużo lepsze Cluedo. Do tego pięknie wydane (nagroda SdJ za piękną grę) Niestety TYLKO na cztery osoby - na trzy osoby gra się jakby z "dziadkiem" (w sensie brydża z dziadkiem). Warto ustalić przed grą, że można sobie dawać sekretne znaki, potajemnie przekazywać karty misji i wyglądu, ale NIGDY nie przekazywać sobie kart tożsamości - dodaje to pewną niewiadomą do rozgrywki, w której rzekomi partnerzy mogą wykonać niewłaściwą misję i przegrać. :-D
Posiadam wszystkie wymienione tytuły, więc informacje pochodzą z pierwszej ręki.
Która z tych gier jest najlepsza? Trudno powiedzieć - zależy od liczby graczy i osobistych upodobań - trzeba przetestować samemu. Mogę tylko powiedzieć, że Cluedo jest najgorsze.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Pako
- Posty: 211
- Rejestracja: 04 sie 2006, 06:42
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 2 times
Ważne jest dla nas żeby dobrze grało się w 2 osoby, większa ilość do grania niestety trafia nam się rzadko ![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Tak więc Mystery of the Abbey, nad którym się mocno zastanawiałem, raczej chyba odpadnie![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Z tego wychodziłoby, że jednak Mr. Jack (Scotland Yard wydaje mi się jakiś taki... nie wiem... za stary
)
Ewentualnie wspomniane również Fury of Dracula
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Tak więc Mystery of the Abbey, nad którym się mocno zastanawiałem, raczej chyba odpadnie
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Z tego wychodziłoby, że jednak Mr. Jack (Scotland Yard wydaje mi się jakiś taki... nie wiem... za stary
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ewentualnie wspomniane również Fury of Dracula
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Oj, wcale nie taka leciutka. Dobrze rozważyć jakie postaci zostają w kolejnej rundzie, czy Jack może uciec i jak mu w tym pomóc/przeszkodzić, jak się uchronić przed uniewinnieniem dużej ilości podejrzanych, itd. Z moich obserwacji wynika, że przed ruchem następuje często dłuższa chwila zastanowienia.Harun pisze: Mr Jack - zabawna i miła, jednak w naszym przekonaniu chyba też najlżejsza, co dla Was może być plusem lub minusem.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
waffel napisał (na temat gry Scotland Yard):
W zasadzie tak - to jest w sensie teorii gier gra dwuosobowa. Tzn. jeden z graczy kieruje pionkiem Mr X, a drugi gracz porusza pionki detektywów. Ale znacznie ciekawiej jest, gdy kazdym detektywem kieruje inny gracz, bo wtedy istotne jest ich współdziałanieJa wiem, że na pudełku jest napisane 3-6 osób, ale przy trzech detektywi i tak grają dwoma pionkami każdy więc w czym problem, żeby jeden detektyw grał czterema (lub trzema lub pięcioma zależnie od poziomu umiejętności)? Ja tak gram z powodzeniem.
Ja rowniez polecam te 2. gre. Gdzies nawet zasady posiadam - sluze pomoca;)folko pisze: dwie gry, Code 777 i Inkognito
Gierka ma ciekawy pomysl, mianowicie: jest kod, ktory trzeba odgadnac. Znamy liczby, nie znamy kolejnosci, bo ta uzalezniona jest od tego, kto jest kim. Jest to drugi cel gry - odkryc swojego partnera e grze. Z tego co pamietam wariant dwuosobowy nie istnieje.
Wstyd przyznac, ale jeszcze nie zagralem...
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Mogę mówić tylko o przypadku, który znam: mojej córce Duel podszedł jak najbardziej i sporo sobie już pograliśmy.Odi pisze:Co do Duela - raczej kobiecie nie podejdzie.
Inna sprawa, że córka zawsze lubiła gry wojenne i właśnie wykańcza Napoleona (mnie) w bitwie pod Austerlitz ("Napoleon's Triumph" Simmons Games), a w poprzedniej partii rozjechała mnie Napoleonem.
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Bierz Mr Jack. Fury jest za długi jak na grę w dwie osoby, dodatkowo drakuli odpada dość ważne źródło informacji o ruchach łowców. No chyba ze osoba grająca łowcami będzie rozmawiała sama z sobą.Pako pisze:Ważne jest dla nas żeby dobrze grało się w 2 osoby, większa ilość do grania niestety trafia nam się rzadko
Tak więc Mystery of the Abbey, nad którym się mocno zastanawiałem, raczej chyba odpadnie
Z tego wychodziłoby, że jednak Mr. Jack (Scotland Yard wydaje mi się jakiś taki... nie wiem... za stary)
Ewentualnie wspomniane również Fury of Dracula
A najlepiej przetestuj Mr Jack w sieci:
http://mrjack.biludi.de
Re: Gry detektywistyczne, wymagające dedukowania itp.
a czy z Mystery of the Abbey da sie zrobic tak jak ze Scotland Yardem, ze 2 osoby by graly , nawet gdyby miala na tym troche rozrywka ucierpiec, czy jest to w ogole wykonalne?
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Gry detektywistyczne, wymagające dedukowania itp.
Nie sądzę. Odpadłby jeden z podstawowych aspektów gry: wnioskowanie na podstawie pytań i odpowiedzi innych graczy.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2008, 13:56 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Gry detektywistyczne, wymagające dedukowania itp.
Przede wszystkim odpadłby "aspekt" posiadania kart przez co najmniej trzech graczy. ;-)
Można by spróbować gry z dziadkiem, to znaczy wirtualnym graczem mającym tylko zestaw kart, ale wątpię, aby to dobrze działało. Niestety tego typu gry dedukcyjne są zarezerwowane dla trzech i więcej graczy. Podobnie jest z większością gier licytacyjnych.
Można by spróbować gry z dziadkiem, to znaczy wirtualnym graczem mającym tylko zestaw kart, ale wątpię, aby to dobrze działało. Niestety tego typu gry dedukcyjne są zarezerwowane dla trzech i więcej graczy. Podobnie jest z większością gier licytacyjnych.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń