GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,

rozglądam się za tytułem dla byłego gracza sesji RPG w systemie DnD oraz fana cRPG w klimatach fantasy (Pillars of Eternity, Grim Dawn, Divinity Original Sin, Darkest Dungeon).

W skrócie specyfikacja:
Od 2 do 4(6) graczy
Czas gry: do 3 godzin
Budżet do 300zł (najlepiej do 200zl)
Język: preferowane polskie lub angielskie wydanie
Klimat fantasy, bez zombie lub steampunku etc (klasyczne krasnoludy, elfy i czary ) czyli Black Plague odpada. Najlepiej bez Podmroku.
Dużo walki i wypełniania questów / rozwiązywanie zagadek. Bohaterowie ze statystykami, umiejętnościami i innymi.
System nie musi to bazować na Świecie lub Systemie DnD. Preferowane elegancka mechanika. Figurki + kości.
Talizman odpada.

Zrobiłem szybki research i na takie tytuły natrafiłem:
- Descent 2.0
- Legendy Krainy Andor
- Mage Knight
- D&D: Temple of Elemental Evil
- D&D: Wrath of Ashardalon

runebound o ile pamietam chyba polega na łazeniu po mapce i zabiciu smoka, wiec takei typowo fantasowe

Apos pisze: - D&D: Temple of Elemental Evil
- D&D: Wrath of Ashardalon

i jeszcze skoro 2 wymieniasz to trzeci i czwarty:
D&D: Legend of the Drizzt
D&D: Castle Ravenloft

a skoro kolega wyżej wymienił Runebound, to ja dodam też
Runewars

Aczkolwiek najbardziej zapewne podpasuje tu Descent.

Mage Knight i Runewars to nie 3h

Sam w DnD się nigdy nie wciągnąłem ale mam dwóch graczy z klimatów DnD, którym Descent bardzo przypadł do gustu.

Gra w zasadzie spełnia wszystkie Twoje wymagania. Czas gry zależy od przygód, niektóre są dłuższe niektóre krótsze, a na kampanię trzeba poświęcić klika sesji.

Rozwiązywanie zagadek to raczej wybór którejś z opcji albo rzuty kością.

Gra kooperacja bohaterów vs ten jeden zły (taki trochę mistrz gry ale ograniczony zasadami gry).

Descenta zakupiłem właśnie dlatego, że nie było czasu na sesje D&D. Gra spełniła wszystkie pokładane w niej nadzieję. Bardzo przypadła wszystkim do gustu.
W Wrath of Ashardalon grałem raz i było nieźle ale po jednej rozgrywce trudno mi oceniać rozgrywkę za to bardzo nie podobała mi się oprawa graficzna kart, która jest po prostu nijaka.

Descent jest przyjemny dla miłośników gier RPG z powodu roli "mistrza gry", który męczy wszystkich graczy i dość zgodnej otoczce fabularnej (smoki i inne potworki).

Czemu bez steampunku? nie konsultowane ze współgraczem.

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

legendy są ok ale raczej dla euroentuzjastów...więcej tam liczenia czy starczy ruchów niż samej walki i wypełniania questów...oczywiście są i jest to przygodówka ale raczej nastawiona na kalkulacje niż na młóckę...też do sprawdzenia lords of waterdeep
z tego typu tytulów polcelabym sprawdzić jeszcze Claustrophobia ale nie wiem czy jest jeszcze dostępna (może rynek wtórny), Maga i Myszy (o ile ktoś lubi myszy zamiast ludzi), ewentualnie cos w wersji karcianej Mistfall lub Pathfinder
a jeśli nie masz nic przeciwko polskim produktom i bardzo luźnej rozgrywce to może Wiedźmin...

To może ja podpowiem "Tomb i Tomb: Cryptmaster"

Dzięki wielkie za propozycje.

Przeczytałem Wasze komentarza oraz wyniki ankiety. Zastanawiałem się nad Legendami jako że ja, dziewczyna oraz znajomi jesteśmy głównie eurograczami, ale szukam coś właśnie przeciwnego niż euro. Descent wydaje się spełniać wszystkie te wymogi. Pośród wszystkich tytułów jakie mamy, takie Descent byłby dobrą odskocznią od gier w które gramy na codzień i mógłby przypomnieć stare czasy DnD.

ps. ostatnio tak jak rozmawiałem z dziewczyną oraz znajomymi to pojawiła się nawet idea powrotu do pełnego tabletop RPG w systemie DnD 5.0 - od czasów 3.5 bardzo przyjemnie zmiany wprowadzili. Może sesje DnD znajdą swoje miejsce w regularnym harmonogramie gier planszowych?