Strona 1 z 1

Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 11:36
autor: cannehal
Witam

Mam poważne pytanie i mam nadzieję na poważne odpowiedzi. ;) Mam kumpla, który przede wszystkim lubi klasyczne gry logiczne (Go, Szachy). Znając jego preferencje udało mi się go namówić na Hive'a i się wciągnął. Jednak, aby zaszczepić w nim ducha prawdziwego planszówkomaniaka chciałbym się poradzić jakie gry "z planszą" moglibyście polecić, aby na początek z nim zagrać. Musiałoby to być coś z minimalną losowością (aby go nie zniechęcić, bo jak słyszy element losowy to kręci nosem ;) ). Oczywiście minimum losowości nie zaszkodzi, nie musi o tym wiedzieć. :)

Z tego co pamiętam Abalone mu nie podszedł, ale to taki klasyk logiczny kolejny. Bardziej by mi zależało na czymś co zbliżyłoby go do konkretnych planszówek z ładną planszą (sic!) i ciekawą mechaniką.

Pozdrawiam

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 11:42
autor: maluman
Polecałbym spróbować Tygrys i Eufrat (mogę dzisiaj przynieść :) ). Jeśli miałaby to być natomiast gra na 2 graczy (TiE też działa), to Władca Pierścieni: Konfrontacja.

m.

PS: Sponsorem posta jest pan R.K. :)

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 11:47
autor: waffel
Też chciałem powiedzieć TiE ale element losowy jest i na początku wdaje się bardzo dominujący. Dopiero po paru grach można grać tak, żeby zminimalizować jego efekty. Więc znajomego szachistę należy wprowadzać ostrożnie :) Może Blokus? Wiem, nie ma ładnej planszy ani ciekawej mechaniki, ale jest.

Oraz powodzenia życzę w krzewieniu hobby.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 11:53
autor: cannehal
Tygrys i Eufrat - sam osobiście nie grałem, ale słyszałem, że jest sporo główkowania. No i to oczywiście Knizia. :)

Maluman: dzisiaj kumpel nie przyjdzie, ale obiecywał, że w lutym da się w końcu namówić na przyjście. Ale w sumie, to przynieś - po pierwsze: dla dobrego efektu w nowym miejscu, po drugie: sam bym chętnie w końcu zagrał...

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 11:56
autor: blazej
Ja standardowo polecę Wysokie Napięcie i Książęta Florencji. Chociaż w moim środkowisku (w tym tęgie głowy informatyczne i politechniczne) wszystkim bez wyjątku podoba się Ticket to Ride: Europe :) Numer jeden na wprowadzenie.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 12:08
autor: mst
Moją pierwszą myślą też był Tygrys i Eufrat, a kolejne propozycje to Cartagena (wariant z otwartymi kartami), Tutenchamon i Niagara (rasowa planszówka, a przy tym zero losowości i konieczność przewidywania ruchów przeciwnika :) ).

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 12:29
autor: Odi
Jeśli lubi gry logiczne, to powinien polubić także Wysokie Napięcie i Puerto Rico (oczywiście min 4 osoby).

Osobiście nr 1 do "wciągania" są dla mnie cały czas Osadnicy. Bezapelacyjnie. Ale nie wiem, czy miłośnik GO znajdzie w Osadnikach wystarczająco dużo frajdy...:)

Mam pozytywne doświadczenia także z Mare Nostrum (min 4 osoby), ale tylko w męskim gronie

Nie wybrałbym natomiast Ticket to Ride, zwłaszcza, jeśli chcesz przekonać nowych graczy, że gry planszowe są fajną, "poważną" rozrywką. TtR jest troszkę... zbyt infantylny. Za to z tych właśnie względów dobrze nadaje się do wciągania pokolenia 50-latków i dzieci :)

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 12:47
autor: Klos
Dziwne, ze nie pojawila sie w propozycjach opcja Caylusa... to przeciez jest idealny tytul logiczny - zero losowosci itd..

Polecam tez Tikal. Losowosc minimalna, a wszystko wynika z czystej strategii...

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 12:54
autor: cannehal
Dzięki za rady.

Z podanych tutaj propozycji mam już na liście wstępnej:

- Tikal (sam się od jakiegoś czasu przymierzam do zagrania, na razie tylko online grałem, ma klimat)
- Caylus (j.w. dużo czytałem, słyszałem, ale nie grałem)
- Wysokie Napięcie (grałem, osobiście uważam, że to świetna gra, trochę bardziej matematyczna niż logiczna)
- Puerto Rico (posiadam i jak mam okazję to gram, ale nie wiem czy taki spory tytuł byłby dobry na początek. Osobiście jestem fanem.)

Co do Osadników - chyba za dużo losowości. Sama obecność kostek może zniechęcić.

Natomiast Ticket To Ride rzeczywiście może wydać się zbyt infantylne.

Pozdrawiam

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 13:07
autor: steady
To może Im Schatten des Keisers? Zero elementów losowych, bardzo fajny setting i duż, dużo kombinowania:-).

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 13:26
autor: lokhgard
A myślałeś o Samuraju Knizi? Bardzo ładne wykonanie, sporo kombinowania, przewidywania ruchów graczy itd, rozgrywka w 2-3-4 osoby jest równie emocjonująca.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 13:59
autor: cannehal
Fakt. Zapomniałem o Samuraju. Dzięki bardzo. Samuraj chyba na początek będzie idealny i do tego ma elementy Go. Temat też jest dosyć ciekawy, chociaż jak to u Knizii nie powiązany wogóle z mechaniką.

Schatten des Keisers? Pierwszy raz słyszę. Zaraz to sprawdzę na BGG.

Pozdrawiam

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 14:08
autor: bogas
lokhgard pisze:A myślałeś o Samuraju Knizi? Bardzo ładne wykonanie, sporo kombinowania, przewidywania ruchów graczy itd, rozgrywka w 2-3-4 osoby jest równie emocjonująca.
Podpisuję się pod powyższym. Samurai to jest to.
Natomiast co do:
cannehal pisze:Z podanych tutaj propozycji mam już na liście wstępnej:

- Tikal (sam się od jakiegoś czasu przymierzam do zagrania, na razie tylko online grałem, ma klimat)
- Caylus (j.w. dużo czytałem, słyszałem, ale nie grałem)
- Wysokie Napięcie (grałem, osobiście uważam, że to świetna gra, trochę bardziej matematyczna niż logiczna)
- Puerto Rico (posiadam i jak mam okazję to gram, ale nie wiem czy taki spory tytuł byłby dobry na początek. Osobiście jestem fanem.)
to bym się zastanowił. Z pierwszego posta wynika, że szukasz gry dla 2 osób, więc moim zdaniem Puerto Rico i Wysokie Napięcie możesz skreślić z listy, bo na 2 są mało grywalne. Czy za trudne na początek? Raczej nie. Caylus był jedną z pierwszych moich gier (niedługo po Carcassonne i Osadnikach) i nie dość, że nie przeraził to oczarował i pokazał na co stać planszówki. Taa caylus to wyśmienita gra jest (jedyna moja 10 na bgg).

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 14:15
autor: cannehal
No może trochę niejasny był ten post.Bardziej chodziło mi o to, że preferuje on gry dla 2 osób, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrał w gry dla większej ilości. Ale tak czy siak na początek może być Samurai. Dobry wybór.

Pozdrawiam

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 14:18
autor: kuki
zamiast TiE proponuję Reef Encountera
TiE nawet szachistę może poradzić abstrakcyjnością rozgrywki

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 14:46
autor: maluman
Również polecam Samurai'a!
Genialna gra, zarówno estetyką jak i rozgrywką powinna zaspokoić szachistę, goistę.

Pozdrawiam, m.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 15:44
autor: draco
Polecam Hamburgum. Gra logiczna, przepięknie wydana i z fajnym klimatem. Jest nad czym mysleć.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 19:37
autor: Geko
kuki pisze:zamiast TiE proponuję Reef Encountera
TiE nawet szachistę może poradzić abstrakcyjnością rozgrywki
W przeciwieństwie do Reefa, który głównie polega na dość pogmatwanym i powiązanym ze sobą ciągu zdobywania i zamiany kosteczek i kafelków :lol:

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 19:42
autor: folko
Z logicznych:
- zertz
- yinsh
- tzaar
- quorridor
- blokus

mniej abstrakcyjne:
- konfrontacje lotr
- samurai
- mr jack
- el grande
- wysokie napięcie

... glik :oops:

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 21 sty 2008, 21:54
autor: westwood
kuki pisze: TiE nawet szachistę może poradzić abstrakcyjnością rozgrywki
Nie rozumiem czemu niektórzy się tak uparli na wmawianie wszystkim, że TiE to najbardziej abstrakcyjna gra świata :?: Zasady aż tak skrajnie abstrakcyjne nie są (choćby farmy budowane na rzece, czy monumenty - to są elementy jak najbardziej związane z tematem). Ja tam grając w tę grę czuję, że walczę o władzę w Mezopotamii :D
odi pisze:Osobiście nr 1 do "wciągania" są dla mnie cały czas Osadnicy. Bezapelacyjnie.
Ja bym z tą bezapelacyjnością uważał :twisted: Mojego kumpla pierwsze starcie z planszówkami to byli właśnie Osadnicy. Mało brakło, a by się na zawsze zniechęcił. Szczęściem zapoznałem go z paroma grami, które zaakceptował (dla jasności - nie ja mu tych osadników podsunąłem). Nie bardzo wyobrażam sobie też szachistę grającego w taką grę... Jak dla mnie niezawodną grą "wprowadzającą" jest Cytadela [ale nie próbowałem z żadnym szachistą :lol: ] Natomiast mogę się podpisać pod takimi propozycjami jak WN, czy TiE. PR też będzie nie od rzeczy.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 28 sty 2008, 11:16
autor: wajwa
Osadnicy to taka fajna familijna gierka , w którą da się wciągnąć nawet dziadków. Jeżeli chodzi o początek to dobry tytuł. Ja jej jednak nie trawiłem przez tą cholerną losowość , dzięki której zwycięzcami często byli nowicjusze. Dopiero po wprowadzeniu dodatku Rycerzy i wymieszaniu z Żeglarzami ta gra wróciła do mych łask , powiem więcej zaczęła być fajna. na początek jak najbardziej polecam. A potem oczywiście mój ukochany TiE , gra w której , moim zdaniem najwięcej zależy od nas samych. Była to jedna z moich pierwszych gier , było potem wiele innych , jednak TiE pozostał the best. Warta polecenia na początek jest też Ticket to Ride , łatwa , przyjemna , wciąga..... a przecież o to chodzi.

Re: Jak wciągnąć znajomego do świata planszówek...

: 07 lut 2008, 12:14
autor: mikka
jeżeli delikwent ma opory przed losowością podsuń mu na zmiękczenie Backgammona (tryktrak)
tam rzuca się kością ale myśli niemalże szachowo. Po tryktraku samo branie do rąk kości już nie będzie napawało wstrętem i wówczas można mu podsunąć coś innego... ;)