Strona 1 z 1

gra dla 6 osób

: 05 lut 2017, 23:13
autor: nygys019
Witam,
czy moglibyście polecić jakiś sprawdzony tytuł dla:
- liczba graczy minimum 6osób (najważniejsze)
- większość pary
- wszystkie chwyty dozwolone :) (negatywna interakcja itp. mile widziana)
- grupa początkująca ogrywająca raczej tytuły imprezowe oraz sabotażysta, cytadela
- gry ze średnim progiem wejścia
- czas rozgrywki od 1,5-4h
- tytuły które przykuły moją uwagę to Szogun oraz La Cosa Nostra (szkoda tylko ze do 5 osób )
- gatunek bez znaczenia

Re: gra dla 6 osób

: 05 lut 2017, 23:56
autor: Luke555
Dla grupy początkującej, raczej szukącej czegos lzejszego to odradzam Shoguna, to raczej ciezki tytul, duzo rozmyslania nad ruchami. jesli gracie w parach, to dziewczyny byłyby zmeczone tą grą. Bardziej żywy i z wieksza interakcja to na pewno La Cosa Nostra, ew. Spartacus z rozszerzeniem do 6 osob.

Re: gra dla 6 osób

: 05 lut 2017, 23:59
autor: Indar
Gra o Tron II ed.
Poradzicie sobie.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 00:16
autor: sawor24
Skopiuję Ci moją wcześniejszą wypowiedź z innego wątku:

"Grę La Cosa Nostra wsparłem na wspieram.to i jeśli lubisz negatywną interakcję to chyba nie widziałem gry z większą intensywnością. Prawie byśmy się pozabijali nad stołem, gdyż od początku jest walka o wpływy i jeden napuszcza drugiego, do tego dochodzą zdrady i czasami zagrania, które mogą zrujnować twój plan na wygraną. Emocje po rozgrywce pozostają jeszcze na długo, także jak najbardziej polecam :) Oczywiście jeśli grasz z kimś, kto nie lubi negatywnej interakcji to hmmm może się "lekko" zrazić."

Dodam, że ostatnio nasza rozgrywka w 5 osób trwała grubo ponad 3h, z tego powodu, że czasem 10min trwały kłótnie, obietnice, licytacje zanim ktokolwiek wykonał jakiś ruch + whisky do tego także klimat był

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 00:20
autor: pabloviega
Jeżeli chodzi o średniozaawansowane gry dobrze chodzące na 6 osób to polecam:

Battlestar Galactica
Wysokie napięcie
Keyflower
Cyklady + Tytani

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 11:45
autor: Leszy2
sawor24 pisze:"Grę La Cosa Nostra wsparłem na wspieram.to i jeśli lubisz negatywną interakcję to chyba nie widziałem gry z większą intensywnością. Prawie byśmy się pozabijali nad stołem, gdyż od początku jest walka o wpływy i jeden napuszcza drugiego, do tego dochodzą zdrady i czasami zagrania, które mogą zrujnować twój plan na wygraną. Emocje po rozgrywce pozostają jeszcze na długo, także jak najbardziej polecam :) Oczywiście jeśli grasz z kimś, kto nie lubi negatywnej interakcji to hmmm może się "lekko" zrazić."

Dodam, że ostatnio nasza rozgrywka w 5 osób trwała grubo ponad 3h, z tego powodu, że czasem 10min trwały kłótnie, obietnice, licytacje zanim ktokolwiek wykonał jakiś ruch + whisky do tego także klimat był
Tylko, że La Cosa Nostra jest grą max na 5 osób.
Nie mniej jest faktycznie świetna. Kłótnie, negocjacje faktycznie zabierają kupę czasu, dając w zamian masę fanu. Gra stoi, a zabawa trwa.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 12:41
autor: Chaaber
Cash & Guns
Misja Czerwona Planeta
Libertalia
Survive! Escape from Atlantis.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 16:25
autor: Barney
VuDu.
- liczba graczy minimum 6osób (najważniejsze)
3-6, a z dodatkiem 2-8
- większość pary
Bez najmniejszej różnicy. ;)
- wszystkie chwyty dozwolone :) (negatywna interakcja itp. mile widziana)
Negatywnej interakcji jest tu bardzo dużo, do tego zmuszacie innych do przyjmowania dziwnych pozycji, wydawania odgłosów i ogólnie rzecz biorąc robienia z siebie głupków - więc wszystkie chwyty dozwolone i stosowane.
- grupa początkująca ogrywająca raczej tytuły imprezowe oraz sabotażysta, cytadela
100% imprezówka.
- gry ze średnim progiem wejścia
Tutaj raczej niższy niż wyższy.
- czas rozgrywki od 1,5-4h
Podczas grania w szóstkę/ósemkę może przekraczać godzinkę.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 17:05
autor: nygys019
dziękuje za wszystkie podpowiedzi są mega pomocne dla amatora. Właśnie zamówiłem La cosa nostra (najwyżej będziemy grać w parach) i dodatek do sabotażysty. Szoguna może faktycznie na razie sobie daruję ale bardzo przypadł mi do gustu Spartakus (oczywiście z dodatkiem na 6 osób) i lada chwila wychodzi w polskiej edycji.

Chciałbym jeszcze zakupić grę już typowo planszową z ładną planszą gdzie właśnie na niej będzie się najwięcej działo (może coś ekonomicznego?)...

A to pare tytułów, zastanawiam się czy są fajne:
- Wysokie napięcie - często się pojawia na forum ten tytuł (duża plansza)
- PitchCar - kapselki, powiew lat młodości :)
- 7 cudów świata wielu chwali ale na filmikach wydaje mi się nudne
- Puerto Rico - podobno dobra gra niestety też do 5 graczy
- Wsiąść do pociągu chyba żadna z edycji nie jest na 6 osób (fajna plansza)
- Ryzyko fajna duża plansza

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 17:42
autor: Luke555
nygys019 pisze:dziękuje za wszystkie podpowiedzi są mega pomocne dla amatora. Właśnie zamówiłem La cosa nostra (najwyżej będziemy grać w parach) i dodatek do sabotażysty. Szoguna może faktycznie na razie sobie daruję ale bardzo przypadł mi do gustu Spartakus (oczywiście z dodatkiem na 6 osób) i lada chwila wychodzi w polskiej edycji.

Chciałbym jeszcze zakupić grę już typowo planszową z ładną planszą gdzie właśnie na niej będzie się najwięcej działo (może coś ekonomicznego?)...

A to pare tytułów, zastanawiam się czy są fajne:
- Wysokie napięcie - często się pojawia na forum ten tytuł (duża plansza)
- PitchCar - kapselki, powiew lat młodości :)
- 7 cudów świata wielu chwali ale na filmikach wydaje mi się nudne
- Puerto Rico - podobno dobra gra niestety też do 5 graczy
- Wsiąść do pociągu chyba żadna z edycji nie jest na 6 osób (fajna plansza)
- Ryzyko fajna duża plansza
Z tych powyżej to spróbujcie 7 cudów świata - wcale nie jest takie nudne, sporo kombinowania , mocno regrywalna, bardzo ladne karty, plus troche walki miedzy graczami. Zaznaczam, że to nie planszówka ale karcianka, poza tym interakcji nie ma aż tak dużo. Ale w sumie gra sie ciekawie + łatwe do przyswojenia zasady.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 18:04
autor: Yavi
Z gier z interakcją niedługo ukaże się też New Angeles, które najlepiej chodzi na 6 osób.
Spartakusa naturalnie polecam, moja ścisła czołówka.

Z luźniejszych, dziejących się na stole, ale ciekawych gier ogarnij Flick'em Up! Dziką strzelankę.

Re: gra dla 6 osób

: 06 lut 2017, 20:26
autor: nygys019
Flick'em Up! o ty tez myślałem ale chyba po pitchcar...
7 cudów tez będę musiał wypróbować bo za coś ludzie to "kochają" no i jest na 7 osób...

Odbiegając od temat to powiem Wam że przeglądając te forum nie sądziłem że tyle ludzi gra w planszówki :shock:
Moje PS4 stoi teraz i zbiera kurz bo w weekend wole grać w Cytadele i wbijać nóż w plecy moim znajomym i żonie :)

Re: gra dla 6 osób

: 07 lut 2017, 16:12
autor: Bea
Euro: Caverna (do 7 osób), Viticulture (do 6 osób), Lords of Waterdeep z dodatkiem (do 6 osób) Keyflower (do 6 osób)
Strategie: Mare nostrum z dodatkiem (do 6 osób), Hyperborea (do 6 osób)
Iprezówka: Tajniacy

Re: gra dla 6 osób

: 08 lut 2017, 23:56
autor: Apos
Hej,

jeżeli grupa grała do tej pory co piszesz - imprezówki - to proponowane euro mogą ich łatwo odrzucić. Polecam pójść krok dalej i poszukać ambitniejszych imprezówek niż skakać na głeboką wodę.

Zastanów się nad:
- Secret Hitler (hit zeszłego roku w mojej ekipie)
- Tajniacy (standard który zawsze się sprawdza, ale bez rewelacji czy głębi)
- Captain Sonar (hit obecnego roku, oryginalny tytuł drużyna vs drużyna, świetnie się sprawdza gdy pary grają razem, najlepiej działa na 8 lub 6 osób)

Jeżeli już chciałbyś coś konkretniejszego i jesteś pewny że nie odrzuci to Twoich znajomych:
- Key to City London (na 6 osób gra o budowaniu własnej dzielnicy Londynu, licytacja, planowanie do przodu etc, imho następca Keyflowera ponieważ posiada tą samą, ale ulepszoną mechanikę)
- Battlestar Galactica ( na 6 osób, z dodatkiem 7, świetna gra nie tylko dla fanów serialu pełna negatywnej interakcji, ukrytych postaci oraz wbijania sobie noża w plecy)

Dlaczego odradzę Grę o Tron, mimo że pasuje do Twoich wymagaćń. Jak gracie w parach to może to prowadzić do różnych niepożądanych sytuacji. Np. jedna para grała cały ze sobą, mimo tego że polega na rywalizacji i wyłonieniu jednego zwycięscy. Pod koniec dziewczyna powiedziała do chłopaka że nie mogłaby go zaatakować i odda mu swoje zamki tym samym robiąc go zwycięzcą. Druga sytuacja była przeciwna, gdy para grała tylko przeciwko sobie, nie zważając na to że wyniszczając siebie stwarzała ułatwiała grę innym graczom.

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 08:45
autor: warlock
- Key to City London (na 6 osób gra o budowaniu własnej dzielnicy Londynu, licytacja, planowanie do przodu etc, imho następca Keyflowera ponieważ posiada tą samą, ale ulepszoną mechanikę)
A widzisz, graliśmy w pięcioosobowym składzie i wszyscy stwierdzili, że ta gra nie dorasta do pięt Keyflowerowi i wycięła z niej wszystko, co interesujące, a dodała i uwypukliła rzeczy nudne ;) (to niesamowite, jak różnie można odebrać grę w danej grupie :)).

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 11:49
autor: DrunkHamster
Colt Express z dodatkiem Szeryf i wiezniowie ( z dodatkiem na 8 osob bez niego na 6 )
Gra o Tron 2 ed.

7 cudow swiata??? Jak dla mnie i wielu ludzi to NUDA. Praktycznie nic sie nie dzieje. Walka? Ze na koniec ery sprawdzasz ktory z sasiadow ma wiecej budynkow militarnych? To dla mnie zadna walka. Ten tytul bym sobie odpuscil. Do tego jak sie dobrze ustawisz w pierwszej erze to masz wygrana w kieszeni dzieki stawianiu budowli za darmo.

Duzo interakcji jest w Mombasie ale ona jest na 4 osoby. Naprawde wredna gra.

Battlestar Galactica jak najbardziej. I wcale nie trzeba miec dodatku zeby grac w 7 osob.

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 11:56
autor: Apos
warlock pisze:
- Key to City London (na 6 osób gra o budowaniu własnej dzielnicy Londynu, licytacja, planowanie do przodu etc, imho następca Keyflowera ponieważ posiada tą samą, ale ulepszoną mechanikę)
A widzisz, graliśmy w pięcioosobowym składzie i wszyscy stwierdzili, że ta gra nie dorasta do pięt Keyflowerowi i wycięła z niej wszystko, co interesujące, a dodała i uwypukliła rzeczy nudne ;) (to niesamowite, jak różnie można odebrać grę w danej grupie :)).
U nas opinie były takie: większość, która bardzo lubi Keyflowera i bez problemu umieściłaby go w TOP5 stwierdziła że w London gra się po prostu lepiej. Jest większy nacisk na główne mechaniki Keyflowera, czyli licytację, zarządzanie Keyplami, planowanie oraz budowa własnej planszy oraz obserwowanie co inni robią. Na plus było usunięcie w/g nas niepotrzebnie komplikujących rozgrywkę elementów. Mowa tu o: brak transportu, łatwiejszy upgrade, brak losowania narzędzi, końcowe kafle znane od początku rozgrywki, większa ilość ludzików do dyspozycji, inny charakter rozgrywki (nacisk na łączenie kafli). Tylko jedna osoba stwierdziła, że Keyflower z dodatkami jednak lepszy i za główny minus Londona wymieniła "sałatkę punktową", dając temu pierwszemu 10/10 a Londonowi coś między 9 a 10 ;). Mówiąc o dodatkach, po cichu liczę, że London też doczeka się swoich.
W przypadku tego w co obecnie gra OP i czego poszukuje, London będzie lepszym wyborem, ze względu na mniej skomplikowany, ale tak samo emocjonujący i mózgożerny charakter rozgrywki co oryginał.

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 12:14
autor: warlock
DrunkHamster pisze: 7 cudow swiata??? Jak dla mnie i wielu ludzi to NUDA. Praktycznie nic sie nie dzieje. Walka? Ze na koniec ery sprawdzasz ktory z sasiadow ma wiecej budynkow militarnych? To dla mnie zadna walka. Ten tytul bym sobie odpuscil. Do tego jak sie dobrze ustawisz w pierwszej erze to masz wygrana w kieszeni dzieki stawianiu budowli za darmo.
Przeceniasz siłę darmowych budowli ;). Generalnie myślę, że oceniasz tę grę przez pryzmat tego czym chciałbyś, żeby była, a nie tego, czym jest. Chciałbyś agresywnej karcianki, w której wojny są spektakularne i niszczycielskie. A tymczasem 7 Cudów to znakomita RODZINNA gra, oparta w dużej mierze na pozytywnej interakcji (płacenie za surowce). Gdyby zamiast siły militarnej były tam symbole drzewa (i gracz z większą liczbą drzew od sąsiadów dostaje dodatkowe PKT, a pozostali tracą), to podchodziłbyś do tego inaczej ;). Podobny problem jest z "walką z potworem" w Abyss - wielu ludzi nienawidzi tej gry, bo "TAM NIE MA WALKI" :). Ale argument o nudzie rozumiem - nie każdy się dobrze przy tym będzie bawił ;).

W sprawie Key to the City:
Apos pisze:
Jest większy nacisk na główne mechaniki Keyflowera, czyli licytację, zarządzanie Keyplami, planowanie oraz budowa własnej planszy oraz obserwowanie co inni robią.
Wywalenie zielonych meepli sprawiło, że zarządzanie Keyplami jest dużo mniej ciekawe. Wokół wykorzystania zielonych ludzików można było zbudować całą strategię blokowania upragnionych pól.
Na plus było usunięcie w/g nas niepotrzebnie komplikujących rozgrywkę elementów. Mowa tu o: brak transportu, łatwiejszy upgrade
Logistyka transportu surowców była właśnie rewelacyjna w tej grze, to kolejny aspekt, o którym należało pamiętać przy budowie wioski. Walka o kafelki z punktami ruchu i upgrade to też było serce gry. W Key to the City Kompletnie nie podoba mi się to, że kafel upgradujesz stawiając meepla bezpośrednio na nim, a nie w "centrali", bo upgrade jednocześnie utrudnia skorzystanie z kafla.
końcowe kafle znane od początku rozgrywki
To dla mnie zabiło tę grę. "Tajne kafle zimowe" i decyzje graczy dotyczące tego, co wejdzie do gry, a co nie to jedna z najwspanialszych cech Keyflowera ;).
inny charakter rozgrywki (nacisk na łączenie kafli)
Cała ta zabawa z kolorowymi patyczkami to właśnie największa nuda w tej grze ;). Raz, ze jest to wyjątkowo uciążliwe w obsłudze a dwa, że jest dość "płytkie" (a twórcy zrobili z tego centralny punkt gry).

Co więcej, losowanie meepli pod koniec rundy też jest słabe, bo zabrało baaardzo ważny aspekt planowania. W Keyflowerze widzisz co dostaniesz i możesz pod to planować. Tutaj nie. Poza tym zdolności kafli są dużo mniej urozmaicone, a gra wydaje mi się bardziej łopatologiczna ;).

Jedyny bardzo ciekawy element Key to the City to permanentny pass - to jest świetna mechanika i bardzo ciężka decyzja do podjęcia ;).

Generalnie nigdy w życiu nie wrócę do tej gry :). Ale to już kwestia preferencji - absolutnie nie twierdzę, że ja mam rację, a Ty nie. Wszystko rozbija się o upodobania ;).

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 12:28
autor: nygys019
Secret Hitler słyszałem i mam zamiar spróbować.

Tajniacy mam i w ogóle nie rozumiem zachwytów nad nią, jest to chyba najgorsza gra z mojej malej kolekcji. Busola dołączona do zestawu przepuszczała to raz a po drugie jest beznadziejna bo jeśli drużyna w połowie czasu wtopi to trzeba czekać aż się "wyzeruje".
Ustaliliśmy że drużyny mają 45s i czas mierzymy przeciwnikom telefonami. Ogólnie nie opłaca się kombinować z podpowiadaniem do dwóch kart bo dużo sprawniej idzie "jechać" pojedynczo i tak w większości wypadków wygrywa drużyna która zaczyna. Jeśli macie pomysły jak urozmaicić rozgrywkę to dajcie znać :)

Captain Sonar pierwszy raz słyszę i z tego co widziałem na filmikach wygląda na ciekawą. Napewna spróbuje ale nie będzie to tytuł nr 1 w mojej kolejce.

- Key to City London również nie słyszałem ale jak miałbym wybierać to faktycznie bliżej mi do Keyflowera
- Battlestar Galactica kiedyś oglądałem jej recenzje ale odrzuciła mnie tematyka i wydała mi się bardzo zawiła ( no i ta plansza mi się nie podoba ale to moje subiektywne odczucie ). Przyjrzałem się jej jeszcze raz i faktycznie same zachwyty. Będę chciał aby powiększyła moją kolekcję.

Ogólnie buduje mi się taka lista gier które chciałbym mieć. Napewno na tą chwile (po zakupie La Cosa nostra) chciałbym kupić grę ekonomiczną lub ekonomiczno/strategiczną która miała by w miarę jasne zasady (łatwe do wytłumaczenia) i dużą ładną planszę, coś co mogło być takim Monopolem XXI wieku. Ostatecznie może być na mniej niż 6 osób.

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 13:23
autor: Apos
@warlock Podsumuję to tak: obie gry są bardzo podobne, ale i bardzo różne od siebie. W/g mnie jest to dobra rzecz, ponieważ każdy znajdzie coś dla siebie z kategorii "Key". Ja chętnie zagram w obie gry, bo bardzo je lubię i wysoko cenię. London bardziej pasuje pod mój gust.

@nygys019

Secret Hitler jest print and play, więc bardzo niskim kosztem możesz grę wydrukować i spróbować ze znajomymi. Dostępny tutaj: http://www.secrethitler.com/
Tajniacy, gramy bez limitu czasu i traktujemy tytuł jako przerywnik lub chwilę wytchnienia od cięższych gier. Zasadę mamy taką, że hasło musi się odnosić do minimum dwóch płytek - nie można powiedzieć np. 1,rzeka.
Captain Sonar: warto spróbować. W jednej ekipie jest to hit: gra jest na tyle dynamiczna i wciągająca, że gramy raz za razem i kończymy tylko dlatego że jest już po prostu późno ;). W drugiej ekipie natomiast tytuł nie podszedł: większość po prostu odgórnie nie uznaje tego typu gier i rozłożenie takiej na stole jest równoznaczne z obrazą właścicieli mieszkania ;d.

"chciałbym kupić grę ekonomiczną lub ekonomiczno/strategiczną która miała by w miarę jasne zasady (łatwe do wytłumaczenia) i dużą ładną planszę, coś co mogło być takim Monopolem XXI wieku. Ostatecznie może być na mniej niż 6 osób."
Zerknij na: Epoka Kamienia (przepiękna plansza i elementy, 4 graczy), Wysokie Napięcie i nowe wydanie Puerto Rico (mocno te tytuły się zestarzały, ale pasują w Twoje wymagania, 5-6 graczy), Viticulture EE (6 graczy, ładna plansza i interesująca tematyka).

Daj znać na co się zdecydujesz :).

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 13:33
autor: sirwei
Monopoly Deal :)
A w innych gatunkach: Wsiąść do pociągu, World of Warcraft boardgame, Descent 2, posiadłość szaleństwa.

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 14:08
autor: DrunkHamster
warlock pisze:
DrunkHamster pisze: 7 cudow swiata??? Jak dla mnie i wielu ludzi to NUDA. Praktycznie nic sie nie dzieje. Walka? Ze na koniec ery sprawdzasz ktory z sasiadow ma wiecej budynkow militarnych? To dla mnie zadna walka. Ten tytul bym sobie odpuscil. Do tego jak sie dobrze ustawisz w pierwszej erze to masz wygrana w kieszeni dzieki stawianiu budowli za darmo.
Przeceniasz siłę darmowych budowli ;). Generalnie myślę, że oceniasz tę grę przez pryzmat tego czym chciałbyś, żeby była, a nie tego, czym jest. Chciałbyś agresywnej karcianki, w której wojny są spektakularne i niszczycielskie. A tymczasem 7 Cudów to znakomita RODZINNA gra, oparta w dużej mierze na pozytywnej interakcji (płacenie za surowce). Gdyby zamiast siły militarnej były tam symbole drzewa (i gracz z większą liczbą drzew od sąsiadów dostaje dodatkowe PKT, a pozostali tracą), to podchodziłbyś do tego inaczej ;). Podobny problem jest z "walką z potworem" w Abyss - wielu ludzi nienawidzi tej gry, bo "TAM NIE MA WALKI" :). Ale argument o nudzie rozumiem - nie każdy się dobrze przy tym będzie bawił ;).

Niczego nie przeceniam ;) rozegralem w gre ok 10 partii bo naprawde chcialem sie do niej przekonac. Juz pierwszej grze zauwazylem ze budowanie kart militarnych nie sensu. W ciagu kilku nastepnych rozgrywek gralem tylko i wylacznie na niebieskie karty ( stawialem je za darmo ), i staralem sie tez wystawiac zielone ( tez w wiekszosci za darmo ) i wygrywalem. Nie chce uchodzic za jakiegos wybitnego zawodnika w tym tytule ale wygrywanie w ten sam sposob jak dla mnie jest nudne. Co do walki to tylko napisalem odnosnie wczesniejsego posta. Ktos napisal ze jest troche walki, sorki ale jak napisalem dla mnie to nie jest walka. Nie chcialem zadnej agresywnej karcianki jak napisales, ale solidnej gry w ktorej bede mogl pokombinowac. Coz takie jest moje zdanie. Jest o wiele wiecej lepszych tytulow karcianych i planszowych. Z prostych karcianek to chocby nawet Splendor jest o wiele lepszy. ;) ;)

Re: gra dla 6 osób

: 09 lut 2017, 14:19
autor: warlock
Juz pierwszej grze zauwazylem ze budowanie kart militarnych nie sensu.
Ma ;). Bo jeśli Ty nie będziesz w ogóle budował czerwonych kart, to ja zbuduję jedną kartę z jedną, "biedną" tarczą. I pod koniec gry okaże się, że dostałem 9 pkt, a ty -3. ;). A jeśli przy okazji mój drugi sąsiad przyjmie Twoje podejście (czyli oleje czerwone dla zasady), to zgarnę łącznie 18 pkt jedną kartą.

Czerwonych kart i symboli militarnych opłaca się mięć tylko tyle, żeby przebić rywali i ani jednego więcej, bo to marnotrawstwo ;).
W ciagu kilku nastepnych rozgrywek gralem tylko i wylacznie na niebieskie karty ( stawialem je za darmo )
A kto Ci dawał te niebieskie karty, żebyś je budował za darmo? :wink: Jak grasz z nieuważnym rywalem, który podsuwa Ci same najlepsze kąski, to takie są efekty ;). Dobry gracz nie da Ci takiej karty i zostaniesz z przysłowiową ręką w nocniku ;). W 7 Cudach często bardziej liczy się to, żeby nie pomóc rywalowi, niż to, żeby "zrobić dobrze sobie" :).

Może gdybyś zagrał w innej grupie poznałbyś inne oblicze tej gry ;). Ale nic na siłę oczywiście.

Re: gra dla 6 osób

: 13 lut 2017, 00:34
autor: McAron
warlock pisze:
Juz pierwszej grze zauwazylem ze budowanie kart militarnych nie sensu.
Ma ;). Bo jeśli Ty nie będziesz w ogóle budował czerwonych kart, to ja zbuduję jedną kartę z jedną, "biedną" tarczą. I pod koniec gry okaże się, że dostałem 9 pkt, a ty -3. ;). A jeśli przy okazji mój drugi sąsiad przyjmie Twoje podejście (czyli oleje czerwone dla zasady), to zgarnę łącznie 18 pkt jedną kartą.

Czerwonych kart i symboli militarnych opłaca się mięć tylko tyle, żeby przebić rywali i ani jednego więcej, bo to marnotrawstwo ;).
Tu pojawia się jeszcze jeden mankament 7 cudów świata. Kierunek draftu. Bardzo ciężko wygrać militarnie z sąsiadem od którego się dostaje karty. Zwłaszcza w trzeciej erze. Grając w cztery osoby radzimy sobie z tym stosując home rules, polegające nie na przekazywaniu kart, lecz wymianie z sąsiadem (raz prawym raz lewym) tak, aby karty wędrowały w obydwu kierunkach.

Druga sprawa to zielone karty. Według mnie przegięte. Jeżeli wszyscy nie będą solidarnie kupować zielonych, to wygra ten gracz który w zielone pójdzie. Zwłaszcza, że wszystkie zielone są powiązane.