GRY-PLANSZOWE.pl

https://boardgamegeek.com/boardgame/204675/arrival

Jak już zapowiadaliśmy, będziemy wydawać grę Martina Wallace'a pod tytułem The Arrival. I właśnie, tytuł. Zachodziliśmy w głowę przez bardzo długi czas jak przetłumaczyć ten tytuł. Większość pomysłów była albo za długa, nieklimatyczna albo skrajnie głupie. Zwracamy się więc do was. Czy The Arrival powinien zachować angielski tytuł? A jeżeli nie, to jaki proponujecie?

Zawsze będę preferował pozostawienie oryginalnego tytułu i jednocześnie zdaję sobie sprawę, że grę o polsko brzmiącym tytule łatwiej sprzedać. Jeżeli chodzi o moją propozycję, to zamiast dosłownego tłumaczenia proponuję zbliżyć się do treści gry i tutaj chyba najcelniejszym będzie: Oblężenie. Wiem, było Wygnańcy: Oblężenie, więc może... "Osaczeni"? .

I czekam na nowe grafiki Fomorich i prezentację nowej szaty graficznej, która w/g Waszych zapowiedzi w innym wątku, ulegnie zmianie (oby).

Film z takim samym tytułem przetłumaczono " Nowy Początek", ale pewnie o czym innym jest .

Bea pisze:Film z takim samym tytułem przetłumaczono " Nowy Początek", ale pewnie o czym innym jest .

Tak o czym innym i film był przynajmniej dobry

windziarz44 pisze:Tak o czym innym i film był przynajmniej dobry

A Arrival Wallace'a nie jest? Ma całkiem niezłe recenzje. Panowie z Dice Tower bardzo zachwalali. Skrytykowali jedynie szatę graficzną i cenę.

Gizmoo pisze:

windziarz44 pisze:Tak o czym innym i film był przynajmniej dobry

A Arrival Wallace'a nie jest? Ma całkiem niezłe recenzje. Panowie z Dice Tower bardzo zachwalali. Skrytykowali jedynie szatę graficzną i cenę.

Moim skromnym zdaniem, gra to średniak. Jest jeden fajny mechanizm "press your luck" ale poza tym nic specjalnego. Czytelność gry jest mała. Brzydkie grafiki w tym nie pomagają. Więcej powiemy w Gradaniu, bo niedługo zrecenzujemy ten tytuł. Dziwni mnie pomysł wydania tego po polsku, szczególnie że gra ma zerową zależność językową.

Jakaż subtelna recenzja...

Jeszcze nie jest pewne polskie wydanie, bo przecież będzie kampania na wspieram.

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

windziarz44 pisze:Moim skromnym zdaniem, gra to średniak. Jest jeden fajny mechanizm "press your luck" ale poza tym nic specjalnego.

Ja tam lubię lżejszego Wallace'a. Nie wiem wprawdzie jak wyszedł mu ten tytuł, ale autor mnie na razie ani razu nie zawiódł, a jego Via Nebula wręcz mnie urzekła.

windziarz44 pisze:Czytelność gry jest mała. Brzydkie grafiki w tym nie pomagają.

Obecnie gra - nie waham się użyć tego epitetu - jest BRZYDKA, a ja lubię jak jest ładnie. Jeżeli TailorGames poprawi znacząco szatę graficzną, to może sięgnąć do mojego portfela. Sam zamysł rozgrywki bardzo mi się podobał, a nie przepadam za area/majority control. Jakby ktoś potrzebował linka, to proszę:

https://www.youtube.com/watch?v=z8mzvHPaF9w

Grałem cały jeden raz, więc nie mam należycie wyrobionego zdania. Ta jedna rozgrywka nie wyrwała mnie może z kapci, ale wg mnie to całkiem przyzwoity tytuł, na pewno chętnie zasiadłbym do kolejnej rozgrywki. Poprawa grafik na pewno zachęciłaby mnie jeszcze bardziej.

windziarz44 pisze:Dziwni mnie pomysł wydania tego po polsku, szczególnie że gra ma zerową zależność językową.

Tak, bardzo dziwne. Tak jak w przypadku Wielkiej ucieczki, Domku na drzewie i Bankruta

Trzymam kciuki za powodzenie The Arrival. Szata graficznie bardzo mocno do poprawy. Natomiast gra sama w sobie mile zaskakuje.
Co do polskiego tytułu wydaje mi się, że powinien nawiązywać do Fomori, lub do mitów celtyckich. No chyba, że polskie wydanie będzie w innym settingu.

Co do tytułu: jeśli nie po prostu Przybycie (co nie brzmi najlepiej), to może np. Klany? Albo od drugiej strony: Ziemia Fomori, lub po prostu Fomori

Gdzieś czytałem, że wybrali "Erin" na tytuł, ale nie wiem czy to sprawdzone info .

warlock pisze:Gdzieś czytałem, że wybrali "Erin" na tytuł, ale nie wiem czy to sprawdzone info .

A, to nie ma tematu. Choć wybór dziwny. Nie do końca rozumiem, jak "Erin" brzmi bardziej po polsku niż "Arrival"...

Zdecydowanie łatwiej powiedzieć Erin

Wysłałane z espiątki

Potwierdzam - wybór padł na Erin.
Zmiana nazwy nie była podyktowana tylko rozpaczliwą potrzebą polonizacji tego tytułu. Było to rzeczywiście wyzwanie i na tyle trudne, że zdecydowano się na nazwę własną - to nazwa irlandzkiej wyspy na której rozgrywa się gra.
Rozwiązanie o tyle dobre bo jednocześnie spodobało się i zostało przyjęte dla całej międzynarodowej edycji tej gry.
Została podjęta decyzja, że cała edycja tej gry zostanie wydana pod tą nową nazwą - bo zmiany wprowadzone przez Martina są na tyle grube, że można to już traktować jako reimplementację.
Z tego co wiem, to Tailory będą drukować całe wydanie międzynarodowe.

Potwierdzam - wybór padł na Erin.
Zmiana nazwy nie była podyktowana tylko rozpaczliwą potrzebą polonizacji tego tytułu. Było to rzeczywiście wyzwanie i na tyle trudne, że zdecydowano się na nazwę własną - to nazwa irlandzkiej wyspy na której rozgrywa się gra.
Rozwiązanie o tyle dobre bo jednocześnie spodobało się i zostało przyjęte dla całej międzynarodowej edycji tej gry.
Została podjęta decyzja, że cała edycja tej gry zostanie wydana pod tą nową nazwą - bo zmiany wprowadzone przez Martina są na tyle grube, że można to już traktować jako reimplementację.
Z tego co wiem, to Tailory będą drukować całe wydanie międzynarodowe.

mauserem pisze:Potwierdzam - wybór padł na Erin.
Zmiana nazwy nie była podyktowana tylko rozpaczliwą potrzebą polonizacji tego tytułu. Było to rzeczywiście wyzwanie i na tyle trudne, że zdecydowano się na nazwę własną - to nazwa irlandzkiej wyspy na której rozgrywa się gra.
Rozwiązanie o tyle dobre bo jednocześnie spodobało się i zostało przyjęte dla całej międzynarodowej edycji tej gry.
Została podjęta decyzja, że cała edycja tej gry zostanie wydana pod tą nową nazwą - bo zmiany wprowadzone przez Martina są na tyle grube, że można to już traktować jako reimplementację.
Z tego co wiem, to Tailory będą drukować całe wydanie międzynarodowe.

Wiedziałem, że to nazwa. I to nie byłby argument. Cała reszta posta wyjaśnia sprawę. Chapeau bas - duża sprawa dla wydawnictwa.

mauserem pisze:Została podjęta decyzja, że cała edycja tej gry zostanie wydana pod tą nową nazwą - bo zmiany wprowadzone przez Martina są na tyle grube, że można to już traktować jako reimplementację.
Z tego co wiem, to Tailory będą drukować całe wydanie międzynarodowe.

Znakiem tego, to nie będzie wydanie Arrival (zmienionego Mordreda), tylko Erin (zmienionego Arrival)?
Trzecia odsłona?

Czyli poza zmianą szaty graficznej - zmianie ulegnie również mechanika?

Gizmoo pisze:Czyli poza zmianą szaty graficznej - zmianie ulegnie również mechanika?

Tak by to wyglądało

Gizmoo pisze:Czyli poza zmianą szaty graficznej - zmianie ulegnie również mechanika?

Tak, nastąpią drobne zmiany mechaniczne, które poprawią istniejącą, obniżą losowość, dodadzą kilka nowych elementów.
Od strony graficznej wszystko ulegnie zmianie. Również komponenty ulegną modernizacji.
Więcej info o różnicach pomiędzy istniejącą edycją (Arrival), a nowym wcieleniem gry (Erin) już niebawem.

matoozik pisze:

Gizmoo pisze:Czyli poza zmianą szaty graficznej - zmianie ulegnie również mechanika?

Tak, nastąpią drobne zmiany mechaniczne, które poprawią istniejącą, obniżą losowość, dodadzą kilka nowych elementów.
Od strony graficznej wszystko ulegnie zmianie. Również komponenty ulegną modernizacji.
Więcej info o różnicach pomiędzy istniejącą edycją (Arrival), a nowym wcieleniem gry (Erin) już niebawem.

I to są świetne wieści, bo gra ma naprawdę duży teoretyczny potencjał, ale szczegóły implementacji (grafika, losowość) sprawiają, że ten potencjał idzie trochę w piach. Z wielki zainteresowaniem będę czekał na nową wersję.

matoozik pisze:Od strony graficznej wszystko ulegnie zmianie.

To czekam na publikację choćby jednej ilustracji, bo kompletnie nie wiadomo jakiego stylu można się spodziewać.