Podręcznik do RPG

[profes79]

@Szpanerski
Główny problem polega na tym, że mechanik jest multum. Nawet w ramach tego samego systemu potrafią się różnić w zależności od edycji i to czasami w dosyć znaczny sposób; dla przykładu mechaniki 3 edycji D&D od 2 edycji różniły się w tak dużym stopniu, że de facto 3. edycja to była kompletnie nowa i odmienna mechanika. To samo dotyczy Warhammera 1 i 2. edycji, które były w wielu aspektach bardzo podobne do siebie oraz 3. edycji, która miała mechanikę kompletnie oderwaną od poprzedników i np. w Polsce się za bardzo nie przyjęła. 4. edycja to znowu powrót do mechanik 1 i 2 edycji ale znowu z nowymi komponentami.

Z tego co widzę, to mechanika d20 w wersji AD&D 3. ed i późniejszych w dużym stopniu przesiąka do innych systemów - sam mam np. podręcznik do Czarnej Kompanii gdzie mechanika jest praktycznie taka sama jak w "zwykłych" dedeczkach, co najwyżej z różnicami wynikającymi z odrębnego settingu (m.in komplet mechaniki magii czy osobno dołożona mechanika starć oddziałów) - niemniej jednak znając zasady AD&D 3.0 spokojnie mógłbyś w Czarną Kompanię grać i nie pogubiłbyś się w podstawach mechaniki.

W tej chwili na półkach u mnie goszczą podręczniki do Warhammera 1, 2 i 4 edycji; Zewu Cthulhu 7ed; AD&D 3.0, nie licząc drobiazgów typu Świat Dysku oparty o mechanikę GURPS, Neuroshimę 1,5 czy wspomnianą już Czarną Kompanię. Każdy poderek to osobne rozwiązania mechaniczne, często w ogóle nie dające się porównać bo korzystające z zupełnie innych rozwiązań.

W mojej ocenie mechanika ma zawsze znaczenie drugorzędne w stosunku do fabuły i opowieści. Jak ktoś się uprze, to czasami mechanikę można sobie dostosować do systemu; sam swego czasu grałem w GoT-a na mechanice Warhammera 2ed. bo oryginalna mechanika (poza mechaniką rozbudowy rodu i posiadłości) była koszmarna.