GRY-PLANSZOWE.pl

Ok, jakoś mało orędowników Motylków, a szkoda, bo koncept mi sie podobał.

Szukam zamiennika dla Jungle Speeda i dla Dobble + Dobble Star Wars.
Czegos na spostrzegawczosc i zeby bylo smieszne.

Moje dalsze strzaly:
1. Duszki - polecone nizej - przyjrze sie. Czy sie sprawdzi?
2. Panic Lab - czy ktos w to gral? wydaje sie ciekawe?

Było:
Czy Przewrotne Motylki to wybór dla takiej specyficznej grupy lajtowych graczy, którzy przed "Wsiąść do pociągu" potrafią w ramach fillera pół godziny rypać w Jungle Speeda albo którąś wersję Dobble? Granie "na poważnie" i z masą śmiechu.
Ewentualnie, jak nie motylki to...?

Ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, w której ta gra zadziałałaby z kimś innym niż dzieci... ;)

to może Pędzące Żółwie. O ile masz na myśli jakaś lajtowa grę na rozgrzewkę. Gra też dla dzieci ale osobiście czerpie z niej dużo przyjemności.

Zerknij jeszcze na Duuuszki

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Poczytam o Duszkach, moze byc ciekawe.

A gral ktos w Panic Lab?

Panic Lab bardzo spoko. Testuje spostrzegawczość na czas, chyba podobnie jak Dobble, ale bardziej przestrzennie. Kapkę stresująca rozgrywka, ale w dobrym sensie - przeciwnicy gonią, rywalizacja jest zażarta. Rundy lecą szybko, ameby są śmiszne, cały motyw z resztą jest zabawny. Moje doświadczenie podpowiada tylko, że są w to ludzie bardzo dobrzy i są bardzo źli. Ci drudzy nie będą się dobrze bawić grając z tymi pierwszymi. Do pogrania nie tylko z dzieciakami - dorośli też mogą się przy tym dobrze bawić.

Definitywnie "Set". Mało śmiechu, ale to chyba najlepsza karciana gra "typu Dobble" na spotrzegawczość.

To może Gorączka Podziemnej Mocy - połączenie Jungle speed i Dobble (chyba tak przedstawiał mi Tomek z Lucrum tę grę przed pierwszą grą). W jednej chwili każdy z graczy odkrywa dwie karty przed sobą i biorąc pod uwagę umiejętności naszych bohaterów, zaklepujemy wybrane karty tak aby być szybszym niż przeciwnik który również może polować na upatrzoną przez nas kartę.

Co do Duszków czy Panic lab to trochę się różnią. W tej drugiej rzucasz kośćmi i one pokazują kogo szukamy (jest też wariant zaawansowany). W Duszkach to karta pokazuje czego szukamy.

Motylki to jak ktoś wyżej wspomniał również uważam, że w to lepiej grać w rodzinnym/dziecięcym gronie niż grupie dorosłych.

Ja polecam Duuuszki de lux w puszce. Jest tam kapelusz, ktorym nakrywa sie elementy i dzieki temu nie da sie nauczyc kart na pamiec. Mózg paruje. U nas najlepszy w to jest 6-latek. Nie chce nam dawać forów

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Grałem w motylki w dorosłym gronie i było ok, także zależy od ekipy.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka