GRY-PLANSZOWE.pl

Tematu jakoś nikt nie założył, a już jutro zaczyna się kolejna edycja Pionka.

Wszelkie informacje na stronie Pionka i na FB Pionka.

Jak zwykle masa atrakcji:
- przebogata wypożyczalnia,
- armia pomocnych "pomarańczowych koszulek",
- prezentacje nowości,
- pionkowe premiery,
- prelekcje,
- konkursy,
- giełda gier używanych ( już jest zgłoszonych 250 gier, będzie bogato)

... i mecz piłki kopanej.

Na stronie przyPlanszy można się zarejestrować i dodać swoje gry do giełdy, co znacznie usprawni proces ich przyjmowania.

Już ponad 400 zarejestrowanych gier na giełdzie

Byłem, na trzech pionkach. I powiem, że wiało biedą. Mało wydawców. Jedynie portal był jednym z największych graczy. A gdzie rebel i Granna? Kupiłem tylko pocket mars i Guns and steel. Zdziwiłem się też dlaczego tak malo gier do wypożyczenia było. Szkoda bo chyba w naszej okolicy nic innego niema

wirusman pisze:Byłem, na trzech pionkach. I powiem, że wiało biedą. Mało wydawców. Jedynie portal był jednym z największych graczy. A gdzie rebel i Granna? Kupiłem tylko pocket mars i Guns and steel. Zdziwiłem się też dlaczego tak malo gier do wypożyczenia było. Szkoda bo chyba w naszej okolicy nic innego niema

Niestety to równia pochyła. Na Pionek uczęszczam jeszcze odkąd był organizowany w małej sali w Gliwickim MDK-u i z każdym rokiem jest coraz słabiej, pomimo iż impreza teoretycznie rośnie (pod względem miejscówki). Kiedyś ochoczo wybierałem się na tą imprezę, odliczając dni w kalendarzu. Obecnie jeżdżę tam głównie ze względu na giełdę używanych gier. Niestety, podejrzewam że jeśli organizatorzy nie zmienią nastawienia, to impreza ma przed sobą maksymalnie jedną, dwie edycje zanim zniknie z radaru.

- K.

Dwntn pisze:

wirusman pisze:Byłem, na trzech pionkach. I powiem, że wiało biedą. Mało wydawców. Jedynie portal był jednym z największych graczy. A gdzie rebel i Granna? Kupiłem tylko pocket mars i Guns and steel. Zdziwiłem się też dlaczego tak malo gier do wypożyczenia było. Szkoda bo chyba w naszej okolicy nic innego niema

Niestety to równia pochyła. Na Pionek uczęszczam jeszcze odkąd był organizowany w małej sali w Gliwickim MDK-u i z każdym rokiem jest coraz słabiej, pomimo iż impreza teoretycznie rośnie (pod względem miejscówki). Kiedyś ochoczo wybierałem się na tą imprezę, odliczając dni w kalendarzu. Obecnie jeżdżę tam głównie ze względu na giełdę używanych gier. Niestety, podejrzewam że jeśli organizatorzy nie zmienią nastawienia, to impreza ma przed sobą maksymalnie jedną, dwie edycje zanim zniknie z radaru.

- K.

Akurat ostatnie 2 (ok, może 2 z 3 - pamięc już nie ta...) Pionki biły rekordy liczby uczestników, mam wrażenie że wydawców również. Teraz faktycznie wystawców było jak na lekarstwo, ale to głownie przez Comic Con w tym samym terminie.

No cóż, byłem zobaczyłem i świetnie się bawiłem. Rozumiem rozczarowanie tych, którzy liczyli na więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę wydawców, dla których widocznie ważniejsze były Comic Con jak i UK Expo.
Nie mniej jednak nie brakowało w co grać. W zasadzie to udało się zagrać w 6 nowych gier (The Godfather, Alien Artifact, Pocket Mars, Ulm, Najeżdźcy Północy, Lords of Waterdeep), odświeżyć stare tytuły, z sukcesem zaliczyć Giełdę Gier, spotkać się ze znajomymi i totalnie zresetować zresetować. Więcej się nie spodziewałem i dostałem to com chciał

Fakt, że jeśli będzie organizowana kolejna edycja Pionka, warto aby organizatorzy pomyśleli o zgrabnym terminie, tak aby nie nachodził on jednocześnie na terminy innych dużych imprez. Wiem że to nie łatwe, jednak frekwencja wydawców na ostatnim Pionku powinna dać sporo do myślenia organizatorom.

Zależy kto czego oczekuje, tak powiem. Dla mnie Pionek ma tę przewagę nad Pyrkonem chociażby, że nie ma kilometrowych kolejek do wszystkiego (rejestracji do wypożyczalni, wypożyczalni i oddania gier...), w sumie we wszystko, w co chcieliśmy, zagraliśmy, nie musieliśmy ,,pilnować" stolika, nikt nie grał na podłodze. Na giełdzie sprzedaliśmy praktycznie wszystko, z czym przyjechaliśmy, kupiliśmy Ulm w przyjemnej cenie. Jasne, faktycznie mogłoby być więcej wydawnictw - brakowało mi choćby Lacerty, która z tego co pamiętam, dawniej bywała, szkoda też, że GP nie prowadziło sprzedaży, bo pewnie byśmy się skusili na Najeźdźców z Północy. Wydaje mi się, że wczoraj było o wiele więcej osób, niż rok temu. My jesteśmy po Pionku zdecydowanie zadowoleni, oby edycja zimowa tym razem wypaliła.

Pomimo tego że mniej było ludzi to myślę że ta edycja Pionka, była udana. Bardzo jest dobra miejscówka i chwali się to że ma dobrą akustykę, wręcz fantastyczną.
Na plus jest też to że były cały czas wolne miejsca i nie mieliśmy wyrzutów sumienia że zajęliśmy na jedną grę, dwa dodatkowe stoły.
Wprawdzie zagraliśmy tylko w 3 gry, pierwszego dnia w 1844, drugiego w Roads & Boats + North American Railways. Ale grało się bardzo przyjemnie.
Dzięki za organizację i trzymam kciuki za edycję zimową

A jakby ktoś się chciał dowiedzieć czegoś więcej o tym monstrum które graliśmy, to naszą szczegółową relację znajdzie tutaj.

magole pisze:Pomimo tego że mniej było ludzi to myślę że ta edycja Pionka, była udana. Bardzo jest dobra miejscówka i chwali się to że ma dobrą akustykę, wręcz fantastyczną.
Na plus jest też to że były cały czas wolne miejsca i nie mieliśmy wyrzutów sumienia że zajęliśmy na jedną grę, dwa dodatkowe stoły.
Wprawdzie zagraliśmy tylko w 3 gry, pierwszego dnia w 1844, drugiego w Roads & Boats + North American Railways. Ale grało się bardzo przyjemnie.
Dzięki za organizację i trzymam kciuki za edycję zimową

A jakby ktoś się chciał dowiedzieć czegoś więcej o tym monstrum które graliśmy, to naszą szczegółową relację znajdzie tutaj.

Oczywiście, każdy ma prawo do własnej, subiektywnej opinii. Dla mnie osobiście ta impreza stała się swego rodzaju wydmuszką. Brakuje mi atmosfery starych edycji, ale jest to powiązane z brakiem ludzi którzy kiedyś stali za organizacją imprezy a z różnych powodów juz tego nie robią. Nie jest to jednak temat na otwartą dyskusję. Co do grania, zgodzę się, wciąż można pograć i pod tym względem impreza ma co nieco do zaoferowania.

Zmieniając temat, gdybyś, Magole szukał gracza do Roads & Boats czy Dominet Species, chętnie podjechałbym kiedyś do Sosnowca; )

Pozdrawiam,

- K.

Pozwolę się wtrącić...rok w rok oglądałam zdjęcia z pionka i w końcu w tym roku udało mi się dojechać .. i czułam - rozczarowanie.... Nie wiem czy to tak zawsze ,ale po co wypożyczać z biblioteki na raz 5 gier, które potem leżą na stole i nikt w nie nie gra, a są zablokowane na jakieś 2 godziny .?.. Było parę tytułów w które chciałam zagrać no ale niestety .. nie miałam okazji ... Po drugie myślałam,że będzie więcej wydawnictw ze swoimi nowościami.. było mi tam po prostu pusto .. ceny gier mnie też zszokowały... Myślałam ,że będą jakieś promocje na nowe gry , ale w internecie można znaleźć taniej .. niestety z giełdy też nic nie wybrałam ale pewnie w pierwszy dzień był większy wybór i w niedzielę zostały same resztki ... Nie mniej jednak byłam, zobaczyłam i więcej nie jadę ...

latosie pisze:ceny gier mnie też zszokowały... Myślałam ,że będą jakieś promocje na nowe gry , ale w internecie można znaleźć taniej ..

W tym roku w dobrej cenie można było nabyć Pocket Mars i Ulm. 2 Pionki także miały niższe ceny na swoje gry, choć nie tak dobre jak w niektórych sklepach internetowych po rabatach. Jednakże, wydawnictwa nigdy na Pionku nie oferowały większych rabatów. Było sporo konkursów w których można było wygrać gry oraz była giełda na której niegdyś można było nabyć tanio gry. Niestety, zauważyłem że od mniej więcej dwóch lat ceny wystawianych na giełdzie używanych gier są często wyższe niż sklepowe, podczas gdy na grach widać ślady użytkowania, nie wspominając o ich kompletności. Wiadomo, nie jest to winą prowadzących giełdę, bowiem właściciele gier mają prawo decydować o cenie za jaką wystawiają swoje gry, ale oddawanie na sprzedaż często niekompletnych gier albo takich, na których mocno widać ślady zużycia w cenie droższej niż sklepowa to lekkie przegięcie (jako przykład mogę podać zużyty egzemplarz "Na Sprzedaż" który ktoś wystawil za 50zł podczas gdy 30m dalej, po drugiej stronie sali można było nabyć nowy egzemplarz od 2 Pionków 10zł taniej ).

- K.

Ceny gier używanych w wyższych cenach niż nowe, zauważyłem w tamtym roku. Więc giełdę z góry odpuściłem.
Nie wiem jak w niedzielę, ale sobota też nie zachwyciła :/

BSG 90 zł, Suburbia 50 zł, Szklany Szlak 70 zł, Fields of Green 65 zł... faktycznie drożyzny na giełdzie

(Nie, nie kupiłem, ale widziałem te ceny)

Nawet w niedzielę było jeszcze w czym wybierać z używek, a ich ceny w zdecydowanej większości były adekwatne do ich stanu.

Co do giełdy się wypowiem, bo swoje gry też wystawiałem teraz i wcześniej. Jeśli mam grę i nie zależy mi na szybkiej sprzedaży, to ceny daję zazwyczaj 10-20% mniejsze niż po rabatach w sklepach. Jeśli dodatkowo mam miejsca w szafie, nic nowego na rynku ciekawego nie ma, to zdarzało mi się dawać ceny jak w sklepach z rabatem.
W każdym bądź razie jest jedna istotna kwestia podczas dodawania gier na giełdę. Określa się cenę i cenę minimalną, klient nie widzi ceny minimalnej, dlatego warto się spytać o zniżkę. Zdarzało mi się też kupić gry na giełdzie gdzie cena była do zaakceptowania więc nawet nie pytałem się o cenę niższą.

@Dwntn jeśli chcesz pograć w R&B to musisz się wybrać do Gliwic, co jakiś czas ląduje na stole. DS dawno już nie gościł więc może kiedyś też uda się znaleźć ekipę. Jak coś to kontakty do nas masz.

Myślę, że niektórzy trochę na wyrost narzekają. Przejechałem 320 km (x2) specjalnie żeby być na Pionku i absolutnie tego nie żałuję. Przedpremierowo można było zagrać m.in. w Guns & Steel, Pocket Mars, Tajniacy: Pojedynek, This War of Mine czy... The Godfather. Ze świeżych premier były np. Ulm czy Century: Korzenny szlak.

Z nowości Kanagawa, Rosyjska Ruletka, Fuse i jeszcze parę tytułów, których nie pamiętam.

Było też dużo stolików z prototypami -- w tym jeden naprawdę grywalny, który pewnie będę chciał jeszcze "potestować" i jeden, który wygląda interesująco, ale niestety graliśmy tylko mały kawałek (mam nadzieję, że uda się jeszcze zagrać!). To moim zdaniem w ogóle w tym roku był jeden z ciekawszych aspektów Pionka, który warto rozwijać. Na innych konwentach albo w ogóle nie ma prototypów, albo jest ich zdecydowanie mniej (nie byłem na GRAMY, więc tu się nie wypowiadam, ale bywałem m.in. w Lublinie i Warszawie).

Zakupowo:
Cube miał dość tanio swoje gry. Można było np. kupić Magię i myszy czy Seafalla taniej niż z maksymalną zniżką i kodem w 3trollach. Nowe gry Portalu tez miały niezłe ceny (w tym można było kupić przedpremierowo Guns & steel i dodatek do 51. Stanu MS) -- jedynie parę zł więcej niż w 3T ze zniżką i kodem!

Na giełdzie jak to na giełdzie -- ceny różne, ale dało się trafić niezłe okazje -- kupiłem np. Viticulture SE w idealnym stanie za bodajże 150 PLN, była też monstrualna pierwsza edycja Descenta za chyba 100 PLN i sporo innych gier, które już mam, ale kupiłem drożej. ;)


Co było raczej gorzej niż w zeszłym roku?
- chyba trochę mniej gier na szalonej aukcji
- food truck pierwszego dnia nie przyjechał, a drugiego był gorszy niż rok temu ;))
- trochę mniej wydawnictw i sponsorów, a co za tym idzie nagród...

... z tym że bierzmy pod uwagę, że w tym samym czasie w Warszawie był ComicCon z dużą salą gier planszowych i był w Polsce co najmniej jeszcze jeden spory konwent (nie pamiętam teraz, gdzie dokładnie), więc siłą rzeczy musiało się to trochę rozproszyć. Mimo to do wygrania były takie gry jak np. Scythe czy The Others... jakoś nie widziałem na innych konwentach rozdawnictwa gier AAA, więc to zdecydowanie na plus. ;)

Postrzegam też Pionek jako imprezę, gdzie najprzyjemniej się gra, bo nie na^%@la cały czas na cały regulator radio eska (pozdrawiam Rzuć kostką), da się porozmawiać, jest zapewniona duża przestrzeń, gdzie nie trzeba czekać na stolik czy nawet zwykłe wejście na teren konwentu (pozdrawiam Planszówki na Narodowym, chociaż tam akurat przestrzeni było więcej, tylko impreza dużo bardziej masowa i ciężko było sprostać popytowi). No i już, czysto subiektywnie, prowadzący jest chyba najlepszym branżowym showmanem w Polsce, co nadaje świetnego klimatu. ;)

Na pewno pojawię się na następnej edycji. A jak ktoś zna lepszą tego typu imprezę w kraju, to niech da znać -- też chętnie się pojawię. :)

Dwntn pisze: Niestety, podejrzewam że jeśli organizatorzy nie zmienią nastawienia, to impreza ma przed sobą maksymalnie jedną, dwie edycje zanim zniknie z radaru.

- K.

O jakie nastawienie chodzi?

Gdzie i kiedy będzie się można dowiedzieć o losowaniu szczęśliwca z giełdy gier używanych?