Strona 1 z 1

Wyspa Skye - czy warto?

: 18 cze 2017, 00:57
autor: piechotak
Przyznam, że na Wyspę Skye trafiłem niedawno, choć gra już trochę jest na rynku. Myślałem nad kupnem, mam jednak pewien dylemat: niedawno nabyłem Capital, który, według mnie, jest grą dosyć podobną. Tu i tu każdy buduje swoje poletko z kafli, za które trzeba zapłacić; mamy wpływ na to, jakie kafle trafią do przeciwników a jakie do nas; obie gry podzielone są na rundy, po których następuje punktowanie. Zastawiam się, czy wrażenia z gry w Wyspę Skye nie są zbyt podobne do Capital.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 18 cze 2017, 12:10
autor: genek
wyspa sky jest inną grą, głównie przez to, że twoje kafelki mogą kupić inni gracze To dosyć znacząco zmienia rozgrywkę. W capitalu po prsotu kupujesz kafelek i tyle. A tutaj dajesz cenę zaporową, żeby inni nie kupili ci kafla lub taką by kupili, ale jak najwiecej na tym zarobić.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 19 cze 2017, 00:38
autor: gregos
Popieram przedmówcę, jest tu więcej taktyki i planowania przy wyborze płytek - co odrzucić, co zostawić, no i jaką wartość obstawić za te kafelki.
Dlatego na pytanie czy warto, odpowiadam - tak.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 21 cze 2017, 09:26
autor: Pitas
Wyspa skye to inna gra, jedyną wspólną cechą są kafelki. Pozostałe elementy to już tylko różnice. Ja też polecam wyspę skye. Bardzo ciekawa pozycja zarówno dla 2 jak i więcej graczy, z wieloma kombinacjami i dużą regrywalnością.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 21 cze 2017, 10:41
autor: Majkel89
Uważam że nie warto. Wyspa jest grą z bardzo dużą losowością. Jeżeli komuś podpasują kafelki ze zwojami a innym nie to na 99% przypadków jest to zwycięzca rozgrywki.

Gra fajna ale po kilku grach monotonna. Nie polecam.

Jeżeli chodzi o grę z kafelkami to polecam Samuraja, gra na przewagi.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 21 cze 2017, 11:42
autor: Apos
piechotak pisze:Przyznam, że na Wyspę Skye trafiłem niedawno, choć gra już trochę jest na rynku. Myślałem nad kupnem, mam jednak pewien dylemat: niedawno nabyłem Capital, który, według mnie, jest grą dosyć podobną. Tu i tu każdy buduje swoje poletko z kafli, za które trzeba zapłacić; mamy wpływ na to, jakie kafle trafią do przeciwników a jakie do nas; obie gry podzielone są na rundy, po których następuje punktowanie. Zastawiam się, czy wrażenia z gry w Wyspę Skye nie są zbyt podobne do Capital.
Hej

jeżeli szukasz lekkiej i zarazem do pomyślenia na kilku płaszczyznach gry kafelkowej o budowaniu własnego jak to nazwałeś poletka - to warto. Wyspa, szczególnie na więcej graczy działa bardzo dobrze i sprawnie oraz bardzo przypadła do gustu moim znajomym.
Tytuł pasuje w Twoje wymagania również, jedna uwaga, że w Wyspie mamy wpływ pośredni ile zapłacimy za kafelki i które trafią do przeciwników, a które do Ciebie. Przy czterech graczach na do rąk trafia łącznie 12 kafelek, z czego 4 są 'wycinane' przez graczy. Zostaje się 8 do kupna. Ceny są ustalane przez graczy. Ma się więc ogromny wpływ na to czy się kupi w danej rundzie kafelek czy też zyska kasę. Mamy wolny rynek ;). Nie zgadzam się z opinią @Majkel89 co do losowości ze względu na powyższe oraz na to, że gracze od samego początku wiedzą jakie są cele punktujące podczas gry, które kafelki będą lepiej punktowane i jakie są bardziej wartościowe. W Wyspę Skye nie grałbym może raz za razem przez cały wieczór, ale jako filler lub na rozpoczęcie spotkania planszówkowego jest super.

Zerknij jeszcze na Zamki Szalonego Króla Ludwika - ten sam typ gry, ale mechanika dodawania kafelków oraz punktowania za zamek inna.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 21 cze 2017, 16:50
autor: zix
Majkel89 pisze:Uważam że nie warto. Wyspa jest grą z bardzo dużą losowością. Jeżeli komuś podpasują kafelki ze zwojami a innym nie to na 99% przypadków jest to zwycięzca rozgrywki.

Gra fajna ale po kilku grach monotonna. Nie polecam.

Jeżeli chodzi o grę z kafelkami to polecam Samuraja, gra na przewagi.
I tak i nie :)
1. Po to obserwuje się przeciwników i pokupuje kafelki by ktoś za bardzo nie wyskoczył.
W końcu... Nie zawsze trzeba punktować - wystarczy by tego nie robili inni ;)

2. Jak gramy szybko, nie patrzymy i nie sprawdzamy innych to faktycznie może być taki odbiór.

I to lubię w tej grze.
Można zarówno grać na szybko, jak i trochę pokombinować :)

Ja polecam

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 21 cze 2017, 23:31
autor: piechotak
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za i przeciw. W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach. Po obejrzeniu przykładowej rozgrywki nasunęło mi się podobieństwo właśnie do Capitalu, a nie do Carcassonne. Z tego co piszecie, wrażenia z rozgrywki są inne, a to już jest podstawa do wciągnięcia Wyspy na listę życzeń :)
Jeżeli zaś chodzi o Samuraja - mam i grywam, ale to zupełnie inny typ gry. Zamkami się nie interesowałem, ale może rzucę okiem.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 22 cze 2017, 07:55
autor: Olgierdd
piechotak pisze:W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach.
Powszechnie powielana kompletna bzdura. W obu grach są kafelki terenu, więc na tej samej zasadzie Robinson to Monopoly na sterydach, bo w obu grach masz karty wydarzeń.

Re: Wyspa Skye - czy warto?

: 24 cze 2017, 11:10
autor: Yavi
piechotak pisze:Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za i przeciw. W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach. Po obejrzeniu przykładowej rozgrywki nasunęło mi się podobieństwo właśnie do Capitalu, a nie do Carcassonne. Z tego co piszecie, wrażenia z rozgrywki są inne, a to już jest podstawa do wciągnięcia Wyspy na listę życzeń :)
Jeżeli zaś chodzi o Samuraja - mam i grywam, ale to zupełnie inny typ gry. Zamkami się nie interesowałem, ale może rzucę okiem.
To raczej taki skrót myślowy - bo są kafelki i więcej zasad/mechanik :P
Wyspę gorąco polecam, według mnie jest lepsza niż Capital (który i tak jest bardzo fajny). Jeśli kupisz, to daj znać jak wrażenia (a w razie problemów z zasadami pisz) :)