GRY-PLANSZOWE.pl

Z waszego doświadczenia, czy są jakieś gry, w które da radę zagrać z niemowlakiem na ręku?
- masz jedną rękę wolną
- nie bardzo możesz się specjalnie nachylać nad stołem

Jakieś pomysły?

Szachy turowo

Kalambury

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Jak rozumiem - gra jedną ręką, nie wymagająca jakiegoś nieustającego ciągłego skupienia ale nie za lekka (nie podejrzewam Cię Neuro o chęć łomotania w imprezówki )

Przyjmuję, że grał będziesz z kimś z "wolnymi" obiema rękami - i będzie można na niego zrzucić bieżącą obsługę gry (jak wykładanie kart etc)

Może któraś z tych:

Imhotep - duże elementy łatwe do przestawiania i układania jedną ręką, nieskomplikowana plansza, brak elementów do trzymania w ręce (są niby karty ale można je ułożyć na stole)

Kanagawa - wszystko wyłożone na stole, można grać jedną ręką (chociaż trochę trudniej niż w Imhotepa bo trochę więcej kart)

Odkrycia - trochę elementów ale wszystkie "otwarte" na stole.

7 cudów - Pojedynek - choć to tylko 2-osobówka



Do takiego grania rozważyłbym jeszcze poszukania podstawek na karty - znacznie by to rozszerzyło zakres gier.

Zasadniczo u nas gramy z niemowlakiem we wszystko ;P Polecam chustę do noszenia i granie na stojąco

Jenga, z zasadą że kto pierwszy dokona zniszczenia ten wygrywa. Z maluchem na ręku zwycięstwo zapewnione!

kolejna lista zapewne będzie ...w co muzułmanin może grać solo w ramadan lewą nogą?


a wy się dajecie wkręcać koledze :-/

We wszystko

Temat wcale nie jest głupi. Od razu zapisałem sobie wątek do śledzenia bo mam właśnie 4 tyg córkę. Nie zawsze da się siedzieć i uciszyć butelką bo nie każdy noworodek z niej korzysta. Ostatnio gram solo nocami (uzależniony) bo ciężko się gra w ciągu dnia z żoną przy dziecku, które ciągle musi być na rękach. Też chętnie wysłucham propozycji.

Tokaido: szybka orientacja w tym czyj jest ruch (20 minut przerwy nie zaburzy rozgrywki), nie ma potrzeby obserwacji tury innego gracza, tury na tyle szybkie, że nie mamy wrażenia bezcelowego marnowania czasu, płynna i przyjemna, da się we dwoje, nie jest nadmiernie obciążająca analitycznie, zminimalizowanie agresywnej interakcji, niemowlak jej nie zauważy: brak czarnobiałych, kontrastowych grafik. Do tego podróż do Edo działa rozluźniająco na pielgrzymów, co jest ważną zaletą tego tytułu.

seki pisze:Temat wcale nie jest głupi. Od razu zapisałem sobie wątek do śledzenia bo mam właśnie 4 tyg córkę. Nie zawsze da się siedzieć i uciszyć butelką bo nie każdy noworodek z niej korzysta. Ostatnio gram solo nocami (uzależniony) bo ciężko się gra w ciągu dnia z żoną przy dziecku, które ciągle musi być na rękach. Też chętnie wysłucham propozycji.

No to ja ci odpowiem. W każdą grę w której nie musisz używać obu rąk. No ale nic. Nie chcę trollować. Feedback będzie na pewno sensowny (not)

poooq pisze:Tokaido: szybka orientacja w tym czyj jest ruch (20 minut przerwy nie zaburzy rozgrywki), nie ma potrzeby obserwacji tury innego gracza, tury na tyle szybkie, że nie mamy wrażenia bezcelowego marnowania czasu, płynna i przyjemna, da się we dwoje, nie jest nadmiernie obciążająca analitycznie, zminimalizowanie agresywnej interakcji, niemowlak jej nie zauważy: brak czarnobiałych, kontrastowych grafik. Do tego podróż do Edo działa rozluźniająco na pielgrzymów, co jest ważną zaletą tego tytułu.

Czysty ideał, zwłaszcza gdy zargumentowany w ten sposób grałem i niestety mnie nie chwycił za serce ale może komuś innemu przypasuje.

Listy z Whitechapel. Nawet wskazane jest stanie celem ogarnięcia całej mapy i spacerowania wspomagającego pomyślunek.