GRY-PLANSZOWE.pl

żródło
http://boardgamesinsider.com/wp-content ... der-63.mp3
Pytanie o inserty do gier zaczyna sie około 20 min.
Koło 23 min jest zapowiedź że pewna sytuacja " z pewną polską firma z prawdopodobnie skończy się w sądzie". Nie było to wprost powiedziane czy pozywającym bedzie Portal czy Ignacy Trzewiczek.
Dla kontrastu Stephen B. z Stronghold zapowiedział, że zamierza bezpłatnie licencjonować wytwarzanie akcesoriów do swoich gier.

I bardzo dobrze. Na ile rozumiem podejście Ignacego, chodzi o firmę, która "zamazuje" logotypy gier w swojej ofercie.

Już myślałem że przeczytam o pozwie: "obywatele przeciwko ograniczeniu dostępności świeżaków w marketach Biedronka".
Żeby wypowiedzieć się w temacie: jaka jest korzyść dla firmy jeżeli ukryje logotyp wydawcy? Nie sądzę żeby chcieli uzyskać dodatkowe PLN za mini reklamę.

Czy można prosić o jakiś screen tych insertów, które naruszają własność intelektualną Portalu? Bo nie bardzo wiem o co chodzi. Jakim cudem... wkładka do pudełka?

Curiosity pisze:Czy można prosić o jakiś screen tych insertów, które naruszają własność intelektualną Portalu? Bo nie bardzo wiem o co chodzi. Jakim cudem... wkładka do pudełka?

Chodzi o logo i znaki towarowe.

Też chętnie zobaczę, bo przesłuchałem ten fragment o insertach i zastanawiam się o co chodzi Panu Trzewiczkowi. Jakiego rodzaju prawa są naruszane w tym przypadku? Widziałem opisy na stronach obu polskich firm i piszą o insertach pasujących do czegoś, ale nie używają znaków/logo itp. Portalu.

Kolejne pytanie mi się nasuwa - w jaki sposób Portal czy Pan Trzewiczek na tym tracą? Rzekłbym, że rozwijanie tego w Polsce zachęci więcej osób, bo setup i cleaning będą mniej czasochłonne i dzięki temu więcej osób będzie grało w gry - także te Portalu.

Bardziej podoba mi się podejście drugiego rozmówcy, który mówi o zawieraniu ogólnych umów, bezpłatnych, a jedynie uwypuklających, że dana gra została przez kogoś stworzona i w zamian dająca możliwość używania nazw/logo itp. Można to pewnie potraktować jako dwustronny zysk, bo druga strona będzie miała dodatkową reklamę.

KrzysiekL pisze:

Curiosity pisze:Czy można prosić o jakiś screen tych insertów, które naruszają własność intelektualną Portalu? Bo nie bardzo wiem o co chodzi. Jakim cudem... wkładka do pudełka?

Chodzi o logo i znaki towarowe.

jak są zakryte albo nie ma ich na zdjęciach? Z ciekawości przeglądałem wyrywkowo strony obu znanych wszystkim firm...

olsszak pisze:

KrzysiekL pisze:

Curiosity pisze:Czy można prosić o jakiś screen tych insertów, które naruszają własność intelektualną Portalu? Bo nie bardzo wiem o co chodzi. Jakim cudem... wkładka do pudełka?

Chodzi o logo i znaki towarowe.

jak są zakryte albo nie ma ich na zdjęciach? Z ciekawości przeglądałem wyrywkowo strony obu znanych wszystkim firm...

Jak są na produktach?

KrzysiekL pisze: Jak są na produktach?

Mógłbyś być bardziej precyzyjny co masz na myśli? Możesz dać link albo zdjęcie wrzucić.

olsszak pisze:

KrzysiekL pisze: Jak są na produktach?

Mógłbyś być bardziej precyzyjny co masz na myśli? Możesz dać link albo zdjęcie wrzucić.

Akurat nie Trzewikowe, ale proszę uprzejmie:
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... e=5A5D4A26
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... e=5A14F186

Czyli wydawcy nie chcą, żeby ktoś robił inserty do ich gier, zakrywał nazwy gier, czy co w zasadzie?

PS: Może nazwę wątku jednak zmienić?

zakwas pisze:Czyli wydawcy nie chcą, żeby ktoś robił inserty do ich gier, zakrywał nazwy gier, czy co w zasadzie?

PS: Może nazwę wątku jednak zmienić?

No właśnie też usiłuję zrozumieć co chce osiągnąć Trzewiczek.

zakwas pisze:Czyli wydawcy nie chcą, żeby ktoś robił inserty do ich gier, zakrywał nazwy gier, czy co w zasadzie?

PS: Może nazwę wątku jednak zmienić?

Wydawca kupując licencję na wydanie gry, kupuje (często, choć nie zawsze) kupuje prawo do robienia "merchandise". Na różnyh warunkach, odpłatnie, nieodpłatnie. Czasem, w umowie są też sprecyzowane dokładnie produkty, do których produkowania nabywasz prawo- jak kubki, koszulki, czapki, plakaty. Czasem playmaty, koszulki na karty. No przeróżnie. Jeśli ktoś płaci licencję, lub ją tworzy, może czuć się poszkodowany tym, że ktoś wykonuje akcesorium, bez "odpalenia" części przychodu.
Nie jestem prawnikiem, nie potrafię ocenić czy to działanie zgodne lub nie zgodne z prawem. Ale prawdą jest, że Broken Token opłaca tantiemy. Dzięki czemu robi licencjonowane oficjalne produkty do gry, a nie akcesorium "kompatybilne z grą".

W sumie to nie wiadomo o co chodzi. Ignacy Trzewiczek mówi jedynie, że są firmy robiące wkłady, które nie szanują własności intelektualnej i jedną z nich pozwie. Reszta to domysły.

Jeżeli na takim insercie nie ma nadrukowanych, nazwy gry, logotypu wydawcy, innych trejdmarków, to nie wiem w czym problem...

Olgierdd pisze:W sumie to nie wiadomo o co chodzi. Ignacy Trzewiczek mówi jedynie, że są firmy robiące wkłady, które nie szanują własności intelektualnej i jedną z nich pozwie. Reszta to domysły.

Dokładnie. Trzewik jedynie stwierdził, że on ma podobny problem i najprawdopodobniej sprawa zakończy się w sądzie. Przecież nie powiedział co dokładnie będzie przedmiotem aktu oskarżenia.

zakwas pisze:Jeżeli na takim insercie nie ma nadrukowanych, nazwy gry, logotypu wydawcy, innych trejdmarków, to nie wiem w czym problem...

Ja napisałem powyżej. Nie jestem prawnikiem i nie potrafię ocenić, czy to działanie zgodne z prawem. Ale chętnie dowiem się, co myśli o tym sąd. W mojej prywatnej -moralnej- ocenie, to działanie na pograniczu prawa. Dla mnie- nieakceptowalne. Kalkulowałem kiedyś "biznes insertowy". Marża jest więcej niż niezła. Jest tam miejsce na odpalenie kilku % wydawcy.

Dodatkowo, jeśli ktoś zainwestuje w inserty, to raczej już takiej gry nie odsprzeda, bo za drogo wyjdzie. Ergo nie napędzi rynku wtórnego, ergo nakręci sprzedaż nówek, ergo im więcej insertów na rynku, tym lepiej dla wydawcy. Win-win.

Vester pisze:Dodatkowo, jeśli ktoś zainwestuje w inserty, to raczej już takiej gry nie odsprzeda, bo za drogo wyjdzie. Ergo nie napędzi rynku wtórnego, ergo nakręci sprzedaż nówek, ergo im więcej insertów na rynku, tym lepiej dla wydawcy. Win-win.

Rynek wtórny, z perspektywy wydawcy jest pomijalny. Jego skala jest w stosunku do wartości całej branży zbyt mała, żeby mogła w zauważalny sposób odchylić sprzedaż w którąś stronę.

Dla mnie sprawa jest jasna: póki nie wypalają logo/innych rzeczy na insercie, to nie ma się czego czepiać. Poza tym sprawy by nie było, gdyby wydawcy zaczęli w końcu projektować sensowne inserty.

Munchhausen pisze:Dla mnie sprawa jest jasna: póki nie wypalają logo/innych rzeczy na insercie, to nie ma się czego czepiać. Poza tym sprawy by nie było, gdyby wydawcy zaczęli w końcu projektować sensowne inserty.

+1000000000000000000000000

Munchhausen pisze:póki nie wypalają logo/innych rzeczy na insercie, to nie ma się czego czepiać.

Nie do końca, bo do zareklamowania swojego towaru, używają loga/logotypu, które są zastrzeżone. A znowu bez tego, nie byłoby sprzedaży.
Już wyobrażam sobie opisy insertów:

Nasz insert można włożyć do pudełka od gry, w której kilka rodów walczy między sobą o o panowanie. Można zawierać między sobą sojusze, ale nie trzeba ich utrzymywać. Pierwotnie była seria książek, potem serial i potem powstała gra na tych motywach.

olsszak pisze:

Munchhausen pisze:Dla mnie sprawa jest jasna: póki nie wypalają logo/innych rzeczy na insercie, to nie ma się czego czepiać. Poza tym sprawy by nie było, gdyby wydawcy zaczęli w końcu projektować sensowne inserty.

+1000000000000000000000000

Byłaby za to sprawa "dlaczego gry stają się coraz droższe?"

Co za problem, że ktoś produkuje insert pasujący do danej gry? Nie rozumiem dlaczego nazwy gier są zamazane? Powinna być informacja, że insert pasuje do gry X, ewentualnie z dodatkami i heja. Jak ktoś ma ochotę pomieścić w jednym pudle grę i 3 dodatki to wywala oryginalny insert jeżeli takowy jest i kupuje zoptymalizowany. Jeżeli prawo zabrania wstawiania zdjęć produktu (cudzego) to w ogóle bym go nie wstawiał, tylko zrobił wizualizację gdzie jakie elementy pasują i zdjęcie spakowanego produktu.

Tak jeszcze idąc tym tropem - jeżeli wydawca czepia się sprzedaży "insertu pasującego do gry XXX", to co w przypadku "koszulek pasujących do gry XXX"?