Strona 1 z 1

Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 10:06
autor: Largo
Witam :-) ostatnimi czasy podjąłem się zadania równie trudnego i wymagającego jak rozbrajanie bomby. Otóż próbuje wciągnąć swoją dziewczynę w planszówki i mam świadomość, że jeden zły ruch może zniweczyć wszystko :-P prosiłbym was o pomoc w dalszym wyborze zarówno pod kątem mechaniki, jak i konkretnej gry. W co graliśmy do tej pory:
- zaczęliśmy od Patchworka. Okazał się strzałem w dziesiątkę. Prosty, a zarazem wymagający często lądował na stole.
- później przyszła pora na Wsiąść do Pociągu Europa. Również bardzo się spodobało podczas gry w większym gronie, tym bardziej, że wygrała :-P niejednokrotnie miałem później trute kiedy gramy znowu :-)
- kolejny etap to 7 cudów świata pojedynek. Gra w pewien sposób zastąpiła nam Patchworka. Więcej kombinowania i większy fun. Choć ta pewna doza negatywnej interakcji miała swoje dalsze reperkusje :-P ogólnie spoko, ale negatywna interakcja wchodzi w grę tylko w minimalnym stopniu
- ostatni etap to Odlotowy Wyścig. Bardzo się spodobał. Ogromna satysfakcja z udanych kombosów. Zasad trochę więcej niż do tej pory, ale przyzwyczajony jestem do tego, że to ja je czytam i później tłumaczę także spoko.

Reasumując poszukiwana gra deczko bardziej wymagająca. Mechanika nieokreślona. Być może euro dla odmiany.
Wybieram pomiędzy Osadnicy: NI, Zamki Burgundii, Runebound 3ed, Tajemnica Whitehall. Mam świadomość, że to mocno różne produkcje, ale właśnie chciałbym wprowadzić coś nowego, co nie zraziłoby jej do dalszych gier. Może macie podobne doświadczenie w tego typu sprawach :-)?

BTW Na pewno trafią do nas Tajniacy Duet w drugiej połowie października o ile druk się wreszcie zrealizuje.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 10:23
autor: Sansar
Bierz zamki. Moja żona nie jest wielkim graczem, ale to jej się tak podoba, że nawet namawia mnie żeby zagrać na 2 ręce (po 2 plansze na gracza) bo na 1 idzie za szybko :P

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 15:47
autor: Pixa
Moja z kolei przepada za Osadnikami NI - to naprawdę dobra, dająca sporo funu gra. W Tajemice Whitehall nie grałem, ale oparte na tym samym pomyśle Listy z Whitechapel tez sa swietne. Obie gry najlepiej chodza 1 vs 1.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 16:26
autor: poooq
Zamki są szlagierem wśród płci pięknej. Tuż obok leżą Zaginione miasta i Dixit.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 17:23
autor: toblakai
poooq pisze:Zamki są szlagierem wśród płci pięknej. Tuż obok leżą Zaginione miasta i Dixit.
Przestrzegam tylko, że to nie jest zasada. Moja narzeczona zagrała kilka razy i powiedziała, że więcej już nie usiądzie - wynudziła się. Za to ciągle chce grać w Terraformację Marsa, więc może po prostu Zamki są dla niej zbyt nijakie.

Sam polecam Osadników: NI, bo jak Moja połknęła bakcyla to graliśmy non stop.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 17:42
autor: Gatherey
Weź zamki, ale te szalonego króla ludwika, a nie burgundii.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 18:41
autor: Largo
toblakai pisze:
poooq pisze:Zamki są szlagierem wśród płci pięknej. Tuż obok leżą Zaginione miasta i Dixit.
Przestrzegam tylko, że to nie jest zasada. Moja narzeczona zagrała kilka razy i powiedziała, że więcej już nie usiądzie - wynudziła się. Za to ciągle chce grać w Terraformację Marsa, więc może po prostu Zamki są dla niej zbyt nijakie.

Sam polecam Osadników: NI, bo jak Moja połknęła bakcyla to graliśmy non stop.
Sansar pisze:Bierz zamki. Moja żona nie jest wielkim graczem, ale to jej się tak podoba, że nawet namawia mnie żeby zagrać na 2 ręce (po 2 plansze na gracza) bo na 1 idzie za szybko :P
I być tu mądry :D muszę przemyśleć mocno temat i może jakoś dorwać te gry, żeby wypróbować z nią przed zakupem :) a oprócz tych dwóch na coś jeszcze warto zwrócić uwagę?

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 19:47
autor: Fruczak Gołąbek
Moja nienawidzi Dixita, Osadników z Catanu, Carcassonne też średnio. Wszystkie gry z małą interakcją od razu odpadają. Chciałem ją na kooperacyjnego Władcę Pierścieni LCG kiedyś namówić bo lubi ten klimat. Jak się dowiedziała o co w grze chodzi to mnie wyśmiała. W grze musi być interakcja negatywna. Najbardziej lubi Warhammer Inwazję. Bo szybkie partie, cały czas akcja no i warunkiem zwycięstwa jest unicestwienie przeciwnika :). Także nie ma reguły.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 20:39
autor: Fiacik
Osadnicy NI, Zamki Szalonego Ludwika byle nie Burgundii w tym wypadku. Może Pory Roku jak znajdziesz używkę. Generalnie celuj w gry ładnie wykonane na początek. A może jeszcze Terraformacja Marsa?

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 20:42
autor: shod
u nas Dixit z dwoma dodatkami dodatkami był grywany, ale i tak sie jakoś znudził. po 7 cudach świata żona często chciała grać w Faunę, Cyklady, Tikal, jednak najczęściej na stół wybiera 5 klanów i Splendor a ostatnio najbardziej Jej się podobają Listy z Withechapel - wkęciła się w nie strasznie i to zarówno w roli Kuby jak i dochodzeniówki :). popatrz na te gry, może coś Wam podejdzie. A Runebound 3 ed. też jest świetny, z synem sie w to zagrywamy, ale żona jeszcze z nami do tego nie usiadła.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 21:02
autor: Largo
Fiacik pisze:Osadnicy NI, Zamki Szalonego Ludwika byle nie Burgundii w tym wypadku. Może Pory Roku jak znajdziesz używkę. Generalnie celuj w gry ładnie wykonane na początek. A może jeszcze Terraformacja Marsa?
Właśnie o terraformacji również myślałem, tylko nie wiem, czy trudnościowo nie będzie to za duży przeskok

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 21:50
autor: Budyka
Ja ze swojej strony gorąco polecam Osadników: NI. Nawet jak nie spasuje, możesz sam korzystać z trybu jednoosobowego, który sprawdza się nadspodziewanie dobrze :) Chyba nawet częściej gram sama niż z kimś :P

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 28 wrz 2017, 23:47
autor: gregos
Z wymienionych do wyboru na wstępie gier wybierałbym pomiędzy: Zamki Burgundii a Tajemnica Whitehall. Jednak weź jeszcze pod uwagę zakup Pięć Klanów lub Królestwo Królików.

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 29 wrz 2017, 17:32
autor: Largo
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaciągnięcie kobiety 21 października na event Planszówki na Narodowym i tam sprawdzenie części wymienionych przez was gier :)

Re: Kolejny etap wprowadzania drugiej połówki w planszówki

: 04 paź 2017, 19:02
autor: Astirka
Ja od jakiegoś czasu próbuję z kolei wciągnąć do planszówkowego świata mojego męża i mogę Ci powiedzieć z babskiej perspektywy po co najczęściej sięgam:

- Seasons z dodatkami
- Pupile podziemi
- Alchemicy
- Pojedynek
- Splendor (chłop jest zachwycony, dla mnie niestety nuda)

Być może zainteresowałby Was T'zolkin albo Gaja?