Valhalla (Łukasz Woźniak)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Brylantino
- Posty: 1381
- Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 191 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Nie tylko tobie. Jak dla mnie kretyński pomysł autora. Rozumiem, że fajnie pokazać potem znajomym, że moja twarz jest w grze, ale ja np. Nie mam ochoty oglądać mordy Wookiego przy graniu w planszówkę...
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Nie ma się co dziwić - swego czasu były tu akcje, że wydawca pisał sobie peany z fejkowych kont (ew. były to podstawione osoby, które miały zrobić grze dobry PR).
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
No nie mogę. Za promki z podobiznami twórców do Levis & Clark trzeba było jeszcze dopłacić...Brylantino pisze: ↑15 paź 2018, 23:58 Nie tylko tobie. Jak dla mnie kretyński pomysł autora. Rozumiem, że fajnie pokazać potem znajomym, że moja twarz jest w grze, ale ja np. Nie mam ochoty oglądać mordy Wookiego przy graniu w planszówkę...
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Z tym, że miałeś wtedy wybór, mogłeś nie dopłacać i nie mieć autora na karcie, a tu autor udaje wikinga nawet w instrukcji, wyglądając przy tym jak swoja karykatura. W Nemesis też trafiały się wizerunki autorów. Jakoś to jednak nie raziło tak bardzo, bo w kosmos może polecieć i słowiańska gęba. Poza tym, grafiki w Nemesis były dużo, dużo lepsze niż w Valhaliiplayerator pisze: ↑16 paź 2018, 01:26 No nie mogę. Za promki z podobiznami twórców do Levis & Clark trzeba było jeszcze dopłacić...
- hipcio_stg
- Posty: 1803
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Po rozpatrzeniu reklamacji gra idzie na sprzedaż. Niestety nikt z mojego grona nie ma ochoty na kolejną partię. Chyba lepiej bawię się przy równie znienawidzonym Catanie.
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Jak myślisz, gdzie popełniłeś błąd w procesie zakupowym ?hipcio_stg pisze: ↑16 paź 2018, 07:17 Po rozpatrzeniu reklamacji gra idzie na sprzedaż. Niestety nikt z mojego grona nie ma ochoty na kolejną partię. Chyba lepiej bawię się przy równie znienawidzonym Catanie.
- hipcio_stg
- Posty: 1803
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Ja chyba za bardzo wkręciłem się w te wtorki z valhallą. Od samego początku tak na prawdę bardziej jarała mnie kampania niż gra. Osobiście może bym od czasu do czasu zagrał, ale znając życie zawsze padnie propozycja zagrania w coś bardziej dynamicznego, lub bardziej przewidywalnego. Spodziewałem się też bardziej dynamicznej rozgrywki w krótszym czasie. Komponenty notabene średniej jakości również nie dają radości z obcowania. Chyba jestem już za stary na tego typu gry. Życie jest za krótkie, żeby grać w średnie gry.
- Gambit
- Posty: 5237
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 1843 times
- Kontakt:
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Wyjmujesz wszystkie takie karty Jarlów (zostawiasz tylko moją, bo jest awesome ) i grasz
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Takich co wsparli przede wszystkim samego Łukasza i jego perfekcyjny marketing na pewno było dużo jak nie większość. Sam tytuł moim zdaniem bardzo dobry do grania z dziećmi, bo losowość z automatu sprawia, że nie muszę specjalnie kombinować aby wyrównać szanse, kostki robią to za mnie i w dodatku jest przy tym kupa śmiechu. Z drugiej jednak strony, na pewno nie potrzebuję tej klasy tytułu z aż tak dużą ilością bardzo podobnych do siebie kart. Teraz zaczynam dostrzegać zaletę małego pudełka na dodatki - jest idealne na ten tytuł
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
To jest dość częsta praktyka w grach, tylko po prostu zazwyczaj nie wiemy jak wyglądają autorzy.
-
- Posty: 2516
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1016 times
- Been thanked: 492 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Wydaje mi się, że swego czasu było tyle o grze, aż za dużo, że trudno było podjąć decyzję o kupnie nie wiedząc, jak gra może działać w praktyce. Także niezadowolenie z jakości wykonania nie dziwi, bo pewnie dużo osób kupiło "na handel", natomiast jeśli ktoś nie kupił w ciemno, to raczej trudno aby był zaskoczony samą rozgrywką. Dlatego chyba też dużo jest opinii pozytywnych o samej rozgrywce, maruderzy raczej na jakość wykonania narzekają.
Przykładowo ja po 3 odcinkach newslettera go odsubskrybowałem (a potem m.in. recenzja Gambita mnie utwierdziła w decyzji, bo wszystkie moje obawy znalazły odzwierciedlenie w rozgrywce), bo stwierdziłem że gra jest raczej słaba, a w każdym razie nie dla mnie, nie tego oczekuję. Potem co prawda myślałem czy aby nie wesprzeć z sympatii dla autora, ale nie byłem za bardzo przy kasie wtedy a po drugie uznałem że wesprze to na tyle dużo osób, że trudno będzie sprzedać w dobrej cenie.
Dlatego jednak trochę mnie dziwi, że ktoś jest negatywnie zaskoczony rozgrywką.
Przykładowo ja po 3 odcinkach newslettera go odsubskrybowałem (a potem m.in. recenzja Gambita mnie utwierdziła w decyzji, bo wszystkie moje obawy znalazły odzwierciedlenie w rozgrywce), bo stwierdziłem że gra jest raczej słaba, a w każdym razie nie dla mnie, nie tego oczekuję. Potem co prawda myślałem czy aby nie wesprzeć z sympatii dla autora, ale nie byłem za bardzo przy kasie wtedy a po drugie uznałem że wesprze to na tyle dużo osób, że trudno będzie sprzedać w dobrej cenie.
Dlatego jednak trochę mnie dziwi, że ktoś jest negatywnie zaskoczony rozgrywką.
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Domyślam się. Tylko inną sytuacja jest gdy wikinga udaje Brytyjczyk, Niemiec czy Amerykanin z kręgu WASP, a czym innym słowianin. Generalnie, w naszym kraju męską część populacji mamy mało urodziwą. W grach oprócz mechaniki oczekuję także estetyki. Sorry, ale autor z wystającą szczęką wygląda raczej jak jeniec jarla, a nie sam jarl. Z powodzeniem mógłby wystąpić w grze Stworze jako leszy czy inny strach
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Czy na serio kształt szczęki narysowanej postaci psuje Ci immersję w grze? Tylko proszę, zastanów się nad odpowiedzią, czy na pewno to jest Twój poważny zarzut wobec tej gry.
- zioombel
- Posty: 1148
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 98 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Też mi się to wydaje dziwne. Zwlaszcza, że pewnie obraz wikinga mamy zaszczepiony z filmów. Na pewno byli różni. Z krzywymi szczękami, słowiańskimi rysami czy innymi.
Nie każdy wiking miał kwadratową szczękę i dwumetrowe bary.
Ja na razie zagrałem raz na dwie osoby. I jedyne co mi przeszkadzało to to, że jak ktoś nie ma wikingów wyłożonych to nie mogę go atakować. Przy większej liczbie graczy problem pewnie nie istnieje bo zawsze tam ktoś będziesz kogoś miał.
Na obecne mój status ojca dwójki malych dzieci gra spoko. Lekka, nie trzeba myśleć a jak trzeba przerwać bo dziecko się obudziło to łatwo wrócić do rozgrywki i nie żal złożyć jak trzeba.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
To nie jest zarzut wobec mechaniki, tylko wobec estetyki gry. Mi to po prostu przeszkadza. Pytałem czy innym też.
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Napisałbym, ale żona nie chce grać. Mówi, że to jest tak jak dawniej było u nas z Caylusem.
A z Caylusem było tak, że - oprócz kilku pierwszych gier - Beata zawsze ze mną wygrywała. Zawsze. Testowałem różne strategie, kopiowałem jej podejście - i tak zawsze wygrywała na koniec. No i odechciało mi się grać. Wiadomo, ważniejsze jest granie niż wygrywanie, ale żeby tak zawsze przegrywać?...
No i teraz tak jest z Valhallą, ale w drugą stronę. Zagraliśmy tylko parę razy, więc nawet nie mogę powiedzieć, że to oznacza, że wcale nie ma w tej grze przesadnej losowości, bo moje super strategie są niezawodne. Chociaż chciałbym.
Zagrałem jeszcze parę razy solo. Było bardzo fajnie, ale zaznaczam, że mi się ta gra ogólnie po prostu podoba. Niekoniecznie chce mi się teraz do tego wariantu solo wracać co wieczór, ale mam nadzieję, że bardziej mnie będzie do niego ciągnąć, gdy pojawi się dalszy ciąg (na razie wyszedł tylko kawałek - jeden potwór i podstawowe zasady; ma być więcej potworów i jakieś zasady zaawansowane).
Sama gra solo znaczaco różni się od wieloosobowej. W ataku punktują także wojownicy z Valhalli, przede wszystkim.
- Sebs
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 wrz 2012, 22:36
- Lokalizacja: Mielec
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Tu tez masz wybór, możesz nie płacić, nie kupić i nie grać.bowie pisze: ↑16 paź 2018, 06:29Z tym, że miałeś wtedy wybór, mogłeś nie dopłacać i nie mieć autora na karcie, a tu autor udaje wikinga nawet w instrukcji, wyglądając przy tym jak swoja karykatura. W Nemesis też trafiały się wizerunki autorów. Jakoś to jednak nie raziło tak bardzo, bo w kosmos może polecieć i słowiańska gęba. Poza tym, grafiki w Nemesis były dużo, dużo lepsze niż w Valhaliiplayerator pisze: ↑16 paź 2018, 01:26 No nie mogę. Za promki z podobiznami twórców do Levis & Clark trzeba było jeszcze dopłacić...
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
W grze są grafiki/elementy przedstawiające przemoc, a niektore nawet bardzo sugestywnie (Król Góry trzyma obciętą głowę; jest też taka ilustracja, gdzie jeden przebija drugiego mieczem, ale nie wiem czy trafiła na jakiś element gry, czy była tylko w kampanii). Jak to jest z dzisiejszymi dzieciakami: nie rusza ich to?
Serio się pytam. Mam 2 córki, ale jeszcze bardzo małe, więc nie wiem.
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Póki co graliśmy na samej podstawce, a w niej nic się "nie dzieje", teraz dodam Valkirie i jeśli dobrze pamiętam to w tych kartach też nie ma w tym względzie nic podejrzanego. Ale to prawda, faktycznie nie wszystko może się nadawać. Z drugiej strony, podstawka i jej zasady są wystarczające, zabawa jest głównie z kostek. Jedna gra we dwójkę jest na tyle długa, że drugi raz nie gramy tego samego dnia, więc nie ma ciśnienia na wprowadzanie urozmaiceń nowymi kartami/zasadamicezarr pisze: ↑16 paź 2018, 11:02W grze są grafiki/elementy przedstawiające przemoc, a niektore nawet bardzo sugestywnie (Król Góry trzyma obciętą głowę; jest też taka ilustracja, gdzie jeden przebija drugiego mieczem, ale nie wiem czy trafiła na jakiś element gry, czy była tylko w kampanii). Jak to jest z dzisiejszymi dzieciakami: nie rusza ich to?
Serio się pytam. Mam 2 córki, ale jeszcze bardzo małe, więc nie wiem.
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
ograłem grę 7-8 razy:
-podstawka to dno i 10 m wodorostów (2/10)
-gra z dodatkiem typu giganci karły lub valkire 5/10
- dodatek 40 kart+loki 7/10
-gra z dodatkiem plus loki +thor + odyn 8.5/10
bez dodatku loki nie ma moim zdaniem sensu siadać do tej gry.
Jeszcze nie ruszyłem króla góry wie o nim się nie wypowiadam
-podstawka to dno i 10 m wodorostów (2/10)
-gra z dodatkiem typu giganci karły lub valkire 5/10
- dodatek 40 kart+loki 7/10
-gra z dodatkiem plus loki +thor + odyn 8.5/10
bez dodatku loki nie ma moim zdaniem sensu siadać do tej gry.
Jeszcze nie ruszyłem króla góry wie o nim się nie wypowiadam
- uyco
- Posty: 1053
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 25 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
na razie ograłem trochę podstawkę i mam podobną ocenę jak kolega powyżej. dam zatem szansę z zestawem dodatków przed ewentualnym rozstaniem.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
buk zapłać!kornikov pisze: ↑17 paź 2018, 12:58 ograłem grę 7-8 razy:
-podstawka to dno i 10 m wodorostów (2/10)
-gra z dodatkiem typu giganci karły lub valkire 5/10
- dodatek 40 kart+loki 7/10
-gra z dodatkiem plus loki +thor + odyn 8.5/10
bez dodatku loki nie ma moim zdaniem sensu siadać do tej gry.
Jeszcze nie ruszyłem króla góry wie o nim się nie wypowiadam
może to dziwne, ale tym zestawieniem zaciekawiłeś mnie na tyle mocno, że chyba dla Valhalli z dodatkami włączę "give a try" jeśli trafi się okazja