Czy łatwo sprzedaje się gry używane?

[Curiosity]

Wystawiam na forum i olx. Na forum sprzedaje się baaaaardzo rzadko. Na olx schodzi prędzej czy później raczej wszystko.

Na forum dochodza koszty wysyłki, 10-20zł, a na OLX to sa jakieś grosze. To może być czynnik decydujący przy zakupie tańszych gier.

[radarek]

Wystawiam na forum i olx. Na forum sprzedaje się baaaaardzo rzadko. Na olx schodzi prędzej czy później raczej wszystko.

Na forum dochodza koszty wysyłki, 10-20zł, a na OLX to sa jakieś grosze. To może być czynnik decydujący przy zakupie tańszych gier.

Olx nalicza zarówno koszt Pakietu Ochronnego oraz za przesyłkę. Ta pierwsza kwota jest zależna od ceny produktu, ale za obie rzeczy trzeba dopłacić kwotę rzędu 15zł.

[Luk83bb]

Zdecydowanie łatwiej się sprzedaje (i kupuje) na olxie niż na forum. Raz, że zawsze plusem jest "pakiet ochronny", a dwa, że ceny niestety są niższe na olxach. Tu raczej gier nie wystawiają "casuale" tylko raczej ludzie znający ich wartość. Na olxie często zdarza się tanio kupić. Ale też częściej na vinted, olx można trafić od "Eli" grę niekompletną, bo Pani nie wspomniała i nie wiedziała, że może mieć znaczenie dla kupującego , że brakuje 2 kart na 50 i dodatkowo wysłaną tylko w stretchu, na forum raczej takich przygód na szczęście nie uświadczysz.

[agt]

Dlatego najlepiej jest kupować na olx od kogoś z forum..

[Ardel12]

Kiedyś wystawiałem na OLX, FB i forum. Liczba zapytań z forum była bliska zeru, chyba że rzuciło się naprawdę świetny deal. Wrzucałem nawet info, że dla braci forumowej taniej puszczę albo cena na forum była niższa od tej z OLX/FB. Nie miałem nigdy zapytania na OLX z informacją, że ktoś klepie z forum. Jak wychodziło to wyłącznie przypadkiem i to zwykle jak ja zapytałem z ciekawości.

OLX jak i FB ma znacząco i to o wiele zasięg oraz to, że na OLX możemy poustawiać filtry na dane produkty, więc od ręki mamy informację i nie trzeba nic przeklikiwać. Na forum jest to upierdliwe, jeśli szukam kilku gier. A dobre oferty z forum wymagają też trzymania ręki na pulsie i częstego sprawdzania, na co czasu nie mam.

Popieram, że na OLX i FB da się złapać dobre okazje.

[Piskal]

Nie dalej jak w zeszłym tygodniu kupiłem coś od kogoś z forum a jednak za pośrednictwem OLX.
Też nie pisałem nić do użytkownika, że jestem z forum bo i po co?
Tam tylko jeden klik i nic więcej nie trzeba - stąd przewaga OLXa. Pewnie na forum bym się zwrócił jakby można było coś kupić z odbiorem osobistym...

[Niewodnik]

Ostrzegam przed kupowaniem od użytkowników tutaj.

Jakieś dwa miesiace temu kupiłem od jednego z userów Wsiąść do Pociągu Legacy, po czym ów user zadzwonił do Rebela i kazał im zrobić promocję na tę samą grę. Chamstwo.

[BOLLO]

Jako kupujący gry używane potwierdzam - łatwo się sprzedaję używki.

[andrzejstrzelba]

Wczoraj wieczorem wystawiłem zestaw Łowców A.D. 1492, a dziś już jest sprzedany. Sprzedałem w trzech częściach trzem kupującym w sumie za 1100 zł, co uważam za uczciwą cenę, bo za na forumowej zbiórce zapłąciłem 1130 zł
Jak patrzę na niektóre oferty to nie wiem czy się śmiać czy płakać..tym bardziej, że gra ma swoje problemy.

[KOSHI]

Też jak patrzę na niektóre oferty to Jak komuś nie zależy na czasie to mogą wisieć i dwa lata. Nie moja sprawa. Ja tam chcę się pozbyć gier w miarę szybko. Generalnie to u mnie zawsze była kwestia ceny. Obniżam ofertę co jakiś czas aż znajdzie się kupiec i zawsze sprzedam. Raz z większą, raz z mniejszą stratą. Życie. Pytanie czy chcę się sprzedać czy sprzedawać.

[rodan77]

Bo to są oferty widmo, było już nieraz w tym wątku poruszane.
Żona/mąż każe sprzedać więc wrzuca się na olx z odpowiednią ceną, powisi 2-3 miesiące, brak chętnych i gra zostaje w kolekcji

[KOSHI]

To zmienia postać rzeczy. Coś jak kupione gry skitrane w bagażniku niby pożyczone od kolegi. To nie mój lvl. Zresztą to mógłby być temat na planszówkę. Jakieś euro gdzie punktujesz za ocalone gry.

[Ardel12]

Największe pytanie to czy masz, gdzie składować te gry. Jak miejsca nie brak, to też po co gonić za obecną ceną na OLX? Ja czasem wystawiam wyżej niż inne oferty, bo nie będę bawił się w wojnę cenową. Jak dany tytuł jest rzadki i mało go na rynku, to te tańsze znikną i w końcu przyjdzie chętny na moją i kupujący z pocałowaniem ręki zakupi.

Dlatego jak ktoś chce mnie brać pod włos, że tam gdzieś taniej to w 90% przypadków powiem by tam kupił. Jedynie zmniejszę jak np. cena w sklepach spadła i ogólnie gra jest relatywnie na rynku tańsza. Dodatkowo utrzymanie ceny to też otwarcie na negocjacje, ktoś zetnie trochę i zadowolony, i ja też. A tak, zejdę do minimum i potem dalej znajdą się negocjatorzy. Meh, szkoda mi czasu.

Ostatnio sprzedawałem Divinity i otrzymałem masę zapytań o wymianę. Bardzo fajnych, ale tytułów, które już posiadam(AH LCG, TMB, Isofarian Guards 2ED). W końcu jeden zaproponował mi LE:Matrix + dopłata mówię spoko i czekam na akcję z drugiej strony(potwierdzenie dealu). Niestety się nie doczekałem, ale kolejne zapytania były od tej osoby podsyłane(marnowanie mi życia.exe). Finalnie znalazł się kolega, który chciał na raty. W sumie mi wsio, wpłaci ostatnią, grę dostanie, a rozkład na miesiąc, więc tyle przeżyje. Poszło szybciej i teraz pałuję się z OLX i DPD by to w końcu zabrali xD

[BOLLO]

Też jak patrzę na niektóre oferty to Jak komuś nie zależy na czasie to mogą wisieć i dwa lata. Nie moja sprawa. Ja tam chcę się pozbyć gier w miarę szybko. Generalnie to u mnie zawsze była kwestia ceny. Obniżam ofertę co jakiś czas aż znajdzie się kupiec i zawsze sprzedam. Raz z większą, raz z mniejszą stratą. Życie. Pytanie czy chcę się sprzedać czy sprzedawać.

Dokładnie tak jest. Sam jak nie mam ciśnienia to niech sobie po wisi nawet za więcej niż mają inni. I na moją kopię przyjdzie czas. A jak chcę szybko to i cena atrakcyjna. Szkopuł jest w tym że masz dobrą ofertę a mimo to boty piszą o obniżkach rzędu 50% od tak nie podając argumentów. Jest to ostatnimi czasy plaga takich kupujących co próbują nie tyle kupić tanio co po prostu naciągnąć kogoś.

[Lailonn]

Prawda jest brutalna. Luzie co do zasady to pazerne zwierzaki.

Idąc do sklepu jako klient chcą najtaniej na świecie + rabat ekstra, bo coś kupują + usługi gratis + raty 0% i część niech spłaci sklep + dostawa za 3h w domu, a do tego masaż stóp i kawa plus plucie na obsługę, bo klient nasz pan.

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,3 ... rapii.html

Idąc na OLX jako klient ma być 90% taniej, bo bez gwarancji, używane albo jest rysa na pudełku.

W usługach, to Panie co Pan chce kasę za wymianę oleju? Przecież to wystarczy odkręcić śrubę, co to dla pana ja tu wydałem rok temu 50zł a Wy taka potwarz.


Jednocześnie pracując mają zarobić "miliony monet", Panie wymiana klocków w aucie to 800zł za robociznę się należy, Zainstalowanie Windowsa 600zł jak nic.

Sprzedając na OLX cena ma być wyższa niż w sklepie, bo to rarytas i igiełka a w najlepszym razie 10% taniej, bo "gwarancja? a po co to komu?"


Nawet wystawiając coś najtaniej na OLX i w bdb cenie, bo wolę sprzedać niż sprzedawać, dostaję oferty "za połowę ceny biorę" "jak dorzucisz mercedesa s klasy, to łaskawie przyjmę grę". Dlatego jak sprzedaję, to albo nie odpisuję na takie oferty albo jestem chamski. Za pół ceny mogę sprzedać pudełko etc.

ps. Tak generalizuję ale spytajcie kogokolwiek z handlu stacjonarnego/e-com albo usług a okaże się, że nie tak bardzo ;D

pss. Sprzedaż tu na forum, to w ogóle inna liga. Miejsce samych geeków i ludzi orientujących się w rynku a ceny jak u Harrodsa

[AxlPl]

Idąc do sklepu jako klient chcą najtaniej na świecie + rabat ekstra, bo coś kupują + usługi gratis + raty 0% i część niech spłaci sklep + dostawa za 3h w domu, a do tego masaż stóp i kawa plus plucie na obsługę, bo klient nasz pan.

Pracuje od zawsze w handlu i podpisuje się pod tym wszystkim . Brakuje tylko: "czemu tak drogo! Widziałam dużo taniej". Nie ważne że mowa o produkcie podobnym, gdzie indziej wyprodukowanym, jakościowo lepszym/gorszym, na aktualnej wyprzedaży.

[Poochacz]

A najgorsi są zawracacze zadu. Sprzedaję grę za 300 na olx. Przychodzi wiadomość: "Zgodzi się Pan na 250? To jak Pan zmieni cenę to wezmę." Ok, piszę że się zgadzam i zmieniam. I oczywiście ogłoszenie wisi z tą ceną 250, tamten nie odpisuje i bombardują mnie tylko wiadomości od innych "Dam 180, dam 150, dopłać to wezmę..." Jakbym zmienił na 150 to zaraz by przyszło że ktoś weźmie za 5 dych...

[vendaval]

Tak, ale zauważyłem że jeśli jest dość dużo serduszek i wyświetleń od początku, to znaczy że cena już jest dość dobra i wystarczy tylko trochę obniżyć bez patrzenia na tych "wezmę za połowę" i któreś serduszko się skusi.

[Ardel12]

Tak, ale zauważyłem że jeśli jest dość dużo serduszek i wyświetleń od początku, to znaczy że cena już jest dość dobra i wystarczy tylko trochę obniżyć bez patrzenia na tych "wezmę za połowę" i któreś serduszko się skusi.

Niektóre serduszka to badacze rynku. Ja np. jak mam wystawione coś na sprzedaż albo myślę o wystawieniu to wrzucam oferty innych w obserwację by wiedzieć za ile realnie schodzą i czy mi się chce wystawiać czy nie. Miałem często sytuacje, że obserwujących zero i ktoś kupował.

A najgorsi są zawracacze zadu.

Oj tak, marudzą, negocjują, a potem cisza. Ostatnio z Kanbanem tak właśnie miałem, że kwta dogadana, aukcja zmieniona i popołudniu dostaję wiadomośc, że się osoba rozmyśliła...tak samo nie rozumiem po co niektórzy w ogóle zaczynają gadkę jak nie są zdecydowani? Nieraz dyskusja kończy się typu: "A to jeszcze muszę pomyśleć", "A w sumie nie wiem czy gra dla mnie" itp. no to się dowiedz może najpierw a potem zagajaj?

[KOSHI]

Też nie lubię niezdecydowanych. Po takiej akcji od razu na czarną listę. Ostatnio pisałem z naszym forumowym asem. Temat dogadany, poszła zniżka, wysyłka w cenie, termin odroczony płatności bo coś tam. Ok, ok. Czekam, czekam w końcu piszę co jest grane. No zapłacę jak mi się coś tam sprzeda. Zgniłem. No ok, czekam. W końcu spyliłem na forum jeszcze dwie dychy taniej. Z resztą to nie pierwsza akcja. Też był temat inny dogadany z kimś tam i koleś 10 dni zero kontaktu. Chory byłem... Serio? Na forum jakoś dał radę wejść w międzyczasie, napisać PW już nie. Trzeci typ pisze mi na FB zainteresowany. No to odpisuję raz, drugi, cisza. Ręce mi opadają. Ogólnie jestem już mocno zmęczony sprzedawaniem kolekcji zwłaszcza że takich akcji było więcej. Dobrze, że już mało co zostało do sprzedania bo mam dosyć trutni. Nie dość, że ludzie marudni to jeszcze ceny trzeba mocno obniżać, jak się chcę w miarę szybko sprzedać.

[japanczyk]

Mnie najbardziej irytował typ, który co jakiś czas pisal mi kropkę w różnych ogłoszeniach, w końcu chyba po 4 dalem mu bloka :-p

[nidhog]

Mnie najbardziej irytował typ, który co jakiś czas pisal mi kropkę w różnych ogłoszeniach, w końcu chyba po 4 dalem mu bloka :-p

Zblokowales gościa, który poszerzal Ci zasięgi

[Pablosz]

Sprzedaz jak sprzedaz ale kupowanie uzywek to tez niezle historie

[japanczyk]

Mnie najbardziej irytował typ, który co jakiś czas pisal mi kropkę w różnych ogłoszeniach, w końcu chyba po 4 dalem mu bloka :-p

Zblokowales gościa, który poszerzal Ci zasięgi

Moje zdrowie psychiczne ważniejsze:-P

[miker]

Mnie najbardziej irytował typ, który co jakiś czas pisal mi kropkę w różnych ogłoszeniach, w końcu chyba po 4 dalem mu bloka :-p

Ejj. O co kaman? Ten typ mi dziś dwa razy tak zrobił w dwóch grach, które wystawiłem na OLX. Jakieś 1-2 h od wystawienia gier na sprzedaż.
Wysyła to w prywatnej wiadomości, więc to nie zasięgi jak inni komentują, ale koleś sobie osikuje terytorium…
Odpisałem mu tak, jak zwykł odpisywać Jeff Bezos, czyli „?”
Kolejny raz pójdzie ban. Kretyn normalnie, a nie człowiek.
Kropka nienawiści?