Strona 1 z 6

Karak (Petr Mikša)

: 31 gru 2017, 14:51
autor: tekknoboy
Przeglądając oferty jednego ze sklepów z planszowkami natknąłem się na pozycję: Karak. (https://3trolle.pl/gry-planszowe/rodzin ... karak.html)
Niestety nie znajduje tu, na forum, o niej wątku. Z opisu, mogłoby mi podejsc, toteż zapytuje: miał ktoś okazję zagrać? Fajne? Warto?

Re: Karak

: 04 sty 2018, 13:36
autor: Retro
Gra to ultra prosty dungeon crawler dla dzieci lub jako gra rodzinna. Zasady do opanowania w 3 minuty, o walce decyduje rzut kostką + bonusy, dungeon budujemy z kafelków jak w carcassonne i układając na stole.

Re: Karak

: 04 sty 2018, 21:58
autor: playerator
Retro pisze:Gra to ultra prosty dungeon crawler dla dzieci lub jako gra rodzinna. Zasady do opanowania w 3 minuty, o walce decyduje rzut kostką + bonusy, dungeon budujemy z kafelków jak w carcassonne i układając na stole.
Bardziej dla dzieci, czy bardziej rodzinna? Regrywalność występuje?

Re: Karak

: 05 sty 2018, 09:56
autor: Retro
Prostota rozgrywki jest do ogarnięcia i przez 6 latków ale świetnie się sprawdza jako pierwszy rodzinny dungeon crawler jeśli ktoś lubi takie klimaty :D Ja wolę połazić po podziemiach niż grać w monopol itd.
W grze mamy 6 postaci a moby są losowe więc jest różnorodność rozgrywek. Na youtubie są jakieś filmiki więc można popatrzeć jak przebiega rozgrywka i dostępna jest też w sieci instrukcja PL

Re: Karak

: 05 sty 2018, 10:40
autor: karawanken
Gierka wygląda bardzo sympatycznie. Myślę, że trzeba się zainteresować aby pograć z dziećmi.

Re: Karak

: 12 lut 2018, 10:16
autor: Adar
Zagrałem więc się wypowiem, może komuś się przyda.
Tak jak wspomniano, jest to bardzo prosty dungeon crawler. Lochy generowane są poprzez losowy dobór kafelków. Jeśli wylosujesz komnatę (co stanowi chyba jakieś 80% kafelków) to losujesz z woreczka spotkanie. Te spotkania to albo skrzynia ze skarbem (aby ją zebrac potrzeba klucza) albo jakis potwór, z kórym trzeba walczyć. Walka jest prosta, rzut dwoma kostkami i porównanie wyniku (wynik na kościach + nasz sprzęt + czary, które mamy) z siłą potwora. Jeśli mamy mniej, to przegrywamy i tracimy życie. Jeśli mamy więcej to wygrywamy i dostajemy bonus, którego bronił potwór. Bonusy to czary, skarby, broń lub klucze do skrzyni ze skarbem. Przy sobie maksymalnie możemy nosić jeden klucz, dwie bronie i trzy czary(czary i klucz są jednorazowe). Dodatkowo po pokonaniu mumii możemy komuś wcisnąć klątwę, która powoduje brak możliwości wykorzystania specjalnych umiejętności postaci (każda ma dwie umiejki, postaci jest 6). Gra kończy się, kiedy ktoś pokona smoka, który jest jednym z potworów w worku, więc trzeba go najpierw znaleźć (smoka, nie worek). Wygrywa ten, który zbierze najwięcej skarbów. Każdy skarb to 1 pkt, smok to 1,5 pkt.

Grałem z córka 6,5 roku oraz synem 13 lat.

Co mi sie podobało:
- wykonanie - twadry karton, plansze graczy z wyżłobieniami na wszystkie żetony (jak w Scythe), przez co nic nie wylatuje i się nie przesuwa
- krótki czas gry (myślę, że tak 30 do 45 min)
- nie zmuszałem się do gry, co przy wielu tytułach dla dzieci jest u mnie niestety normą
- dzięki zróżnicowanym umiejętnościom postaci pojawiają sie elementy taktyki (jedna postać lepiej walczy, druga przechodzi przez ściany itp). Nie jest tego dużo, ale przynajmniej róznicuje rozgrywkę
- element negatywnej interakcji w postaci klątwy - nic tak nie cieszy dzieci jak możiwość dokopania ojcu ;)

Co mi się nie podobało
- chyba nie potrafię powiedzieć. Mimo wszystko gra jest prosta i mocno losowa, ale dzięki temu każdy ma w zasadzie równe szanse na wygraną. Walka kośćmi potrafi być frustrująca, szczególnie przy słabych potworach. Na szczeście można tu niejako korzystać z pomocy innych, bo gdy ktos nie weźmie broni za pokonanego potwora, ta broń zostaje na kafelku i można sobie ją wziąć.

Gra zdecydowanie dla młodszych niż dla starszych, szczególnie dla rodziców z dziećmi. Za 70-80 pln jest całkiem ok.

Re: Karak

: 12 lut 2018, 10:36
autor: Retro
jedyną wadą dodałbym że niektóre postacie jak przypakują (dwie dobre bronie) to pokonują prawie wszystkich z automatu, dlatego home rule typu popsucie broni podczas walki przy wyrzuceniu 1 na kości daje większy dreszczyk emocji :D

Re: Karak

: 13 mar 2018, 23:01
autor: outsider404
Właściwie wszystko zostało powiedziane.

Grałem z 7 i 9 latkami i grało się nam rewelacyjne - szybko, nieskomplikowanie i ciekawie.

Szczególna pochwała należy się planszy gracza z wytłoczonymi slotami na żetony - po prostu genialne, ład i porządek.

Dziwne jest natomiast to, że skoro potwory losuje się z woreczka, to i kafelki labiryntu również powinny być z woreczka. Czyli powinny być dwa woreczki, a nie jeden. Biorąc pod uwagę, że materiał bardzo lichy, koszt wydaje się znikomy,

Re: Karak

: 14 mar 2018, 07:58
autor: Retro
outsider404 pisze:Właściwie wszystko zostało powiedziane.

Grałem z 7 i 9 latkami i grało się nam rewelacyjne - szybko, nieskomplikowanie i ciekawie.

Szczególna pochwała należy się planszy gracza z wytłoczonymi slotami na żetony - po prostu genialne, ład i porządek.

Dziwne jest natomiast to, że skoro potwory losuje się z woreczka, to i kafelki labiryntu również powinny być z woreczka. Czyli powinny być dwa woreczki, a nie jeden. Biorąc pod uwagę, że materiał bardzo lichy, koszt wydaje się znikomy,
bardzo dobrze sprawdza się wieża z carcassonne na kafelki :arrow: :idea:

Re: Karak

: 14 mar 2018, 08:05
autor: mikeyoski
Retro pisze:
outsider404 pisze:Właściwie wszystko zostało powiedziane.

Grałem z 7 i 9 latkami i grało się nam rewelacyjne - szybko, nieskomplikowanie i ciekawie.

Szczególna pochwała należy się planszy gracza z wytłoczonymi slotami na żetony - po prostu genialne, ład i porządek.

Dziwne jest natomiast to, że skoro potwory losuje się z woreczka, to i kafelki labiryntu również powinny być z woreczka. Czyli powinny być dwa woreczki, a nie jeden. Biorąc pod uwagę, że materiał bardzo lichy, koszt wydaje się znikomy,
bardzo dobrze sprawdza się wieża z carcassonne na kafelki :arrow: :idea:
Ja jestem zawiedziony Karakiem. Nudne toto straszliwie. Zero emocji. Zero myślenia. Ruchy są niesamowicie oczywiste. Moja córka po stokroć woli badziewnie wykonaną (i ze 3x tańszą) Tajemnicę zamku - jedną z najbardziej niedocenionych gier dla dzieci.

Re: Karak

: 19 wrz 2018, 09:22
autor: Skryty Planszoholik
mikeyoski pisze: 14 mar 2018, 08:05 Ja jestem zawiedziony Karakiem. Nudne toto straszliwie. Zero emocji. Zero myślenia. Ruchy są niesamowicie oczywiste. Moja córka po stokroć woli badziewnie wykonaną (i ze 3x tańszą) Tajemnicę zamku - jedną z najbardziej niedocenionych gier dla dzieci.
a czym Tajemnica Zamku różni się tak bardzo od Karaka? Na pierwszy rzut oka zdają się być bardzo podobne mechanicznie, przy czym Karak jest ładniejszy i każdy gracz ma inną postać z unikalnymi zdolnościami ... Ja zagrałem raz w Karaka ale w gronie samych dorosłych (na jakimś konwencie) i niestety po pierwszym fajnym wrażeniu gra nużyła się dość mocno... Teraz się zastanawiam nad zakupem właśnie jakiejś prostej przygodówki dla 6-latka i waham się między Karakiem a Tajemnicą Zamku ... ewentualnie może coś jeszcze innego polecicie?

Re: Karak

: 19 wrz 2018, 22:30
autor: ozy
Ja w Karaka zacząłem grać z 4,5 latkiem i szło super. Po pół roku gra się nie znudziła, a syn już sam potrafi wytłumaczyć reguły na tyle, że dziadek/babcia może z nim zagrać i nawet przypomina to prawidłowe zasady. :) Świetnie się sprawdza w gronie 5-8 lat, jak i do grania rodzice kontra dzieci, bo gra ma prawidłowy stosunek wagi decyzji do wagi rzutów kostką i dzieciaki potrafią wygrywać z grającymi na serio dorosłymi.

Dla chłopaka co lubi kosić szkielety i walczyć ze smokami - najlepsza planszówka w tym przedziale wiekowym.

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 07:42
autor: Medykant
Najważniejsza zaletą Karak jest to że pozwala wygrać młodszym bez dawania taryfy ulgowej ze strony starszych. Motyw klątwy doskonale wprowadza negatywną interakcje do rozgrywki, dla mojego młodszego syna to przełom i ciężko było mu komuś wręczyć żeton, ale świetnie zaczyna sobie i z tego typu emocjami/strategia radzić. Wykonanie solidne, idealne dla młodszych. Prostota gry ewidentnie bije po oczach doświadczonych graczy, szkoda że nie ma do tej gry dodatku/sprawdzonych home rules które by ta grę ozywily kiedy tytuł zaczyna się młodzieży nudzić.

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 08:55
autor: mikeyoski
Chciałbym zobaczyć taryfę ulgową w Karaku :-) Przecież w tej grze jest jakiś 1% decyzyjności, a cała reszta zależy od szczęścia.

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 09:20
autor: rastula
mikeyoski pisze: 20 wrz 2018, 08:55 Chciałbym zobaczyć taryfę ulgową w Karaku :-) Przecież w tej grze jest jakiś 1% decyzyjności, a cała reszta zależy od szczęścia.
pewnie masz już z 7 lat ;D

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 09:33
autor: mikeyoski
Pytam się serio. Jedyna opcja to chyba oszukiwanie przy ciągnięciu z wora, bo kostek oszukać się nie da :-) Trudno tu o jakieś głupie zagrania, bo i tak koniec końców czeka worek i kostki.

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 11:25
autor: Medykant
Widocznie nigdy nie grałeś z małym dzieckiem które nie widzi że szybciej niż Ty może przemieścic się do skarbu, więc robisz inne rzeczy żeby wkoncu na to wpadło. Masa możliwości żeby dać się wykazać dzieciakom a samemu po prostu turlać kostkami i zwiedzać lochy. A jak się uprzesz żeby grać "na serio" to gra Cię pokona losowoscia i dla młodego to też jest furtka do wygranej. Ja bawię się z dziećmi przy tej pozycji świetnie.

Re: Karak

: 20 wrz 2018, 12:59
autor: mikeyoski
Sęk w tym, że ta losowość pokonała moje dzieci. Stwierdziły w pewnym momencie, że gra jest głupia i niesprawiedliwa. Nie miałem żadnego kontrargumentu :-/

Re: Karak

: 23 wrz 2018, 17:13
autor: Retro
mikeyoski pisze: 20 wrz 2018, 12:59 Sęk w tym, że ta losowość pokonała moje dzieci. Stwierdziły w pewnym momencie, że gra jest głupia i niesprawiedliwa. Nie miałem żadnego kontrargumentu :-/
Sęk w tym ze dla dzieci zawsze gdy przegrywają to wszystko jest głupie i niesprawiedliwe :lol:

Re: Karak

: 23 wrz 2018, 18:21
autor: mikeyoski
Retro pisze: 23 wrz 2018, 17:13
Sęk w tym ze dla dzieci zawsze gdy przegrywają to wszystko jest głupie i niesprawiedliwe :lol:
Bzdury. Być pokonanym przez innego człowieka w uczciwej walce, a być pokonanym przez durne kości i dociąg z wora, to dwie różne rzeczy. Moje dzieciaki potrafią to odróżnić.

Re: Karak

: 24 wrz 2018, 09:25
autor: Retro
mikeyoski pisze: 23 wrz 2018, 18:21
Retro pisze: 23 wrz 2018, 17:13
Sęk w tym ze dla dzieci zawsze gdy przegrywają to wszystko jest głupie i niesprawiedliwe :lol:
Bzdury. Być pokonanym przez innego człowieka w uczciwej walce, a być pokonanym przez durne kości i dociąg z wora, to dwie różne rzeczy. Moje dzieciaki potrafią to odróżnić.
To popracuj jeszcze z nimi nad nabraniem dystansu do pewnych rzeczy :wink:

Re: Karak

: 24 wrz 2018, 10:16
autor: ozy
mikeyoski pisze: 23 wrz 2018, 18:21
Retro pisze: 23 wrz 2018, 17:13
Sęk w tym ze dla dzieci zawsze gdy przegrywają to wszystko jest głupie i niesprawiedliwe :lol:
Bzdury. Być pokonanym przez innego człowieka w uczciwej walce, a być pokonanym przez durne kości i dociąg z wora, to dwie różne rzeczy. Moje dzieciaki potrafią to odróżnić.
A ile mają lat? Bo może już wyrosły z Karaka? No i zawsze można wziąć Wyrocznie/Wojownika, jeśli komuś losowość daje się we znaki.

Re: Karak

: 24 wrz 2018, 10:24
autor: janusznosacz
Szczerze, to nie rozumiem, jak można grać w dorosłe gry z dziećmi np w wieku 7lat, tak jakby grało się z dorosłym.
To jedna sprawa
Druga jest taka, że w grach gdzie są kości szanse są w miarę wyrównane i to jest fajne.
Znam ludzi którzy grają z dziećmi w euro i bezwzględnie wykorzystują swoją przewagę w doświadczeniu i ograni i później dziwią się że jak wyciągają grę planszową, to dzieciak ucieka.
Stwierdzenie o byciu pokonanym przez człowieka, jeśli dorosły gra z dzieckiem jest głupie. Mało kiedy dziecko pokona dorosłego jeśli nie damy mu forów, chyba że mamy do czynienia z małym Kasparowem, wtedy to tylko rozwijać geniusz.

Re: Karak

: 24 wrz 2018, 12:03
autor: Jacek_PL
janusznosacz pisze: 24 wrz 2018, 10:24 Szczerze, to nie rozumiem, jak można grać w dorosłe gry z dziećmi np w wieku 7lat, tak jakby grało się z dorosłym.
Myślę, że szachiści mają w tej sprawie inne zdanie.

Re: Karak

: 24 wrz 2018, 12:07
autor: janusznosacz
Jacek_PL pisze: 24 wrz 2018, 12:03
janusznosacz pisze: 24 wrz 2018, 10:24 Szczerze, to nie rozumiem, jak można grać w dorosłe gry z dziećmi np w wieku 7lat, tak jakby grało się z dorosłym.
Myślę, że szachiści mają w tej sprawie inne zdanie.
Właśnie piszę o "szachistach", którzy powodują u małych dzieci obrzydzenie do gier. Jeśli traktujesz to jak obowiązek,albo pracę, albo chore ambicje rodzica szachisty