Stoły do gier planszowych
: 13 sty 2018, 20:47
W związku z wieloma zapytaniami na temat mojego postu dotyczącego osiągnięcia jakim było stworzenie własnego stołu do gier planszowych postanowiłem podzielić się tym skillem 
Świat jest mały...
Pewnego razu siedzą na fejsie zobaczyłem post jednego z użytkowników na temat stołu z ikei do jadalni przerobionego na ten fajniejszy czyli do grania. Podziękował on za inspiracje Tomkowi (Virco), zacząłem drążyć i wypytywać... oraz dopieśczać projekt kolegi z fejsa.
Rozdział I - Kupiłem stół z Ikei
Przekonać musiałem moją lubą, jak bardzo potrzebujemy nowego stołu co to by "mamusia" jak przyjedzie miała gdzie zasiąść.
Są dwa rodzaje, większy i mniejszy, ja kupiłem ten:
https://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/30116264/
Do tego 4 krzesła, transport i krzywe spojrzenie karty kredytowej...
Poskręcałem wszystko elegancko pomijając montaż wewnętrznych kołków co trzymają w ryzach dwie dodatkowe płyty, oraz dwóch metalowych płytek ograniczających możliwość wyciągnięcia głównego blatu.
Rozdział II - Wycieczka do rapera Liroja Merlina
- Kupiłem płytę OSB 8mm (do większego stołu zalecam 10mm wydaje się być stabilniejsza - mi stykła
, pocięli chłopaki jak poprosiłem.
- Wybrałem wykładzinę kolorem i grubością pasującą do aparycji mego salonu rozkoszy
- Skoczyłem po bejce - i tu niezła akcja! Bejc na półkach tyle, że można by farmę w Agricoli 3x pokryć. No to patrze między wenge Wiedeńskim a brązem azjatyckim i myślę jakiego dokładnie koloru mam ten cholerny stół?! Zamknąłem oczy wziąłem puszkę Vidaronu Palisander Brazylijski S11 Satynowy połysk... i co? i IDEAŁ! (na fotkach zobaczycie)
- resztę pierdół potrzebnych: nożyk introligatorski (tak ten do tapet), nożyczki, pędzelek dla dziewczynek do makijażu (już lata temu dostałem tą złotą rade i naprawdę jest najlepszy do bejcowania małych powierzchni) i wyrzynarka lub piła lub jak w moim wypadku niezastąpiony scyzoryk victorinoxa
Rozdział III - Być jak McGyver
1. Zmontowałem stół! Dość prosta sprawa jak to z Ikei, nie montowałem tylko wcześniej wymienionych elementów:
2. Wyciąłem w płycie narożniki na oko i na scyzoryk (jak ja go uwielbiam!)
3. Położyłem elegancko gdzie jej miejsce
4. Wyciąłem wykładzinkę (tylko po długości na szerokość już mi pan Liroj wyciął)
5. Rogi wyciąłem tak żeby zasłaniały jedną ze śrub więc delikatnie są zagięte
6. Zagoniłem lubą do bejcowania w końcu żeby "mamusi" się ładnie jadło 
7. Jeszcze nie wyschło ale już rzuciłem gre na stół żeby pokazać jak to będzie wyglądać
fot. a)
fot. b)
8. A tu już z bajerami
dokupiłem 4 podstawki na napoje z Allegro
9. No i finalnie jak wygląda z daleka z grą w środku albo i nie 
Za stół, płytę, wykładzinę i bejce dałem około 650zł! A nie 3-4 tys jak sobie wołają cieśle z Radomia. Oczywiście nie mówię, że ten stół jest lepszy niż te profesjonalne ale do licha on jest rewelacyjny i spełnia swoją rolę.
Mam nadzieję, że Wy także pochwalicie się swoimi stołami lub zbudujecie je tak jak ja po cenie 4 planszówek (lub jednej pandemi s01
)

Świat jest mały...
Pewnego razu siedzą na fejsie zobaczyłem post jednego z użytkowników na temat stołu z ikei do jadalni przerobionego na ten fajniejszy czyli do grania. Podziękował on za inspiracje Tomkowi (Virco), zacząłem drążyć i wypytywać... oraz dopieśczać projekt kolegi z fejsa.
Rozdział I - Kupiłem stół z Ikei
Przekonać musiałem moją lubą, jak bardzo potrzebujemy nowego stołu co to by "mamusia" jak przyjedzie miała gdzie zasiąść.
Są dwa rodzaje, większy i mniejszy, ja kupiłem ten:
https://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/30116264/
Do tego 4 krzesła, transport i krzywe spojrzenie karty kredytowej...
Poskręcałem wszystko elegancko pomijając montaż wewnętrznych kołków co trzymają w ryzach dwie dodatkowe płyty, oraz dwóch metalowych płytek ograniczających możliwość wyciągnięcia głównego blatu.
Rozdział II - Wycieczka do rapera Liroja Merlina
- Kupiłem płytę OSB 8mm (do większego stołu zalecam 10mm wydaje się być stabilniejsza - mi stykła

- Wybrałem wykładzinę kolorem i grubością pasującą do aparycji mego salonu rozkoszy
- Skoczyłem po bejce - i tu niezła akcja! Bejc na półkach tyle, że można by farmę w Agricoli 3x pokryć. No to patrze między wenge Wiedeńskim a brązem azjatyckim i myślę jakiego dokładnie koloru mam ten cholerny stół?! Zamknąłem oczy wziąłem puszkę Vidaronu Palisander Brazylijski S11 Satynowy połysk... i co? i IDEAŁ! (na fotkach zobaczycie)
- resztę pierdół potrzebnych: nożyk introligatorski (tak ten do tapet), nożyczki, pędzelek dla dziewczynek do makijażu (już lata temu dostałem tą złotą rade i naprawdę jest najlepszy do bejcowania małych powierzchni) i wyrzynarka lub piła lub jak w moim wypadku niezastąpiony scyzoryk victorinoxa
Rozdział III - Być jak McGyver
1. Zmontowałem stół! Dość prosta sprawa jak to z Ikei, nie montowałem tylko wcześniej wymienionych elementów:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:

Spoiler:
fot. a)
Spoiler:
Spoiler:

Spoiler:

Spoiler:
Mam nadzieję, że Wy także pochwalicie się swoimi stołami lub zbudujecie je tak jak ja po cenie 4 planszówek (lub jednej pandemi s01
