Epic Space Battles - bitwy kosmiczne dla 2 i więcej graczy

[mauserem]

Obrazek na razie tylko dla klimatu otwartej próżni

Pracując nad projektem Epic Naval Battles - napotkałem kilka oczywistych ograniczeń, a jednocześnie ze strony testerów, znajomych i przyjaciół słyszałem sugestie rozwiązań, których nie da się łatwo przenieść do ENB.
Oto kilka z nich:
- więcej graczy, więcej frakcji
- pozyskiwanie i zasobów i kontrola zasobów
- rozbudowana mgła wojny
- więcej parametrów jednostek
- punkty uszkodzeń dla jednostek

Zaimplementowanie tych życzeń w ENB przewróciłoby do góry nogami cały projekt - zdecydowałem się nie robić tego.
Ale przyszło mi do głowy osadzenie podstawowej mechaniki w innym settingu war SF i rozważenie wprowadzenia nowych założeń.
Tak, to jest możliwe! A dodatkowo pojawiły się dodatkowe i interesujące możliwości:

- blueprints - możliwość tworzenia, przez graczy unikalnych, własnych jednostek zupełnie od zera
- zmienny obszar pola bitwy: asteroidy, "niska orbita" (wpływ atmosfery), pole grawitacyjne
- nowy sposób wprowadzania jednostek na mapę - wyjście i wejście z/do przestrzeni "metrycznej"/"głębi"

Na razie, jako swoisty "proof of concept" stworzyłem specjalną podstawkę pod jednostki.
Pozwalają one na samodzielne "zbudowanie" i zwizualizowanie parametrów odpowiadających stojącej na niej figurce gwiezdnego okrętu.
Za pomocą znaczników wpinanych we odpowiednie sloty możemy uwzględnić wszystkie (a także nowe) parametry jakie występują w mechanice.
W ten sposób od razu, na mapie widać jakie możliwości posiada jednostka, a dodatkowo można je zmieniać w trakcie gry.


I co, jak Wam się podoba pomysł?

Mam też pytanie innej natury - a mianowicie o sam setting projektu:
Jakie IP, uniwersa książkowe, filmowe przychodzą Wam do głowy kiedy mówimy "Bitwa kosmiczna"?
Pomińmy na razie te oczywiste (Star Wars, Star Trek)

[armisch]

Głębia. Skokowiec
Marcin Podlewski


Oto Wypalona Galaktyka — Droga Mleczna, która tysiące lat temu została spustoszona przez serię potwornych wojen. Oto kosmos, w którym ludzie zamieszkują resztkę ocalałych z pożogi układów - gdzie nieliczne, inteligentne Maszyny budzą trwogę, a wygnani poza Granicę Galaktyczną Obcy znani są już tylko z legend. Oto wszechświat Głębi — zagadkowej, wpędzającej w szaleństwo nibyprzestrzeni.

w tym świecie taki system byłby naprawdę dobry, gdzie statki podrasowane ze złomu czy zapomnianych artefaktow obcych. polecam do przeczytania.

[mauserem]

Znam, znam
i powiem tylko, że miałem okazję pogadać z Marcinem i mam coś w rodzaju "błogosławieństwa"
To jest ten moment kiedy mechanika działa i warto wprowadzać "smaczki" mocno nawiązujące do uniwersum.
A jest z czego wybierać, bo jest bogato
Zjednoczenie:
- Federacja
- Liga
- Państwo
- Kontrola Zjednoczenia
- Zakon
- Klan naukowy
Kosmiczna bandyterkam (piraci)
Zbiór
Elohim
S.T.R.I.P.S.
no i Obcy

fabuła daje wiele pretekstów do kosmicznych nawalanek, ale bitwy są tylko barwnym tłem.

[armisch]

powiem tylko, że już wiesz co masz robić powodzenia i trzymam kciuki

[mauserem]

Jest jeszcze jedno ciekawe uniwersum.
Bardziej wojenne - tam wojny w próżni to istotny element książek - cykl Algorytmy wojny Michała Cholewy (wyd Warbook)
W tych książkach genialnie i precyzyjnie przedstawiona jest mechanika takiej walki, z drugiej zaś strony mocno bazowana jest na metodyce współczesnego morskiego pola walki.
Głębia jest bardziej "bling" takie klasyczne "space opera".

[armisch]

Nie znam. <poczytałem recenzje narazie> wiec ciężko jest mi się odnieść na obronę Głębi podam: właśnie klimat, klimat i jeszcze raz klimat ... kosmiczne postapo mnogość frakcji i sens walki o zasoby... bo osobiście nie chciał bym walczyć UE z USA. Ale ale elohim czy zbiór... mniam

ale kto co lubi.

a mechanikę walki czy strategie i tak napiszesz wlasne.

[mauserem]

musiałem stworzyć na szybciutko jakąś winietę
na razie będzie robiła za grafikę na pudło
w następnym kroku, grafika ze środka zmieni się na bardziej przedstawiającą (że niby kosmiczne pancerniki etc )

[ignatus]

Bardzo podoba mi się ten pomysł

[Goldberg]

Trochę znekromance ten topic ale zeszły tydzień byłem na l4 i oglądałem sobie różne filmidla z młodości (rocznik 80)
No i tak jakby.... Bitwy kosmiczne, to chyba tylko Space: Above and Beyond
W końcu serial o eskadrze myśliwców a i pijawy zacne

[mauserem]

Oj taaak! jest tego troszkę w latach 80, nawet stara wersja Battlestar Galactica zapala wyobraźnię.
Proponuję koncert życzeń - wpisywanie tytułów wraz z elementem wartym oddania w mechanice.
Taki na luzie brainstorming - to potrafi rozruszać kreatywność

[ShapooBah]

Mimo wszystko lata 90 i spaceship troopers z ich stylizowanym na film propagandowy sposobem montażu mam w pamięci po dziś dzień.

[Goldberg]

Genialne polaczenie modeli i green screen. Strasznie pracochłonne ale dajace najlepsze efekty (wystarczy wlasnie popatrzec na arachnidy, czy dinozaury z PJ z 93r), dzis w dobie gunwa z marvela czy dc , za drogie i zbyt czasochłonne
A co do brainstorming
Gwiezdna eskadra na 100% i walki mysliwcow
Star trek first contact odcinek o inwazji borgow (chyba 4?)
Generalnie chodzi mi o skoordynowane ataki mysliwcow na wieksze statki

[ShapooBah]

Jakiś czas temu natrafiłem przez przypadek na serie książek Jacka Campbella.

Akcja toczy sie w trakcie iluśset letniej bitwy, od pokolenia kilku ras nawalają się po kolei.
Najgorzej wychodzi to ludziom, a to za sprawą głównego bohatera. Otóż, parędziesiąt lat temu zrobił on misję kamikadze, gdyż to była jedyna opcja jaka mu została, ażeby jakoś ocalić flotę w której walczył. Problem w tym, że jak wszystkim się wydawało, samobójcza misja doprowadziła nie tylko do śmierci bohatera, ale również do zniszczenia naczelnego krążownika opcej floty.
Efekt był taki, że propaganda i pośmiertne działania wokół postaci wymusiły zmianę sposobu walki, z jakiej kolwiek wojskowej szkoły na atakowanie na pałę niczym Leeroy Jenkins.
Kiedy bohater budzi się z letargu w kapsule medycznej obcych, jedyne co mu pozostaje to złapać się za głowę, bo jest ostatnim człowiekiem w galaktyce który wie co to manewry, na czym polega flankowanie oraz jak wygląda formacja żółwia.

Ogólnie kilka zastosowanych tam fabularnych opisów mogłoby w jakiś sposób rozbudzić Twoją wyobraźnię co do mechanik gry.

[mauserem]

Jakiś czas temu natrafiłem przez przypadek na serie książek Jacka Campbella...

tylko się upewniam - chodzi o ten cykl?


wielkie dzięki - bardzo chętnie odrobię zadanie domowe

[ShapooBah]

...

Tak to jest ta seria.

[Gedeon]

"Zaginioną flotę" też polecam. Może warto również zerknąć na serię Webera "Honor Harrington" - książki są dosyć mocno naładowane "technikaliami" opisami sposobu funkcjonowania różnych statków, broni, taktyk. Prawdę mówiąc, jak dla mnie miejscami nawet trochę za bardzo i czasem się to trochę ciężko czytało, ale jako źródło inspiracji dla mechaniki może okaże się przydatne. Generalnie dwie serie mają ze sobą sporo wspólnego, mam wrażenie.

Co do koncertu życzeń - fajnie, jakby okręty miały różne strefy zniszczeń, nie tylko abstrakcyjne ogólne "punkty życia", ale żeby była np. możliwość uszkodzenia silnika, mostka, wyrzutni rakiet itd. co wiązałoby się z konkretnymi ograniczeniami działania okrętu. Możliwe, że już coś takiego planujesz, biorąc pod uwagę, że pionek ma kilka sekcji z oddzielnymi dziurkami do wtykania znaczników.

Do przemyślenia kwestia "czynnika ludzkiego" - po 1. abordaż, po 2. ewentualne postaci kapitanów, którzy mogliby mieć wpływ na działania okrętu (nie tylko w formie premii, ale np. ostrożny/tchórzliwy kapitan daje premię do obrony, ale nigdy nie wysuwa się na czoło "frontu" itd.).

Może oprócz typowych okrętów także eskadry myśliwców (które byłyby na tyle małe, że nie miałyby oddzielnych "sekcji" - jeden pionek symbolizowałby eskadrę i miałby tylko jedną linię "punktów życia" określającą aktualną liczebność i zarazem siłę - w ten sposób można by wprowadzić na pole bitwy więcej jednostek, ale część z nich byłaby "uproszczona w obsłudze", więc w sumie gra nie stałaby się nadmiernie skomplikowana).

Może h=jakieś metody "nieczystego" wpływania na zachowanie okrętów przeciwnika. Jeśli pójdzie bardziej w hard sf, to hakowanie na odległość wrogich komputerów, jeśli w bardziej fantazyjne klimaty, to jakieś moce psioniczne kapitanów/nawigatorów.

[mauserem]

Dzięki za materiały do inspiracji.
Obecnie staram się dokończyć projekt Epic Naval Battles - w związku z tym staram się ogrywać go z nowymi ludźmi i słucham uważnie ich sugestii.
Jeszcze bardziej umacniam się w przekonaniu, że Epic Space Battles to świetny pomysł.
Na razie zestawiam pewne koncepty, które nie wejdą do ENB ale w ESB mogą się świetnie sprawdzić.
Poza wymienionymi kilka postów wyżej na pewno znajdzie się:
- w Epic Space Battles jednostki będą miały punkty wytrzymałości struktury (koncepcja nieobecna w ENB). Trafienia będą wyłączały sekcje, co będzie miało wpływ na działanie konkretnych broni/wyposażenia.
- myśle również o innym podejściu do aktywacji jednostek. Obecnie w Epic Naval Battles gracze dysponują pewna pulą punktów aktywacji (odpowiadająca liczbie jednostek) - myśle o bardziej elastycznym ich stosowaniu - aby cześć działań odbywała się niejako „za darmo” oddając specyfikę mechaniki ruchu w przestrzeni. Ale wymaga to intensywnego testowania na co na razie nie ma czasu, ale jest godne uwagi. Powiązanie aktywacji z zasobami zaczyna w tym świetle wyglądać również obiecująco.
Na razie dużo elementów rozpatruje tylko mechanicznie - w oderwaniu od „fluffu”. Po prostu zbytnie nadawanie „lukru” na tym etapie działań najczęściej niczego nie wnosi - a jest spore zagrożenie, że okaże się zmarnowanym czasem i energią.

[Gedeon]

Generalnie bardzo fajnie byłoby, jakby udało się jakoś zasymulować twójwymiar - w końcu kosmos to nie morska tafla, czy inna płaszczyzna i atakować można nie tylko z boków/przodu/tyłu, ale od góry/dołu. Gdyby wprowadzić coś takiego, gra mocno różniłaby się od innych "bitewniaków". Tylko jak? Jedyny w miarę łatwy w realizacji, co mi przychodzi do głowy, by oddać różne wysokości, na jakich znajdują się okręty, to dać różne wymienne podstawki pod pionki. Najciekawiej byłoby, gdyby sama plansza miała kilka poziomów jeden nad drugim ( i w ten sposób kilka tych okrętów mogłoby się znajdować jednocześnie "w obszarze X", ale na różnych wysokościach i wyraźnie byłoby widać, który jest nad którym, co dawałoby różne modyfikatory), ale to już pewnie zbytnia abstrakcja.
No i jeszcze najbardziej oczywista koncepcja - kładzenie jednego pionka na drugim, ale to też nie pasuje, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że góra ma być zarezerwowana na znaczniki.

[Goldberg]

Poza wymienionymi kilka postów wyżej na pewno znajdzie się:
- w Epic Space Battles jednostki będą miały punkty wytrzymałości struktury (koncepcja nieobecna w ENB). Trafienia będą wyłączały sekcje, co będzie miało wpływ na działanie konkretnych broni/wyposażenia.

cos ala stary dobry battletech? jesli tak to bomba!!

[mauserem]

...cos ala stary dobry battletech? jesli tak to bomba!!

mam nadzieję, że będzie to prostsze bo jak sobie przypomnę ten arkusz w BT i ogarnianie obrotów tułowia w takim MAD
oj nie będzie aż takiego hardkoru

[mauserem]

Sporo czytam ostatnio.
co lepsze pomysły idą pod lupę

Zgiełk Wojny - Kennedy Hudner
Star Carrier - Ian Douglas
Odyssey One - Evan Currie
Star Force - B.V. Larson (szmira)

w kolejce czekają:
kolejne tomy Zgiełku Wojny
Stara Flota - Nick Webb
Hayden War - Evan Currie
Star Rouge - Evan Currie

pomalutku układa mi się plan działania
co z czym, i co do czego

pierwszy element to fizyka poruszania - dużo myślałem o realizacji trójwymiarowej planszy, przestrzeni. To byłaby gra sama w sobie.
Aby było to przystępne - plansza nadal będzie płaszczyzną, ale trzecim elementem będzie prędkość. Co jest dość oczywiste - jako element ruchu orbitalnego - im większa prędkość tym wyższa orbita. Nie jest to jakieś specjalne nowum - ale tutaj może być całkiem świeże. Ciągły ruch na mapie - kosztuje tylko zmiana prędkości i zmiana kierunku. im wyższa prędkość tym więcej kosztują manewry, albo wręcz - niektóre z nich stają się niemożliwe.