GRY-PLANSZOWE.pl

Witam. Ograłem już znaczną część "większych" i bardziej znanych gier typu area control/area majority - mam tu na myśli tytuły takie jak Inis, Rising Sun, Kemet, Pan Lodowego Ogrodu, Cry Havoc, Blood Rage etc. Z tego zestawu moimi zdecydowanymi faworytami są Inis - jako dość lekka gra, ale dająca MASĘ możliwości i kombinowania - oraz Rising Sun jako cięższa strategia z rozmachem. Z gier typu "dudes on a map" nadal nie miałem okazji zapoznać się jeszcze z Cykladami. Moje pytanie brzmi czy będzie to dla mnie satysfakcjonujący tytuł, przy następujących wytycznych:

- nie za długi czas gry: najlepiej max 2h;
- dynamiczna rozgrywka: żeby nie było zbyt dużo przestojów, a sytuacja na planszy nie była zbyt statyczna. To obawia mnie najbardziej - słyszałem, że w podstawce jest niewiele sposobów na ruszanie wojskiem;
- wielopoziomowa interakcja: nie tylko walka sama w sobie, ale i negocjacje, układy etc.;
- nie za duży próg wejścia, chcę, aby początkujący mieli jakieś szanse
- hmm, szukam też głębi, "mięsa", żeby gra nie była zbyt płytka, szukam mnogości ciekawych decyzji i licznych zależności, nie chcę, aby grę można było "rozgryźć" po 5 rozgrywkach

Chętnie wysłucham też innych propozycji.

Cyklady bardzo lubię, ale warto też sprawdzić Lords of Hellas. Dużo decyzji, płynna rozgrywka i kilka dróg do zwycięstwa.

Zapomniałem, w LoH też grałem - co prawda tylko raz. Gra była przyjemna, aczkolwiek mam wrażenie, że włożono do niej zbyt dużo - walka z potworami jest ciekawa, ale wydaje się być osobną minigierką, która nie do końca pasuje do układanki jaką jest reszta gry. To samo mogę powiedzieć o questach - w naszej grze zostały one kompletnie olane. Szukam czegoś bardziej eleganckiego, czystego - wzorem jest dla mnie Inis, w którym nie ma zbyt wielu zasad czy wyjątków, ale głębia rozgrywki jest ogromna. Oczywiście nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób oceniać LoH po jednej partii, bo to za mało, ale nie urwała mi tyłka aż tak bardzo, no i jest za droga.

ETHNOS

Szczerze jako fan gatunku powiem ze mi sie nie podobają cyklady. Gralem tylko bez dodatków 6 partii z czego 2 na złych zasadach. Głównie w 3 osoby. Najbardziej epicka potyczke miałem na 2. Nie wymieniłeś gry o tron a to najlepsza gra gatunku wg mnie

A ja bym Ci polecił sięgnąć po absolutny klasyk, czyli El Grande. Znakomita gra nawet po latach. Akurat na 2 godzinki.

- dynamiczna rozgrywka: żeby nie było zbyt dużo przestojów, a sytuacja na planszy nie była zbyt statyczna. To obawia mnie najbardziej - słyszałem, że w podstawce jest niewiele sposobów na ruszanie wojskiem;

Dynamikę Cyklady zyskują dopiero z Hadesem/Tytanami, podstawka jest mocno statyczną grą jeśli chodzi o ruchy wojsk (czasem gracze mogą zrobić bardzo długie komba i szaleńcze rajdy, ale co do zasady tylko dwa ruchy w rundzie są możliwe - jeden statkami, drugi armią).

Nie wymieniłeś gry o tron a to najlepsza gra gatunku wg mnie

Dla mnie też, tyle że na 4-6 godzin, a nie na max. 2 .

Gorąco polecam Cyklady, pierwsza moja "nowoczesna" planszówka minimum 3 osoby, na 2 nie polecam. Po ograniu podstawki najlepszy dodatek to Hades, nowe stwory plus bohaterowie, plus sam Hades, plus przedmioty (dodatek sporo zmienia na plus).
Swietny element aukcji, super figurki, przejrzysta mapa, ciekawe grafiki kart. Nie jest łatwo zdobyc i utrzxymac sie jako lider bo każdy każdego szarpie i sytuacja na mapie po kilku turach moze byc zupelnie inna niz wczesniej. jedynie mam zastrzeżenia do sposoby walczenia, proste porównanie sily wojsk , ewent. bonus z fortu czy portu i rzut kością, mało w tym finezji czy taktyki

kenigis pisze: ↑28 sie 2018, 00:00 Szczerze jako fan gatunku powiem ze mi sie nie podobają cyklady. Gralem tylko bez dodatków 6 partii z czego 2 na złych zasadach. Głównie w 3 osoby. Najbardziej epicka potyczke miałem na 2. Nie wymieniłeś gry o tron a to najlepsza gra gatunku wg mnie

GoT niestety byłoby wyciągane raz na pół roku. Grałem raz i było super, ale czas rozgrywki zabija, gra wymaga też odpowiedniej ekipy, która nie będzie spinać w przypadku zdrady. Odpada.

warlock pisze: ↑28 sie 2018, 07:44 A ja bym Ci polecił sięgnąć po absolutny klasyk, czyli El Grande. Znakomita gra nawet po latach. Akurat na 2 godzinki.

- dynamiczna rozgrywka: żeby nie było zbyt dużo przestojów, a sytuacja na planszy nie była zbyt statyczna. To obawia mnie najbardziej - słyszałem, że w podstawce jest niewiele sposobów na ruszanie wojskiem;

Dynamikę Cyklady zyskują dopiero z Hadesem/Tytanami, podstawka jest mocno statyczną grą jeśli chodzi o ruchy wojsk (czasem gracze mogą zrobić bardzo długie komba i szaleńcze rajdy, ale co do zasady tylko dwa ruchy w rundzie są możliwe - jeden statkami, drugi armią).

Nie wymieniłeś gry o tron a to najlepsza gra gatunku wg mnie

Dla mnie też, tyle że na 4-6 godzin, a nie na max. 2 .

El Grande wypadałoby spróbować, ale widzę, że ciężko z dostępnością, zdaje się też, że gra nie jest niezależna językowo? Po niemiecku mi się niezbyt widzi...

Twoje spostrzeżenie dot. Cyklad jest niestety dla mnie niepokojące, nie przepadam, gdy w grach tego typu występuje mała manewrowość. Chyba odpuszczam. Musiałbym gdzieś zagrać i dopiero ocenić.

Pozostaje zainteresować się Battle for Rokugan, które zdaje się być "GoT light" ze znacznie przystępniejszym czasem rozgrywki. Co prawda po angielsku, ale to już znacznie mniejszy problem niż niemiecki

Chyba warlock, albo ktoś inny na forum "wydał" czyli udostępnił w pełni przetłumaczoną instrukcje PL.

https://goo.gl/sSXCu8 - przetłumaczyłem całą instrukcję do Battle for Rokugan (do szablonu wrzucił Dobromir). Na dniach postaram się wrzucić tłumaczenie kart i zasłonek (bo wszystko przetłumaczyłem ).

Szogun

Cyklady to przede wszystkim gra aukcyjna, nie dudes on map. Jeżeli szukasz bardziej coś z potyczkami i walką o terytorium to są lepsze tytuły, które bardziej się na tym skupiają, choćby Kemet. I mówię to jako osoba lubiąca Cyklady.

Jest jeszcze Mare Nostrum - ale to trochę bliżej do euro + ciekawy handel (wariacja na temat licytacji).

Tu znajdziesz zestawienie gier o podobnym klimacie http://www.przystole.org/2018/09/10/mit ... a-planszy/

Chyba pozostaje po prostu czekać na ponowne wydanie Kemeta, a w międzyczasie kupić Battle for Rokugan.

Cyklady z tego co widzę - raczej nie dla mnie. Mare Nostrum miałem, ale pozbyłem się - irytowało mnie za dużo żonglowania zasobami, upierdliwy setup i dziwny balans.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Miałem Cyklady + Tytani i dla mnie działają fajnie od 4osob... Jednak mając te gry które Ty masz i pilnując aby nie przesadzać z ilością to bez żalu się ich pozbyłem. Nie są złą grą, jednak po prostu są inne lepsze.

Jeśli chodzi o Kemeta którego bardzo lubię to polecam Ci zakup dodatku Ta-Seti bo fajnie wzbogaca grę, nie jest to must have jednak warto go mieć.

Co do Battle od Rokugan, gra jest lekka i ze spokojem do zagrania poniżej 1h. Moja pierwsza gra z osobami, które lubią rozmyślać nad planszą trwała około 55min. W samej grze głównie chodzi o dedukcję i przewidywanie jaki żeton został położony przez przeciwnika, całkiem to przyjemne.

Ja od siebie polecam Nexus Ops, czasem uda się go zgarnąć za około 180zl. Bardzo fajna, szybka i dynamiczna rozgrywka. Taki trochę RTS na planszy, znacznie uproszczony, ale dzięki temu można go potraktować jako fillerek do cięższego tytułu.