GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,

Poprzedni temat już dawno zakopał się w niebycie więc otwieram nowy. Dzięki pomocy forumowiczów udało się nam z żoną stworzyć bardzo fajną kolekcję gier:

Kolekcja na BGG

Niemalże zawsze jesteśmy w stanie wyciągnąć coś fajnego z półki co dam nam mnóstwo frajdy i nie będzie powtarzalne. Piszę niemal, bo ostatnio ze względu na pracę, dziecko, zmęczenie nie mamy tyle czasu/ochoty by siadać do długich gier. Na stole lądują wtedy gry lżejsze i krótsze – Hero Realms, Istanbul kościany, Kakao, Shadespire, Roll for the Galaxy.

Szukam teraz dobrego eurosuchara, który będzie ładnie wyglądał i zamykał się w czasie MAXIMUM 1 godziny (stwierdzenie my po 100+ rozgrywkach w grę X zamykamy się w godzinę to zbyt długa gra). Powiedzmy, że nie wliczamy setupu ale ten też będzie miał znaczenie a jakże

Co będzie głównie decydowało o wyborze:

• Eurosuchar
• Regrywalny w ciul
• Nie kooperacja
• Czas gry MAX 1h
• Surowce lub znaczniki w drewnie/plastiku najlepiej w kształtach (vegemeple>kosteczki)
• Świetna na 2 osoby

Co będzie brane pod uwagę w dalszej kolejności:

• Dobra na 2+ osoby
• Bez mechaniki zagrywania kart z ręki (mamy takich gier wystarczająco na tę chwilę)
• Zmienny układ początkowy
• Bez klimatu kosmicznego (mamy takich gier wystarczająco na tę chwilę)
• Język preferowany Polski lub pełna niezależność językowa
• Szybki setup i składanie (po 5 minut przy wykorzystaniu optymalnego insertu/woreczków/pojemników)
• Nie ilustrował jej Klemens Franz

Mogą być gry z rynku wtórnego (ale takie które pojawiają się regularnie, na białe kruki nie będę miał zdrowia polować), mogą być nadchodzące premiery, mogą być gry które trzeba sprowadzić, powiedzmy że cena nie gra roli ALE wiadomo im taniej tym lepiej – zapłacić za „lżejszą” grę 300 PLN to trochę przesada

Co na razie sam wynalazłem: Santa Maria, dwuosobowe odmiany Agricoli/Kawerny (ale raczej odpadną).

Zerknij na Quadropolis. Gra raczej z tych lżejszych, przepięknie wydana (choć pastelowo). Rozgrywka zawsze mieści się w okolicy 1h, układ startowy się zmienia. Setup bardzo przyjemny dzięki idealnej wyprasce. Surowce palce lizać! Dostępny całkiem przyzwoity dodatek. Dwa tryby gry również wpływają na czas rozgrywki. Uproszczony skraca czas gry o ok 20%.

Ganges, Roll Player, Santorini, Taluva, Trajan, Whistle Stop. A jeśli przełkniesz kreski Franza, to jest jeszcze szybka Montana.

Brak w Twojej kolekcji tych brzydkich "Zamków Burgundii" jest bardzo poważnym niedopatrzeniem. Biorąc pod uwagę Twoje oceny, musicie w to zagrać. A potem się zakochacie i podziękujecie Możecie też spróbować Lorenzo Il Magnifico lub Orleans, choć w tym drugim przypadku ciężko się będzie zmieścić w godzinę.

Też myślę, że podejdzie Wam Lorenzo il Magnifico - żona lubi, we dwoje mieścimy się w godzinie. Rzuć okiem na 51 stan master set (nie wiem jak w tej chwili z dostępnością) - post apo, świetna kreska i fajowe zasoby, ale z kartami, dobry na 2 osoby (do godziny), mało interakcji.

Dzięki za propozycje jak do tej pory

Lorenzo oraz Zamki gdzieś tam czekają na swoją kolejkę do wejścia na półkę. Lorenzo może nawet wpadnie przy następnym zamówieniu. Natomiast nie do końca są to gry których teraz szukam. Za mało w nich miętoszenia drewnianych surowców podobnie Ganges, który ma ludziki i łódki ale te leżą sobie spokojnie na planszy a mi marzy zbieranie górek marchewek/diamentów/sztabek/whatever gdzieś u siebie i wymienianie ich na punkty w czasie mniejszym niż godzina

Ganges, Taluvę i Quadropolis sobie notuję bo wpawdzie to nie do końca to czego szukam ale wydają się dosyć szybkie

Whistle Stop - trudno powiedzieć ale mam gdzieś z tyłu głowy

Roll Payer, Trajan, Montana, 51 Stan - te póki co odrzucam. Pierwsze mi się nie podoba, na kolejnego Felda jeszcze nie jetem gotów, Montana po przeczytaniu recenzji mnie nie zachęca a Stan ma za dużo machania kartami

Jak komuś coś jeszcze wpadnie do głowy to zachęcam, zawsze się jakąś fajną perełkę wrzuci na radar

Zerknij jeszcze na: Najeźdźcy z Północy oraz Myrmes.

Stone Age pasuje idealnie do opisu wymagań

Lothrain pisze: ↑11 wrz 2018, 16:08 Brak w Twojej kolekcji tych brzydkich "Zamków Burgundii" jest bardzo poważnym niedopatrzeniem. Biorąc pod uwagę Twoje oceny, musicie w to zagrać. A potem się zakochacie i podziękujecie Możecie też spróbować Lorenzo Il Magnifico lub Orleans, choć w tym drugim przypadku ciężko się będzie zmieścić w godzinę.

Przecież to jest top 3 NIEŁADNCH eurosucharów

Stone Age musiałbym chyba najpierw zagrać, bo jako Ładnej bym tej gry nie określił ale faktycznie na papierze wygląda nawet nawet.

Niuchając bo BGG przeczytałem sobie o The River (https://boardgamegeek.com/boardgame/257759/river) od Days of Wonder, które wyda pod koniec roku Rebel.

Wykonanie na pewno będzie tip top (w końcu to Days of Wonder) ma nawet meeple w kształcie indyka! Gra wygląda na prościutki worker placement z budowaniem na 45 minut - o ile nie będzie ZBYT prosty to może wypełni lukę. Na pewno będę szukał dalej mimo wszystko

Pięć Klanów, Yamatai, Bora Bora (ładne, ale jednak Feld...), Great Western Trail (tu czas rozgrywki może być trochę dłuższy, choć da się zagrać w dwie osoby w 1h). The River też mam zamiar obczaić, bo wygląda super, a jestem fanką gier Days of wonder
Dwuosobowa Kawerna moim zdaniem jest bardzo spoko, a kosztuje ok. 50 zł, więc cena jest całkiem atrakcyjna.

Pięć Klanów, Yamatai, Bora Bora (ładne, ale jednak Feld...), Great Western Trail (tu czas rozgrywki może być trochę dłuższy, choć da się zagrać w dwie osoby w 1h).

Bardzo zabawne rekomendacje biorąc pod uwagę, że pierwszą mam, druga jest bardzo podobna do pierwszej, trzecią mam, czwartą też mam

Great Western Trail nie mieścimy się nawet w 2h więc jest jeszcze śmieszniej

Jaskinie kontra jaskinie chyba muszę po prostu kiedyś wycyganić na jakiś targach/imprezach z planszówkami i przetestować czym to się je.

warlock pisze: ↑12 wrz 2018, 12:53

Lothrain pisze: ↑11 wrz 2018, 16:08 Brak w Twojej kolekcji tych brzydkich "Zamków Burgundii" jest bardzo poważnym niedopatrzeniem. Biorąc pod uwagę Twoje oceny, musicie w to zagrać. A potem się zakochacie i podziękujecie Możecie też spróbować Lorenzo Il Magnifico lub Orleans, choć w tym drugim przypadku ciężko się będzie zmieścić w godzinę.

Przecież to jest top 3 NIEŁADNCH eurosucharów

A czy którąś ilustrował Franz? Nie. A tylko to miało być wyznacznikiem. Ale de gustibus. Znalazłbym parę brzydszych eurosucharów

Szkoda, że kolega chce warzywek, a nie chce Franza, bo znacząco ogranicza możliwości Spojrzałbym jeszcze na La Granja, Klany Kaledonii i Amerigo oraz niestety dostępne tylko z drugiej ręki Lewis & Clark.

A może Godfather? Wykonanie śliczne, regrywalność zapewniają zmienne pola na planszy i współpracownicy, na dwie osoby chodzi naprawdę super. Od drugiej rozgrywki u nas było po 45-60 minut na grę. Surowce są na kartach, ale workerzy plastikowi.

Zagrywanie kart z ręki to właściwie ewentualni dodatkowi workerzy lub zrealizowanie misji (set collection). Misje i surowce/pieniądze są na kartach, bo mają być tajne + jest wspólny limit na całość, co daje dodatkową głębię, bo na koniec rundy odrzucasz karty, z których potencjalnie każda jest cenna.

Worker placement, ale zupełnie inny niz np. Agricola. Sporo interakcji, głównie negatywnej. Poza tym co wymieniłem zdaje się spełniać wszystkie inne punkty.


Alternatywnie Crisis -- tu całkowicie możecie sobie darować karty akcji, ale pozostają karty wydarzeń, które są zależne językowo (raczej proste zdania). Bez usunięcia karty akcji zazwyczaj zagrywane są z 1-3 na grę i nie stanowią raczej trzonu rozgrywki.

Na różnym poziomie trudności gra może trwać 30-120 minut. Najszybsza rozgrywka jest na najtrudniejszym poziomie i bywa że kończy się przegraną wszystkich graczy. Za to emocje i satysfakcja z rozkręcenia silniczka w 30-60 minut potrafią być większe niż przy rozgrywce 120 minut na łatwym poziomie.

Trochę ciekawsza na więcej niż dwie osoby, ale na dwie osoby też jest bardzo dobrze, chociaż trochę luźniej na planszy.

Dodatkowym plusem są śliczne drewniane surowce. ;)


Obie świetnie działają także na więcej niż dwie osoby.

Jeszcze przypomniała mi się Via Nebula Martina Wallece'a -- lżejsza tematycznie i mechanicznie, ale całkiem ciekawa gra.

Szkoda, że kolega chce warzywek, a nie chce Franza, bo znacząco ogranicza możliwości

A co bym odgraniczył jakbym zniósł embargo na Franza?

Do wymagań pasuje Lords of Waterdeep-ładne to, przyjemnie się gra, jest mielenie zasobów i wymiana na punkty. Zasady są banalne-prosty worker placement-a mimo to, gra nie jest płytka. Brak większych przestojów i przyjemna optymalizacja powoduje, że gra nie męczy i zachwyca elegancją rozgrywki. Klimat dla jednych tam jest, dla innych suche jak pieprz, gra działa dobrze w składzie 2-4 osoby, jest trochę negatywnej interakcji chociaż nie jakiejś mocno bolesnej. Przy posegregowanych zasobach setup trwa chwilę. Jedyny minus to język angielski-trzeba coś kojarzyć...

KamradziejTomal pisze: ↑12 wrz 2018, 18:54

Szkoda, że kolega chce warzywek, a nie chce Franza, bo znacząco ogranicza możliwości

A co bym odgraniczył jakbym zniósł embargo na Franza?

Choćby Le Havre Glass Road też da się zagrać w godzinkę (choć to nie Franz), ale setup w obu przypadkach jest upierdliwy.

Lothrain pisze: ↑12 wrz 2018, 15:53

warlock pisze: ↑12 wrz 2018, 12:53

Lothrain pisze: ↑11 wrz 2018, 16:08 Brak w Twojej kolekcji tych brzydkich "Zamków Burgundii" jest bardzo poważnym niedopatrzeniem. Biorąc pod uwagę Twoje oceny, musicie w to zagrać. A potem się zakochacie i podziękujecie Możecie też spróbować Lorenzo Il Magnifico lub Orleans, choć w tym drugim przypadku ciężko się będzie zmieścić w godzinę.

Przecież to jest top 3 NIEŁADNCH eurosucharów

A czy którąś ilustrował Franz? Nie. A tylko to miało być wyznacznikiem. Ale de gustibus. Znalazłbym parę brzydszych eurosucharów

Przecież Klemens Franz ilustrował Orleans i jest współautorem ilustracji do Lorenzo.

warlock pisze: ↑12 wrz 2018, 22:46

Lothrain pisze: ↑12 wrz 2018, 15:53 A czy którąś ilustrował Franz? Nie. A tylko to miało być wyznacznikiem. Ale de gustibus. Znalazłbym parę brzydszych eurosucharów

Przecież Klemens Franz ilustrował Orleans i jest współautorem ilustracji do Lorenzo.

Wrrrróć. Racja. Jakoś w Orleans mi to na tyle nie przeszkadza, aż przestałem zauważać Dramat. Ale naprawdę nie uważam tej gry za brzydką. Podobnie Lorenzo. Starej daty jestem

Lothrain pisze: ↑12 wrz 2018, 15:53 A czy którąś ilustrował Franz? Nie. A tylko to miało być wyznacznikiem.

W sumie to jest "ładny" w tytule wątku. ;)

KrzysiekL pisze: ↑13 wrz 2018, 08:17

Lothrain pisze: ↑12 wrz 2018, 15:53 A czy którąś ilustrował Franz? Nie. A tylko to miało być wyznacznikiem.

W sumie to jest "ładny" w tytule wątku.

To prawda. Ale mi się Orleans podoba... Może dziwny jestem. Poza tym spojrzałem na listę Kamradzieja oraz jego oceny i ma gust zbliżony do mojego, więc z czystym sumieniem mogę, a nawet muszę mu polecić warte zagrania gry, nawet jeśli tej ładności nie posiadają. Czasem lepiej w super brzydala zagrać, niż w piękną kichę.

Dorzucę swoje trzy grosze, ponieważ ostatnio mam takie same problemy co szanowny Kolega, a i zainteresowania skłaniają mnie do poszukiwania podobnych tytułów.
Pierwszy mój pomysł to "7 cudów świata - Pojedynek". Nie spełnia wszystkich kryteriów, ale rzeknę, że był to tytuł, do którego kupna przymierzałem się długo. Naprawdę długo. A teraz się z żoną zagrywamy, bo ma wszystko, czego nam potrzeba, szybki setup, krótki czas gry, regrywalność w zasadzie nieograniczona itd. itp. Nie ma wprawdzie warzywek, ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
A skoro ma być dużo elementów, to mam jeszcze drugi pomysł: "Agricola: Chłopi i ich zwierzyniec", tylko wiąże się to ze wspomnianym wyżej zniesieniem embarga na pana Franza, który raczej maczał w tym swoje paluchy. Niemniej wydaje się, że tytuł spełnia wszystkie główne założenia, a i większość tych drugoplanowych.

Jeśli przełkniesz tego Franza, to weź pod uwagę: Le Havre oraz Klany Kaledonii.
Le Havre posiada karty, ale są to karty budynków, które nabywasz lub budujesz.
Klany Kaledonii bazują m.in. na Projekcie Gaja, które cenisz. W Klanach wszystkie surowce będą w drewnie i w konkretnych kształtach(beczułki!).

Proponuję:

• Petrichor (po polsku wyjdzie pod tytułem Aura) - klimat nie wychodzi poza atmosferę. Podoba się mi zarówno na dwie jak i cztery osoby. Moja pierwsza partia w Petrichor była dwuosobowa i trwała godzinę razem z tłumaczeniem, rozłożeniem i złożeniem. W grze masz drewniane znaczniki, tekturowe łódki-chmurki i szklane krople, którymi najwięcej się operuje.
• Staufer Dynasty, które też zdaje się spełniać wiele twoich wymagań. Do szybkiego rozłożenia potrzebny jest materiałowy woreczek.