GRY-PLANSZOWE.pl

Chodzi za mną kilka gier i nie wiem na którą się zdecydować.
Ekipa mi się trochę rozkruszyła, narzeczona nie chce ze mną grać. Wynika z tego, że najczęściej grałbym solo (czasem z kimś).

Zastanawiam się nad Aeon's End, Brzdęk, Zombicide: Czarna Plaga.

Jak spisują się przy grze solo i w 2 osoby?
Ile realnie trwa rozgrywka i rozkładanie?

Mam Descent 2ed. ale długie rozkładanie i gra z aplikacją nieprzypadła mi do gustu.

Może macie jakieś inne propozycje? : )

A może Robinson? Niestety rozłożenie trochę trwa (ale nie sądzę, aby zajęło to dłużej niż 10 minut) - chyba że masz jakieś fajny segregator na żetony. Za to gra jest genialna (wg mnie) zarówno solo jak i w 2 osoby, 3 osoby czy też 4. Rozgrywka od 1 do 2 godzin (solo na pewno ten krótszy czas, w 4 osoby ten dłuższy).
Podobnie ma się Pierwsi Marsjanie - wariacja Robinsona, wg mnie bardzo ciekawa i chyba trudniejsza (ale też bardziej skomplikowana). Za to dostajesz całkiem fajny tryb kampanii w pudełku.

Robinsona miałem, sprzedałem. Solo może jeszcze ale z ekipą wychodziło, że nadal gram sam.

Jeżeli nie Robinson, to:

Mage Knight - wg wielu graczy jest to król gier solo. Nie umiem jej sklasyfikować, ponieważ z jednej strony jest to gra przygodowa, ale bez żadnej losowości, jest dużo przeliczania w stylu optymalizacyjnego euro.

This War of Mine - gra przygodowa w oparciu o grę komputerową 11 Bit Studios. Wg mnie i nie tylko mnie, najlepiej gra się solo lub we 2 osoby.

Spójrz na którąś z karcianych LCG: Władca Pierścieni lub Arkham Horror, ludzie bardzo je chwalą właśnie w kontekście gry w jedną osobę.

Detektyw - wg mnie rozgrywka solo jest fajna, dużo dedukcji i rozwiązywania zagadek kryminalnych.

virnik pisze: ↑15 paź 2018, 11:44 Chodzi za mną kilka gier i nie wiem na którą się zdecydować.
Ekipa mi się trochę rozkruszyła, narzeczona nie chce ze mną grać. Wynika z tego, że najczęściej grałbym solo (czasem z kimś).

Zastanawiam się nad Aeon's End, Brzdęk, Zombicide: Czarna Plaga.

Jak spisują się przy grze solo i w 2 osoby?
Ile realnie trwa rozgrywka i rozkładanie?

Mam Descent 2ed. ale długie rozkładanie i gra z aplikacją nieprzypadła mi do gustu.

Może macie jakieś inne propozycje? : )

A ja zapytam czego oczekujesz po dobrej grze? Jakie lubisz klimaty i jakie typy gier najbardziej Ci odpowiadają? Polecać można mnóstwo gier popularnych, lubianych i takich, które są uznawane za najlepsze, ale to wcale nie znaczy, że ta gra Tobie siądzie. Napisz coś więcej o swoich preferencjach odnośnie gier, to wtedy będzie łatwiej polecić grę, która będzie miała dużą szansę trafić w Twój gust

jakmis83 pisze: ↑15 paź 2018, 12:33 Jeżeli nie Robinson, to:

Mage Knight - wg wielu graczy jest to król gier solo. Nie umiem jej sklasyfikować, ponieważ z jednej strony jest to gra przygodowa, ale bez żadnej losowości, jest dużo przeliczania w stylu optymalizacyjnego euro.

This War of Mine - gra przygodowa w oparciu o grę komputerową 11 Bit Studios. Wg mnie i nie tylko mnie, najlepiej gra się solo lub we 2 osoby.

Spójrz na którąś z karcianych LCG: Władca Pierścieni lub Arkham Horror, ludzie bardzo je chwalą właśnie w kontekście gry w jedną osobę.

Detektyw - wg mnie rozgrywka solo jest fajna, dużo dedukcji i rozwiązywania zagadek kryminalnych.

MK -nie jestem przekonany, ludzie skarżą się na długi czas rozgrywki, czas rozkładania i skomplikowane zasad, które są ulotne.

TWoM - spora losowość, ponury klimat, bardzo długi czas rozgrywki i sporo potrzebnego miejsca.

LCG: Władca Pierścieni lub Arkham Horror - chętnie bym sprawdził, jednak odrzuca mnie konieczność kupowania 2x podstawek + x dodatków, żeby komfortowo grać.

Detektyw - spory hype, jednorazówka, jakoś nie jestem przekonany.

Z podanych tytułów grałem solo tylko w Zombicide Cz.P. . Gra się bardzo dobrze, ale jest kłopot z rozkładaniem i składaniem, tzn. trochę to trwa.

Z wymienionych przez ciebie gier dla mnie zdecydowanie Aeon's End: świetnie działa solo i na dwóch graczy, rozkładanie gry przy posortowanych kartach to żaden problem, rozgrywka to mniej więcej godzina. Dużo kombinowania i duża regrywalność. No i sama gra sama w sobie jest świetna.

Jeśli chodzi o Władcę Pierścieni LCG to do przetestowania solo nie potrzebujesz dwóch podstawek, zamiast tego zacznij od podstawki + dodatku Khazad-Dum. Samo to da Ci sporo frajdy . Drugą podstawkę dokupuje się w sytuacji gdy wiesz, że gra Cię wciągnęła. Mnie wciągnęła cholernie . Fantastycznie gra się w to solo (mam tak rozegranych prawie 40 partii).

Jakiś czas temu kupiłem 1 sztukę podstawki Horror w Arkham. Ponieważ wiedziałem że gram solo powinna mi wystarczyć. Rozegrałem kilka razy 1wszy scenariusz (żeby przyswoić dobrze zasady oraz próbowałem różne kombinacje talii) i 2 razy 2gi scenariusz. Bardzo mi przypadła gra do gustu. Czy trzeba mieć drugą podstawkę - nie wiem. Może i by się przydała - ale tych kart które występują w podstawce po 1 sztuce jest nie wiele. Da się grać. Nie jestem pewien czy posiadanie drugiej sztuki tej karty jest typu MUST HAVE - ale tak jak mówię grałem dopiero 2 scenariusze. Za to dokupiłem już pełny cykl Szlaku do Carcosy - bo już teraz wiem, że HoA jest tym co solowe tygryski lubią (najbardziej).
@EDIT
Tak po przemyśleniu widzę sens posiadania drugiego zestawu podstawowego - gdy chcesz złożyć dwie talie dla postaci korzystających z tych samych atutów (łotrzyk, strażnik, itp) bo wtedy nie ułożysz dobrych talii np dwóm postaciom strażników lub łotrzyka i strażnika (żeby kontrolować dwie postacie w grze - przy założeniu solo).

Przy okazji kupiłem też Władcę Pierścieni LCG (taka choroba - groholizm) i sądzę (na razie jestem na etapie czytania zasad), że tutaj może być większa potrzeba posiadania drugiej podstawki. W talii możesz mieć 3 te same karty, a w podstawce niektóre masz po 2 sztuki a niektóre po 1... Jednak ludzie twierdzą że grać również się da na jednej podstawce.

Inna gra które mi przyszła do głowy (a gram w nią solo) to v_commandos. Podoba mi się bardzo. Skradankowy klimat i wspomnienia z lat 90tych, gdy zagrywałem się w commandosa na PC...