Bardzo sympatyczna gra mini formatu, w której budujemy naszą własną wyspę z wykorzystaniem talii kart. Pięknie wydana z kilkoma różnymi trybami rozgrywki. Jeżeli ktoś jest zainteresowany obejrzeniem jak wygląda i jak prezentują się elementy, to zapraszam do unboxingu:
Na razie mam swoją wersję PnP w tuckboxie z bgg, ale czekałem na ponowną dostępność, żeby wesprzeć autora (również dlatego, że tuckbox mi się za mały w stosunku do kart wydrukował i wygląda to pokracznie, a nowego już mi się nie chce składać ). Myślałem o wersji deluxe (głównie ze względu na ten fajny portfel, bo z drugiej strony te plastikowe karty są wg WojennikTV bardzo śliskie), a tu takie wieści...
Samą grę bardzo lubię za rozgrywkę solo (w 2 osoby nie grałem), ale i przede wszystkim za format i sposób tej rozgrywki, bo w tym leży jej prawdziwa siła. W końcu często jedną z zalet gier planszowych jest fizyczny kontakt z komponentami, który tutaj jest nieodłącznym elementem doświadczenia. Owszem, trzeba uważać, żeby się karty nie rozleciały we wszystkie strony, bo nie zawsze ta układanka jest wygodna, ale aż tak to nie przeszkadza. Ważne, że mogę usiąść obok żony i mielić sobie beztrosko te karcioszki, jednocześnie oglądając jakiś program, czy normalnie konwersować, bo w razie czego można przerwać i wrócić do gry bez większych problemów - wszystko mieści się w dłoni (stąd też nazwa). W razie potrzeby można talię odłożyć na bok i wziąć ponownie później, bo model rozgrywki sam w sobie funkcjonuje jako taki swoisty zapis gry w locie. Łamanie głowy jest przyjemne, losowość w sam raz i bardzo jestem ciekaw tych "feats" z pełnej wersji, których nie mam w PnP.
Ktoś jeszcze grał? Jakieś domysły kto to wyda?
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 25 wrz 2020, 15:53
autor: rastula
mnw pisze: ↑25 wrz 2020, 15:45
Ni stąd, ni zowąd, jak Filip z konopi...
jako Filip pozwolę sobie poprawić ... jak filip z konopii
mnw pisze: ↑25 wrz 2020, 15:45
Na razie mam swoją wersję PnP w tuckboxie z bgg, ale czekałem na ponowną dostępność, żeby wesprzeć autora (również dlatego, że tuckbox mi się za mały w stosunku do kart wydrukował i wygląda to pokracznie, a nowego już mi się nie chce składać ). Myślałem o wersji deluxe (głównie ze względu na ten fajny portfel, bo z drugiej strony te plastikowe karty są wg WojennikTV bardzo śliskie), a tu takie wieści...
Samą grę bardzo lubię za rozgrywkę solo (w 2 osoby nie grałem), ale i przede wszystkim za format i sposób tej rozgrywki, bo w tym leży jej prawdziwa siła. W końcu często jedną z zalet gier planszowych jest fizyczny kontakt z komponentami, który tutaj jest nieodłącznym elementem doświadczenia. Owszem, trzeba uważać, żeby się karty nie rozleciały we wszystkie strony, bo nie zawsze ta układanka jest wygodna, ale aż tak to nie przeszkadza. Ważne, że mogę usiąść obok żony i mielić sobie beztrosko te karcioszki, jednocześnie oglądając jakiś program, czy normalnie konwersować, bo w razie czego można przerwać i wrócić do gry bez większych problemów - wszystko mieści się w dłoni (stąd też nazwa). W razie potrzeby można talię odłożyć na bok i wziąć ponownie później, bo model rozgrywki sam w sobie funkcjonuje jako taki swoisty zapis gry w locie. Łamanie głowy jest przyjemne, losowość w sam raz i bardzo jestem ciekaw tych "feats" z pełnej wersji, których nie mam w PnP.
Ktoś jeszcze grał? Jakieś domysły kto to wyda?
Ja upolowałem przy okazji jakiegoś kickstartera wersję z plastikowami kartami Grałem wyłącznie solo i bardzo mi się podobała - choć po kilkunastu rozgrywkach jestem w to żenująco słaby. Ale faktycznie, niecodzienna forma jest świetna. Choć tak - kiedy karty wyślizgną się z ręki, to jest problem. Na szczęście rozgrywka jest błyskawiczna, zaczęcie od zera jest błyskawiczne.
Kupiłem z myślą o wyjazdach służbowych (granie w samolocie czy pociągu), ale sobie za wiele nie pojeździłem nim Covid przyszedł
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 25 wrz 2020, 20:01
autor: Chizu
mnw pisze: ↑25 wrz 2020, 15:45
Ktoś jeszcze grał? Jakieś domysły kto to wyda?
Lucky Duck Games mają wydać jeszcze kilka tytułów w tym roku, a jednym z nich miała być gra solo. Pamiętam, że w komentarzach ktoś typował Palm Island i prawdopodobne miał rację.
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 25 wrz 2020, 22:50
autor: PanFantomas
.
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 26 wrz 2020, 07:54
autor: imssah
A ja legalnie kupiłem kiedyś w sklepie z wysyłką z Anglii i wyszło coś ok 100-120zł nie pamiętam dokładnie.
Wyniki? Żenujące 20 pkt na razie max
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 26 wrz 2020, 08:16
autor: 2lip
Przeciwnicy koszulkowania kart, którzy mają problem z nadpotliwością dłoni, chyba będą musieli zrobić dla tej gry wyjątek
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 26 wrz 2020, 09:58
autor: Pan_K
2lip pisze: ↑26 wrz 2020, 08:16
Przeciwnicy koszulkowania kart, którzy mają problem z nadpotliwością dłoni, chyba będą musieli zrobić dla tej gry wyjątek
Koszulki zapocone zaczynają się sklejać.
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 26 wrz 2020, 10:01
autor: imssah
Grałem i gołymi i w koszulkach. Chyba łatwiej jednak gołymi ale wystarczy tylko opanować chwyt i spokojnie daje radę. Bardzo przyjemna pozycja na jakieś 20 minut
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 26 wrz 2020, 10:32
autor: MsbS
2lip pisze: ↑26 wrz 2020, 08:16
Przeciwnicy koszulkowania kart, którzy mają problem z nadpotliwością dłoni, chyba będą musieli zrobić dla tej gry wyjątek
Tak jak pisałem wyżej - wyszła też w wersji z plastikowymi kartami, polecam!
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 29 wrz 2020, 20:09
autor: mnw
Chizu pisze: ↑25 wrz 2020, 20:01
Lucky Duck Games mają wydać jeszcze kilka tytułów w tym roku, a jednym z nich miała być gra solo. Pamiętam, że w komentarzach ktoś typował Palm Island i prawdopodobne miał rację.
Bingo!
Spoiler:
W listopadzie wydamy 4 gry karciane. Jedną z nich prezentujemy już dzisiaj.
„Samotna wyspa” to polska edycja gry „Palm Island”.
Jest to niezwykły tytuł, bo do gry niepotrzebny jest stół. Gracz trzyma swoją talię w ręku przez cały czas i zaznacza swoje postępy, obracając odpowiednio karty w dłoni.
Polska edycja zawierać będzie 14-kartowy dodatek do gry rywalizacyjnej.
Liczba graczy: 1-2.
Czas gry: 20 min
Autor: Jon Mietling
MsbS pisze: ↑25 wrz 2020, 16:41
Ja upolowałem przy okazji jakiegoś kickstartera wersję z plastikowami kartami Grałem wyłącznie solo i bardzo mi się podobała - choć po kilkunastu rozgrywkach jestem w to żenująco słaby.
imssah pisze: ↑26 wrz 2020, 07:54
Wyniki? Żenujące 20 pkt na razie max
Przyznaję, że mi też cudownie nie idzie, bo osiągam między 20 a 30 punktów, ale zawsze sprawdzam początkowe ustawienie. Jak przez jakieś 10 kart nie mam żadnych kart produkcyjnych, to trochę oszukuję i przetasowuję (wg instrukcji można chyba raz, ale zdarza się mi przetasować dwa razy).
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 30 wrz 2020, 14:57
autor: Lucky Duck Games
Listopad 2020, SCD 39 PLN.
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 09 gru 2020, 15:09
autor: dawid
Nie obyło się bez błędów w polskiej edycji. Na karcie osiągnięcia "Posąg zwycięstwa" widnieje, że trzeba Usprawnić 2 świątynie do co najmniej 3. Na karcie referencyjnej widnieje, że trzeba Usprawnić 2 świątynie do 2. Prawidłowo powinno być chyba, że trzeba Usprawnić 2 świątynie do co najmniej 3.
Ten sam błąd był popełniony w ang. wersji z KS i informacja pojawiła się na erracie.
Lucky Duck Games potwierdzicie ?
Spróbujecie to jakoś naprawić ?
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 10 gru 2020, 11:07
autor: Lucky Duck Games
Tak, niestety potwierdzamy - powieliliśmy błąd z oryginału. Niestety dostaliśmy plik z błędem od oryginalnego wydawcy, a i sami nie wyłapaliśmy tego przy tłumaczeniu.
W dodruku oczywiście karta będzie skorygowana. Wydrukujemy też dodatkową pulę kart, żeby wymienić u posiadaczy pierwszej edycji.
Re: Palm Island (Jon Mietling)
: 10 gru 2020, 21:11
autor: dawid
Widzę jeszcze jeden błąd. Tym razem mniej istotny. Karta Ząb bestii mówi "Usprawnij 1 domek rybaka". Z tym, że w grze nie ma domku rybaka. W polskiej wersji to chatka rybaka.
Re: Samotna wyspa / Palm Island (Jon Mietling)
: 18 lut 2021, 10:50
autor: Neoptolemos
Głupie pytanie, ale gwoli upewnienia: jeżeli zdobyłem usprawnienia typu Siekiera świetności/Ząb bestii, to nie wsadzam ich na koniec talii w następnych partiach, tylko po prostu zaczynam z jedną przekręconą kartą?
Z instrukcji wynika, że wszystkie odblokowane przedmioty umieszcza się na spodzie talii, ale to trochę bez sensu w przypadku usprawnień, które działają automatycznie.
Co do samej gry, koncept gry w dłoni jest dość ciekawy jako eksperyment, natomiast jeśli złamię wszystkie osiągnięcia solo, to chyba puszczę ją dalej, bo to jednak jest mielenie w kółko zasobów na punkty. Chyba że uda się sprawdzić wariant dwuosobowy i fajnie zadziała, ale wygląda na podwójne solo, czyli tak samo -> zagrać i puścić.
Re: Samotna wyspa / Palm Island (Jon Mietling)
: 04 lip 2021, 00:18
autor: garg
Pograłem w polskie wydanie i chciałem się podzielić jednym przemyśleniem na temat komponentów. Dawno temu kupiłem Palm Island na KS na pełnym wypasie (wszystkie karty, plastikowe wodoodporne pudełko itp.), ale po jednej rozgrywce grę od razu sprzedałem. Dlaczego? Bo płótnowanie kart, które jest przecież elementem wydań deluxe, bardzo utrudniało utrzymanie kart w dłoniach. Do tego stopnia, że talia kilkakrotnie niemal wypadła mi z dłoni i musiałem całość wyjątkowo mocno ściskać, żeby zapanować nad chaosem.
A polskie wydanie? Nie ma płótnowania, nie ma problemu . Karty trzymają się w jednym miejscu i ani myślą wypadać z dłoni. Niby brak płótnowania to oczko niżej w kwestii jakości wydania, ale przyjemność z rozgrywki jest o całe niebo większa. Bardzo się cieszę, że skusiłem się na promocję o Lucky Duck i kupiłem sobie ten tytuł ponownie, tym razem za 20 złotych. Doskonale wydanie pieniądze .
Re: Samotna wyspa / Palm Island (Jon Mietling)
: 04 lip 2021, 00:41
autor: kci83
Również nabyłem w promocji, za te pieniądze to ciężko o coś lepszego i szczerze powiedziawszy to bardziej mnie wciągnęła niż Urbanista . Ciekawym urozmaiceniem są karty osiągnięć, które zwiększają regrywalnosć.
Re: Samotna wyspa / Palm Island (Jon Mietling)
: 27 sie 2021, 22:23
autor: paracelsus444
Mam pytanie do weteranów tej gry, nie czytaj jeśli nie chcesz ryzykować że jakoś sobie popsujesz zabawę.
Spoiler:
Grałem ostatnio dosyć sporo i po paru rozgrywkach doszedłem do kilku wniosków które częściowo zapomniałem i przypomnę sobie jak zagram, ale część już wiem teraz. Czy tylko mi się wydaje, czy jest pewien przepis na tą grę który zawsze działa? Nie jestem tego pewien na 100%, ale boję się że tak może być. Co zaś tyczy się moich obserwacji - początek jest zawsze podobny... Uważam że jest tylko jeden słuszny sposób zaczynania gry i dzięki przechowywaniu kart każdy może zacząć tak samo.
Spoiler:
Moim zdaniem zawsze należy chate rybaka 1 użyć do ulepszenia chaty rybaka 2 na poziom ryba+ drewno. Chate drwala 1 oraz 2 użyć na ulepszenie kamieniołomu do poziomu kamienia, oraz chate rybaka 3 i chate drwala 3 użyć do ulepszenia warsztatu do poziomu ryba+drewno. Dalej też miałem jakieś obserwacje i jak grałem w to kilka dni pod rząd to obmyśliłem pewne ruchy, ale nie pamiętam na tę chwilę. Chyba stwierdziłem że bardziej oplaca się ulepszyć targ do poziomu ryba+drewno+kamień, niż ulepszać chatę kupca do poziomu 3kamienie żeby próbować budować świątynię na maksa,bo więcej punktów dają wymaksowane kamieniołomy, chatki mieszkalne i chaty drwala niż świątynie
Teraz pojawia się podstawowe pytanie - wydaje mi się, czy jest jakiś schemat ruchów które w dużym stopniu idzie powtórzyć niezależnie od potasowania, a które pozwalają osiągać wysokie wyniki?
Tak jak mówię, nie jestem tego pewien i wolałbym aby tak nie było, ale na upewnienie się potrzebuję więcej rozgrywek.
Na sam koniec przepraszam, że jakieś takie niespójne te moje myśli i czyta się to trochę topornie... Może to ze względu na późną porę i intensywny dzień