Res Arcana (Thomas Lehmann)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Res Arcana (Thomas Lehmann)
Właściwie nie, nie sądzę. Pierwszy dodatek został zapowiedziany i o ile nie pojawi się w nim jakaś dodatkowa mechanika, to nie wnosi niczego szczególnego, poza "więcej wszystkiego". Zresztą, no własnie, sama struktura gry niespecjalnie umożliwia rozszerzanie, bez wprowadzania dodatkowych elementów - a te z kolei mogą niepotrzebnie rozdąć grę (z drugiej strony, Lehmann w sumie niespecjalnie się tym przejmuje, rozdymając istotnie swoje gry w dodatkach). Skoro jest to tylko losowo ciągnięte 8 kart (lub draftowane 8 kart), to więcej kart do wyboru jedynie rozmyje przestrzeń sensownych wyborów - będą bardziej przypadkowe. Oczywista, można dołożyć przedmiot, czy też miejsce mocy, które zawsze będzie obecne w grze i będzie oferować efekt "zawsze możesz się bronić" lub "zawsze możesz atakować", ale to jest a) bardzo już zmęczone i obarczone własnymi problemami podejście i b) i tak byłoby dostępne tylko dla jednego gracza naraz (po wybraniu/zakupieniu).
W kontekście interakcji między graczami, jednocześnie wadą i zaletą Res Arcana jest niechybny koniec pojedynczej gry - punkty można tylko zdobywać, nie tracić. Jeśli więc ktoś lekko odstaje w tempie, szanse na nadgonienie są nikłe. Sytuację poprawiłyby efekty, które pozwałaby na serwowanie graczom utraty punktów (żetony z punktami ujemnymi), ale oczywista to z kolei wydłużyłoby grę, czego część odbiorców także może nie chcieć.
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Nowy dodatek pokazany przez Thomasa (45:30)
https://m.twitch.tv/videos/461478470?t=47m34s
Dojdzie nowa mechanika, nowe opcje na kartach jaram się ! Na plus grafiki, zresztą tak jak w podstawce.
https://m.twitch.tv/videos/461478470?t=47m34s
Dojdzie nowa mechanika, nowe opcje na kartach jaram się ! Na plus grafiki, zresztą tak jak w podstawce.
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 10 lis 2014, 12:58
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 13 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Jak ogólne wrażenia z podstawki - grałeś może ?, na gameplejach wygląda to zacnie nie omieszkam, że grę już zamówiłem w wersji polskiej. Z racji dodatku gra będzie miała kosmiczną regrywalność.
:), ach ta cenzura.
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Wrażenia baaaardzo pozytywne. Moim zdaniem przy samej podstawce nie będziesz narzekać na regrywalność. Jak narazie daje 8,5/10 i szczerze liczę, że dodatek zwiększy moją ocenę Gra zdecydowanie zostanie w mojej kolekcji (zamówiłem już PL, a odsprzedałem ENG:)marcin8509 pisze: ↑07 sie 2019, 18:38Jak ogólne wrażenia z podstawki - grałeś może ?, na gameplejach wygląda to zacnie nie omieszkam, że grę już zamówiłem w wersji polskiej. Z racji dodatku gra będzie miała kosmiczną regrywalność.
- monika5593
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lut 2015, 20:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 8 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Zagrałam 4 partie. Pierwsza - błądzenie we mgle, ciężko było wyczuć o co chodzi, rozgrywka tylko na ogarnięcie zasad, zapoznanie się z grą. Potem już wszystko wiadomo, gra się szybko, akcji nie ma zbyt wiele, więc downtime raczej nie groźny. Bardzo szybki setup i jeszcze to super pudełko na esencje - nie dość,że przyśpiesza rozkładanie to jeszcze utrzymuje porządek na stole. Ogólnie grało mi się przyjemnie, ale chyba nie czuję się zachwycona tą grą tak bardzo jak recenzenci. Zobaczymy po większej liczbie partii.
- vagus
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 sie 2017, 08:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Czy źle wydrukowane karty ? Tzn kilka ściętych grafik na kartach i nie równo wydrukowanych to bolączka wszystkich kopii czy tylko ja tak mam ? Nie wszystkie, cześć kart ma jakby wycinek poprzedniej karty oraz ścięte nieco grafiki
Sprzedam/wymienię: Aquatica, londyn, mini cywilizacja, kimono
-
- Posty: 289
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 75 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
W mojej kopii nadruki kart magów są jakby lekko poprzesuwane (a raczej karty tak docięte), ale nie na tyle, żeby miało to w jakiś sposób przeszkadzać w rozgrywce.
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Tak po wstępnym rozeznaniu gra podoba mi się.
No i jeśli lubię Splendora to raczej brać prawda?
Czy rzeczywiście gra traci przy 3-4 graczach?
No i jeśli lubię Splendora to raczej brać prawda?
Czy rzeczywiście gra traci przy 3-4 graczach?
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2019, 20:29 przez Wroobel, łącznie zmieniany 1 raz.
- mikeyoski
- Posty: 1523
- Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 172 times
- Kontakt:
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Trzeci i czwarty gracz niewiele wnosi do rozgrywki wydłużając tylko grę.
- Markus
- Posty: 2452
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 560 times
- Been thanked: 272 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Udało mi się rozegrać 2 rozgrywki w składzie 3 osobowym. Wydaje się że jest to bardzo dobra liczbą graczy dla tego tytułu.
Gra jest naprawdę bardzo dobra. Występuje w niej syndrom "jeszcze jedna rozgrywka".
Cała rozgrywka jest o timingu zdarzeń, obserwowaniu co i kiedy robi przeciwnik.
Splendora znienawidziłem po pierwszej rozgrywce, Res Arcane pokochałem
Gra jest naprawdę bardzo dobra. Występuje w niej syndrom "jeszcze jedna rozgrywka".
Cała rozgrywka jest o timingu zdarzeń, obserwowaniu co i kiedy robi przeciwnik.
Splendora znienawidziłem po pierwszej rozgrywce, Res Arcane pokochałem
- Jiloo
- Posty: 2437
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 531 times
- Been thanked: 459 times
- Kontakt:
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Przy 3-4 graczach jak się będziesz ociągać to możesz zostać bez enklaw mocy. Z drugiej strony większa szansa na jakieś darmowe esencje, bo możesz dostawać z akcji innych graczy.
Dla mnie gra na dowolną liczbę graczy wypada dobrze, nie dłuży się wcale na 4 osoby.
Dla mnie gra na dowolną liczbę graczy wypada dobrze, nie dłuży się wcale na 4 osoby.
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2019, 10:59 przez Jiloo, łącznie zmieniany 1 raz.
- 612
- Posty: 435
- Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 564 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Gramy najczęściej w 3 osoby i idzie bardzo szybko. Kluczowe jest rozegranie kilku partii i poza wyuczeniem podstawowych mechanizmów rozgrywki, również jako-takie obeznanie z kartami, żeby wiedzieć mniej więcej co z otrzymanym deckiem będziemy robić. Wtedy gra płynie jak Nil. Dodam, że takie obeznanie nie jest wcale trudne, bo rozgrywka nie jest długa a gra się bardzo przyjemnie, więc siłą rzeczy, grając stałym składem, każdy w miarę szybko grę ogarnie i rozgrywki nabiorą rumieńców.
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Bardzo fajna gra, pogralismy z siostra w weekend i jej tez sie spodobalo
Taka troche zagadka jak wykrecic najszybciej 10 punktow z tego co los przyniesie
A miewalem takie rece ze 4 karty byly do dupy wiec gralem na 4 a pozostale przerabialem na zasoby
Taka troche zagadka jak wykrecic najszybciej 10 punktow z tego co los przyniesie
A miewalem takie rece ze 4 karty byly do dupy wiec gralem na 4 a pozostale przerabialem na zasoby
- REBEL.pl
- Posty: 1468
- Rejestracja: 29 paź 2008, 11:52
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 199 times
- Been thanked: 740 times
- Kontakt:
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Kochani!
W wyniku błędu powstałego na etapie tłumaczenia gry Res Arcana treść karty "Nakręcana zjawa" nie jest poprawna. W związku z powyższym posiadaczom owego tytułu chcemy zaoferować możliwość bezpłatnego otrzymania karty ze skorygowanym tekstem - w tym celu prosimy o wypełnienie poniższego formularza:
https://forms.gle/qpb5KhShnjoBjTro6
Karty będa rozsyłane w dwóch transzach:
1) - 26-28 listopada 2019
2) - 15-17 stycznia 2020
Po 17 stycznia 2020 zgłoszenia będzie można składać mailowo na adres sklep@rebel.pl
W wyniku błędu powstałego na etapie tłumaczenia gry Res Arcana treść karty "Nakręcana zjawa" nie jest poprawna. W związku z powyższym posiadaczom owego tytułu chcemy zaoferować możliwość bezpłatnego otrzymania karty ze skorygowanym tekstem - w tym celu prosimy o wypełnienie poniższego formularza:
https://forms.gle/qpb5KhShnjoBjTro6
Karty będa rozsyłane w dwóch transzach:
1) - 26-28 listopada 2019
2) - 15-17 stycznia 2020
Po 17 stycznia 2020 zgłoszenia będzie można składać mailowo na adres sklep@rebel.pl
wydawnictwo Rebel
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
Nadchodzące premiery | Aktualności wydawnicze | Kontakt | Dystrybucja: hurt.rebel.pl
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Grałem raz we 3 osoby. Coś czułem, że to nie mój typ gry, ale dałem szansę. Było ok, ale to u mnie znaczy tyle co lekko powyżej średniej. Jeśli ktoś lubi gry, w których jest nacisk na budowanie silniczka i optymalizację, a interakcji niewiele (raz na jakiś czas rzucisz okiem do sąsiadów, ale głównie skupiasz się na sobie), to warto. Jeśli wolisz bardziej grać z przeciwnikami, a nie obok nich, to nie polecam.
Sprzedam nic
- garg
- Posty: 4480
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1437 times
- Been thanked: 1102 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
No ja właśnie się zabieram do pierwszej partii i jeszcze jej nie rozpocząłem, a już czuję się zmęczony ikonografią. Trochę jak w Race for the Galaxy (w końcu to ten sam autor). Mam nadzieję, że po tym pierwszym (i dość znacznym) progu wejścia, potem będzie już przyjemniej.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- monika5593
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lut 2015, 20:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 8 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
U mnie gra nie przetrwała próby czasu i po kilkunastu partiach zmieniła właściciela. Jak Race for the galaxy uwielbiam, tak Res Arcana nie zapewniła tyle emocji. Grało się dobrze, i to tyle, bez fajerwerków, wypieków na twarzy czy ochoty na kolejną partię.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6469
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 598 times
- Been thanked: 948 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
O rany, ależ mam zupełnie odmienne odczucia
Mnie gra mocno trafiła. Wydaje mi się ciekawsza niż Race (dochodzi znakomity draft).
Owszem, jest to zamiana zielonego w czerwone, żeby potem sprzedać za żółte, ale - choć zwykle nie przepadam za tego rodzaju grami - akurat Res Arcana bardzo mi się spodobała.
Czekam też na dodatek, który jeszcze bardziej zamiesza ten wir kart, monumentów, miejsc mocy...
Zwykle gram w gry o dużej interakcji i przy RA zwyczajnie odpoczywam. Choć też nie do końca, bo są smoki (które potrafią zmienić rozgrywkę), no i wyścig po monumenty i punkty jest emocjonujący.
Może to kwestia tego, że raczej nie gram w tytuły o podobnej mechanice i nie mam porównania?
Mnie gra mocno trafiła. Wydaje mi się ciekawsza niż Race (dochodzi znakomity draft).
Owszem, jest to zamiana zielonego w czerwone, żeby potem sprzedać za żółte, ale - choć zwykle nie przepadam za tego rodzaju grami - akurat Res Arcana bardzo mi się spodobała.
Czekam też na dodatek, który jeszcze bardziej zamiesza ten wir kart, monumentów, miejsc mocy...
Zwykle gram w gry o dużej interakcji i przy RA zwyczajnie odpoczywam. Choć też nie do końca, bo są smoki (które potrafią zmienić rozgrywkę), no i wyścig po monumenty i punkty jest emocjonujący.
Może to kwestia tego, że raczej nie gram w tytuły o podobnej mechanice i nie mam porównania?
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Wiesz , dla niektórych znakomity draft kart to oksymoron . Mi jeszcze w żadnej grze ta mechanika nie podeszła specjalnie. Nie jest zła, jest niezłym rozwiązaniem na w miarę proste załatwienie balansu, ale też nigdy nie uznałem gry z nią za coś mega, acz też zawsze te gry były całkiem ok. Ilu ludzi tyle opinii .
- Odi
- Administrator
- Posty: 6469
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 598 times
- Been thanked: 948 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
"Znakomity", w sensie - znakomicie wpasowany w mechanikę.
Fakt, że gra się tylko tym, co dobierzemy w drafcie, znacznie zwiększa bowiem jego znaczenie.
Nie jest jednak tak, że wygrywa się samym draftem. Trzeba jeszcze przegonić rywali w wyścigu o punkty.
Dla mnie to bardzo emocjonujące.
Fakt, że gra się tylko tym, co dobierzemy w drafcie, znacznie zwiększa bowiem jego znaczenie.
Nie jest jednak tak, że wygrywa się samym draftem. Trzeba jeszcze przegonić rywali w wyścigu o punkty.
Dla mnie to bardzo emocjonujące.
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Jestem po kilku niezwykle wyrównanych partiach dwuosobowych.
Dwa pomysły uważam za wykorzystane rewelacyjnie.
Po pierwsze - stała i niewielka pula kart dostępnych dla gracza. Eliminuje to problem dociągarek. Oczekiwanie na konkretną kartę w zasadzie występuje tylko na początku gry. Mechanika wymusza na graczu konieczność szybkiego opracowania skutecznie działającej zębatki. Tu nie ma co liczyć na ratunek z zewnątrz, tylko trzeba działać. Na znaczeniu zyskuje, zwykle marginalna w innych grach, akcja odrzucenia karty w zamian za zasoby.
Po drugie - wyścig do zaledwie 10 punktów, przy czym jeden punkt otrzymuje się poprzez pasowanie. W pojedynkach jeden na jeden to naprawdę silna broń.
Nie widzę wielu podobieństw do RaceFTG. System ikon uważam za dużo prostszy, ale to być może kwestia indywidualna. Oprawa graficzna, choć stworzona z większym pietyzmem, niż dość amatorskie (przynajmniej niektóre) cyfrowe ilustracje do najsłynniejszego tworu Toma Lehmanna, to w zasadzie przedstawienie obrzydliwie generycznego świata fantasy, co nie jest dla mnie specjalnie atrakcyjne.
Najważniejszą częścią wspólną dla obu gier wydaje się być niedocenienie głębi i znaczenia interakcji, która rzadko sprowadza się do bezpośrednich ataków, za to wymusza ciągłą uwagę i obserwację stołu przeciwnika. W RA mamy doskonale działający mechanizm kart zasilających obu graczy w esencje. Moim zdaniem bardzo istotne jest, by nie tylko zbudować działający silniczek, lecz także by używać go w momentach najmniej sprzyjających rywalowi. Ten aspekt gry mocno mnie zaskoczył, uważam, że sprawdza się świetnie i decyduje o tym, że nowy tytuł Toma nie jest równoległym pasjansem.
Podkreślę jeszcze raz, że piszę o partiach dwuosobowych. Swoją drogą zastanawiam się, jakie zmiany dla takich partii wprowadzi dodatek.
Dwa pomysły uważam za wykorzystane rewelacyjnie.
Po pierwsze - stała i niewielka pula kart dostępnych dla gracza. Eliminuje to problem dociągarek. Oczekiwanie na konkretną kartę w zasadzie występuje tylko na początku gry. Mechanika wymusza na graczu konieczność szybkiego opracowania skutecznie działającej zębatki. Tu nie ma co liczyć na ratunek z zewnątrz, tylko trzeba działać. Na znaczeniu zyskuje, zwykle marginalna w innych grach, akcja odrzucenia karty w zamian za zasoby.
Po drugie - wyścig do zaledwie 10 punktów, przy czym jeden punkt otrzymuje się poprzez pasowanie. W pojedynkach jeden na jeden to naprawdę silna broń.
Nie widzę wielu podobieństw do RaceFTG. System ikon uważam za dużo prostszy, ale to być może kwestia indywidualna. Oprawa graficzna, choć stworzona z większym pietyzmem, niż dość amatorskie (przynajmniej niektóre) cyfrowe ilustracje do najsłynniejszego tworu Toma Lehmanna, to w zasadzie przedstawienie obrzydliwie generycznego świata fantasy, co nie jest dla mnie specjalnie atrakcyjne.
Najważniejszą częścią wspólną dla obu gier wydaje się być niedocenienie głębi i znaczenia interakcji, która rzadko sprowadza się do bezpośrednich ataków, za to wymusza ciągłą uwagę i obserwację stołu przeciwnika. W RA mamy doskonale działający mechanizm kart zasilających obu graczy w esencje. Moim zdaniem bardzo istotne jest, by nie tylko zbudować działający silniczek, lecz także by używać go w momentach najmniej sprzyjających rywalowi. Ten aspekt gry mocno mnie zaskoczył, uważam, że sprawdza się świetnie i decyduje o tym, że nowy tytuł Toma nie jest równoległym pasjansem.
Podkreślę jeszcze raz, że piszę o partiach dwuosobowych. Swoją drogą zastanawiam się, jakie zmiany dla takich partii wprowadzi dodatek.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- Markus
- Posty: 2452
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 560 times
- Been thanked: 272 times
Re: Res Arcana (Thomas Lehmann)
Co za herezjaBartP pisze: ↑15 lis 2019, 14:41 Grałem raz we 3 osoby. Coś czułem, że to nie mój typ gry, ale dałem szansę. Było ok, ale to u mnie znaczy tyle co lekko powyżej średniej. Jeśli ktoś lubi gry, w których jest nacisk na budowanie silniczka i optymalizację, a interakcji niewiele (raz na jakiś czas rzucisz okiem do sąsiadów, ale głównie skupiasz się na sobie), to warto. Jeśli wolisz bardziej grać z przeciwnikami, a nie obok nich, to nie polecam.
W tej grze jest interakcja! A dokładnie występuje ona w postaci timingu wykonywanych akcji, ataku smokami, podbieraniu kluczowych miejsc mocy, MAGICZNYCH PRZEDMIOTÓW i uwaga uwaga: ma znaczenie kiedy spasujemy (ma to wpływ na zdobycie przechodniego 1VP, wzięcie Magicznego Przedmiotu, ochronę przed atakiem smoka)
Wariant z draftem wiele zmienia, wiemy częściowo jakie karty są u innych graczy więc możemy trochę dostosować nasze zachowanie przy stole w dłuższej perspektywie np jeśli połakomiliśmy się w drafcie na Kamień Filozoficzny i puściliśmy dalej 2 smoki, to można przewidzieć że w pewnym momencie gry będziemy w plecy na surowcach (dostaniemy ataki) itp.
Więc dwie partyjki zagrajcie z losowymi 8 kartami , poznajcie mechanikę a potem to już tylko DRAFT. Nie jest on taki straszny bo rozdajemy dwukrotnie po 4 karty.
Dajcie szansę grze ResArcana
Z Racem było dokładnie tak samo , w pierwszych podejściach gracze skreślali tę grę, wraz z upływam czasu okazywało się że jednak odkrywają w niej wiele zależności i INTERAKCJI (zwłaszcza na 2 graczy , Prawda Andy ? )