Munchkin - który?
Munchkin - który?
Hej,
z racji promo na merlinie i tego, że jest sporo edycji Munchkina do wyboru. Co polecacie na pierwsza przygoda z tym tytułem? Grane będzie glownie w 3 osoby. Czasem 4. Lubimy negatywna interakcje.
z racji promo na merlinie i tego, że jest sporo edycji Munchkina do wyboru. Co polecacie na pierwsza przygoda z tym tytułem? Grane będzie glownie w 3 osoby. Czasem 4. Lubimy negatywna interakcje.
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Munchkin - który?
Wybierz tego Munchkina którego klimat odpowiada tobie i graczom. Dla mnie np jest to Cthulhu ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 26 mar 2018, 20:41
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Munchkin - który?
W swojej kategorii czyli radosnych losowych karcianek z klimatem jest bardzo fajna... Sporo w to graliśmy kiedyś
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Gosiek
- Posty: 446
- Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
- Lokalizacja: W-wa
- Has thanked: 431 times
- Been thanked: 90 times
- Kontakt:
Re: Munchkin - który?
O, to to.
Do imprezowego grania przy piwie i pośmiania się ze znajomymi bardzo przyjemny tytuł. Dużo zabawy było jak się kogoś złapało na nieumiejętnym oszukiwaniu.
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Ja grałam w jedynkę i dwójkę i dobrze je wspominam.
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 26 mar 2018, 20:41
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
Re: Munchkin - który?
Najwidoczniej kompletnie inaczej definiujemy słowo "klimat", bo ja z pewnością nie użyłbym go do opisania tej gry.
Ja natomiast zagrałem kiedyś z kuplami - wszyscy byli ciekawi tej gry, bo wiele o niej słyszeli. NIKOMU się nie podobała. Po niektórych widać było, że czekają tylko na koniec partii i jedynie od czasu do czasu rozbawił nas jakiś napis na karcie. Po rozgrywce narzekaliśmy jakie to jest kiepskie.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Munchkin - który?
A jednak popularność tej gry tak zupełnie przypadkowa nie jest. Myślę że nie ma co kruszyć kopii zarówno w kwestii klimatu jak o tego czy to dobra gra...szczegolnie że już wezwałes na świadków WSZYSTKICH znajomych
...
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 26 mar 2018, 20:41
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
Re: Munchkin - który?
Ładnie to ująłeś
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W żadnym wypadku nie krytykowałbym kogoś tylko dlatego, że ma odmienne zdanie. Chciałem jedynie zaznaczyć jak odmienne są nasze doświadczenia związane z tą grą.
Pragnę zauważyć, iż popularność nie musi wcale być wyznacznikiem jakości. Jeśli chodzi o filmy na przykład, serie "Transformers", "Zmierzch" czy "50 Twarzy Grey'a" zarobiły kupę kasy, ale dobre raczej nie są.
Gwoli ścisłości - wszystkich znajomych "którzy grali w tą grę". Moje grono znajomych aż takie wąskie nie jest
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Munchkin - który?
To tak już offtopując, to te najpopularniejsze gry, których nazw się nie wymawia wśród geeków po zmroku wcale nie są złe, jeśli się im przyjrzysz to łatwo zrozumieć co w niech może dostarczyć kupę radości - munchkin zawiera nawet kilka takich zalet. Czy dziś gram w M.? (to M i tamto M , chociaż w takie M&M (obecnie T) to na tablecie pogrywam raz na rok - i jak syn nauczy się czytać to na pewno rozłozymy plansze z 4 dodatkami
...? - no nie gram - mam na tyle mało czasu, że jeśli już spotkam się na granie w te 4 osoby, to pewnie zagramy w coś innego. Ale wciąż pamiętam te nagłe zwroty akcji, napady na lidera i żarliwe kłótnie o zasady... mi się tam dobrze grało i poczucie humoru Jacskona i polskich tłumaczy, też mi przypasowały. It's a good game - szczególnie jak wymieszasz 2000 kart
( fcuk the rules@)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
- ShapooBah
- Posty: 1297
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 367 times
- Been thanked: 218 times
Re: Munchkin - który?
W tej grze najgorsze jest chyba tryhardowanie niektórych graczy. Dopóki wszyscy traktują tę grę jako filler do piwa, kiedy rozmowa się nie klei jest spoko. Ale jak któryś z graczy wkręci się za bardzo wtedy zaczynają się problemy, przeciągany downtime i wieczne kłótnie o jakieś drobne pierdoły. Wtedy najlepiej przerwać gre i wziąć lżejszy tytuł na rozluźnienie, jakieś karty przeciwko ludzkości czy coś.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Munchkin - który?
tak, to zdecydowanie jest gra "towarzyska", jak towarzystwo nieodpowiednie to nie ma co startować... co zresztą można powiedzieć o każdej grze.ShapooBah pisze: ↑10 gru 2018, 10:07 W tej grze najgorsze jest chyba tryhardowanie niektórych graczy. Dopóki wszyscy traktują tę grę jako filler do piwa, kiedy rozmowa się nie klei jest spoko. Ale jak któryś z graczy wkręci się za bardzo wtedy zaczynają się problemy, przeciągany downtime i wieczne kłótnie o jakieś drobne pierdoły. Wtedy najlepiej przerwać gre i wziąć lżejszy tytuł na rozluźnienie, jakieś karty przeciwko ludzkości czy coś.
Re: Munchkin - który?
Pograliśmy kiedyś w różne wersje i dla nas najlepszy jest stary, dobry, Munchkin fantasy. Ma trochę dodatków, a i łatwo złapać jego klimat - wkręcić nowych graczy. Na pewno łatwiej go wyciągnąć w każdym towarzystwie niż Munchkina Cthulhu czy Conan.
A tak włączając się do dyskusji kolegów wyżej, to jest to bardzo specyficzna gra. W munchkina trzeba umieć grać po prostu. Czasem zapomnieć o zasadach, czasem odpuścić. Ta gra tworzy jakieś historie... o elfie tranwestycie, który błaga o pomoc dwuklasowego krasnoluda w obcisłym skórzanym wdzianku, a kiedy już go namówi do pomocy to okazuje się, że człowiek zupełnie bez klasy (dobry żart swoja drogą) ma w kieszeni wolnego smoka, którego chętnie spuści ze smyczy. Lata już nie graliśmy. Grono optymalizotorów (powinien być taki potwór), mózgowców i grających na poważnie wygrywaczy sprawiło, że trudno nam wrócić do gry. Może kiedyś.
A tak włączając się do dyskusji kolegów wyżej, to jest to bardzo specyficzna gra. W munchkina trzeba umieć grać po prostu. Czasem zapomnieć o zasadach, czasem odpuścić. Ta gra tworzy jakieś historie... o elfie tranwestycie, który błaga o pomoc dwuklasowego krasnoluda w obcisłym skórzanym wdzianku, a kiedy już go namówi do pomocy to okazuje się, że człowiek zupełnie bez klasy (dobry żart swoja drogą) ma w kieszeni wolnego smoka, którego chętnie spuści ze smyczy. Lata już nie graliśmy. Grono optymalizotorów (powinien być taki potwór), mózgowców i grających na poważnie wygrywaczy sprawiło, że trudno nam wrócić do gry. Może kiedyś.