GRY-PLANSZOWE.pl

Ano chętnie nabyłbym jakiś planszówkowy prezent dla 9-latka

Chłopak grał już ze mną w Osadników (podobało się) i Ticket to Ride (jeszcze bardziej się podobało). Lubi czasem też pograć w Monopoly (tak, wiem - powoli go oduczam... ). ww tytuły odpadają, bo gram z nimi na bieżąco - to byłby żaden prezent dla niego. Zastanawiam się co by mu kupić...
Gra - poza zasadami dostosowanymi do jego wieku - MUSI być też efektowna, zachwycać czy to kolorystyką, czy to elementami... No i będzie w to grała cała rodzina (3-4 osoby), więc lepiej, żeby się nie nudzili. No i lepiej planszówka (efektowniejsza) niż karcianka. Jeśli chodzi o tematykę - wolałbym gry 'niezwierzęce', tzn wszelkie Super farmery czy Wilki i Owce raczej odpadają. Chociaż... może mnie przekonacie, że jednak warto wziąć je pod uwagę?
Aha - oczywiście wymagana pełna lub duża niezależność językowa

Jestem bardzo ciekaw Waszych osobistych opinii, jakie gry sprawdziły się u Was, w Waszych rodzinach? Jakie gry mogą mu się spodobać?

Na razie pod uwagę biorę następujące tytuły:
- Niagara - efektowna (wodospad, kajaczki), choć z opisu dosyć abstrakcyjna. Myslicie, że chwyci?
- Airships - trochę sucha graficznie, ale fajna tematycznie. Sterowce, silniki, kostki (dzieci je uwielbiają )
- Zooloretto - tak, wiem, że miało być niezwierzęco, ale Z. jakoś mnie urzekło (trochę tematyką - zarządzanie ogrodem zoologicznym, trochę wykonaniem)
- Industria - kolorowa, ekonomiczna, ale czy 9latek (to będą jego urodziny) pojmie taką grę, podobno dość abstrakcyjną?Jak z niezależnością językową?
- Stone Age - kolorowa, klimatyczna, od 10 lat - jak z młodszymi graczami? Mocno trzeba liczyć?
- Pitch Car....? Hm.....

Podobno Wiedźmin (karciany) się sprawdza dobrze w takiej sytuacji

Ja ze swojej strony polece:
- Galaxy Trucker
- Hazienda
- Pitchcar

Może coś z lini FFG toys? Choć muszę przyznać, że w żadną z nich nie grałem

Pozdrawiam

Odi pisze: Na razie pod uwagę biorę następujące tytuły:
- Niagara - efektowna (wodospad, kajaczki), choć z opisu dosyć abstrakcyjna. Myslicie, że chwyci?
- Airships - trochę sucha graficznie, ale fajna tematycznie. Sterowce, silniki, kostki (dzieci je uwielbiają )
- Zooloretto - tak, wiem, że miało być niezwierzęco, ale Z. jakoś mnie urzekło (trochę tematyką - zarządzanie ogrodem zoologicznym, trochę wykonaniem)
- Industria - kolorowa, ekonomiczna, ale czy 9latek (to będą jego urodziny) pojmie taką grę, podobno dość abstrakcyjną?Jak z niezależnością językową?
- Stone Age - kolorowa, klimatyczna, od 10 lat - jak z młodszymi graczami? Mocno trzeba liczyć?
- Pitch Car....? Hm.....

Niagara na pewno nie jest abstrakcyjna... ale czy się spodoba? Na początek na pewno, potem nie wiem...
Airships wbrew pozorom nie jest takie łatwe, u moich dzieci się nie sprawdziło... trzeba ostro planować rozgrywkę, zdobywanie kart.
Zooloretto przeważnie się podoba.
Industria - miła gra, ale sucha, ja bym jej nie polecił.
Stone Age ma klimat, 9 latek (rozgarnięty ) powinien dać sobie radę.
Pitch Car... wiadomo.

Ja bym polecił:
- Stone Age
- Pitch Car
- Jenseits von Theben - moje dzieci, znajomych, ich koledzy itp. bardzo lubią tą grę
- Shadows over Camelot - jeśli rodzice są ang. języczni to bardzo polecam. Dzieci w tym wieku uwielbiają "Cienie..."
- Colosseum - wbrew pozorom nie trudna
- Squad Seven - jeśli masz dostęp, to nie ma dzieci które by jej nie uwielbiały
- Beowulf The Legend (nie the movie!) - gra licytacyjna, uwielbiana przez moje córki
- Maniki - bardzo sympatyczna, szybka gra... ale dla niektórych dzieci trudna (moje 9 i 12 lat uwielbiają ją)
- Trans America(Europa) - podobny klimat jak w T2R, jedna z pierwszych gier które córka (obecnie 12 lat) prezentowała znajomym
- Memoir - chłopcy lubią ta grę
- Neuroshima - jak wyżej

Z wymienionych przez Ciebie poleciłbym Niagarę, Stone Age i (oczywiście Pitchcar). Zooloretto mimo, że zdobywa nagrody jako gra familijna wymaga specyficznego, szczegółowego i IMHO skomplikowanego planowania - mojemu 8-latkowi z gier o tematyce zoologicznej bardziej podoba się o Zoo le mio. Sądzę, że hitem mógłby być Galaxy Trucker (tematyka, mechanika, wykonanie). W moim domu dużym powodzeniem cieszy się też Mystery of the Abbey.

Może Blokus? Świetnie wygląda, niezależny językowo, szybki, no i nie ma zwierząt

Pandemic? Skaluje się 2-4, ciekawa tematyka, też raczej szybka rozgrywka.

EDIT: Jeszcze jedno mi do głowy przyszło. Może Talisman, 4th ed.? Kiedy w to grałem pierwszy raz, miałem jakieś może 10 lat. A w dobrym, imprezowym towarzystwie to i dzisiaj bym nawet pograł.

samurai
może nie uwierzycie, ale to ulubiona gra moich chłopaków 5 i 3,5
oczywiście zasady uproszczone (liczymy ogólną ilość figurek)

Faktycznie, Samurai też się świetnie sprawuje wśród dzieci...

Gra, którą wybiorę, musi spowodować u dzieciaka zachwyt od razu po odpakowaniu. A otwarcie pudełka powinno jeszcze ten zachwyt spotęgować...

Po namyśle, największe szanse mają poniższe gry:

- Niagara - wciąż się jeszcze utrzymuje w czołówce, choć coraz bardziej skłaniam sie ku innym tytułom. Na plus można jej zaliczyć, że ponad wszelką wątpliwość sprawdza się z dziećmi, że spodoba się także dorosłym. Na minus - hm... tematyka... wodospad, kajaczki, kryształki... Jakoś tego nie widzę. Ale może tylko ja?

- Stone Age - grafika zachwyca, recenzje pozytywne, można grać też w 2 osoby. Problem największy w tym, że sporo dość abstrakcyjnego, średnio powiązanego z tematyką gry liczenia (te mnożniki...), co dziewięciolatka może zniechęcać. Owszem, gra powinna zyskiwać, no bo przecież będzie dorastał, ale wolałbym, żeby prezent był w użyciu od razu

- Thebes - chwilowo mój faworyt. Wiem na pewno, że chłopak bardzo lubi Indianę Jonesa. Gra ocieka klimatem, wykonana jest przepięknie, można grać w 2 os, powinna spodobać się całej rodzinie etc etc. Problem w tym, że Thebes wydają mi się najmniej korzystne w relacji cena/jakość. Tak jak stone age powinien zyskiwać, tak Thebes będą raczej z wiekiem tracić, a to ze względu na potężną losowość

- Memoir'44 - hm, to byłaby chyba gra bardziej dla mnie, niż dla niego Mógłbym go wciągać w gry wojenne/historyczne, ale na razie nie jestem pewien, czy chłopak zdradza takie zainteresowania. Gra najbardziej efektowna ze wszystkich tu prezentowanych, dedykowana dla 8latków, więc powinna być idealna. Problem w tym, że jest tylko dwuosobowa, (3os to raczej warunek konieczny) no i po angielsku. Owszem, jest tłumaczenie kart taktyki, ale nie wiem, czy to dobre rozwiązanie.

Niespecjalnie jeszcze kojarzę zdolności intelektualno-poznawcze & mechanizm zniechęcenia u takich dzieciaków, stąd moje marudzenia Chciałbym, żeby wyszło dobrze, stąd moje pytania do Was-rodziców

Mój 8-latek b.lubi Niagarę - znakomicie wczuwa się w jej klimat - zwłaszcza w klimat zagrań takich jak okradanie canoe przeciwników i przyczynianie się do spuszczania ich w dół wodospadu.

Mimo, że zwierzęca to maksymalnie polecam gre wydaną przez Grannę - Hej! To moja ryba! Bardzo fajna gra, ładne figurki.

i znakomicie się skaluje w zakresie 2-4 (ale uwaga - to gra logiczna "w przebraniu")

Hmm, moja pociecha ma niespełna rok więc jako rodzic nie pomogę, ale mój siostrzeniec ma dokładnie 9 lat i sporo z nim gramy, więc kilka tytułów, które się tu sprawdzają:
- Shadows over Camelot
- Pirates Cove
- Colosseum
- Battlelore (Memoira już tak nie lubi, pewnie to wpływ komputerowych 'Herousów')
- Runebound (prawie nigdy nie kończymy rozgrywki, ale i tak zabawa jest przednia)
- NeuroshimaHex (jak jest nas dwóch).

Odpada - pamiętajcie, że to nie ma być tylko gra,w którą dzieci lubią grać, ale także gra, po rozpakowaniu której dzieciak wpadnie w zachwyt

Bogas -> a jak z językiem ang w Pirate's Cove? Przyznam się, że grę od dawna mam na wishliście i uważam że jest świetna na prezent, ale sporo w niej kart, które przecież każdy powinien ukrywać przed współgraczami, stąd nie brałem PC pod uwagę w tym przypadku

Jak cos slicznie wydanego, to moze Filary Ziemi? Za ciezkie tez to nie jest i mozna grac cala rodzina (ja osobiscie tej gry raczej nie lubie, ale wydaje mi sie, ze moze spelniac podane przez Ciebie warunki). Battlelore bylby dobry (figurki, klimat), ale po angielsku no i na 3 osoby slabo.

Odi pisze:Odpada - pamiętajcie, że to nie ma być tylko gra,w którą dzieci lubią grać, ale także gra, po rozpakowaniu której dzieciak wpadnie w zachwyt

No to Colosseum robi wrażenie (jeśli chodzi o pozytywne zaskoczenie wyglądem/możliwościami mechaniki to również Khet by się nadał).

Skoro lubi Indiane Jonesa to może Diamant by spełnił oczekiwania?
http://boardgamegeek.com/game/15512

Jeśli gra ma zachwycać - to tylko Days of Wonder. Colosseum jest fajne.

Odi pisze:Bogas -> a jak z językiem ang w Pirate's Cove? Przyznam się, że grę od dawna mam na wishliście i uważam że jest świetna na prezent, ale sporo w niej kart, które przecież każdy powinien ukrywać przed współgraczami, stąd nie brałem PC pod uwagę w tym przypadku

To jest pewna niedogodność, ale nie ma znów tak źle. Każdy ma swoje tłumaczenie kart, w które może zerknąć kiedy chce.

Niestety, po bliższym sprawdzeniu na BGG pirate's cove odpada - gra nominalnie chodzi od 3 osób, ale wielu recenzentów podkreśla, że fajnie jest dopiero przy 4 graczach. Zważywszy, że mój prezent na 3 musi chodzić świetnie, a i fajnie, jakby we dwójkę się dało - PC musi odpaść i poczekać jeszcze w kolejce na inną okazję

Diamant rozwija skrzydła przy jeszcze większej liczbie osób.
Colosseum... Jakoś nie mogę się do tego przekonać, ale przyjrzę się bliżej

Może Starcraft?

albo Descent?

Odi pisze:- Niagara - wciąż się jeszcze utrzymuje w czołówce, choć coraz bardziej skłaniam sie ku innym tytułom. Na plus można jej zaliczyć, że ponad wszelką wątpliwość sprawdza się z dziećmi, że spodoba się także dorosłym. Na minus - hm... tematyka... wodospad, kajaczki, kryształki... Jakoś tego nie widzę. Ale może tylko ja?

U nas do Niagary zasiada towarzystwo w przedziale wiekowym od 19 do 50 lat i świetnie się bawimy. Przy "zabawowej" czy może nawet "dziecinnej" oprawie gra wymaga w nieprzemęczających dawkach główkowania i planowania, bywa też bardzo wesoło (np. u nas ostatnio poleciały w dół cztery kajaki wypełnione kryształami ).

A jak się zacznie nudzić, można dokupić bardzo zmyślny (choć dość drogi) dodatek.

Andy pisze: U nas do Niagary zasiada towarzystwo w przedziale wiekowym od 19 do 50 lat i świetnie się bawimy.

Ja na Pionku gralem w towrzystwie:
piterek (ponad 30)
Sisterka (20)
dwoch mlodych ludzi (6 i
ja (ponad 30)
Zabawa byla przednia:)