GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć, pomału się zarażam graniem w planszówki, dostałem niedawno gre Catan i sprawia mi super frajdę, szukam czegoś o równie prostej mechanice, aby znajomi bądź rodzice dość szybko mogli załapać zasady, ale żeby też wiedza o grze nie dawała mi jakiejś ogromnej przewagi.
Ogólnie mechanika świata, surowców, handlu jak najbardziej mi się podobają i teraz, czy lepiej iść w dodatki do Catana, czy raczej myśleć nad inną ciekawą planszówką?
Co polecacie?

7 cudów świata, albo 7 cudów świata pojedynek. Proste, spektakularne (a co, karcioszkami wznosimy miasto!), sprawia ogrom frajdy każdemu. No i te cuda...

Nie będę odkrywczy, ale Wsiąść do pociągu (aka Ticket to Ride) jako gateway zawsze zadziałało - w każdym składzie.

A ja zawsze radzę żeby od początku tworzyć zróżnicowaną kolekcję gier. Jak masz Catana to teraz może coś abstrakcyjnego np Azul. Tak żebyś Ty jak i Twoi współgracze mogli spróbować innego rodzaju gier. Albo może coop - Pandemia.
Jeżeli jednak mocno upierasz się przy surowcach i budowaniu to dobrym pomysłem może być Concordia lub Marco polo.
PS. Albo śmiesznie tania obecnie Santa Maria.

addekk pisze: ↑28 gru 2018, 12:07 aby znajomi bądź rodzice dość szybko mogli załapać zasady, ale żeby też wiedza o grze nie dawała mi jakiejś ogromnej przewagi.

Idealnie pasuje mi tu klasyk, czyli Wsiąść do Pociągu: Europa, lub jeżeli bardziej w stronę rodziców to Kolejka. Obydwie mega proste zasady, a dodatkowo w Kolejce można poczuć klimat PRL

Zaan84 pisze: ↑28 gru 2018, 12:38 (...)Jeżeli jednak mocno upierasz się przy surowcach i budowaniu to dobrym pomysłem może być Concordia lub Marco polo.
(...)

Żadnej z tych pozycji nie potraktowałbym jako pozycji dla początkujących. Szczególnie Marco Polo. Choć Bogiem a prawdą nie przychodzi mi na szybko do głowy nic o przetwarzaniu zboża na chleb i krów na kotlety, co mógłbym polecić początkującym
Z budowaniem już łatwiej - Nowy Jork 1901, Alhambra, Park Niedźwiedzi...

Ja polecam 7 Cudów Świata: Pojedynek i Splendor. Splendor ma krótkie i proste zasady, da się w niego pograć w większym gronie i w moim mniemaniu bardzo dobrze sprawdza się jako gra na początek przygody z planszówkami. 7CŚ:P ma dużo obszerniejszą instrukcję i jest dedykowany rozgrywce dwuosobowej.
PS. Do głowy przychodzą mi jeszcze Osadnicy: Narodziny Imperium, ale to już nieco większa gra - dłuższy setup, dłuższe partie, obszerniejsza instrukcja. Jeśli nie stanowi to przeszkody, to też można ją wziąć pod uwagę.

Jeśli chodzi o prostotę zasad, to polecam "Pandemię".

Wyspa Skye. Idealnie dla początkujących

Splendor , 7 cudów świata

Carcassone/ Festiwal lampionów, / kakao Splendor, Pandemia, Patchwork / ogródek, epoka kamienia

Moje propozycje z typu kupisz i się nie zawiedziesz:
Wsiąść do pociągu
Splendor
Azul
Carcassonne

Dobra panowie, zdecydowałem się na grę wyspa Skye(podoba się mega),
idąc za waszym głosem, że warto mieć różnorodność w kolekcji planszówek szukam czegoś innego niż Catan czy wyspa Skye,
teraz pytanie, Azul czy Splendor, co next?
I ogólnie jakie gry godne polecenia z dosyć tanich wydań, bo myślę, że nie ma co narazie przesadzać?

Z w miarę tanich klasyków na początek, to ja bym poleciła zerknąć na K2 (must have jak lubisz tematykę górską), a do grania w 2 osoby Neuroshima Hex - genialny pojedynek na planszy; z wcześniej już wspominanych Wsiąść do pociągu: Europa i 7 cudów świata.
Z niedrogich gier, które nie mają zbyt długich i trudnych zasad zawsze polecam Obecność - gra karciana typu jeden kontra wszyscy osadzona w klimatach SF, można zagrać i w 2 i w 4, 5 czy 6 osób i w każdym składzie dobrze się bawić.

Jak już kilka osób napisało

Zacznij od
1.wsiąść do pociągu europa.
2.splendor
3.patchwork

Nie rozumiem fenomenu splendoru.
Można to potraktować jako gateway do wprowadzenia nowych graczy, i wiem że sporo osób ją chwali, ale tak na prawdę za co? Ja zagrałem chyba 2 razy i raczej nie zaproponowałbym tej gry na stół. Nic mnie w tej grze nie zaciekawiło. Ani oprawa, ani mechanika, ani tematyka. Zasady proste, ale dziewczyny z którymi grałem i tak dopiero pod koniec rozgrywki załapały o co chodzi.
Z mojego doświadczenia na start to pociągi podobają się wszystkim - niemal bez wyjątku. A sam też z przyjemnością w nie zagram od czasu do czasu, mimo że lubię bardziej zaawansowane gry.
Np. u mnie w ciężko było namówić do grania moją żonę i mamę, a później same upominały się o grę w tajniaków/sabotażystę/ticket to ride.

Ja z kolei nie rozumiem fenomenu pociągów (podobnie zresztą jak robinsona, którego chętnie odsprzedam). Jeśli pociągi to małe i szybki Nowy jork. Natomiast Splendor od pierwszej gry polubiła moja mama, gra też mój bratanek od 6 roku życia, a więc spora rozbieżność, a i tak ciągle wracamy.
Z niedawno wydanych może Wyspa szamana, chatka z piernika

Wsiąść do pociągu jest grą które z dużym prawdopodobieństwem się spodoba. Osobiście nie miałem sytuacji, żeby ktoś zagrał i stwierdził, że słaba gra. Zasady są bardzo proste, gra jest dość szybka i ma się poczucie tworzenia czegoś i rywalizacji. Negatywnej interakcji też prawie nie ma, bo jeśli już to raczej przez przypadek. Polecam Ci też zainteresować się Cykladami, które są już trochę bardziej skomplikowane, jednak na tyle niewiele, że można ją traktować jako grę dla początkujących. Ostatnio miałem dwie rozgrywki w trójkę, z czego jedna osoba nie znała gry i dwa razy wygrała A sama rozgrywka jest szybka, prosta, ale decyzje które należy podejmować pozwalają się wciągnąć w grę. No i jest to coś innego niż te które poznałeś/bierzesz pod uwagę.

Istanbul Kosciany bardzo prosty na 4 osoby z tlumaczeniem zasad 25 min max

7 cudów świata + dodatek Babel za 150zł, dodatek nówka, warto?

Kilson pisze: ↑04 sty 2019, 11:23 Nie rozumiem fenomenu splendoru.

Dla mnie to genialna gra - prosta, łatwa w wytłumaczeniu i regrywalna i co ważne szybka (rozgrywka w 3 czy 4 osoby - 30 minut). Dokupiłem dodatek Miasta i jest jeszcze lepiej... Jako wprowadzenie do gier ogólnie jest to pozycja idealna. Ilekroć gramy z kimś nowym - tłumaczenie zasad nie trwa dłużej niż 10 czy 15 minut! Gram najczęściej z moją 11 letnią córką - która właściwie tylko w to chce ostatnio grać (albo pociągi) i muszę przyznać, że czasem wygrywa bez mojej pomocy...
Wiadomo, że ludzie mają różne gusta i nie każda gra jest dla każdego. Ja przyznaję, że pomimo, że mam dużo tytułów bardziej skomplikowanych, bardzo lubię grać w Splendor.

Ja bym polecił azul. Mega niski próg wejścia. Wyjasnjasz zasady w dwie minuty, pomoc trzeba tylko przy liczeniu punktów. Świetne wykonanie i wg. Mnie ciekawsza znacznie od TTR, i te mozaiki.

Z prostych do zrozumienia, lekkich i przyjemnych, ja polecam:

Kakao
Epoka kamienia
Via Nebula

z pociągów - Europa, Dookoła Świata (dla tych, którzy grali w Europę, bo nie wszystkie zasady są w niej powtórzone)

Może coś jeszcze dorzucę, bo idzie do mnie 5 pudełek. Testerem będzie mój syn. I moja cierpliwość, przy czytaniu instrukcji.