Spoiler:
seki pisze: ↑07 sie 2022, 21:54 Strasznie dużo tu o grze w samych superlatywach. Spodziewał bym się opinii bardziej stonowanych albo po prostu różnorodnych. Jestem chyba dość mocno odosobniony w opinii negatywnej. Nie szkodzi! Ale mocno mnie to zaskakuje. Mi gra nie podeszła. Spodziewałem się w niej więcej ciekawych decyzji albo chociaż emocji jakie często oferują nam gry bardziej przygodowe. Decyzje najciekawsze wg mnie są w odrzucaniu kart by utrudnić rywalowi a ułatwić sobie ale to niewiele bo właściwie oceniamy jedynie zdolności rywali i usytuowanie na planszy. Każdy gracz łapie te zlecenia, dostarcza ładunki, walczy z patrolami, czasami jak karta pozwoli to zasadzi się na rywala. Walki są krótkie i zwykle ich niepowodzenie nie jest zbyt dotkliwe. Jest tu ewidentny wyścig po punkty sławy, ale droga przez który ten wyścig przebiega dla mnie jest mocno nudna. Statki są do siebie podobne w swojej strukturze i statystykach (oczywiście biorąc pod uwagę te droższe). Z uwagi na to, że jest to wyścig po punkty lepiej te punkty realizować szybciej, tym co jest dostępne szybko niż epicko budować załogę i statki pod konkretną strategię. Generalnie lepiej wziąć statek dostępny i nieco dostosować strategie niż uparcie polować na jakiś konkretny. To samo tyczy się zleceń, załogi itp. Lepiej zrealizować to co jest blisko nas i dostępne już, najlepiej połączyć z czymś innym w tym samej lokalizacji niż szukać w talii czegoś konkretnego. Ostatecznie decyzje dla mnie były zbyt miałkie a przygoda mocno przypadkowa. Nie czułem, że grałem w grę. Przygodowość tej gry polega na realizowaniu tego co przygoda podsunie nam pod nos a nie tego co chcielibyśmy w niej zrobić. Choć jestem fanem Gwiezdnych Wojen to niestety nie wystarczy by grę pozostawić w kolekcji.