Wilki i Owce - czy to ma sens?
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Wilki i Owce - czy to ma sens?
Mam kilka pytań i uwag do WiO:
1) Czy ktoś może mnie oświecić, jaki jest sens ukrywania swego koloru owiec?
Po pierwsze, i tak po najdalej kilku ruchach wiadomo, kto jakimi gra.
Po drugie, nie ważne kto jakimi, skoro wiem, że przeciwnicy mają wszystkie kolory poza moim. Co za różnica kto dokładnie jaki? Muszę blokować obce i tyle.
Wg mnie, miałoby to jedynie sens, jeśli nie wszystkie kolory byłyby w danej partii używane, np. w 3 osoby lub we 2, ale gdy każda gra jednym kolorem.
I pewnie taka jest odpowiedź, co? Szkoda tylko, że w instrukcji nic na ten temat nie ma.
2) Poza tym, ruchy poza swoją kolejnością oraz ruchy premiowe strasznie wydłużają czekanie na swoją kolejkę. Jeśli komuś zechce się robić wszystko na raz to można gwoździa wbić zanim wyłoży wszystkie te kafelki. No i jest problem, gdy 2 osoby na raz krzykną, że chcą dołożyć wilka lub myśliwego. Czy to aby przemyślane urozmaicenia?
3) Największy jednak problem to faza gry, gdy skończą się kafelki do dobierania. Wtedy, ograniczeni tym, co nam zostało, zaczynamy myśleć 2x dłużej układając w myślach kilka ruchów naprzód, aby nie położyć czegoś, do czego nic nam już nie będzie pasować. Nie wiem, jak możnaby temu zaradzić. Generalnie, WiO to gra, w której dłuuuuuuugo się myśli.
4) No i na koniec, przydałyby się ekraniki. My stosujemy do tego części pudełka, ale nie rozumiem, jak można grać trzymająć wszystko w dłoni i jak można było w ogóle tak założyć w instrukcji. Myślę jednak nad zmontowaniem podstawek z lusterkami, aby bez ciągłego obracania widać było obie strony kafelka.
Tyleż moich problemów z tą banalną grą z marketowych działów zabawek dla dzieci
1) Czy ktoś może mnie oświecić, jaki jest sens ukrywania swego koloru owiec?
Po pierwsze, i tak po najdalej kilku ruchach wiadomo, kto jakimi gra.
Po drugie, nie ważne kto jakimi, skoro wiem, że przeciwnicy mają wszystkie kolory poza moim. Co za różnica kto dokładnie jaki? Muszę blokować obce i tyle.
Wg mnie, miałoby to jedynie sens, jeśli nie wszystkie kolory byłyby w danej partii używane, np. w 3 osoby lub we 2, ale gdy każda gra jednym kolorem.
I pewnie taka jest odpowiedź, co? Szkoda tylko, że w instrukcji nic na ten temat nie ma.
2) Poza tym, ruchy poza swoją kolejnością oraz ruchy premiowe strasznie wydłużają czekanie na swoją kolejkę. Jeśli komuś zechce się robić wszystko na raz to można gwoździa wbić zanim wyłoży wszystkie te kafelki. No i jest problem, gdy 2 osoby na raz krzykną, że chcą dołożyć wilka lub myśliwego. Czy to aby przemyślane urozmaicenia?
3) Największy jednak problem to faza gry, gdy skończą się kafelki do dobierania. Wtedy, ograniczeni tym, co nam zostało, zaczynamy myśleć 2x dłużej układając w myślach kilka ruchów naprzód, aby nie położyć czegoś, do czego nic nam już nie będzie pasować. Nie wiem, jak możnaby temu zaradzić. Generalnie, WiO to gra, w której dłuuuuuuugo się myśli.
4) No i na koniec, przydałyby się ekraniki. My stosujemy do tego części pudełka, ale nie rozumiem, jak można grać trzymająć wszystko w dłoni i jak można było w ogóle tak założyć w instrukcji. Myślę jednak nad zmontowaniem podstawek z lusterkami, aby bez ciągłego obracania widać było obie strony kafelka.
Tyleż moich problemów z tą banalną grą z marketowych działów zabawek dla dzieci
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
1) Rzeczywiście ukrywanie koloru lepiej sprawdza sie w grze na 3 osoby niż na 4. Ale ujawnienie koloru daje graczowi przywilej dołożenia dwóch kart. I często właśnie na tej podstawie gracz wybiera właściwy moment ujawnienia swojego koloru.
2) Ruchy poza kolejnoscią wydłuzają rundę ale jednocześnie sprawiają, że gracz nie wyłącza się z gry miedzy swoimi ruchami
3) To, jak długo się mysli, zależy w dużym stopniu od graczy, a nie tylko od gry
4) Mnie też denerwuje konieczność obracania kartoników i przeszukiwania kilkunastu trzymanych w ręce. Ekraniki to chyba dobry pomysł
2) Ruchy poza kolejnoscią wydłuzają rundę ale jednocześnie sprawiają, że gracz nie wyłącza się z gry miedzy swoimi ruchami
3) To, jak długo się mysli, zależy w dużym stopniu od graczy, a nie tylko od gry
4) Mnie też denerwuje konieczność obracania kartoników i przeszukiwania kilkunastu trzymanych w ręce. Ekraniki to chyba dobry pomysł
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
1. Pamiętam zaskakujące partie, w których część graczy prawie do końca rozgrywki nie miała pojęcia kto jakim gra kolorem. Wszystko zależy od strategii przyjętej przez graczy.
2. Z doświadczenia wiem, że warto patrzeć, co się dzieje na stole w ruchach przeciwników.
3. Zgadzam się z Michałem.
4. Dla mnie to nigdy nie był problem. Trzymam wszystkie kafelki w jednej dłoni jak klaser i przewracam drugą ręką pomiędzy palcami a nadgarstkiem. Wiem, że to trudno sobie wyobrazić, więc niedługo wrzucę odpowiednie zdjęcie na bgg, bo takiego nie ma.
2. Z doświadczenia wiem, że warto patrzeć, co się dzieje na stole w ruchach przeciwników.
3. Zgadzam się z Michałem.
4. Dla mnie to nigdy nie był problem. Trzymam wszystkie kafelki w jednej dłoni jak klaser i przewracam drugą ręką pomiędzy palcami a nadgarstkiem. Wiem, że to trudno sobie wyobrazić, więc niedługo wrzucę odpowiednie zdjęcie na bgg, bo takiego nie ma.
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
draco napisał:
draco ma dużą dłoń i wprawę, którą zdobył przy oglądaniu minerałówDla mnie to nigdy nie był problem. Trzymam wszystkie kafelki w jednej dłoni jak klaser i przewracam drugą ręką pomiędzy palcami a nadgarstkiem.
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
melee pisze:moderator, moderator!draco pisze:ruchać przeciwników
Gdzie jest Freud Gdzie jest Freud
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Co nie zmienia faktu, że (przy 4 osobach) nie ma to najmniejszego znaczenia dla przebiegu gry.draco pisze:Pamiętam zaskakujące partie, w których część graczy prawie do końca rozgrywki nie miała pojęcia kto jakim gra kolorem. Wszystko zależy od strategii przyjętej przez graczy.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Jak wspomnieli przedmówcy - to zależy jednak od strategii.Veridiana pisze:Co nie zmienia faktu, że (przy 4 osobach) nie ma to najmniejszego znaczenia dla przebiegu gry.draco pisze:Pamiętam zaskakujące partie, w których część graczy prawie do końca rozgrywki nie miała pojęcia kto jakim gra kolorem. Wszystko zależy od strategii przyjętej przez graczy.
Spróbuj kiedyś "układać" początkowo nie swój kolor, ale inny, zbierając jednocześnie swoje kafelki na dogodny moment; taka taktyka potrafi przynieść zaskakujące rezultaty - o ile się uda, bo w końcu kiedyś zaczniesz układać swój kolor
Tak więc IMHO sens jest, nawet jeśli znaczenie nie jest przy 4 graczach kluczowe
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Muszę to wypróbować, bo teoretycznie to wciąż, stale i nadal sensu nie widzę.
Jeśli będę układać nie-swój kolor to będę pomagać komuś innemu. Ten ktoś będzie wiedział, że blefuję, ale ta wiedza i tak ani jemu ani nikomu się nie przyda, bo każdy stara się przecież blokować WSZYSTKIE nie-swoje kolory, niezależnie od tego czy wie, do kogo należą.
Ale skoro tyle osób stara się mnie przekonać, że to jednak sens jakiś ma - nie będę się dalej upierać zanim nie przetestuję w praktyce
Jeśli będę układać nie-swój kolor to będę pomagać komuś innemu. Ten ktoś będzie wiedział, że blefuję, ale ta wiedza i tak ani jemu ani nikomu się nie przyda, bo każdy stara się przecież blokować WSZYSTKIE nie-swoje kolory, niezależnie od tego czy wie, do kogo należą.
Ale skoro tyle osób stara się mnie przekonać, że to jednak sens jakiś ma - nie będę się dalej upierać zanim nie przetestuję w praktyce
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Wyobraź sobie rozgrywkę, w której największe pole miało 8 owiec i nikt nie ujawnił swojego koloru. Tak też da się grać.
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Introwertycy.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Wrzuciłem na bgg zdjęcie, jak trzymać kafelki w jednej ręce:
http://www.boardgamegeek.com/image/374805
Patrzcie i podziwiajcie tą starannie wypielęgnowaną dłoń.
http://www.boardgamegeek.com/image/374805
Patrzcie i podziwiajcie tą starannie wypielęgnowaną dłoń.
Re: Wilki i Owce - czy to ma sens?
Z odciskami od pionków, żetonów i kafelków.draco pisze:Patrzcie i podziwiajcie tą starannie wypielęgnowaną dłoń.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- antyempire
- Posty: 60
- Rejestracja: 31 paź 2009, 20:40