GRY-PLANSZOWE.pl

Dzień dobry,
czy znacie gry planszowe bez użycia kości i kart? Poszukuję nowej mechaniki do swojej kolekcji jako że mam już następujące gry:
Zamki Burgundii, Grand Austria Hotel, - kosteczki
Lorenzo Il Magnifico - karty i 3 kości
Concordia - karty, trochę nawet przejmowanie "nowych terenów" na planszy
7 cudów świata - draft, karty.
Capital - draft, kafle
Istanbul - kafle, wyścig o rubiny
Star Realms, Jaipur - szybkie fillerki

Wiem że trochę uogólniłem podział gier na rodzaje, ale ten kto grał w w/w gry będzie wiedział jakiej mechaniki brakuje w mojej kolekcji.
Co możecie polecić nowego, co by wniosło powiew świeżości? Proszę o polecenie gier regrywalnych do 150 zł, odpadają: logiczne, wojenne, postapo i kosmiczne

Monolith arena?

Tzolkin - unikalne , obracające się koła zębate, na których umieszczasz swoich robotników.
Nie ma kart, nie ma kostek, tylko zębatki

Stare ale jare Scotland Yard - na planszy mamy tylko pionki detektywów a oprócz tego w grze biorą udział znaczniki środków transportu. Zero kart, zero kości, sporo emocji i dobrej zabawy. Tylko trzeba lubić grę na zasadzie wszyscy przeciwko jednemu; swoją drogą na dwie osoby też się sprawdzi.

Alchemicy
pachwork/ ogródek/ park niedźwiedzi
Ubongo
Neuroshima hex
LISTY/ tajemnica z Whitehall
Azul,/ Azul witraże niby trochę logiczna ale mimo że nie lubię logicznych ta mi podchodzi

Puerto Rico, Tzolkin, Keyflower, An Infamous Traffic, Der Herr des Eisgartens

Age of Empires 3, Imperial, Terra Mystica.

Tygrys i Eufrat, Keyflower, Agricola, Alchemicy (trochę kart jest ale jednak mechanika opiera się głównid na dedukcji).

Agricola bez kart? W sensie rodzinna?

+1 dla tzolkina
Godnymi uwagi będą na pewno gry Orlean/Altiplano oraz wydaje mi się całkiem nieźle dałoby sobie radę w roku smoka( da się wyrwać bardzo tanio)

Pitchcar

Idźmy tym tropem : Flick'em up!

Gromb pisze: ↑07 mar 2019, 13:47 Idźmy tym tropem : Flick'em up!

Gierka spoko, ale zmiast to rozstawiać, biorę 2 kapsle i pstrykamy na dywanie u syna, szybko, prosto, ustalamy cele, emocje podobne . Można też zbijać superzingsy na które ma teraz manię i przejmują połowę rozłożonych plansz .

A o Hansa Teutonica możecie coś więcej powiedzieć?
Jak się gra na 2 graczy? Warto za 60 zł?

Dzisiaj grałem w Tzolk'ina, a zaraz później w Teotihuacán Miasto Bogów (wiem że są kości ale nie rzuca się nimi ani razu, generalnie kości nie pełnią funkcji kości), obie to rewelacyjne euro, teo wejdzie do pierwszej 10 na bgg według mnie lada moment. Więcej interakcji jest w tzolk'inie, czuć jednak że obie gry są tego samego autora, obie są świetne, nie wiem która lepsza jako pierwsza.

@

autopaga pisze: ↑08 mar 2019, 03:15

Przejme na chwile topic. Która lepsza/ciekawsza. Czy karmienie w teo nie jest upierdliwe?

Nie, bardziej upierdliwe jest w tzolk'inie.

Gry które mają unikalne mechaniki (albo ich połączenie) względem tego co masz, to:
- Teotihuacan (co prawdą są kości, ale się nimi nie rzuca służą jako robotnicy i przekręca się je jak robotnik się amortyzuje, a potem umiera)
- Keyflower (wystawianie kafli, ale z licytacją)
- Pięć klanów (mankala, plus inne np. set collection)
- Great werstern trail (wszystkiego po trochę, i taki worker placement, i trochę deck building)
- Tzolkin (jak ktoś już wskazał)
- Orlean (trochę nietypowy worker placement plus inne mechaniki, w tym przesuwanie pionka po planszy i zbieranie towarów)
edit: wspomniana Terra Mystica też super propozycja i nie ma ani kosteczek ani kart

Keyflower
Orlean
Obie gry dobrze działają na 2 graczy.