GRY-PLANSZOWE.pl

Poszukuję gry planszowej dla prawie 5 latka zachęcającej do nauki dodawania i odejmowania. Super by było jakby gra była w fajnym klimacie, który zainteresuje syna.

Podpowiecie?

Nam się sprawdziło przy nauce dodawania polowanie na robale i hej to moja ryba ale ja mam dziewczynki
Podobno jeszcze działają śpiące królewny
Budowa zamku
Rummikub junior lub
Rummikub

Super farmer - trochę nudne


halli galli jesli lubi gry na reflex

Grając w Splendor 4-letnia córka nauczyła się płynnie dodawać i odejmować w zakresie dwudziestu w dwa tygodnie. Byliśmy zaskoczeni bo jakoś jej nie uczyliśmy. Znudziło się jej pytać nas ciągle ile jeszcze musi punktów zdobyć albo ile ma więc się nauczyła.

Każda w której rzuca się minimum 2 kostkami. Dodatkowo polecam zamienić kostki z kropkami na te z cyframi.

To jest fajne, uczy liczenia i zamiłowania do gier Rosenberga. I w trakcie wyprzedawania:
https://merlin.pl/wesola-farma-my-happy ... =ceneo_bid

Niektóre propozycje to jednak lekka przesada. Dla prawie 5 latka: Splendor czy Wesoła Farma której nieogarniają niektóre 6-latki. Chyba jednak Super farmer to najlepsza propozycja choć też oficjalnie jest od 7 lat.

Marcinus pisze: ↑21 mar 2019, 23:05 Niektóre propozycje to jednak lekka przesada. Dla prawie 5 latka: Splendor czy Wesoła Farma której nieogarniają niektóre 6-latki. Chyba jednak Super farmer to najlepsza propozycja choć też oficjalnie jest od 7 lat.

to, że niektóre 6-latki czegoś nie ogarniają nie oznacza, że nie ogarną tego młodsze dzieci. to jest sprawa indywidualna, a przede wszystkim znaczenie ma ogranie dziecka, predyspozycje i chęci. oznaczenia wiekowe na pudełkach często są strasznie zawyżone a niekiedy mają związek z zupełnie innymi kwestiami, dlatego nie ma co ślepo się tym sugerować.

dość sporo działań matematycznych trzeba wykonywać w grze Skup żywca. nie jest to porywająca pozycja, ale mając na uwadze walory edukacyjne, może warto się temu przyjrzeć .

shod pisze: ↑22 mar 2019, 07:42 to, że niektóre 6-latki czegoś nie ogarniają nie oznacza, że nie ogarną tego młodsze dzieci. to jest sprawa indywidualna, a przede wszystkim znaczenie ma ogranie dziecka, predyspozycje i chęci. oznaczenia wiekowe na pudełkach często są strasznie zawyżone a niekiedy mają związek z zupełnie innymi kwestiami, dlatego nie ma co ślepo się tym sugerować.

Oczywiście jest to sprawa indywidualna, tylko że to że gdzieś jakieś dziecko gra w Splendora w wieku 5 lat nie oznacza że rekomendujemy tą grę 5 latkom, tylko 3.8% użytkowników BGG uważa że rekomendowany wiek Splendora to 5 lat.

Ja również polecę Splendor. Gdy kupiłem tę grę moja córka miała 4,5 roku. Zasady złapała migiem i właśnie na tej grze nauczyła się liczyć. A z dodatkowymi kartami startowymi była praktycznie nie do pokonania.

A do poznania miast proponuje Wsiąść do pociągu. Ile dzieci zna takie miasta jak Sewastopol? Po grze w "ticketa" każde

Ja uczyłem syna dodawać z grą Talizman. Magia i miecz. Klimat jemu spasował, a każda walka to dodawanie jakieś wartości siły początkowej do wyniku rzutu kością.

Epoka Kamienia

Dziękuję, wezmę wszystkie sugestie pod uwagę

Ja tam splendora nie polecam nikomu niezależnie od wieku

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑29 mar 2019, 14:08 Epoka Kamienia

Epokę kamienia chciałem teraz chłopakowi wprowadzić, by się dzielenia tam poduczył. Ale jakoś nie pykło.

U mnie sprawdziło się Kakao, bo jest tam sprzedaż na targu tytułowego kakao.

Wyścig matematyczny, super matematyk, ale najlepiej wejdź tutaj i coś sobie sam wybierz: https://www.alexander.com.pl/produkty/sowa-madra-glowa/