Wojna o pierścień
: 08 maja 2019, 09:15
My wczoraj zagraliśmy w rekordowo krótkim czasie, 1:15. Fajna partia. Dzięki kartom udało mi się zebrać dodatkowe siły Rohanu, dołączyli do nich Gandalf Biały, Obieżyświat i nawet mały Meriadok. Po krótkim oblężeniu Ossilgath armia Surona ruszyła dalej. Kiedy Minas Tirith broniło się resztką sił, Rohan szykował się do wojny. W Minas Tirith zostały tylko 2 jednostki. Saruman przynaglany przez swojego mrocznego władcę otwarcie staje po stronie Saurona i tym przypieczętował swój los. Rozwścieczony Rohan uderzył w Othank niszcząc go w 2 turze oblężenia. Później sprawy potoczyły się błyskawicznie. Minas Tirith padło, Rohan pognał na Morię. W Dol Guldur pojawiły się posiłki które natychmiast wyruszyły na ratunek Morii, Elfy widząc przechodzącą koło nich armię dzięki karcie zebrały dodatkowe siły w Lorien, politycznie próbowano przeforsować deklarację wojny. Sauron minął Morię jak burza zabierając z tamtąd wszystkie siły. Przed Gandalfem i resztą wyrosła czerwona ściana potworów, Elfy wciąż się wahały czy przystąpić do wojny (zabrakło jednej kości
). Mogłem uciekać Gandalfem i resztą ale zależało mi żeby te cholerne Elfy zdecydowały się jak najszybciej, zostawiam ich na pewną śmierć. U długouchych pojawia się Boromir. Moria stoi pusta Gandalf, Obieżyświat i Meriadok giną bohaterską śmiercią nakryci ciałami jeźdźców Rohanu. Elfy w końcu przyłączają się do Wojny i ... koniec gry. Cudowne wydarzenie, które dodaje Elfom skrzydeł i pozwala Boromirowi przemieścić armię o dwa regiony wprost do pustej Morii. Armia czerwonych wraca pod Morię, rozpoczyna oblężenie ale jest już za późno, Cień nie ma kości żeby przedłużyć walkę. Orthank i Moria w rękach Wolnych Ludów wygrana 4:2.
Największą bolączką Armii Cienia w tej rozgrywce były niechętni sojusznicy (brak kości mobilizacji). Esterlngowie zgromadzili się na granichach Wolnych ludów potężną armią ale wciąż czekali – widać dyplomaci Saurona skąpili złota na przekupstwa. Saruman także zwlekał za długo, może tliły się w nim resztki przyzwoitości
To była moja 15 partia. Ostatnie 2 partie były rozgrywane bez Panów Śródziemia i nie wiem czy tak nie jest narazie lepiej. Ta gra ma w sobie tyle do poznania jako sama podstawka, że wprowadzanie kolejnych zmian na tym etapie chyba nie jest jeszcze potrzebne.

Największą bolączką Armii Cienia w tej rozgrywce były niechętni sojusznicy (brak kości mobilizacji). Esterlngowie zgromadzili się na granichach Wolnych ludów potężną armią ale wciąż czekali – widać dyplomaci Saurona skąpili złota na przekupstwa. Saruman także zwlekał za długo, może tliły się w nim resztki przyzwoitości

To była moja 15 partia. Ostatnie 2 partie były rozgrywane bez Panów Śródziemia i nie wiem czy tak nie jest narazie lepiej. Ta gra ma w sobie tyle do poznania jako sama podstawka, że wprowadzanie kolejnych zmian na tym etapie chyba nie jest jeszcze potrzebne.