Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
freezer50
Posty: 22
Rejestracja: 07 lut 2020, 09:40
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: freezer50 »

szczudel pisze: 08 lis 2022, 08:10 Brzydzę się netdeckingu w każdej postaci i w każdej grze. Nie będe ukrywał faktu, że jestem MCowym noobem i gram z ustawioną ręką startową. Wolałbym grać na Easy i homerulować niz brać decki innych, w sumie to tak robiłem do momentu, aż nie zacząłem ustawiać ręki na start. Ustawianie sprawiło jednak, że nie czuję potrzeby już ułatwiania sobie gry i zacząłem grać prawilny Normal.
Będę jednak bronił takiego rozwiązanie bo pozwala ono realnie "zbudować" swoją postać a nie liczyć na łut szczęścia. Jak przegram to w małym stopniu przez pech (chociaż to się może zdarzyć) a dlatego, że coś nie działa i trzeba talie przebudować bo nie funkcjonują. Jak grałem Thor + Hulk to nie mogłem wyciągnąć prawie żadnej rozgrywki bo siłą rzeczy brakowało THW i żadne ręce nie pomagały. Nie rozumiem was jak możecie grać i stwierdzić, że nie doszła jakaś karta i dlatego się przegrało. Dodatkowo ustawienie postaci na start sprawia, że naprawde można poczuć różnicę podczas gry inaczej zbudowaną postacią. Przestawiasz dwie karty na ręce startowej i możesz mieć zupelnie inne doświadczenie (np pójść w Wizjer u Cyclopsa a nie Allies).

Co do przewijania decku to mam takie spostreżenie, że to zależy od postaci i jest to chyba oczywiste. Rozegrałem naście gier Cyclops+Jean i jednooki przewija talie bardzo szybko (używa taktyk również jako zasobów przy zagrywaniu sprzymierzeńców) a Jean ani raz. W sumie co sie dziwić, bo jak się dostanie takie karty jak Psychic Manipulation to się je zagrywa a nie zrzuca w swojej rundzie. Pamiętam, że jak przy premierze gralismy to Iron Man jako jedyny przewijał deck co grę.

Co do tempa to zazwyczaj w moich grach wychodzi na to, że sie powoli idzie przez grę robiąc damage control na Scheme i minionach i gdy dochodzą eventy postaci z DMG6+ to atakuje złola. Jak gramy w 3 osoby to zazwyczaj jedna postać ciśnie cały czas złola a reszta wspiera.
Nigdy nie myślałem żeby ustawiać początkową rękę, zazwyczaj zwykły muligan wystarczy a jak nie to będzie ciężej albo porażka. W oswojeniu się z przegrywaniem bardzo pomaga Aeons End :) MC całkiem przyjemny poziom trudności na początku solowałem wszystko jak leci Doktorem Strangem ale szybko mi się to znudziło. Teraz wolę słabsze postacie i dłuższe rozgrywki gdzie złole mogą rozwinąć skrzydła.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Kolejny deczek tym razem Star-Lord na agresji

tl dr: Tak mi się spodobała koncepcja OTK (w znaczeniu zabicia 3ciego etapu złola w tej samej turze w której wchodzi do gry), że spróbowałem to powtórzyć tylko w agresji. Na pewno słabszy deczek niż poprzedni, ale w sumie fajnie się grało, jako że rzadko się gra agresją w wersji takiej bardziej wolnej.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Beskid »

tak informacyjnie, Rebel już rozsyła Mojo
freezer50
Posty: 22
Rejestracja: 07 lut 2020, 09:40
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: freezer50 »

Gracie gdzieś online, próbowałem na tts ale odbiłem się teraz trochę spóźniony odkryłem Octgn i jestem mile zaskoczony przystępnością i prostotą. Chyba że macie jeszcze jakieś inne miejsca na granie MC online.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2073
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 427 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: tomp »

ja gram głównie w realu, ale używam TTS do sprawdzania talii. nie słyszalem o Octgn, zerknę na to, może mniej toporne niż TTS.
granie online ma swoje zalety, ale uważam, że najlepszy efekt jest przy prawdziwym stole oraz wspólnym graniu. Jest interakcja i rozmowa :)


PS. Natywne wsparcie tylko dla windowsa. Zabawa z wine, nie dla mnie :(
Currently OCTGN only runs natively on Windows 7 - Windows 10.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
venomik
Posty: 538
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 234 times
Been thanked: 249 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

szczudel pisze: 08 lis 2022, 08:10 Brzydzę się netdeckingu w każdej postaci i w każdej grze. Nie będe ukrywał faktu, że jestem MCowym noobem i gram z ustawioną ręką startową. Wolałbym grać na Easy i homerulować niz brać decki innych, w sumie to tak robiłem do momentu, aż nie zacząłem ustawiać ręki na start. Ustawianie sprawiło jednak, że nie czuję potrzeby już ułatwiania sobie gry i zacząłem grać prawilny Normal.
Będę jednak bronił takiego rozwiązanie bo pozwala ono realnie "zbudować" swoją postać a nie liczyć na łut szczęścia. Jak przegram to w małym stopniu przez pech (chociaż to się może zdarzyć) a dlatego, że coś nie działa i trzeba talie przebudować bo nie funkcjonują. Jak grałem Thor + Hulk to nie mogłem wyciągnąć prawie żadnej rozgrywki bo siłą rzeczy brakowało THW i żadne ręce nie pomagały. Nie rozumiem was jak możecie grać i stwierdzić, że nie doszła jakaś karta i dlatego się przegrało.
Zapamiętałem Twój wpis trochę ze względu na dość... stanowczy wydźwięk. Już od pierwszego słowa. Postanowiłem to sobie sprawdzić i prawdę mówiąc nie rozumiem w czym gorsze miałoby być granie przygotowaną talią nad Twoje rozwiazanie. Zakładając, ze starasz się je mniej więcej optymalnie wykorzystać.
Zagrałem sobie trzy partie - raz Iron Man, dwa razy Black Panther. Rywale to Claw x2 oraz raz Ultron, wszystko na ekspercie. Talie bliskie sugerowanym, podmieniłem tak po 3-5 kart (nie liczyłem dokładnie). I też jestem noobem w MC.
Normalnie takie partie bym pewnie przegrał, ale uszykowanie sobie ręki początkowej pozwoliło mi wszystko wygrać.
Iron Man w pierwszej turze opłacił 3 tech upgrady, dzięki czemu z bohatera o ręce 1-6 stał się bohaterem o o ręce 4-6, możliwością przygotowania się oraz dwukrotną szansą zaatakowania za 1 (za 2 jeśli miał Aerial). Na stałe. Wow.
Czarna Pantera raz dostała 3 karty z atakiem Special, raz dwie takie karty oraz Golden City, pozwalające dobrać 2 karty w Alter Ego. Oba rozwiązania - kapitalne. Nagle karta Wakanda Forever z automatu jest fenomenalna, już od pierwszego wylosowania. A elastyczność talii rośnie niesamowicie.
Początkowo planowałem zagrać partię Captain Marvel. Jej karty z 3 zasobami pozwoliłyby mi zagrać w pierwszej turze karty o łącznej wartości 9 :shock: :shock: To już nie miałoby sensu.

Oczywiście każdy może grać jak lubi, w końcu rozgrywki mają sprawiać przyjemność. Nie dziwi mnie grzebanie w zasadach, raczej o tak stanowczą różnicę w ocenie dwóch rozwiązań. Jedno jest super, drugie brzydzi. Osobiście wolałbym grać talią przygotowaną przez kogoś - bo w takiej sytuacji przynajmniej mógłbym zaobserwować dlaczego talia działa i czegoś się dzięki temu nauczyć. Natomiast granie z wybraną ręką może ‚naprawić’ teoretycznie niedziałające talie. Przykładowo zbyt drogie talie mogą zacząć działać jeśli w pierwszej turze wystawi się coś, co daje dociąg kart oraz coś, co pozwala na zniżki: biorę Spidermana i w ramach pierwszej tury wykładam sobie Avengers Mansion oraz Ingenuity. I teraz począwszy od drugiej tury mam jako alter ego 6 kart + jedna dobrana + dwa wygenerowane surowce.

Jeszcze odnośnie fragmentu ‚Nie rozumiem was jak możecie grać i stwierdzić, że nie doszła jakaś karta i dlatego się przegrało’.
Warto tutaj odróżnić dwie kwestie. Pierwsza - gra była wyrównana, na krawędzi wygranej/przegranej i rozgrywka mogłaby się skończyć inaczej gdyby ostatnia/przedostatnia ręką przyszła inaczej. Jasne - ale Twoje rozwiązanie temu nie zapobiega. Wciąż każda rozgrywka zakończona na krawędzi mogłaby pójść inaczej gdyby losowanie było odrobine gorsze czy lepsze.
Druga kwestia to zbudowana talia, która wymaga pewnych 1-3 kart do zagrania jak najwcześniej, bo inaczej traci sporo na sile. Jakby nie patrzeć - dokładnie to robi Twoje rozwiązanie. Ale uczciwie patrząc - takich talii jest niewiele i rączej buduje się je z premedytacją. Zdecydowanie większość dobrych talii jest elastyczna i brak 1-3 kart na początku nie niszczy ich siły drastycznie.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

IMO nie warto grać z ustawioną ręką, bo zwyczajnie gra nie jest pod to balansowana. Szczególnie pod kątem HP przeciwników.

Żeby nie być gołosłownym, poszedłem się trochę pobawić na TTSie. Wygrałem na Expert Crossbonesa w 1wszej turze. :wink:
SoAmazinglyBad
Posty: 257
Rejestracja: 14 mar 2017, 20:23
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 169 times
Been thanked: 44 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: SoAmazinglyBad »

tomp pisze: 07 lis 2022, 23:12 Przykłady błyskawicznych partii w true-solo, nie liczyłem, ale na pewno mniej niż dziesięć.
Wolverine
https://www.youtube.com/watch?v=RrKoLR6xUmo
Storm
https://www.youtube.com/watch?v=eu7TcHNJSbM

PS. Dosyć interesujący dobór kart, bardzo szczęśliwy...
Jak oglądałem kiedyś Mage Knighta u niego, to zwykle też miał dobry dobór. Imo celowe zagranie, żeby lepiej się nagrał filmik. Lepiej wygląda jak się wszystko udaje (szczególnie w jego pełnym cięć filmiku, nad którym sporo poświęcił czasu), niż jakby się zastanawiał 5 minut co zrobić ;)
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2073
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 427 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: tomp »

Po zagraniu Storm, Wolverine(brat) wycofuje się z sugestii o niezwykle szczęśliwym doborze kart. Całkiem możliwe, że tam mu wyszło
Oba domyślne decki są bardzo mocne, albo same karty bohaterów. Kampania Mojomania została przecięta natychmiastowo.
W żadnym wypadku nie potrzebowaliśmy przetasowywać własnych talii, w ogóle padające obrażenia to dla mnie szok.
Porównuje to do innych domyślnych talii bohaterów oraz poprzednich kampanii.
Teraz mam ochotę zagrać w poprzednie kampanie z najnowszy zestawem bohaterów.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
szczudel
Posty: 1432
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 99 times
Been thanked: 142 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: szczudel »

Ayaram pisze: 17 lis 2022, 18:35 IMO nie warto grać z ustawioną ręką, bo zwyczajnie gra nie jest pod to balansowana. Szczególnie pod kątem HP przeciwników.

Żeby nie być gołosłownym, poszedłem się trochę pobawić na TTSie. Wygrałem na Expert Crossbonesa w 1wszej turze. :wink:
Co dowodzi, że można złożyć pasjansa. Zakładam, też, że mówisz o solo a to zupełnie inna para kaloszy - złole gdy mają 1xHP to nie to samo co gdy grasz w 2/3 osoby. Nawet bym nie pomyślał aby sobie złożyć rękę na rusha. Jak siadam do stołu to chcę sobie pograć a nie odpalić 2 eventy i poskładać bossa. Moja startowa ręka ma stworzyć fajny mechanizm grania a nie najszybszego wygrania. Zupełnie inaczej się gra gdy masz Danger Room od pierwszej rundy na Leadership, a w 2 lub więcej osób to juz w ogóle, bo każdy gracz czeka aż może sobie go odpalić i tworzy to dodatkową interakcję.

BTW: Czy ja dobrze rozumiem, że Storm's Cape pozwala praktycznie za darmo wstawać co rundę?


Bonus: Wszyscy się jej spodziewaliśmy i jest: Rogue
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... cV9fw340Vg

Bardzo ciekawy i tani jest X-Gene. Nie wspominająć o Icemanie - wrescie można złożyć klasyczny zespół X-men.
Swoją drogą wyjątkowo nie odpowiada mi ten cały Joey Vazgquez co rysuje karty Hero i Alter Ego w tym cyklu. Słabo mu twarze wychodzą.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Lecimy dalej, tym razem wracamy wcielamy się w role degenarata i odpalamy Stranga na liderce

tl dr: Jako, że doczłapaliśmy się, do Cosmo, a o Cosmo było właśnie głośno, że z nim Strange już jest przeop, to postanowiłem sprawdzić, robiąc swojej wersje. Pewnie nie jest optymalna, bo strzelam, że w tych najmocniejszych listach nie gra się zabawek do cosmo, a wykorzystuje tylko do cyclowania decku inwokacji, ale co tam i tak jest OP.

No i jako, że po star-lordzie naszła mnie ochota na Heroica, no i żeby z OPekiem nie było za łatwo to poszdłem na Heroic GMW, a co ;)

I powiedzmy, że pod to wydaje się zbalansowany ;) 3 pierwsze scenriusze poszły na Heroicu, Ronan oczywiście na Expercie, ale padł za 1wszym razem, a "normalnymi" deckami zazwyczaj gram na Standard Ronana, więc i tak jest lvl oczko wyżej niż grając normalnie. Jedynie przy Nebuli wymiękłem i się poddałem i też dałem radę tylko na Expercie ją pokonać.

Tak czy siak - było zabawnie. Przez chwile. Czyli trochę podobnie jak z Hulkiem - raz na jakiś czas można się pobawić i właściwie tyle.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Tak się zastanawiam jak z popularnością Marvelą po x-manach, bo tak jakoś tu cisza, na grupie mega często ludzie wyprzedają, chyba nie najlepiej.. Co po części akurat jestem w stanie zrozumieć.

No nic. U mnie finał ogrywania pakietu Star-Lorda w postaci

OTK Cpt. Marvel pod Justice i nowe granaty od Star-Lorda

tldr: Carol jest chyba jedyną postacią z Tier S, która mi daje radochę z gry. Kolejne podejście do OTK. Ładujemy energy channel, wrzucamy granaty, i spokojnie te 30+ dmg możemy wyciągnąć w 1 turze. Uwielbiam ten styl gry przez co ogrywania zestawu Star-lorda była wielką przyjemnością. Chyba mój ulubiony pakiet do tej pory.
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 431
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 177 times
Been thanked: 114 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: ScorpZero »

Wydaje mi się, że lepiej by FFG wyszło, gdyby jednak Xmenow wydali jako nową podstawkę, a nie jako dodatek.

Byłaby większa szansa na przyciągnięcie nowych ludzi, bo jednak obecny rozmiar Marvel Champions to jest wow dla kogoś, kto chciałby sobie zacząć. ;⁠-⁠)
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Obiecałem sobie, że kiedyś (nie wiem po co) uzupełnie wstecz swoje wpisy o deckach więc lecimy z Iron manem z kart do Kapitana Ameryki czyli początki początków

Podobnym deczek przechodziłem wszystkie heroici za czasów 1 fali więc mam mnóstwo sentymentu.

Generalnie sporo mniej gram raz, że Gamora jest najbardziej meh postacią od dłuższego czasu, dwa że po x-manach straciłem mocno na hypie.

W ogóle obiecałem sobie, że przy następnej zbiórce nadrobie fanowskie życzy i wykupie ostrą część. Finalnie odechciało mi się i nie kupiłem nic..
tomwro
Posty: 338
Rejestracja: 12 kwie 2021, 07:47
Has thanked: 21 times
Been thanked: 56 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: tomwro »

Czy jest w planach wydanie tego po polsku? Warto w to teraz wchodzic po angielsku?
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 926
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 322 times
Been thanked: 380 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: sliff »

tomwro pisze: 27 gru 2022, 01:56 Czy jest w planach wydanie tego po polsku? Warto w to teraz wchodzic po angielsku?
Jeśli wchodzić to tylko po Angielsku. A czy teraz, moment raczej dobry poki jeszcze sa stare zestawy po mniejszych cenach
Awatar użytkownika
preshiq
Posty: 268
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 270 times
Been thanked: 111 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: preshiq »

tomwro pisze: 27 gru 2022, 01:56 Czy jest w planach wydanie tego po polsku? Warto w to teraz wchodzic po angielsku?
Nie ma żadnych szans na polską edycje.
A moment na wejście idealny - jest teraz dostępne wszystko, a model wydawniczy pozwala na wybór tego co kogo bardziej interesuje
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2073
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 427 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: tomp »

Przegląd talii Rogue z paczki https://www.youtube.com/watch?v=cyLmkaIpr8s
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Kolejna część mojego ględzenia, tym razem z Gamorą w roli głównej

tl;dr: oj się nie polubiliśmy. Myślę, że dałaby rade się wbić do top 3 najmniej lubianych przeze mnie postaci.
c08mk
Posty: 2462
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 285 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: c08mk »

Ayaram pisze: 27 gru 2022, 21:59 ...Myślę, że dałaby rade się wbić do top 3 najmniej lubianych przeze mnie postaci.
U mnie jest raczej w czołówce lubianych postaci :) Mieszanie aspektów daje sporo możliwości deckbuildingu. U mnie np. kombinacja Tackle, Drop Kick i Concussive Blow daje dobre możliwości na stun/confuse lock. A wszystko wspódziała z czerwoną ikonką zasobu także Martial Prowess idealnie do tego pasuje. Talia robiona jeszcze na "starych" kartach także pewnie dałoby się tu co nieco poprawić.
Deck
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

c08mk pisze: 27 gru 2022, 22:15
Ayaram pisze: 27 gru 2022, 21:59 ...Myślę, że dałaby rade się wbić do top 3 najmniej lubianych przeze mnie postaci.
U mnie jest raczej w czołówce lubianych postaci :) Mieszanie aspektów daje sporo możliwości deckbuildingu. U mnie np. kombinacja Tackle, Drop Kick i Concussive Blow daje dobre możliwości na stun/confuse lock. A wszystko wspódziała z czerwoną ikonką zasobu także Martial Prowess idealnie do tego pasuje. Talia robiona jeszcze na "starych" kartach także pewnie dałoby się tu co nieco poprawić.
Deck
No właśnie to mieszanie aspektów powinno dawać sporo możliwości, a za diabła nie potrafię wymyślić czegoś ciekawego, co by nie było po prostu "Gamorą z pakietem thw/atk eventów"

Ona ma dosłownie KAŻDĄ kartę która jest albo atk/thw albo ma synergię z atk/thw i dosłownie nic poza tym. Umiejka z alter ego pozwala grać unikalne atk/thw eventy + ma szanse dobrać tylko atk/thw eventy. Osobisty ally dobiera tylko atk/thw eventy, generatory zasobów jej działają tylko na atk/thw eventy, support od alter-ego przywraca tylko atk/thw event. I takiej skrajności w bohaterskich kartach nie pamiętam w żadnej innej postaci (no... od biedy hawkeye, który ma tylko mockinbird poza strzałami/łukiem). Dużo fajniej widzę postacie jak black widow co ma pakiet preparation card, synergię z nimi, zachęca do dokładania tego typu kart ale dodatkowo ma takie covert ops co daje światło na tunel do decków bazujących na alter-ego.

Potem grałem leadership Nebule to jedyne co byłem w stanie wymyśleć, pod ciagłem spamowanie Nebulą, no ale dalej to nic szczególnie odkrywczego.

Jedyne co mi do łba przychodzi ciekawego, to jedynie z wykorzystaniem przyszłych dodatków deck z 3x fluid motion, jako że gamora ma i synergię z tanimi atk eventami i dostęp do większej ilości tanich atk eventów (choćby turn the tide)
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1341
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 547 times
Been thanked: 281 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Atamán »

Ja lubię grać Gamorą, bo ona świetnie sobie daje radę solo na agresji, bo: sama ma spoko thw eventy, jej zdolność pozwala 1 threat zdjąć przy okazji eventu attack, a mogę jeszcze dodać 6 żółtych kart. Choć często 3 dodatkowe eventy thwartujące na solo wystarczą. Pozostałe 3 sloty mogą iść na Concussive Blow (justice event za 3 : confuse enemy + jeśli płacone było fizycznym zasobem, to dodatkowo 3 dmg). Bo to się fajnie kombi z Press the Advantage (aggresion event za 1 : zadaj 2 dmg wrogowi, jeśli ma stun lub confuse, to dodatkowo dobierz 1 kartę). Nie jest to jakieś super mega combo, ale daje radę.
venomik
Posty: 538
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 234 times
Been thanked: 249 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

Ja poszedłem odwrotnie - wziąłem sobie Justice z nastawieniem, że skoro mój scenariusz wrzuca sporo kart Tought, więc odpowiednia ilość eventów Thwart pozwalała nie tylko kontrolować wszystko, co się dzieje, to jednocześnie zdejmować te statusy aby móc dobrze wykorzystać wszelkie ataki.
Zagrałem dwa razy, wirtualnie. Za pierwszym razem jednak w talii popełniłem bład wrzucając za dużo zbyt tanich eventów, co jednak poprzez posiadanie dwóch Keen Instincts oraz Sense of Justice było bez sensu, zdarzało się tracić zasób bez możliwości jego optymalnego wykorzystania. No i darmowe eventy bez jakiegoś dodatkowego bonusu często są jednak mało wartościowe.
Ale już druga partia przyniosła znacznie więcej frajdy.
Szkoda tylko, że warto mieć możliwie dużo dodatków aby wyciągnąć jak najwięcej frajdy i różnorodności z tej postaci. Póki co nie kupię, ale jeśli MC mi się nie znudzi i wciąż będę dobierać nowe dodatki - to prędzej czy później będzie nim i Gamora.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Moja wariacja na temat Gamory

Tl;dr: Jak wspominałem wcześniej tutaj miałem spory problem, by wymyślić coś co nie by było wariacją na temat "rzucaj eventy", koniec końców poszedłem w liderkę. Jedyną rzeczą, która wyróżnia Gamorę poza synergią z eventami jest Nebula z której można wycisnąć nieziemskie value. Przez to, że dobiera kartę, to trochę jakby kosztowała 1 zasób, za 1 zasób mamy prawie co turę 2 thw i blockera na złola. No i grając mniejszą ilość atk/thw eventów dalej mamy niemal gwarancje, że będziemy je mieć, by odpalić zdolność Gamory. Nic odkrywczego, ale na bank silniejszy i przyjemniejszy deck niż poprzedni.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Jakby ktoś jeszcze przegapił. Moda na zbiorcze zestawy dopadła również MC

Obrazek

Ciekawe, czy to dotyczy odświeżania czy nowych cykli też. Coś podejrzanie jest cicho o nowej fali...
ODPOWIEDZ