Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
W tym roku na Essen pojechało wyjątkowo dużo naszych znajomych, a wiadomości docierają do nas jak do opozycji w Chinach. Poza jednym zdaniem Pancho na blogu GamesFanatic ("największe wrażenie póki co Dominion") innych wpisów nie znajdujemy. Czekając więc na powrót całej ekipy możemy poczytać o targach z innych źródeł:
Absolutnie nic nie umniejszając tym relacjom (podziwiając wręcz chęć pisania na bieżąo) muszę stwierdzić, że autor nie wstrzelił się do końca z tym co debiutowało w Essen i było na topie (topie różnie rozumianym - załóżmy że polegającym na tym, że gra była rozgrywana na mnóstwie stolików lub była na liście hitów Essen na bieżąco aktualizowanej przez gazetę Fair-play. A do tak rozumianych 'hitów' (oprócz niektórych pozycji z powyższego linka) można zaliczyć: W imię róży, Chicago Express, Le Havre, Space Alert, Dominion, Princes of Machu Picchu, Diamonds Club, Batavia, Im Schatze der Burg i jeszcze trochę innych. Myślę że ekipa, w którym miałem przyjemność uczestniczyć zrobiła doskonałe rozpoznanie i ma świetny przegląd i niedługo można spodziewać się MNÓSTWA relacji/wrażeń i przecieków.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Neishin i Bagheera pisali o grach które ich interesowały, nie zaś o najgorętszych tytułach targów. Z resztą nowości i "hitów" było tam tyle, że wystarczyłoby spokojnie na kilka relacji. Wolę przegląd na temat większej ilości gier zamiast kilku opinii na temat jednej.
Neishin i Bagheera opisali w sumie 14 gier - z których większość nie miała jeszcze polskich recenzji. Ponieważ na Essen wychodzi mnóstwo nowości i tak nie ma szans dogodzić w relacji każdemu - więc wolę, aby moi ludzie opisywali gry mniej głośne, mniej rozdmuchane - a może dzięki temu ciekawsze.
Dzięki Bogu nie jestem szefem planszowego CDA, abym musiał wymagać od nich podniecania się każdym głośnym hitem. Chętnie przeczytam Wasze relacje - i mam nadzieję, że poznam więcej gier niż tylko te z Twojej Essenowej "hit-listy".
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
melee pisze:tak, don simon zakupił, na bgg jest opis różnic w 3 edycji, zmiany są spore, ale czekamy na relację szymona
Kupilem nie dla siebie, wiec otwartego egzemplarza nie wiedzialem. Postaram sie wkrotce zdobyc zdjecia i pokazac roznice.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
melee pisze:a czy któryś z essenowiczów zagrał może w One More Barrel?
Mi sie nie udalo. Ale nic nie szkodzi, zeby zagrac, bo mam
o, to miło tylko w piątek mnie chyba nie będzie :/
co do Trough the Ages, to tu jest lista różnic ze zdjęciami http://www.boardgamegeek.com/thread/350615
jeśli to dla mnie Szymonie kupiłeś grę, jako rewanż za namieszanie z Le Havre, to chętnie Ci zwrócę te 55 euro
Z tym Sidem Meierem zamienionym na Alexa Randolpha to jakas kompletna zenada. Czy ten Randolph to jakas wybitna postac? Nic podobnego, stworzyl kilka mniej czy bardziej znanych planszowek i tyle. Ok, mial zaslugi ale nie takie zeby go w Through the Ages umieszczac.
Nowe maty graczy sa zdecydowanie na plus.
Natomiast szkoda ze glowna plansza sie nie zmienila graficznie. Mogliby ja zmienic na podobny styl jak plansze graczy. W tej chwili jest dysonans estetyczny.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
jax pisze:Z tym Sidem Meierem zamienionym na Alexa Randolpha to jakas kompletna zenada. Czy ten Randolph to jakas wybitna postac? Nic podobnego, stworzyl kilka mniej czy bardziej znanych planszowek i tyle. Ok, mial zaslugi ale nie takie zeby go w Through the Ages umieszczac.
Dla planszówek Alex Randolph miał znacznie większe zasługi niż Sid Meier.
MichalStajszczak pisze:Dla planszówek Alex Randolph miał znacznie większe zasługi niż Sid Meier.
Tak, tylko czy ta karta miala odzwierciedlac dobrego tworce planszowek? Czy tez kogos innowacyjnego? Mysle ze Sid Meir byl bardziej innowacyjny w swojej dzialce. Dla wielu to wrecz legenda.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
-- "We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Alex Randolph był też innowacyjny w swojej działce. Ale też 100 razy bardziej pasował mi Sid Meier, w końcu chodziło o to, że Tta bardzo wzoruje się na komputerowej wersji i właśnie jego nazwisko było bardziej na miejscu.
Raczej kto to był - bo zmarł 4 lata temu.
Autor przeszło 100 gier planszowych, laureat kilkunastu nagród, w tym Spiel des Jahres.
Przeczytaj spis gier opracowanych przez Randolpha na bgg albo na tej stronie
melee pisze:
co do Trough the Ages, to tu jest lista różnic ze zdjęciami http://www.boardgamegeek.com/thread/350615
jeśli to dla mnie Szymonie kupiłeś grę, jako rewanż za namieszanie z Le Havre, to chętnie Ci zwrócę te 55 euro
Niestety nie kupilem dla Ciebie - gdybym wiedzial, ze jest zainteresowanie to bym wzial wiecej egzemplarzy bo to niewielkie pudelko i latwo upchnac .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
taa, najpierw współnym chórem mówicie, że nic nikomu nie kupujecie. Potem dzień przed Essen z wyliczeń wagowych wychodziło, że w sumie się Wam coś jeszcze pomieści, a po Essen nagle, ohh jakbym wiedzial to bym kupił.... mieszacie się w zeznaniach towarzyszu Szymonie... to jak to w końcu było ??
ps: to powyżej to oczywiście taki dżołk żeby odreagować żal, że jeszcze nie mam tta
ZnadPlanszy | YouTube Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
