Awaken Realms

[grzeslaw90]

Czy to naprawdę tak źle?

Moim zdaniem tak, bo zamawiam tylko gry po polsku, a tu opóźnienia gier są dramatyczne. Przykład TG to jest jakaś planszówkowa patologia i nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla AR, poza ich opieszałością, albo ustawieniem priorytetów na sprzedaż kolejnych preorderów zamiast dostarczenia tych już zamówionych.

Cytat z kampanii Tainted Grail z działu Risks and challenges: "Please note that this is not a pre-order and the final product might slightly change in the process or get delayed. "

Wszystkim którzy traktują wsparcie podczas kampanii jak kupno preordera proponuję zmienić podejście, bo kiedyś możecie się na tym przejechać. Zawsze istnieje szansa, że finalny produkt nigdy nie powstanie i dostaniecie figę z makiem, a pieniędzy nie odzyskacie.

Doskonale wiemy jak działa KS. Tu chodzi o to, że AR uparcie bazuje swój marketing na ogromnie nierealnych timelinach już od kilku kampanii. Ludzie już im na to wiele razy zwracali uwagę, były przeprosiny oraz obiecanki i od bulwersacji przeszliśmy w akceptację aż cała ta farsa stała się memem. Sami sobie robią tym krzywdę. Do czasu aż nie odkopią się z projektów, gdzie poprzednie są finansowane przez obecne będę ich unikał, bo nigdy nie wiadomo, który z nich będzie tym felernym. Ludzie widzą, że to co robią nie jest fair i jest jedynie mydleniem oczu. Raz utracone zaufanie już będzie im ciężko odzyskać.

[brazylianwisnia]

Moim zdaniem tak, bo zamawiam tylko gry po polsku, a tu opóźnienia gier są dramatyczne. Przykład TG to jest jakaś planszówkowa patologia i nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla AR, poza ich opieszałością, albo ustawieniem priorytetów na sprzedaż kolejnych preorderów zamiast dostarczenia tych już zamówionych.

Cytat z kampanii Tainted Grail z działu Risks and challenges: "Please note that this is not a pre-order and the final product might slightly change in the process or get delayed. "

Wszystkim którzy traktują wsparcie podczas kampanii jak kupno preordera proponuję zmienić podejście, bo kiedyś możecie się na tym przejechać. Zawsze istnieje szansa, że finalny produkt nigdy nie powstanie i dostaniecie figę z makiem, a pieniędzy nie odzyskacie.

Do czasu aż nie odkopią się z projektów, gdzie poprzednie są finansowane przez obecne będę ich unikał, bo nigdy nie wiadomo, który z nich będzie tym felernym.

Projekty AR nie są finansowane z kolejnych. To zarzut bez pokrycia. Kiedyś nawet odpowiedzieli na niego i ktoś nawet przytoczył ich roczne zarobki.

[Moonday]

Projekty AR nie są finansowane z kolejnych. To zarzut bez pokrycia. Kiedyś nawet odpowiedzieli na niego i ktoś nawet przytoczył ich roczne zarobki.

Ok, ale jak ma się do tego fakt, że kampania TG miała miejsce w 2018 roku, a druga fala drukowana jest po dzisiejszych cenach? Nie zapominając o kosztach transportu. Nie wiem na ile AR jest w plecy przez to, że tak się ślimaczą z wydaniem gry po zakończeniu kampanii. Tak czy inaczej coś jest na rzeczy i brakuje im zasobów, jak nie finansowych to ludzkich. Jakby na to nie spojrzeć, to dochodzimy do wniosku, że przez niespełna 3 lata nie potrafią zamknąć tematu jednej gry (a wciąż dochodzą kolejne).

[japanczyk]

Ok, ale jak ma się do tego fakt, że kampania TG miała miejsce w 2018 roku, a druga fala drukowana jest po dzisiejszych cenach? Nie zapominając o kosztach transportu. Nie wiem na ile AR jest w plecy przez to, że tak się ślimaczą z wydaniem gry po zakończeniu kampanii. Tak czy inaczej coś jest na rzeczy i brakuje im zasobów, jak nie finansowych to ludzkich. Jakby na to nie spojrzeć, to dochodzimy do wniosku, że przez niespełna 3 lata nie potrafią zamknąć tematu jednej gry (a wciąż dochodzą kolejne).

Uwazam, ze jestes troche niesprawiedliwy
TG to nie jedna gra, a de facto 3 oddzielne gry + dodatek
Patzrac po tym, ze fabula musiała zostać spisana, gra przetestowana itp to podziwiam Piskorskiego, ze wypluł z siebie tyle contentu, a teraz przecież też pisze ISS Vanguard

Przy angielskiej wersji TG mieli opóźnienie 9 miesięcy (również przez Pandemię), wersja językowa spóźnia się mocniej, ale 3 miesiące przy takiej ilości contentu były nierealną datą od czasu kampanii

Z tego co zaobserwowalem, ejsli wersje jezykowe nie są tworzone razem z bazowa gra to opóźnienie wynosi ZAWSZE wiecej niz 3 miesiace (nie tylko u AR), po prostu cały proces logistyczny jest dluzszy

[garg]

[...] Z tego co zaobserwowalem, ejsli wersje jezykowe nie są tworzone razem z bazowa gra to opóźnienie wynosi ZAWSZE wiecej niz 3 miesiace (nie tylko u AR), po prostu cały proces logistyczny jest dluzszy

Jeśli Ty to zaobserwowałeś (a zgadzam się z tą obserwacją), to dlaczego AR tego nie zauważyło i nadal podaje absurdalne terminy?

[japanczyk]

Jeśli Ty to zaobserwowałeś (a zgadzam się z tą obserwacją), to dlaczego AR tego nie zauważyło i nadal podaje absurdalne terminy?

W ostatniej kampanii w koncu zmienili na 5 miesięcy pewnie nauczeni doświadczeniem xD

[brazylianwisnia]

Projekty AR nie są finansowane z kolejnych. To zarzut bez pokrycia. Kiedyś nawet odpowiedzieli na niego i ktoś nawet przytoczył ich roczne zarobki.

Ok, ale jak ma się do tego fakt, że kampania TG miała miejsce w 2018 roku, a druga fala drukowana jest po dzisiejszych cenach? Nie zapominając o kosztach transportu. Nie wiem na ile AR jest w plecy przez to, że tak się ślimaczą z wydaniem gry po zakończeniu kampanii. Tak czy inaczej coś jest na rzeczy i brakuje im zasobów, jak nie finansowych to ludzkich. Jakby na to nie spojrzeć, to dochodzimy do wniosku, że przez niespełna 3 lata nie potrafią zamknąć tematu jednej gry (a wciąż dochodzą kolejne).

Kampanie przynoszą im bardzo duże zyski. Zobacz jak bardzo się rozwineli. Od kilku osób do olbrzymiego studia, dział tłumaczeń na kilka języków, dział gamefound czy dział gier komputerowych. Te koszta poprostu pomniejszają ich zyski. Środki zebrane w kampanii wystarczają na pokrycie wszystkiego związanego z grą z dużym zapasem. Ich kampanie po podliczeniu kosztów wychodzą na plus. Nie potrzebują dodatkowego finansowania z kolejnych kampanii. Jaki byłby sens robic kolejne kampanie które ciągle powiększają straty? I jakim cudem kampanie opłacałyby się np CMON które z racji umiejscowienia ponosi dużo większe koszta niż firma w PL.
Temat TG jest u nich zamknięty od lata 2020. Później przez krótki czas działała logistyka no i od tego czasu tłumacze różnych wydawców. Testerzy, graficy i autorzy zamknęli sprawę rok temu. Cały proces zajął im 2 lata na zaprojektowanie dużej gry i 3 dużych dodatkow(nie licząc prototypu). To nie jest tak że jakbyś podwoił liczbe pracowników to zrobiliby to w rok. Gry planszowe to projekty po części autorskie więc to choćby autorzy będą wąskim gardłem którzy muszą wyciągnąć swoje wnioski z testów, zarządzić kolejne testy, przemyśleć zmiany itd. AR ze swojej strony mieli 3 miesiące opóźnienia(11mies po kampanii zamiast 8 ) przy podstawce a przy dodatkach 4 miesiące(13miesiecy po podstawce zamiast 9). Tak naprawde to tłumacze potrzebowali więcej czasu i do tego nałożyły się swiatowe problemy logistyczne i produkcyjne. Oczywiście to AR sygnuje wszystko swoim imieniem wiec są odpowiedzialni ale to nie oznacza że mają problemy kadrowe czy finansowe.
Swoją drogą ich gry są bardzo dobre, mają rozmach rzadko spotykany w grach planszowych, wysoko oceniane więc ich proces jest właściwy.

[garg]

[...] Swoją drogą ich gry są bardzo dobre, mają rozmach rzadko spotykany w grach planszowych, wysoko oceniane więc ich proces jest właściwy.

Zgodzę się, z jednym doprecyzowaniem.

Ich proces projektowania gier jest właściwy.

I procesy zarządzania i komunikacji z klientem - nie do końca.

[Shodan]

Skoro już rozwinął się taki offtop to podzielę się swoją obawą co do AR:

Generalnie zgadzam się, że mimo opóźnień w normalnej sytuacji AR wychodziłoby z każdą kampanią na duży plus, nawet jeśli niektórzy wycofuję wsparcie, to uważam, że chociaż takie osoby są głośne na różnych forach, to stanowią ułamek procenta wspierających.
Niepokoi mnie coś innego. Na przykład koszt gry i dostawy w takim EF (jeśli chodzi o wersje językowe również TG) był kalkulowany przed skokiem cen sprowokowanym pandemią, dodatkowo w międzyczasie w niektórych krajach zmieniły się niekorzystnie przepisy podatkowe. Pytania kto pokryje różnicę (w sensie czy nie będzie nagle dopłat do ceny transportu) padały do Marcina na streamach i odpowiadał, że AR bierze to na siebie, że po prostu pokryją różnicę ze swoich środków (czyli zmniejszą zysk). Wiadomo, że są na tyle duzi, że w pojedynczym przypadku się od tego nie zawalą, ale jeśli taka sytuacja będzie się powtarzać?
Po prostu inwestycja w grę od AR z powodu długiego procesu projektowania/tłumaczenia/produkcji staje się bardziej obarczona ryzykiem niż dotychczas, bo sytuacja ogólnogospodarcza staje się w dłuższej perspektywie nieprzewidywalna.

[addekk]

Pytania kto pokryje różnicę (w sensie czy nie będzie nagle dopłat do ceny transportu) padały do Marcina na streamach i odpowiadał, że AR bierze to na siebie, że po prostu pokryją różnicę ze swoich środków (czyli zmniejszą zysk).

Wyobraź sobie, że nagle do kampanii które mają takie obsuwy i powinny już dawno u nas być (2ga fala TG i 1 etherfields) dostajesz maila od AR że jednak trzeba zapłacić VAT bo oni się nie wyrobili z dostarczeniem gier w czasie gdy było inne prawo celno-podatkowe, a na dodatek wysyłka jest dużo droższa. Przecież wtedy by sobie dopiero się podniósł raban. Nie mają wyjścia muszą robić dobrw mine do złej gry.

[Shodan]

Wyobraź sobie, że nagle do kampanii które mają takie obsuwy i powinny już dawno u nas być (2ga fala TG i 1 etherfields) dostajesz maila od AR że jednak trzeba zapłacić VAT bo oni się nie wyrobili z dostarczeniem gier w czasie gdy było inne prawo celno-podatkowe, a na dodatek wysyłka jest dużo droższa. Przecież wtedy by sobie dopiero się podniósł raban. Nie mają wyjścia muszą robić dobrw mine do złej gry.

Zgadzam się całkowicie, że w tej branży raz utraconego zaufania mogliby już nie odzyskać i kolejna zbiórka byłaby wtedy prawdopodobnie wielką klapą.

[brazylianwisnia]

Skoro już rozwinął się taki offtop to podzielę się swoją obawą co do AR:

Generalnie zgadzam się, że mimo opóźnień w normalnej sytuacji AR wychodziłoby z każdą kampanią na duży plus, nawet jeśli niektórzy wycofuję wsparcie, to uważam, że chociaż takie osoby są głośne na różnych forach, to stanowią ułamek procenta wspierających.
Niepokoi mnie coś innego. Na przykład koszt gry i dostawy w takim EF (jeśli chodzi o wersje językowe również TG) był kalkulowany przed skokiem cen sprowokowanym pandemią, dodatkowo w międzyczasie w niektórych krajach zmieniły się niekorzystnie przepisy podatkowe. Pytania kto pokryje różnicę (w sensie czy nie będzie nagle dopłat do ceny transportu) padały do Marcina na streamach i odpowiadał, że AR bierze to na siebie, że po prostu pokryją różnicę ze swoich środków (czyli zmniejszą zysk). Wiadomo, że są na tyle duzi, że w pojedynczym przypadku się od tego nie zawalą, ale jeśli taka sytuacja będzie się powtarzać?
Po prostu inwestycja w grę od AR z powodu długiego procesu projektowania/tłumaczenia/produkcji staje się bardziej obarczona ryzykiem niż dotychczas, bo sytuacja ogólnogospodarcza staje się w dłuższej perspektywie nieprzewidywalna.

Jakie przepisy się zmieniły? W USA nic nie jest teraz inaczej niż wcześniej. W Europie nie ma to znaczenia bo AR jest płatnikiem VAT więc zapłacą VAT który później będą odciągać. Z tego powodu nie ma VATu u europejskich wydawców na KS a u amerykanskich są. Koszta produkcji i transportu wzrosły, to prawda. Jednak koszt produkcji gry planszowej to 20-30% końcowej ceny. Mówmy więc o 20% wzroście od powiedzmy 1/4 ceny czyli + kilka euro do kosztów. Nie wiadomo też w którym momencie podpisana była umowa z drukarnia. Podsumowując nie są to raczej jakieś olbrzymie wachniecia choć zysk stopnieje mocno. Pamiętajmy też że duża część zysku AR generuje na dodatkach. Te mają świetna relacje kosztów do ceny. W szczególności te z figurkami gdzie koszt produkcji jest smiejszny I zarobek konkretny.

[...] Swoją drogą ich gry są bardzo dobre, mają rozmach rzadko spotykany w grach planszowych, wysoko oceniane więc ich proces jest właściwy.

Zgodzę się, z jednym doprecyzowaniem.

Ich proces projektowania gier jest właściwy.

I procesy zarządzania i komunikacji z klientem - nie do końca.

Ciężko coś powiedzieć o zarządzaniu ale firma się szybko rozwija więc chyba tu jest nieźle. Komunikacja z klientem też jest ok. Regularne updatety, cotygodniowe livey gdzie odpowiadają na pytania. Raczej bym powiedział że ich polityka obiecywania jest mocno kontrowersyjna i wyrachowana. No i opóźnienia po nich spływają. Podają opóźnienie, podana powód i nie podają jak zamierzają uniknąć takich problemów w przyszłości.

[garg]

[...] Koszta produkcji i transportu wzrosły, to prawda. Jednak koszt produkcji gry planszowej to 20-30% końcowej ceny. Mówmy więc o 20% wzroście od powiedzmy 1/4 ceny czyli + kilka euro do kosztów.

Chyba coś nie do końca liczysz, jak należy.

Jeśli wzrasta koszt wytworzenia, to ponieważ jest on ponoszony na początku całego łańcucha, kolejne koszty (dystrybucja, detal, podatki, cła itp.) są liczone od tego powiększonego na początku. Czyli to nie jest 20% z 1/4 ceny. To jest 20% z kosztu produkcji, od którego liczone są wszystkie kolejne. A to się kumuluje.

[...] Swoją drogą ich gry są bardzo dobre, mają rozmach rzadko spotykany w grach planszowych, wysoko oceniane więc ich proces jest właściwy.

Zgodzę się, z jednym doprecyzowaniem.

Ich proces projektowania gier jest właściwy.

I procesy zarządzania i komunikacji z klientem - nie do końca.

Ciężko coś powiedzieć o zarządzaniu ale firma się szybko rozwija więc chyba tu jest nieźle. Komunikacja z klientem też jest ok. Regularne updatety, cotygodniowe livey gdzie odpowiadają na pytania. Raczej bym powiedział że ich polityka obiecywania jest mocno kontrowersyjna i wyrachowana. No i opóźnienia po nich spływają. Podają opóźnienie, podana powód i nie podają jak zamierzają uniknąć takich problemów w przyszłości.

Czyli się zgadzamy, że są nie do końca właściwe . Nie mówię, że są złe, bo gdyby były, firma by dawno upadła. Po prostu mają w obu tych zakresach sporo do poprawy.

[Curiosity]

Czy ktoś kojarzy, na jakie projekty AR ze wspieraczek ciągle czekamy?

Nemesis: Lockdown
Etherfields
ISS Vanguard
zaraz startuje Lords of Ragnarok.

Coś jeszcze?

[Gromb]

SG do Tainted Grail

[dawid]

Great Wall

[japanczyk]

Tainted Grail - 2 fala LANG
Etherfields - 2 fala + obecnie w tranzycie LANG I fala
The Great Wall - in delivery + LANG in production
Nemesis: Lockdown - II fala (scheduled to deliver Dec 2021) + LANG
ISS Vanguard - PM still open

De facto ich model tworzenia gier na 2 fale jest ciekawym case'm - kończą w jakimś mniej lub bardziej rozsądnym czasie podstawke i później mogą stwierdzic - hej, wydalismy gre, o co chodzi! A 2 fala + edycje językowe czekają w limbo na dostarczenie
ale biorąc pod uwage I fale to nie jest źle - TGW dostarczają, Lockdown wkrótce poleci do wspierających, zostanie tylko podstawka ISS, na którą pewnie mozna liczyc w okolicy sierpnia 2022 ;P
Najgorzej z Etherfields, bo produkcja i dostawa to pewnie maj 2022, a my dostaniemy SG pewnie pod koniec roku...

[Irr3versible]

Chyba można jeszcze doliczyć gry z AW lite:
- Platformer, z data Marzec'22 (na pewno będzie później)
- dystrybucja Flick of Faith - Cataclysm expansion - w Polsce już w sklepach, osoby zamawiające via GF nadal czekają...
- Knockdown - zamiast lipca'21 będzie I kwartał'22

[Hardkor]

Great Wall jest prawie cały w angielskiej wersji dostarczony - USA chyba nie dostało (bo inny typ transportu i tu jest opoznienie lekkie) i kraje, gdzie poczta polska ma problemy z wysylka.

[AntBehindLeaf]

No w skrócie wszystko co wydają jest z mega opóźnieniem.
Sam zastanawiam się czy bawić się w LoR, bo ani rozgrywka nie powala na kolana, ani te modele jakieś fajne. Jeszcze dwa tygodnie, może nawrzucają contentu, ale zapał zmniejszony o połowę mając świadomość, że gra dotrze pewnie w 2024 roku.

Oni chyba kolejnymi kampaniami spłacają poprzednie i wpadli w taką spiralę zadłużenia xd

[Curiosity]

kolejnymi kampaniami spłacają poprzednie i wpadli w taką spiralę zadłużenia xd

Dlatego zachęcam i namawiam: WSPIERAJ!

Spoiler:

...wtedy może dostanę te gry, za które już zapłaciłem

[brazylianwisnia]

Oni chyba kolejnymi kampaniami spłacają poprzednie i wpadli w taką spiralę zadłużenia xd

To jest taki mit który wyssałeś z palca a ktoś będzie powtarzał. Ich sprawozdania roczne są jawne i można je przejrzeć. Nawet na chłopski rozum działając na spirali zadłużenia nie rozrosliby się od kilku chłopa malujących figurki do firmy która ma 150-250 osób, dział tłumaczeń na kilka języków, kilka zespołów developerskich, armię grafików, dział gier PC, Platforme crowdfundingowa, osobna firmę od małych gier i firmę logistyczna.
Nie da się prowadzić tak dużej firmy robiąc jedna grę na 3 lata. Dlatego muszą robić 4-5 kampanii w różnym stadium zaawansowania. Zawsze jest opcja by nie wspierac. Ja jestem zadowolony z tego jak działają i to mimo opóźnień. Chciałbym żeby więcej firm dowalalo tyle zawartości ponad core retail w takiej cenie w zamian za kilka projektów jednocześnie i opóźnienia.

[gregoff]

No w skrócie wszystko co wydają jest z mega opóźnieniem.
Sam zastanawiam się czy bawić się w LoR, bo ani rozgrywka nie powala na kolana, ani te modele jakieś fajne. Jeszcze dwa tygodnie, może nawrzucają contentu, ale zapał zmniejszony o połowę mając świadomość, że gra dotrze pewnie w 2024 roku.

Oni chyba kolejnymi kampaniami spłacają poprzednie i wpadli w taką spiralę zadłużenia xd

A jako miłośnik LOH ufam, że będzie co najmniej dobre LOR.

Opóźnienia się zdarzają a pandemia tylko wymogła problem.

[IrasArgor]

Choć trzeba przyznać, że w drugiej części roku wysyłka gier przyspieszyła. Nie chce mi się liczyć ale w dwóch kwartałach zostały lub mają zostać wysłane 4-5 fal. Nemesis, Great Wall, Etherfields, Tainted Grail. Chyba 4 ale dla mnie to jakiś sygnał, że odkopują się w jakimś stopniu.

[tomekmani3k]

Choć trzeba przyznać, że w drugiej części roku wysyłka gier przyspieszyła. Nie chce mi się liczyć ale w dwóch kwartałach zostały lub mają zostać wysłane 4-5 fal. Nemesis, Great Wall, Etherfields, Tainted Grail. Chyba 4 ale dla mnie to jakiś sygnał, że odkopują się w jakimś stopniu.

Tylko że między mają być wysłane a rzeczywistością może być duża przepaść. Jak zobaczę informację że paczka idzie to uwierzę.