GRY-PLANSZOWE.pl

Jako że jeśli już gram to w raczej liczniejszym składzie to chętnie poznałbym wasze opinie w tym względzie. W co wam się najlepiej gra w takim troszkę większym gronie? Z jednej strony szybko i sprawnie z drugiej z głębią i rozsądną mózgożernością. Bonusowe punkty jeśli gra chodzi także w liczniejszym niż 5 osób składzie. Kilka słów o każdej polecanej grze.

Dużo dobrych gier jest do maksymalnie 4 osób niestety, ale są oczywiście wyjątki. Kolejną sprawą jest to, że przy większym składzie wydłuża się czas grania. Także z gier, które działają na 5+ osób mogę polecić:
- dobre i idą w miarę płynnie: Concordia, Scythe, Puerto Rico, Le Havre, Caylus, Hansa Teutonica, Roccoco
- dobre, ale potrafią się przedłużać: Food Chain Magnate, Kawerna, Terra Mystica/Project Gaja, Lewis&Clark
- imprezówki/lekkie, które idą płynnie: Alhambra, 7 Cudów Świata, Podaj dalej, Dixit, Ucieczka

Ja jeśli już zbiorę 5+ osób do gry, to raczej nie po to, żeby było "szybko i sprawnie", gra może sobie wtedy być solidnym wydarzeniem, highlightem całego dnia. Nie musi to być Twilight Imperium, choć może. Starcraft, Age of Wonders, Cyklady, Imperial (/2030), Gra o Tron, Terra Mystica. Choć lżejsze tytuły jak Concordia czy Puerto Rico jak najbardziej mogą być "na dojebkę" po daniu głównym, bo to bardzo zacne gry

Z dłuższych: Battlestar Galactica, Twilight Imperium. Nemesis dobrze działa na 5 osób. Z lżejszych polecam Coup, Rock Paper Wizard i Dixita.

Z nieco starszych tytułów (w kolejności złożoności):
- Hansa Teutonica (do 5 osób)
- Warrior Knights
- Fief

No i oczywiście cała seria social deduction:
- Resistance / Avalon
- Deception: Murder in Hong Kong

Race for the Galaxy (z dodatkami do 6 osób): dość złożona i ciężka do nauki. Pasjans z niewielką interakcją. Wciąga, daje mnóstwo dróg rozwoju, im większy skład tym lepiej działa.
Roll for the Galaxy (5): w mojej opinii jeszcze trudniejsza do nauki niż Race. Dość dobra kościanka, niektórzy uważają że lepsza od karcianej wersji. Osobiście zdecydowanie wolę karcianą.
Na Chwalę Rzymu (5): niepozorna i relatywnie tania karcianka z sympatycznymi ilustracjami na kartach. Jedna z pierwszych pozycji jeśli chcę kogoś zachęcić do gier planszowych.
Epoka Kamienia (5 z dodatkiem): stare, ale jare. Ponoć są lepsze gry z podobną mechaniką. Ale dla mnie to gra jak Wsiąść do pociągu: niby prosta i oczywista ale wciąga.
Potwory w Tokyo (6): troszkę się nią znudziłem, ale karty w tej grze robią co trzeba aby każda gra była emocjonująca. Dzieci z którymi grałem z raczej oczywistych powodów kochają w niej powalczyć o miano króla potworów

Tyle ode mnie, choć przyznam, że sam szukam kolejnych dobrych tytułów dla więcej niż piątki graczy.

Gra o tron planszowa zdecydowanie pokazuje się z najlepszej strony przy 5 i większej liczbie graczym, dałem radę wytłumaczyć zasady nawet osobom nie grającym w planszówki(chociaż w rpgi i komputerowe dużo grywają więc często używałem jakichś odniesień)
Sushi Go Party - bardziej jako filler ale przyjemny card draft, szybka i prosta gra(tu akurat tłumaczyłem moim dziadkom, bez żadnego obeznania w coś poza chińczykiem). Zagrałem też jedną partie w 7 cudów świata na 7 osób i podobna bardzo mechanika choć troszkę więcej możliwości budowania silniczka
Viticulture - worker placement, bardzo ładny i klimatyczny, wprawdzie nie grałem w 5+ osobowym gronie to jest taka możliwość i gra się dobrze skaluje, z dodatkiem jeszcze lepiej rozwija skrzydła
Nemesis - świetny klimat, jest losowość co niektórych mocno denerwuje (akurat wśród moich współgraczy nie ) wprawdzie w wersji kickstarterowej w strech goalsach dojdzie możliwość grania w 6 (1 gracz będzie intruzem) to retail chyba zostanie tylko przy 5 osobowej rozgrywce

Do tej pory pogrywaliśmy w Navegadora, Puerto Rico, W Roku Smoka i zaliczyliśmy Imperial 2030. Według mnie gra w liczniejszym gronie jest po prostu lepszą rozrywką. Zupełnie inaczej wygląda i Puerto Rico i W Roku Smoka w maksymalnym składzie, kiedy zaczyna brakować tego i tamtego, kiedy ciebie ubiegają, świetne jest to poczucie gonitwy, chaosu w którym musisz się odnaleźć. Nie ma miejsca na żaden pasjansik i lajtową taktykę. Trzeba reagować szybko i być elastycznym. Dlatego właśnie szukam raczej wymagających tytułów na 5+ osób.
Czytałem że 7 cudów z dodatkami jest czymś więcej niż imprezówką, nie czeka się na swoją kolej i można grać nawet w 7 osób. Potwierdzacie? Jest wystarczająco móżdżenia a jednocześnie idzie szybko?
Jeśli chodzi o Grę o Tron to boję się trochę jej odpalić ze względu na grę nad stołem Nie wiem czy wciągnie czy odrzuci
Mam też Warriors Knights ale czy da się zmieścić w 2h w 5-6 osób?

Battlestar:Galactica - świetna gra z motywem zdrajcy, który bardzo mi się podoba. Wprowadzanie w błąd i oskarżenia są tu na porządku dziennym i nikt nie może nikomu ufać. A nawet jak wydaje się, że coś wiesz, to w połowie gry wszystko może się zmienić.

Bootleggers - prohibicja, gangsterzy, produkcja gorzały, walka o wpływy, licytacje, przekupstwa, szantaże i wymuszenia. Świetna gra z dużą dawką interakcji i gry nad stołem. Nie nadaje się dla wrażliwych graczy, bo nie trudno zostać oszukanym jeśli nadarzy się okazja

Battlestar:Galactica - został zjechany w wątku obok (not to play again), podobnie jak zresztą GoT. Właściwie co jest fajnego w GoT?
Bottleggers - czy ja wiem? Fajny temat, nawet parę razy zagraliśmy kiedyś ale to chyba dość przeciętna mechanicznie gra. Fakt że nie daliśmy jej zbyt wielu szans.

Lords of Waterdeep jest max na 5 osób a z dodatkiem na 6. Poza tym jak się z dodatkiem zagra to bez już nie ma sensu za bardzo.

na 5-6 osób polecam Cytadelę - stosunkowo proste zasady a dużo interakcji - zabijanie postaci, kradzież złota, niszczenie budynków lub zamiana kart. Maksymalnie można grać w 8 osób o ile pamięć mnie nie myli.

Sabotażysta - druga prosta karcianka - najlepiej grać w 7 osób - kopanie przez krasnsali tuneli prowadzących do skarbu ale zawsze znajdzie się ktoś kto wrednie w tym przeszkadza - proste zasady i partia około 20 minut.

W parzystą liczbę osób typowa gra towarzyska - więc Times up (takie kalambury) lub Uga Buga - to taki przerywnik między grami w której naśladuje się "rozmowy" ludzi z epoki kamienia łupanego.

na 5 osób mogę też śmiało polecić Pedzące żółwie - prosta gra dla dzieci w którą bardzo chętnie grają dorośli w każdym wieku.

koloX pisze: ↑09 wrz 2019, 12:35 Battlestar:Galactica - został zjechany w wątku obok (not to play again), podobnie jak zresztą GoT. Właściwie co jest fajnego w GoT?

No to co, że został zjechany? Wiele osób nie lubi w ogóle kooperacji, a dodatkowo element zdrajcy też może być dla niektórych problemem. Kolega zagrał raz i wprost powiedział, że cała reszta spoko, ale ta niepewność, czy może komuś ufać i że ktoś może zdradzić psuje mu rozgrywkę, bo nie tego szuka w grach i jakoś niekomfortowo się z tym czuje, a mi właśnie ten element bardzo się podoba
Każdy lubi coś innego.
Dla mnie np. wychwalana przez eurograczy Terra Mystica, to syf 2/10, ale pewnie dla wielu osób jest świetna.

koloX pisze: ↑09 wrz 2019, 12:35 Bottleggers - czy ja wiem? Fajny temat, nawet parę razy zagraliśmy kiedyś ale to chyba dość przeciętna mechanicznie gra. Fakt że nie daliśmy jej zbyt wielu szans.

Bo w tej grze jest więcej zabawy nad stołem, a jeśli graliście w to jak w suche euro, to gra faktycznie może wydawać się przeciętna. Ja zawsze ostro negocjuję, nie stronię od szantażu oraz podpuszczania jednych na drugich i mi się gra podoba. Dawno już nie grałem, ale właśnie dzisiaj kolega z pracy przypomniał, żebym przyniósł na następne spotkanie.

Ale znów... każdy lubi coś innego, a założyłeś ten wątek w dyskusjach ogólnych, a nie w zapytaniach co kupić, więc polemika na temat cudzego gustu jest trochę bez sensu

koloX pisze: ↑09 wrz 2019, 12:35 Właściwie co jest fajnego w GoT?

Genialnie oddany klimat książki - nie da się wygrać nie zawierając sojuszy a zarazem zwycięzca może być tylko jeden. Nie ma wygranej bez okłamania i wykorzystania przeciwników. Osoby przenoszące emocje z gier na życie nigdy nie powinny grać w GoT, bo jak w oryginale, musisz dogadywać się z każdym ale nie wierzyć nikomu i wbijać nóż w plecy jako pierwszy.

Świetna moim zdaniem mechanika ukrytych rozkazów, pozbawiona całkowicie losowości (tak, wiem, że w nowej edycji są jakieś opcjonalne losowe karty walki. U nas poszły od razu do kosza) i dająca mnóstwo satysfakcji z przewidzenia ruchów przeciwnika i przeprowadzenia sprytnego manewru. Również bardzo dobra mechanika licytacji wpływów, gdzie sprytne wylicytowanie kilku drugich miejsc na torach wpływów może przynieść więcej korzyści niż jednego pierwszego.

Piękna, klimatyczna i kombinatorska równocześnie gra. Nie bez wad (balans pozycji rodów na mapie jest bardzo słaby) ale emocje płynące z gry na absolutnym topie.

Też mi czasem brakuje takich dobrych gier 5+, u mnie w tej roli się sprawdzają (kolejność nieprzypadkowa):

Tajniacy, Decrypto (chyba każdy zna - rewelacyjne gry skojarzeń pozwalające trochę poznać innych ludzi przy okazji)

Welcome to... (zmyślna wykreślanka, w zasadzie brak ograniczeń co do ilości osób, szczególnie wykorzystując pomocną aplikację w tel.),

Sabotażysta (bardzo prosta gra do blefowania i nie trzeba "zasypiać" jak w mafii, czego dużo osób nie lubi)

Obecność (rewelacyjna gra blefu i wyczuwania intencji jeden na wielu (obcy vs rozbitkowie), z nawet wyczuwalnym klimatem i fantastycznym balansem)

Dixit (gra na skojarzenia + wyobraźnię, po zaadoptowaniu zasad chyba z Odyssey da się sensownie grać nawet do 10 osób)

6 bierze (lekka karcianka, która obiecuje sporo myślenia (nagroda MENSY) ale w więcej niż 4 osoby staje się mocno losowa, choć dalej dość fajna)

Avalon, One Night Ultimate Werewolf (obie gry ukrytych tożsamości, z mafiowym "zasypianiem". Pierwsza znacznie dłuższa i poważniejsza, druga bardzo szybka)

Potwory w Tokio (radosna nawalanka, która czasem niepotrzebnie się przeciąga)

Kasa i spluwy (gra na wyczucie innych i małych dylematów co wybrać, choć średnio u mnie podeszła z powodu dyskusyjnego celowania do siebie).

Większość z powyższych to niestety gry bardzo proste, poza konkursem po małym dostosowaniu zasad bardzo lubię do 6 osób grać w Chinatown (najlepsza gra licytacyjno-negocjacyjna jaką znam) ale to gra chyba dziś nie do dostania.

koloX pisze: ↑09 wrz 2019, 11:25Czytałem że 7 cudów z dodatkami jest czymś więcej niż imprezówką, nie czeka się na swoją kolej i można grać nawet w 7 osób. Potwierdzacie? Jest wystarczająco móżdżenia a jednocześnie idzie szybko?

W naszym kibucu bardzo często gramy w 6+, choć najczęściej w lekkie gry (Dixit, Tajniacy, 6.Bierze, Nottingham, Fasolki). Z 7 Cudami potwierdzam - z liderami i miastami jest to już całkiem zaawansowana gra, z mojej ekipy dobiegają pojękiwania, że za ciężkie... .
Z ciekawych gier na więcej osób jest jeszcze Secrets: viewtopic.php?f=1&t=52443
Warto spróbować Decrypto - to nie jest lekka imprezówka, po partii trzeba odsapnąć, tak się czasem z uszu dymi .
Na radarze mam też Amul, choć jeszcze nie grałem: viewtopic.php?f=1&t=62265.

Ja jeszcze dodam Wysokie Napięcie, ale w 5-6 osób będzie dość długie.

No i klasyka jeszcze Tzolkin z dodatkiem jest na 5.

Dobre euro
Na 5 (Tzolkina na 5 nie polecam)
El Grande
W roku smoka
Puerto Rico
Concordia
Rialto

5-6
Keyflower
Wysokie Napięcie
Dominant Species (uwaga bardzo ciężkie)
7 cudów z dodatkami też jest ok chociaż dla mnie za lekkie

Imprezowe
Avalon
Tajniacy
Decrypto
Welcome to

idealne na 5 w sensownym czasie:
El Grande
Shogun/Wallenstein
Amun-Re
Imperial 2030
Steam

Dominant species nie grałem w 5, ale zapewne będzie doskonałe - chociaż potrwa dłuższą chwilę

Niestety część z tych gier do dostania tylko w antykwariatach