GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,
Jako że zbliżają się święta + urodziny, postanowiłem poszerzyć kolekcję planszówek zlecając zakupy rodzince (wyślę parę tytułów od najbardziej pożądanego do najmniej i zobaczymy co będą chcieli kupić) - myślę że łączny budżet wyniesie z 500zł, więc albo ze 2 większe gry, albo 3 średniejsze (mówię o cenach). Gry powyżej 300zł raczej odrzucam, gdyż będzie to informacja publiczna, a żona wciąż myśli że gry kosztują tyle ile jej mówiłem. Problem w tym że nie wiem już co wybrać. W związku z tym chciałem poprosić was o polecenie/uporządkowanie od najfajniejszych tytułów poniżej, które sobie wstępnie wybrałem.
Gram głównie z żoną + raz na tydzień/dwa ekipą 4-osobową. Żona dobrze ogarnia i lubi Cywilizacja poprzez wieki, Terra Mystica lubi bardzo (chociaż tutaj gorzej jej idzie kombinowanie) 7cudów pojedynek (tu zazwyczaj przegrywam więc mi się nie podoba ), z ludźmi gramy jeszcze w zombicide (cywylizacja na 4 osoby się nie sprawdziła - za długo, może przy 3-4 partii byłoby lepiej), czasem imprezówki + wspomniane wyżej. W kolekcji jeszcze pare się znajdzie ale albo są rzadziej grane (pokój 25, awanturnicy, talisman), albo raczej gram sam (gloomhaven). Następny na tapete wchodzi Spirit Island, w najbliższych dniach potestujemy.

Także jeśli chodzi o kryteria - musi się sprawdzać na 2 osoby, dobrze żeby była możliwość 4 osób. Euro/Ameri, coop/ekonomiczne - nie ma znaczenia. Głównym kryterium będzie "żeby się dobrze grało w 2" i po prostu ma sprawiać jak najwięcej frajdy

Z tego co wstępnie wybrałem + komentarz czego się boję.

-Terraformacja marsa (wydaje się super, ale odstrasza mnie post gdzie jest pierdylion pytań na temat zasad i kart, nie chce spędzać godzin w internecie wyjaśniając reguły karty)
-Scythe (wydaje się super, odstrasza brak interakcji - po co wspólna plansza jak każdy gra sobie, a walki są znikome)
-Caverna
-Brass Birmingham (tu w sumie chyba nie mam sie do czego przyczepić oprócz klimatu - jakoś nie mam pociągu do pociągów)
-Cyklady (świetny klimat, czytałem że na 2 osoby jest średnia, chociaż opinie są podzielone)
-Blood rage (podobnie, ponoć na 2 osoby to inna gra - zresztą ma skrajne opinie - albo zdecydowane tak albo absolutnie nie)
-Tzolkin (mój klimat, ale znowu - na 2 osoby pionki blokujące, plus z tego co czytam rozgrywka jest raczej sztampowa, kwestia lepszej optymalizacji, nie ma możliwość odwrócenia o 180stopni jakimś zwrotem akcji)

Będę wdzięczny za wszelkie opinie!

[Edit] - Zmiana agricoli na caverna

Terraformacja zdecydowanie na 2 osoby polecam, zasady nie są trudne a rozgrywka ciekawa. W większym gronie graczy pojawia się downtime.

Tapestry

One deck dungeon, osadnicy.

Ja polecam Kawernę z dodatkiem Dokąd sięgają korzenie, póki jeszcze jest dostępny. Jest bardziej urozmaicona od Agricoli (zwłaszcza tej nowej edycji bez "ogromniej ilości kart" i dodatków).

51 stan master set, 5 klanów, terraformacja Marsa, Zamki Burgundii, Concordia.

Terraformacja Marsa - jak dla mnie, to karty są opisane w sposób czytelny. Nigdy nie zajrzałem do Internetu w celu wyjaśnienia którejkolwiek z nich. Jedyne wątpliwości jakie miałem, to zasadę umieszczania jednostek zwierząt / mikrobów, ale wynikało to z niedoczytania instrukcji. Gra bardzo dobra, zaś największą wadą dla mnie jest czas gry na 2 osoby, do 3 godzin. W większym gronie szybciej zostaną spełnione warunki wymagane do ukończenia gry, ale z drugiej strony może być częsty downtime, który wynika z różnorodności kart.

Agricola (wersja dla graczy) - dla mnie nie jest przereklamowana. Kolejna bardzo dobra pozycja. Nie wiem jak przy grze dla 4 osób, ale na 2 osoby świetnie chodzi. Jest to worker placement (tak jak w przypadku Tzolkina blokowane są możliwości ruchu, ale jest to cecha wszystkich gier tego typu). Agricolę cenię sobie za presję jaką wywiera na graczach, aby wyżywić całą rodzinę po zakończeniu żniw. Nie budujesz sobie gospodarstwa jak leci, tylko musisz zastosować odpowiednią strategię i cały czas mieć na uwadze konieczność spełnienia powyższego warunku. Dla mnie to jest plus. A co do kart, każdy z graczy dostaje na starcie 7 kart pomocników oraz 7 kart małych usprawnień. Moment otrzymania tych kart tworzy chyba najdłuższy downtime w tej grze, ponieważ trzeba się z nimi zapoznać i najlepiej zapamiętać o możliwościach, które mogą nam ewentualnie dać. Te karty mają nam ułatwić rozgrywkę albo pozwolić na pozyskanie punktów na koniec gry, ale z drugiej strony rzeczywiście trzeba nad nimi panować, bo można się pogubić (nieraz mi się zdarzyło, że zapomniałem / nie zwróciłem uwagi na zastosowanie jakiejś karty), ale nie zmienia to faktu, że jest to gra typu must have (przynajmniej dla mnie).

Cyklady, Blood Rage - tych gier nie zaleca się do gry w mniejszym gronie niż 3 osoby. Tyczy się to każdej gry typu area control, ponieważ gra jest dużo ciekawsza, kiedy musisz pilnować się z każdej strony, a nie tylko przed jednym przeciwnikiem. Są wówczas elementy zaskoczenia, większa wymiana ciosów (konflikty).

Scythe - tutaj słyszałem, że na 2 graczy nie ma sensu. Najczęściej wymienianym plusem tej gry jest jej wygląd. Ja nie przywykłem kupować gier, w których estetyka gra pierwsze skrzypce. Nie powiem, że nie jest to istotne, bo przecież miłe dla oka, ale nie jest kwestią pierwszoplanową (a posiadam takich brzydali jak Zamki Burgundii, Troyes, a nawet Terraformacja Marsa).

Brass - posiadam, ale jeszcze nie grałem.

Ktoś polecił Zamki Burgundii - kobiety się w niej kochają. Jeśli chcesz wzbudzić w swojej żonie jeszcze większą miłość do gier planszowych, to prawdopodobnie jest to najlepsza propozycja, aby to osiągnąć. Nie zachwyca wyglądem, ale ma świetną mechanikę. I kosztuje niespełna 100 zł.

Polecił też Concordię - można z powodzeniem zagrać we dwóch, ale przestronne mapy zachęcają do gry w większej liczbie osób. Jest wówczas większa rywalizacja o karty z banku. Gra zawiera też najbardziej czytelną instrukcję / zasady z jakimi do tej pory się spotkałem, i to na zaledwie kilku stronach. Jest to bardzo interesująca pozycja, skrojona na miarę, bardzo za nią przepadam i nie słyszałem do tej pory żadnych negatywnych uwag na jej temat. Jednak też nie jest to gra, którą widziałbym jako pretendenta do 1 miejsca w jakimkolwiek rankingu.

Dzięki wielkie wszystkim za odpowiedzi!

Póki co skłaniam się ku :
1-Terraformacja
2-Zamki Burgundii
3-Caverna (wydaje mi się trochę ciekawsza niż Agricola)

Polecam terraformacja Marsa. Gra jest łatwa, przyjemna grałem w różnym gronie i nikt nie narzekał czasami znajomi sami proszą o grę. 51 stan u tych samych osób się nie przyjął i mając do wyboru te dwie gry wybierają terraformacja Marsa.

A jak działa Pulsar na dwoje? Jak na taką fajną grę jest do nabycia za śmieszne pieniądze. Tyle, że nie grałem na dwie osoby. Na bgg widzę, że jest w miarę ok.

Jeżeli nie przeszkadza Ci prawie zero interakcja w grze, to Terraformacja może być dobrym wyborem.

Jeżeli Ci nie przeszkadza paskudna oprawa graficzna i kości w grze, to Zamki mogą być dobrym wyborem.

Jeżeli nie przeszkadza Ci posiadanie świetnej gry, która ma masę regrywalności, jest świetnie wydana i daje dużo funu... to Caverna z dodatkiem będzie bardzo dobrym wyborem

PS. Tak wiem, wiem - jestem strasznie zbiasowany

Terraformacja - zdecydowanie polecam, chociaż te grafiki na kartach nie są zbyt piękne, ale sama gra jest świetna.

Zamki Burgundii - bierz, nie ma co się zastanawiać, rewelacyjny klasyk.

Agricola - tak, ale pierwsze wydanie, gdzie masz ponad 300 kart. Nowe wydanie jest ładniejsze, ale okrojone.

Scythe, Cyklady, Blood Rage - bardzo dobre tytuły, które jednak działają przy pełnym składzie lub przy min. 3 osobach.

Szkoda, że odrzucasz droższe gry, bo miałbym dwie świetne pozycje do zaproponowania jako prezent świąteczny, chociaż nie wiem czy Twoja żona by w nie pograła.

EDIT: zerknij jeszcze na Podwodne Miasta.

justtadream3 pisze: ↑18 lis 2019, 09:38 3-Caverna (wydaje mi się trochę ciekawsza niż Agricola)

Pewnie tak.
Na pewno rozgrywka jest bardziej rozbudowana, zawartość pudełka jest wypchana po brzegi (umożliwia granie aż do 7 graczy - jednak czy jest sens kupować całość, kiedy max. liczba graczy to 4?) oraz zmniejsza, a wręcza anuluje presję wyżywienia rodziny.

@jakmis83
Z ciekawości jakie? Raczej nie wchodzi to w grę, bo gdybym zmienił kryteria wziąłbym pewnie Nemesis (chociaż teraz chodzi po strasznych cenach bo praktycznie wyprzedana), żona to dziś myśli że Gloomhaven kosztował 250 Podwodne miasta zaraz sprawdzę
@jrz8888
Ta presja wyżywienia też do mnie trochę przemawia (na minus), jest sporo opinii że trochę to pogarsza grę, że trzeba iść tylko w żarcie (na początku), bo są spore kary za jego brak, więc pierwsze rundy wyglądają raczej tak samo.

justtadream3 pisze: ↑18 lis 2019, 12:45 @jakmis83
Z ciekawości jakie? Raczej nie wchodzi to w grę, bo gdybym zmienił kryteria wziąłbym pewnie Nemesis (chociaż teraz chodzi po strasznych cenach bo praktycznie wyprzedana), żona to dziś myśli że Gloomhaven kosztował 250 Podwodne miasta zaraz sprawdzę
@jrz8888
Ta presja wyżywienia też do mnie trochę przemawia (na minus), jest sporo opinii że trochę to pogarsza grę, że trzeba iść tylko w żarcie (na początku), bo są spore kary za jego brak, więc pierwsze rundy wyglądają raczej tak samo.

Miałem na myśli którąś z tych dwóch świetnych gier: Wojna o Pierścień lub Star Wars Rebelia.

U mnie dobrze się sprawdzają:
Zamki Burgundii w każdym składzie
Concordia w bardziej ogranym dklafzie
Wsiąść do pociągu że znajomymi którzy raczej nie grają w planszowki

jrz8888 pisze: ↑18 lis 2019, 11:52
Nzawartość pudełka jest wypchana po brzegi (umożliwia granie aż do 7 graczy - jednak czy jest sens kupować całość, kiedy max. liczba graczy to 4?)

Jest, bo surowców jest tam dla czterech/max pięciu graczy. No chyba, że ktoś lubi tekturowe zamienniki surowców/zwierząt...

Ok to postanowione, terra, zamki i kawerna:) dziękuję wszystkim za pomoc!

Polecam od razu zakupić dodatek do Kawerny bo w niektórych sklepach już się wyprzedał.

Dużo zmienia dodatek? Warty inwestycji w ciemno jeśli jeszcze nie jestem pewny jak gra podejdzie?

Rozszerzenie zawiera nowe surowce, pola oraz osiem ras, które są asymetryczne i mają swoje specjalizacje, które warunkują strategię. Poza tym gra z nimi staje się bardziej epicka.
Namawiam na zakup od razu z dodatkiem bo ponoć jest mocno limitowany, a na przykładzie Agricoli widać, że na dodatki to trzeba potem sobie czekać kilka lat (lub kilkukrotnie przepłacać u spekulantów) gdyż są uzależnione od udziału w międzynarodowych dodrukach, a te nie są coroczne. Ja akurat jestem fanką Agricoli (tej starej edycji), ale nie wyobrażam sobie już Kawerny bez tego dodatku.

Jesli euro, to moze cos z wloskiej stajni? Lorenzo il Magnifico, Tzolkin albo (ewentualnie) Marco Polo? Wszystkie chodza super na 2/3/4 osoby.