Strona 1 z 1

Yukatan - prośba o wyjaśnienie

: 15 lis 2008, 18:17
autor: Maras
Jestem w posiadaniu Yukatana. Rozgrywam pierwszą partię. Jeżli ktoś grał, to mam dwa pytania:
1.do zestawu dołożone są cztery brązowe okrągłe żetony: 2 bez symboli i 2 z symbolami wojowników. W instrukcji nie ma żadnej wzmianki na temat wykorzystania ich w grze. Gadżet? Czy możliwości na przyszłość?

2. Czy wojownicy, którzy stoczyli walkę (przegrali) biorą udział w dalszej grze, czy odstawiani są poza planszę i tym samym zmniejsza się liczebność moich wojowników lub mojego przeciwnika w grze?
Z góry dziękuję za pomoc

Re: Yukatan - prośba o wyjasnienie

: 15 lis 2008, 18:24
autor: pomimo
Maras pisze:Jestem w posiadaniu Yukatana. Rozgrywam pierwszą partię. Jeżli ktoś grał, to mam dwa pytania:
1.do zestawu dołożone są cztery brązowe okrągłe żetony: 2 bez symboli i 2 z symbolami wojowników. W instrukcji nie ma żadnej wzmianki na temat wykorzystania ich w grze. Gadżet? Czy możliwości na przyszłość?

2. Czy wojownicy, którzy stoczyli walkę (przegrali) biorą udział w dalszej grze, czy odstawiani są poza planszę i tym samym zmniejsza się liczebność moich wojowników lub mojego przeciwnika w grze?
Z góry dziękuję za pomoc
1. Te dodatkowe żetony to dodatek już zawarty w grze. Reguły mają pojawić się później.

2. Pokonanych wojowników usuwa się z planszy. Eskortowani przez nich jeńcy przechodzą na własność pionka wojowników zwycięscy (nie może on przekroczyć limitu 3 płytek). Liczba wojowników przegranego na planszy zmniejsza się.

Re: Yukatan - prośba o wyjaśnienie

: 27 cze 2010, 23:21
autor: farmer
Miałem okazję zagrać dziś w Yukatan. Na razie tylko 2 partie na 2 graczy.
Szczerze mówiąc, po niskich dość ocenach i niewielkim zainteresowaniu tytułem, niewiele się spodziewałem.

Tym milsze przeżyłem zaskoczenie.
Gra pięknie wydana, z trzymającą się kupy mechaniką, oddającą trafnie (acz ogólnikowo) przedstawione w grze realia, szybka, przyjemna...
Ogólnie mówiąc, jest to lekka gra wojenna, z elementami budowy imperium - wszystko ujęte w abstrakcyjnej formie (trochę przypomina mi poziomem abstrakcji Tygrys i Eufrat, ale to tylko takie moje luźne skojarzenie). Gracze wcielają się w plemię indian z Ameryki Środkowej, którzy organizują wyprawy łupieżcze do dżunglii, gdzie poszukują niewolników, łupią wioski, ścierają się z wojownikami przeciwników, zakładają wioski własnego plemienia, rozbudowują je, by mieć bazy wypadowe do dalszych wypraw a wszystko to po to, by zdobyci przez nas niewolnicy zbudowali najwspanialszą piramidę w darze bogom.
Grało się nam obu przyjemnie i mam szczerą chęć na więcej :).

Aż dziwi, że nikt o tym nie pisze, nie gra... widać, jak ważna w handlu jest promocja.

pozdr,
farm